Czy Mary Margaret i David nie zgubili gdzieś przypadkiem swojego dziecka? Co się dzieję z ich synem? Nie żeby jakoś brakowało mi jego obecności, ale nie daje mi to spokoju. Jakoś parę odcinków przed końcem 3 sezonu Śnieżka urodziła dziecko potem był przez parę odcinków i nagle go nie ma? Chyba, że coś poplątałam i tego dziecka nie ma?
Czy w tym serialu naprawdę trzeba pokazywać wszystko łopatologicznie, "tortem w twarz"?
W s04e05 "Breaking Glass" zajmowała się nim Belle a w s04e12 "Darkness On The Edge Of Town", Mary Margaret (w nocy) i Babcia Ruby (w dzień, gdy MM była w pracy, w szkole). Z resztą, to bardzo intensywny tydzień/14 dni, od odcinka 4x12 do 4x18, dlatego mały Neal nie jest potrzebny w centrum wydarzeń.