Recenzja filmu

Doktor Strange (2016)
Scott Derrickson
Waldemar Modestowicz
Benedict Cumberbatch
Chiwetel Ejiofor

Aż dziw bierze, że się nikt nie dziwi.

"Dr. Strange" jest czternastym filmem w uniwersum Marvela. Czternasty film, odkąd Samuel L. Jackson zapowiedział stworzenie tego uniwersum po napisach końcowych w "Iron Manie" Jona Favreau. Ta
Już na samym starcie seansu wiemy, że dostajemy coś świeżego, co zwiastuje nowa animacja z Logo Marvela, które tym razem jest złożone wyłącznie z postaci należących do Marvela. Następnie poznajemy czarny charakter Kaecilius (Mads Mikkelsen) oraz Przedwiecznego (Tilda Swinton), którzy mierzą swoje siły, pokazując nam, z czym będziemy mieli do czynienia przez najbliższe dwie godziny. Następnie przechodzimy do głównego bohatera czyli, dr Stephena Strange'a i jego życia codziennego. Życie doktora składa się z bycia najlepszym chirurgiem na planecie na przemian z byciem aroganckim pewnym siebie erudytą. Już na samym początku wiemy, że postać nie tylko będzie musiała przebyć szmat drogi ciałem, ale także i duchem, żeby stać się bohaterem godnym reprezentowania wspomnianego we wstępie uniwersum. I taką właśnie podróż obywają widzowie wraz dr. Strange'em (Benedict Cumberbatch).


Chociaż opis fabuły może brzmieć znajomo, to w jakiś tajemniczy sposób Marvelowi udaję się przedstawić nam tego nietypowego bohatera w sposób świeży, ale zarazem nieodstający od schematu uniwersum. Mamy tu znany w Marvelu humor, który jednak w przypadku tego filmu nie zawsze wpisuje się odpowiednio w dany moment. Problemem zdaję się tu być zbalansowanie wyczucia czasu dla żartów. Nie wszystkie żarty wydają się pasować do danego momentu. Czasami można odczuć, że film buduje dramatyzm danej sytuacji, by za chwilę zburzyć go żartem. Wciąż jednak są to tylko wyjątki, ponieważ większość żartów jednak działa i są one wpisane w odpowiednie momenty filmu. Od strony wizualnej nie da się ukryć podobieństwa do "Incepcji", jednak rozmach i skala jest tu znacznie większa i w pewnym sensie inna, dzięki czemu "Dr. Strange'owi" udaje się wyjść poza bycie wspomnianym bratem filmu Nolana

O scenariuszu można napisać, że jest to standardowy dla historii pochodzenia bohatera komiksu z kilkoma dość odważnymi wyjątkami takimi jak rozwiązanie samego zakończenia filmu, którego celowo nie zdradzę, jednak warto wspomnieć, że twórcy nastawiają nas na standardowe zakończenie filmu o superbohaterach, by ominąć je w bardzo kreatywny sposób. O efektach nie będę się rozpisywał, gdyż Marvel zdążył nas przyzwyczaić do tego, że ich filmy posiadają zawsze oprawę wizualną na najwyższym poziomie. Benedict Cumberbatch w roli dr. Strange'a jest po prostu dobry. W moim odczuciu  aktor w tej roli się nie męczył, ale wydawało mi się, że mógłby tę rolę zagrać z zamkniętymi oczami. Większość aktorów gra tu po prostu dobrze. Jednym wyjątkiem jest Tilda Swinton, która widać ma największą przyjemność z grania otrzymanej roli i sprawdza się jako przedwieczny perfekcyjnie. Mimo skandalu z tzw. "white washing" to właśnie ona jest tu najmocniejszą stroną obsady i to jej rolę widz będzie pamiętał najbardziej po wyjściu z kina.


Mimo wyżej kilku drobnych wad film ogląda się zaskakująco dobrze. Bez wątpienia Scott Derrickson miał nie lada zadanie do wykonania, wprowadzając do świata Marvela Magię. Udało się Derricksonowi zrobić film, w jakiś sposób świeży, mimo że stworzony o sprawdzone metody, które od ośmiu lat stosuje Marvel. Zarówno nowi widzowie, jak i wierni fani uniwersum docenią "Dr. Strange'a" za stronę wizualną, humor oraz dość sensowną opowieść o prawie najbardziej abstrakcyjnym bohaterze Marvela. Odpowiadając na pytanie zadane we wstępie – tak, Marvelowi udało się to po raz czternasty. Czternasty raz dostajemy bardzo dobry wakacyjny blockbuster, tylko tym razem jesienią.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Doktor Strange to rzekomo jeden z najpotężniejszych herosów w dziejach komiksowego uniwersum. Zdolność do... czytaj więcej
Postać Doktora Strange’a została stworzona przez Steve’a Ditko, jednego z ojców Spider-Mana (drugim jest... czytaj więcej
Być może przyjdzie dzień, gdy tęgim głowom z Marvel Studios skończą się pomysły, gdy pójdą o jeden krok... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones