KOLUMBOWIE
S. O. S.
DO WIDZENIA, DO JUTRA...
MNIEJSZE NIEBO
MNIEJSZE ZŁO
TRZEBA ZABIĆ TĘ MIŁOŚĆ
STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŻYCIE
ale dla mnie zawsze będzie Alcybiadesem w "Spona" i "Sposób na Alcybiadesa"
Wspaniały u Kieślowskiego "Dekalog VII" i "Podwójne życie Weroniki"
Rewelacyjny u Marczewskiego "Dreszcze" i "Ucieczka z kina wolność"
Dość dobry u Wajdy: "Katyń" i "Pan Tadeusz"
Znakomity w "Zabawa w chowanego" i "1968. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU"
Udowodnił, że oprócz ról poważnych potrafi zagrać idiotę: generał na stole bilardowym w "13 posterunku" rewelacyjny.
Ma również około 120 ról w teatrze TV.
O tak!
Piorunujące wrażenie robił już w "Stawce większej niż życie". Wnosił na ekran romantyzm nawet jak na tamte czasy zupełnie niedzisiejszy. Powtórzył ten efekt w "KOLUMBACH" gdzie wypadł znacznie korzystniej od cwaniackiego Englerta, czy pięknego Perepeczki. Zupełnie bezwiednie ukradł im ten serial. Kapitalny występ zaliczył w "TRZEBA ZABIĆ TĘ MIŁOŚĆ", wyraźnie wbrew emploi, jako doświadczony lekarz wykorzystuje stanowisko do romansów z młodymi stażystkami (tu śliczna, w co trudno uwierzyć, trzeba zobaczyć na własne oczy, Jadwiga Jankowska Cieślak), ale znów nie ma w tym za grosz cynizmu. Jak on to robił?! Kwintesencją tej postawy był występ w genialnym "OGRODZIE LUIZY" Macieja Wojtyszki. Kowalski zagrał szefa prowincjonalnej mafii i ponownie bez trudu zjednywał sobie widza, choć grał postać ze wszech miar niebezpieczną.
Trzeba jeszcze wspomnieć o wybitnej roli komisarza Selina w bodaj jedynym udanym polskim horrorze, "MEDIUM" Jacka Koprowicza,
roli kolegi Jana Serce
no i oczywiście Jankiela z "Pana Tadeusza" Wajdy, wszak obiecał zagrać na weselu Zosi:
https://www.youtube.com/watch?v=qE44MVA79-A
https://www.youtube.com/watch?v=W9BwONhZvNs