Recenzja wyd. DVD filmu

Sprzedawca marzeń (1995)
Giuseppe Tornatore
Sergio Castellitto
Tiziana Lodato

Prawo? Lewo? Prosto?

Są to pierwsze słowa wypowiedziane w filmie Giuseppe Tornatore pt. "Sprzedawca marzeń", które następnie powtarzają się wiele razy. Wyrażają one polecenie odpowiedniego ustawienia się do zdjęcia.
Są to pierwsze słowa wypowiedziane w filmie Giuseppe Tornatore pt. "Sprzedawca marzeń", które następnie powtarzają się wiele razy. Wyrażają one polecenie odpowiedniego ustawienia się do zdjęcia. Nie są to jednak komendy wydawane przez policyjnego fotografa, w celu uzyskania zdjęć do akt policyjnych, lecz przez "filmowca" wyszukującego spośród prostych ludzi z niewielkich, sycylijskich miejscowości kandydatów na przyszłe gwiazdy kina. Za nakręcenie próbki filmowej ukazującej umiejętności aktorskie kandydata pobierał on odpowiednią opłatę, która miała być później spożytkowana na wywołanie filmu i dostarczenie go do Rzymu, do producenta. Każdy z nas zapewne potrafi wyczuć podstęp w takim zachowaniu się człowieka z kamerą, ale biedni, naiwni mieszkańcy południa Włoch, zaślepieni wizją cudownego życia w świecie filmu, gotowi byli zapłacić niemałe dla nich pieniądze za nadzieję, że wkrótce czeka ich przełom w życiu. Kupowali marzenia, które sprawiały, że ich życie stawało się piękniejsze, zyskiwali cel, który na pewien czas zmieniał ich smutne, szare życie w radosne oczekiwanie na wieści z Rzymu. Naganne zachowanie bezwzględnego oszusta z kamerą, który cynicznie wykorzystuje najbiedniejszych, powinno spotykać się z bezwzględnym potępieniem przez widza. A jednak postać Joe Morelliego, bo to o nim mowa, nie jest jednoznacznie negatywna, a wręcz przeciwnie, może cieszyć się sympatią. Przecież to dzięki niemu widzimy uśmiech na twarzach ludzi, często wiodących pełen bólu i cierpienia żywot. Czy można powiedzieć, że jego postawa przynosi same korzyści? On sam zarabia pieniądze, a ludzie przecież zyskują cel w życiu. Takie dylematy moralne możemy odnaleźć w dziele włoskiego reżysera. Film ten przedstawia nam cudowną opowieść o ludzkiej naturze, która potrafi być piękna, ale też posiada swoją ciemną stronę. Umiejscowiona ona jest w realiach typowych dla reżysera, czyli na Sycylii w latach powojennych. Tornatore umiejętnie wykorzystuje bajeczne zdjęcia, które z najbanalniejszej historii potrafiłyby stworzyć piękny, wzruszający film. A gdy historia ta nie jest taka całkiem banalna, to osiągamy utwór, który oglądamy nie mogąc oderwać się od ekranu. Takim też filmem jest "Sprzedawca marzeń", lekkim, przyjemnym, okraszonym nienarzucającym się humorem, ale jednocześnie głębokim emocjonalnie, zmuszającym widza do refleksji. Gdybym miał znaleźć dzieło, do którego podobny jest ten film Tornatore, to wskazałbym genialną "La Stradę" Felliniego. Motywem przewodnim tych filmów jest bezgraniczna, początkowo może się wydawać, że nieodwzajemniona miłość, która dojrzewa u głównego bohatera w ciągu trwania filmu. Pod względem artystycznym dzieło Felliniego plasuje się z pewnością wyżej, ale jeśli chodzi o przyswajalność przez zwykłego widza, nie smakosza klasyków kinowych, to Tornatore ma przewagę. Do obejrzenia filmu, jak też zaznajamiania się z całą twórczością Tornatore zachęciłbym widzów komedii romantycznych, których repertuar ogranicza się do komedii amerykańskich dziejących się w obecnych latach. Mam nadzieję, że podobnie jak ja stwierdzą, iż Sycylia z lat 50-tych XX wieku posiada piękniejszą, bardziej romantyczną scenerię, od, na przykład, Manhattanu z przełomu XX i XXI wieku. Po seansie zadaję sobie wciąż pytanie, dlaczego tak wartościowy, a jednocześnie bardzo rozrywkowy film jakim jest "Sprzedawca marzeń" nie jest znany szerszej publiczności? Ja dotarłem to tego filmu, gdy zafascynowany takimi obrazami Tornatore, jak "Malena" czy "Cinema Paradiso" zdecydowałem się na zapoznać z twórczością tego reżysera. Sądziłem początkowo, że "Sprzedawca marzeń" nie stał się tak światowym dziełem, gdyż wyraźnie ustępował jakością wspomnianym powyżej filmom. Mnie oczarował prawie tak samo jak "Malena" czy "Cinema Paradiso". Choć prawie zazwyczaj robi różnicę, to w tym przypadku bardzo niewielką.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones