Temat ABSURDY osiągnąl 1000 komentarzy i więcej nie można dodawać. Trudno !!, ale telenowela jeszcze trochę potrwa i pośmiać się będzie z czego , a komentować można TU
Siedział z Damianem w jednej celi, zatrudnił go w stoczni, przyjaźni się z Mercedes.
Mnie bardziej ciekawi ten Doktor San Miguel, ile on ma specjalizacji leczy wszystkich na wszystko;) po co Fulgencio budował szpital.
Uwaga spoiler: W tamtym temacie pojawiło się pytanie, czy Hernan zabije Ernesta, a że już nie mogłam odpowiedzieć to odpowiadam tutaj: Nie, Hernan nie zabije Ernesta (ktoś inny to zrobi).
A propos lekarza, tak wrócę do niego na chwilę... Nie dziwi was, że ten lekarz jest od wszystkiego? Odbiór porodu Mariny jest nawet zrozumiały, bo w razie konieczności i człowiek bez kwalifikacji musiałby sobie poradzić, ale patrząc wcześniej, prowadził chyba całą ciążę Mariny, czyli musi być ginekologiem. Beatriz też leczył w szpitalu jak leżała, do tego Damian po przypłynięciu na plażę po wybuchu jachtem, również był przez niego leczony. Takim sposobem doliczymy się jeszcze innych przypadków, gdzie w normalnym świecie w każdym z nich, byłby inny lekarz, no a tutaj jest ten jeden... jedyny...
Nie wierzę, że tylko on leczy to miasteczko (które patrząc na liczbę głosujących podczas wyborów wcale takie małe nie jest, ale to już kolejny absurd)
A może w Meksyku tak właśnie się dzieje, że jest jeden lekarz od wszystkiego? (Patrząc na Juana Miguela, który najpierw był psychoanalitykiem, potem poduczył się w okulistyce, a kiedy stał się chirurgiem to już nie mam pojęcia).
Rzadko oglądam telki, także widać jestem niedoświadczona w tej kwestii :P
Nie wiedziałam, że u nich to taka właśnie norma :>
No właśnie, na tego Olito głosowało prawie 150 tys. osób - haha. biorąc pod uwagę, że nie całe miasto przecież głosowało to z 200 - 250 tys ma ta ,,mieścina" :DDDDDDD A co do lekarza to przecież mam XXI wiek - mogliby tę fabułę zrobić bardziej wiarygodną - na tyle osób jeden lekarz????? no nie...:)
Czytając to moim pierwszym skojarzeniem był lekarz z Otchłań Namiętności bo on też był od wszystkiego hahah
Dla mnie absurdem jest ta cała szopka z Beatriz. Jest przytomna, może mrugać oczami, a nikt nie próbuje nawiązać z nią kontaktu, choćby żeby dowiedzieć się, czy czegoś nie potrzebuje.
Poza tym cała jej choroba jest dziwna, bo nie może mówić, ale oddycha samodzielnie, bez respiratora.
W ogóle w Burzy próbują budować dramatyzm i napięcie tylko tanimi chwytami - typu dziecko Mariny, które nie żyje, ale jednak żyje.
Nie ma żadnych zwrotów akcji, w kółko to samo - Hernan łazi za Mariną jak natrętna mucha, Esthercita po raz n-ty próbuje zatrzymać Damiana wykorzystując dziecko...itd.
Nie wiem czy przegapiłaś parę odcinków. Ale ona już od jakiegoś czasu może mówić i rusza rękami, bo potajemnie trenuje. Tylko, że trzyma to w tajemnicy. A ostatnio podupadła, bo jej dają środki nasenne, bo Hernan podmienił tabletki czy coś takiego.
Wiem, że Beatriz próbowała sama ćwiczyć, ale chodziło mi o to, że jej rodzina nie próbowała się z nią porozumieć, tym bardziej, że Beatriz często okazywała, że coś ją niepokoi. Jeśli ktoś jest przytomny i może mrugać, to można się z taka osobą porozumieć (Rebeca o tym raz pomyślała, ale i tak nic z tego nie wyszło).
Ale rzeczywiście nie oglądam wszystkich odcinków, wiec mogłam coś przegapić, nie wiedziałam np. że Hernan podmienił jej tabletki.
Specjalnie tak zrobili żeby Hernan się mógł do niej zbliżyć. Ale i tak niedługo się wyda, bo już zostało tylko 10 odcinków.
Oczywiście mówię o Marinie. Bo jakby próbowali się z nią porozumieć to by się wydało z Hernanem. Bo ten głupi Hernan po tym jak ona dostała paraliżu wszystko jej powiedział. I teraz się boi, że zacznie gadać hehe.
Nie zauważyłam.
No nie... wiedziałam, że zaraz coś się stanie, że Mercedes nie dojedzie. Czy tam wszystko musi być przewidywalne? Ale ludzie Hernana są szybcy, zadzwonił chwila a oni już są na miejscu i atakują samochód.
Co do absurdów :
Damian ,,czuje", że te dziecko nie jest jego. Szkoda, że nie poczuł tego przy pierwszym :DDDDD, Estercita okazuje się macochą Hernana - ja nie mogę..... :)))))))))) Marina po ciężkim porodzie od razu w formie, spodnie sprzed ciąży wręcz wiszą na niej - ale co ja tam wiem :DDDD, Estercita zaszalała z tym brzuchem -zaraz rodzić będzie - ekspresowa ciąża -chyba że coś pominąłem? No ale ostatnia scena dobra była, szkoda, że ich takich scen zdecydowanie było za mało
Sama kużwa prawda co napisałeś hahahahahahahahahahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Akurat z ciążą Estercity wszystko jest w porządku bo spała z Damianem jak Marina była jeszcze płaska więc powinna być, pi razy drzwi, w szóstym miesiącu. Ale łatwo można się pogubić bo taki to urok czasu w telenoweli - dwa tygodnie ciągnie się 50 odcinków, a dziewięć miesięcy streszczone w 2 odcinkach :)
Marina to kobieta skała. Przeszła skomplikowany poród i nawet się przy tym nie spociła, a po tygodniu chodzi już wystrojona i wymalowana jakby szła na wybieg i jeszcze ciągnie ze sobą tygodniowego noworodka na jacht.
:D ej no... oblali ja woda troche podczas porodu, tak symbolicznie :D
a co do tego jachtu i noworodka to wlasnie fakt :D co tam, ze bobas powinien dobry miesiac po porodzie siedziec w chacie i generalnie widywac jak najmniej ludzi (a nie zaraz po przyjsciu na swiat zwiedzac cale miasto :D), lepiej wziac go na pelne morze, zaziebic albo cholera wie co jeszcze :D
Kocham ten odcinek, wreszcie Hernan pokazał Marinie jaki jest naprawdę i nie obchodzi się z nią jak z jajkiem. I fajnie jest dzisiaj ubrany :D
Hahahaha, a jak muczacos robią kapitanowi masaż serca, miziają go po klacie, hahahahah... nie no padnę zaraz. Ale Babcia wpatrzona i przeżywa....strach się śmiać...
"HERNAN to potrafi się oświadczyć dziewczynie"
hahahaha to prawda, jest pomysłowy i oryginalny. I hardcorowy :D
jedną...ta pierwsza chyba gdzieś w noge poszła chyba,a ta druga go tylko drasneła...było widać to drobne optarcie z boku lewej ręki :)
Ale Marina dziś po raz kolejny rozkłada mnie na łopatki... pół odcinka spędza z Magdaleną, ma 100 okazji, żeby jej powiedział co odpala Hernan, ale gdzie tam... po co... nie mogłaby robić cierpiącej miny
Wiadomo, że boi się o córkę no ale przecież Magdalena mogłaby jej pomóc i Hernan by się nie dowiedział. Takie już uroki tego serialu.
Mercedes przywieźli do szpitala, a tam oczywiście doktor San Miguel (ginekolog, położnik, ortopeda a także chirurg w jednym!!!) - jego zmiana nigdy się nie kończy :))))))), Hose już nikt nie pomógł w szpitalu i biedny misi teraz czekać na swoją kolejkę do lekarza z raną postrzałową :D. A Damian we wstrzymaniu oddechu to chyba rekordzistą jest :) No ale dzięki niesamowitemu masażowi serca na szczęście jest cały .