Przez cały film wypowiedział łącznie 5 słów: "I am Groot" i jeszcze pod koniec dwa, ale to bez spoilerów. Równie dobrze mógł to zrobić przez telefon :v
to tak "aktor" który "gra" od lat tą samą rolę. Naprawdę, to że ktoś wciela się w jedną i tą samą postać pod róznymi imionami, w filmach o różnych tytułach nie świadczy o tym że jest aktorem. Aktor potrafi zagrać morderczego psychopatę, a za pół roku zrozpaczonego ojca, by po roku wcielić się w postać samotnego...
Diesel nigdy nie będzie prawdziwym twardzielem, bo widać, że nim nie jest tak naprawdę. Nigdy nie będzie posiadał charyzmy, charakteru, talentu chociażby Mickiego Rourka, który widać, ze z twardziela w sobie coś ma. A Van to taki typowy mięśniak, który gra jedną i tą samą postać od wielu lat, bez iskry i wrażliwości.