Recenzja filmu

Pomiot (1979)
David Cronenberg
Art Hindle
Oliver Reed

Grona gniewu

Tematyka ludzkiego ciała i jego związków z psychiką to motyw przewodni twórczości Davida Cronenberga, w szczególności tej wczesnej. Obsesją Kanadyjczyka są deformacje i przemiany, jakim ulega
Tematyka ludzkiego ciała i jego związków z psychiką to motyw przewodni twórczości Davida Cronenberga, w szczególności tej wczesnej. Obsesją Kanadyjczyka są deformacje i przemiany, jakim ulega cielesna powłoka skonfrontowana z pędzącą w zastraszającym tempie nauką, a także z tym, co jeszcze całkowicie niezbadane.

Obsesja ta znajduje wyjątkowo mocny wyraz w przypadku jednego z najlepszych filmów reżysera, jakim jest nakręcone w 1979 roku "Potomstwo". Doktor Hal Raglan (Oliver Reed) wciela tu w życie wypracowaną przez siebie metodę terapii zwaną psychoplazmozą. Ta nowa gałąź psychiatrii opiera się przede wszystkim na wierze, iż chory może odzyskać zdrowie dzięki uwalnianiu duszonych w sobie pokładów gniewu. Co jednak, gdy ów gniew przybierze jak najbardziej fizyczną postać i pocznie zbierać krwawe żniwo?

Większość filmów Cronenberga odczytać można jako przestrogę. Przede wszystkim przed ingerowaniem przez człowieka w sprawy, o których nie ma on zielonego pojęcia. I tak, w "Potomstwie" na cenzurowanym znajduje się psychoanaliza i grzebanie w ludzkiej podświadomości. Doktor Raglan to klasyczny przykład szarlatana, który bawiąc się w Boga, wyzwala siły, nad którymi nie jest w stanie zapanować. Kanadyjski twórca ubiera swe moralizowanie w kostium kina science fiction i gęsto raczy widza szokującymi obrazami, jednak ogólna wymowa i przesłanie bynajmniej nic na tym nie tracą. Wręcz zyskują.

Cronenberg pragnie wzbudzać silne emocje i udaje mu się to wyśmienicie. Pomimo upływu lat jego dzieło działa równie sugestywnie jak w momencie premiery. Przy użyciu stosunkowo skromnych środków reżyser "Muchy" wbija widza w fotel, posuwając mu pod nos wizje, które ten nieprędko wyrzuci ze swej pamięci. To kino bardzo intensywne, podszyte ogromną dawką napięcia, w dodatku świetnie zagrane (w szczególności mowa tu o "weteranie" Reedzie i postaci jego pacjentki Noli odtwarzanej przez Samanthę Eggar).

Prawdą jest, że człowiek nie zna w pełni, ani nawet w drobnej części, ośmielę się stwierdzić, potencjału kryjącego się w jego własnym umyśle. Nikt też do końca nie wie, co kryje się w przepastnych czeluściach człowieczej podświadomości. "Potomstwo" wyraźnie sugeruje, że być może lepiej, aby tak pozostało. Przechowywana tam "spuścizna" i możliwości mogą bowiem wcale nam się nie spodobać. A ciało to jedynie błaha przykrywka...
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Greckie erynie, (rzymskie furie) to "mścicielki przelanej krwi, zwłaszcza zbrodni popełnionych na... czytaj więcej
To był mój pierwszy film grozy. Nigdy przedtem nie oglądałam horroru, jeśli nie liczyć przypalania... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones