Wiem dlaczego kojarzy ci się z N. Portman. To podświadome. To tak jak ktoś dowiedział się, że E. Górniak jest Romką. Wtedy powiedział: ,,już wiem, dlaczego ją nie lubiłem".
Ale dlaczego z Knihtly?
Dlatego, że normalni ludzie po prostu kojarzą wygląd podobnych do siebie osób, a obie panie Knightley (nie Knihtly...) i Ryder były do siebie dość mocno podobne w pewnym wieku. Co do Portman podobieństwo z Ryder jest zdecydowanie mniejsze, ale też trochę jest - wyraziste, ciemne oczy, ciemne włosy, smukła sylwetka i ogólna delikatność. Ale szczególnie właśnie te piękne oczy.
Niestety dla ciebie nie chodzi o nic nieprzyjemnego i tylko u spaczonych umysłowo jednostek funkcjonuje takie "podświadome" nienawidzenie kogoś, jakie prezentujesz. Nie ma się czym chwalić.
Spoko, spoko. Nie pisałem o sobie, tylko o innych. Do wszystkich trzech pań nic nie mam (no może tylko w przypadku Knightley razi uzasadnienie jej ateizmu, nie chodzi że mam coś do ateistów, tylko to jej tłumaczenie jej spaczone). Co do Portman to dobrze, że umie się postawić ohydnemu Netanjahu.