Znacie te odcinki Kuchennych rewolucji gdzie każdy z gości zapytany jak mu się podobają zmiany odpowiada
-Smacznie, coś nowego!
I tutaj mamy dokładnie ten przypadek, niby stary koncept dochodzenia od zero do miliinera. Widzieliśmy to w wielu wcześniejszych serialach jak Ekipa czy Gracze ale ubrany w zupełnie nowy...

Humor idealnie do mnie trafia. Do tego zostało poruszonych dużo ciekawych i kontrowersyjnych tematów. W pewnym stopniu "Dave" wypełnił pustkę po "Atlancie". Czekam na kolejne sezony.

Ktoś coś wie czy i kiedy planują 2 sezon? :)

Ten odcinek rozwala system

Odcinek petarda. Scenariusz wymyślił ktos po grzybach :)

Cześć. Wiecie może kiedy będzie premiera odcinka 5 na HBO? Trochę już minęło od premiery odcinka 4..

Jak on mógł zepsuć tę randkę? Jego megalomania i niezdecydowanie zaczyna być tak irytujaca, że serial na tym traci

Lil Dicky poprzez swój rozczulający neurotyzm i nierzadko dziecięcą optykę ironicznie ukazuje współczesny świat. Naturalnie brzmiące dialogi i ironiczno-absurdalny humor są idealnym tłem dla głównego bohatera. Ponadto, duet jaki tworzy Dave z Bennym Blanco pod względem groteski jest fantastyczny.

.

Szajs dla białasów zafascynowanych kulturą afroamerykanska. Jak lubicie prostackie żarty, zero godności wobec naturalnych europejczyków i wasza ulubiona muzyka to czarny hip hop to serial jest dla was.

Miał być świetny serial na faktach. Mamy nudną, niespójną telenowelę, z której nic nie wynika. Zero napięcia, zero emocji, przysypianie, aż się skończy.

Naiwna w sposób nierealny, "papierowa" postać żydowskiego nieudacznika próbuje zostać raperem. W pierwszej połowie pierwszego odcinka (dalej nie dotrwałem) mamy wspomnianego Żyda, czarnych raperów i przewalone 10 tysięcy dolców, wydane łatwo jak na lody. Brakuje jeszcze sympatycznego homoseksualisty (pewnie jakiś...