Tu zdjęcia, jak wygląda obecnie:
http://www.celebritynooz.com/watn/images/shirley-temple2006.jpg
http://www.cbc.ca/gfx/images/arts/photos/2006/01/30/temple_shirley_cp_9418021.jp g
http://www.sagawards.org/previous-life-achievement-recipients/2005
Nie dziwię się... Po takim liftingu... Widzicie? Ledwo się uśmiecha.
Oglądałam "Małą księżniczkę" z jej udziałem. Wystawić jej dwa od razu czy polecacie coś lepszego?
Wiesz weź pod uwagę że w latach 30-tych innaczej kręcono filmy inne były priorytety. Shirley przez kilka kolejnych lat zajmowała pierwsze miejsce w rankingu najlepszych, największych gwiazd. Ja polecam szczególnie Poor Little Rich Girl z fantastyczną sceną finałową gdzie Shirley wraz z Alice Faye i Jack'iem Halley'em stepują do melodii Military Man synchronizacja świetna że nie wspomnę o bardzo trudnym układzie, a ona miała wtedy jakieś 8 lat z innych filmów z Shirley polecam również Stowaway (to chyba mój ulubiony). Jak chcesz to wystaw 2 twoja spraw, nie wiem czy interesujesz się starym kinem czy nie ja się interesuję i podejżewam że jeśli po małej księżniczce chcesz wystawić 2 Shirley to pewnie wystawiłabyś też 2 Marlenie Dietrich po np. Błękitnym Aniele, lub Alice Faye po Alexander Regtime Band, a wtedy aktorzy inaczej grali bardziej teatralnie a aktorstwo teatralne bardzo różni się od filmowego, w teatrze trzeba grać bardziej wyraziście co w flmie daje taki skutek że wygląda to czasem nienaturalnie. Zrozumiałabym jeszcze wystawienie 2 filmowi bo jestem w stanie zrozumieć, że film może się nie podobać ale jak można po obejżeniu jednego filmu wystawiać ocenę aktorowi. Obejżyj przynajmniej 3 pozycje z tą panią, jesli uznasz ze nadal ci się nie podoba to wystaw 2 a nawet 1 ale najpierw obejżyj.
Postaram się:), ale jesteś nieco niesprawiedliwa. Na chwilę obecną ubóstwiam Ritę Hayworth za "Gildę" i piosenkę "Put your blame on mame". Marlena Dietrich i dwa? Przeciez to dopiero legenda!
Za Shirley nie przepadam, bo nie mogę przeboleć tego, że w "Małej Księżniczce", mieszkając juz na strychu nadal miała ułożone loczki na głowie. Wrr... ale postaram się przerzucić moją frustrację na charakteryzatora:)
Nie chciałam żeby moja ocena zabrzmiała niesprawiedliwie przepraszam jesli tak wyszło nie chciałam Cię urazić, poprostu ja naprawdę bardzo interesuję się starym kinem jeszcze od czasów dzieciństwa gdzieś od 10 roku życia (teraz mam 25 lat) i obejżalam masę filmów z tamtego okresu i poprostu z doświadczenia wiem, że obecna młodzież no i ludzie w moim wieku czesto nabijają się z tamtej gry aktorskiej dlatego w ten sposób napisałam. Ubóstwiasz Ritę ja jestem fanatyczka Marlene Dietrich, a Ritę kocham przede wszystkim za fantastyczne wykonaie piosenki My Funny Valentine mogę tego słuchać w kółko. A co do loczków Shirley, wiesz jesli wkurzają cię ułożone loczki panny Temple w tej scenie o której pisałaś to co byś powiedziała na scenę w której Marelna po spędzeniu kilku nocy na pustyni i kilku niefortunnych zdarzeniach które powinny wpłynąć na jej wygląd niekorzystnie, pojawia się w kolejnej scenie w pełnym make upie i nienagannie czystej sukni (tej samej cały czas) wtedy poprostu tak kręcili filmy, gwiazda musiała być gwiazdą. Teraz dostaje się oskara za zagranie roli w której dajmy nato aktorka godzi się na oszpecenie swojego pięknego wizerunku, wtedy oskara dostawało się za bycie zawsze i wszędzie piękną i idealną. Owszem były filmy gdzie wychodzono poza te ramy ale dopiero pod koniec lat 30-tych zaczęło się to trochę zmieniać no i np w 39 roku Marlena zgodziła się na scenę w której zostaje oblana wodą make up jej spływa ona bije się z inną kobietą no i ma później podartą kieckę i to wszystko jest wykożystane w filmie, jesli chodzi o Marlenę to byłoby jeszcze parę lat wczesniej nie do pomyślenia. A Shirley poprostu musiała być idealnym dzieckiem, a moim zdaniem ona ma mimo wszystko te loczki trochę rozwalone w tamtej scenie :-).
POZDRAWIAM.
ja raczej skłaniam się ku latom 30-40 ja także uwielbiam musicale :-) zresztą nie tylko te stare bo wszystkie i nie tylko w wersjach filmowych ale także w orginale z broadway'u
To były inne czasy, inna estetyka, inny sposób wyrażania postaci. Shirley musiała mieć loczki, jak na uroczą i słodką dziewczynkę przystało. Nikt nie myślał wtedy o realizmie, nie to się liczyło.
Moja babcia całe życie wierzyła, (i nie dała sobie wmówić, że jest inaczej), że Shirley Temple to dorosła kobieta którą po prostu kamera pomniejsza. Dziecko nie mogło przecież tak dobrze grać! ;)
też się zdziwiłem, ciągle mówią o niej kiedy była dzieckiem to myślałem że nie dożyła nawet 40-stki a to takie buty:)
Shirley Temple byla ambasadorem w Czechoslowacji (23.08.1989-12.07.1992),przedtem byla ambasadorem USA przy ONZ (1969),ambasadoremw Ghanie(6.12.1974-13.07.1976).W czasach prezydentury Geralda Forda zostala pierwsza kobieta na stanowisku szefa protokolu dyplomatycznego(1.07.1976-21.01.1977).
Kysio normalnie az zaluje ze tutaj "lajkow" nie ma jak na Fejsie, bo Twoj wpis od razu by sie zalapal ;)
Mówię - mam :P Jam autor pytania sprzed pięciu lat, hasła nie pamiętam do tamtego profilu xd
Na onecie się dowiedziałem, że nie żyje. Ale chyba to już najwyższy czas na nią był.