PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=603904}

Dawno, dawno temu

Once Upon a Time
7,4 39 527
ocen
7,4 10 1 39527
Dawno, dawno temu
powrót do forum serialu Dawno, dawno temu

Serial ''Dawno dawno temu'' należał do produkcji, które chciałam zobaczyć. Bajki zawsze były moją skrytą miłością i mogę stwierdzić, że do dzisiaj chętnie usiądę i bez żadnemu przymusu obejrzę stare hity, którymi zachwycałam się jako dziecko. Wiedziałam więc, że ''Once Upon a Time'' na pewno będzie serialem, po który sięgnę prędzej czy później. I tak się stało, choć zbierałam się do niego z lekka słomianym zapałem. Na pewno spodziewałam się czegoś innego. Jednak czy historia Emmy Swan mnie zawiodła?

Niewątpliwie ''Once Upon a Time'' zaskakuje, pod wieloma względami. Spodziewałam się raczej odtworzonej historii postaci, może nie całkowicie 1:1, jednak myślałam, że jednak będą trzymać się narzuconych przez tradycję schematów. Okazało się jednak inaczej i dobrze, ponieważ element zaskoczenia, to na pewno mocny punkt tego serialu. Powiązania między postaciami naprawdę zaskakują, co pozwala urozmaicić akcję i ogólne wrażenia. Dzięki takim rozwiązaniom, dowiadujemy się więcej o postaciach, ale także poznajemy ich motywacje i usprawiedliwienia, którymi kierują się w podejmowaniu swoich decyzji. Można zwrócić uwagę jedynie na częste przestoje w akcji, które oglądało się bardzo ciężko do takiego stopnia, że kursor samoistnie najeżdżał na ikonkę +10 sekund. Nie mogę jednak powiedzieć, że to przekreśliło przyjemność oglądania. Krótka przerwa i wracało się do tej historii, którą chciało się jak najszybciej poznać.

Każdy sezon ma swoje słabsze i mocniejsze strony - pewnie jak każdy wyprodukowany film, czy serial. Ja jednak OUAT wspominam z uśmiechem na twarzy i raczej z samymi pozytywnymi kwestiami. Na pewno należą do nich aktorzy, jak i kreowane przez nich postaci. Myślę, że nie ma aktora, który nie odnalazłby się w powierzonym mu zadaniu, z dużym naciskiem na Lanę Parille, Jennifer Morrison, Roberta Carlyle, czy Colina O'Donoghue, którzy według mnie stanowią śmietankę tego amerykańskiego serialu. Każda z postaci rozwijała się na wielu płaszczyznach. Warto zwrócić tutaj uwagę na Reginę, która moim zdaniem, stanowi najlepszą postać w serii. Nie tylko pod względem charakteru i ogólnej wizualizacji, a pod względem rozwoju tej bohaterki na różnych etapach jej życia. Sceny z udziałem Złej Królowej należały do najlepszych. Podobne odczucia mam do Rumpelsztyka, który od samego początku intrygował. Zżerała mnie ciekawość odnośnie jego motywacji i historii, a jego związek z Belle i jego dalszy rozwój tylko podsycił moje zainteresowanie tą postacią.

Emma Swan, choć gra główne skrzypce (a przynajmniej powinna), to Regina odgrywa tutaj rolę głównego bohatera. Od niej uzależnione są wszystkie sploty fabularne i to ona sprawia, że inni wypadają o wiele niekorzystniej na podstawie choćby samorozwoju, czy rozbudowania historii. Panna Swan jest bohaterką, do której mam mieszane odczucia. Nie jest moim zdaniem najciekawsza, ale pewne etapy jej życia również bardzo intrygują. Jest to jednak przykład kreacji, dzięki której Emma jest jedną z najbardziej lubianych sylwetek serialu. Inne odczucia mam w stosunku do jej rodziców. Królewna Śnieżka oraz Książę z Bajki bezsprzecznie dominują pierwszy sezon. Kibicujemy im, trzymamy kciuki. I właściwie na przestrzeni pierwszych sezonów dalej cicho ich dopingowałam, dopóki obraz Mary Margaret nie zepsuł się w moich oczach na tyle, że dopadło mnie poczucie przesycenia tą postacią. Niestety, być może jest to pogląd niepopularny, jednak nie interesowały mnie ''mamusiowe rozterki''. Mimo wszystko, nie jest to bohaterka, którą bym znielubiła, nawet mimo takich zapychaczy czasowych. Bez wątpienia, z każdym bohaterem OUAT da się zbudować relację. To właśnie doceniam w tej produkcji - widz może poczuć głęboką i prawdziwą więź z bohaterami - nie z jednym, ale z wieloma. Nawet nie wiemy, kiedy zaczyna nam zależeć na tych fikcyjnych osobach.

Nie spodziewałam się wielkiego zawodu i go nie dostałam. Pomimo słabszej ostatniej odsłony serialu, historia na prawdę potrafi wciągnąć i zaskoczyć. I to chyba właśnie jest najważniejsze. Znów możesz poczuć się jak dziecko, jednak tym razem dywagując nad głębszymi dylematami, które stawiane są przed postaciami.

ademianiuk1

Podoba mi się ta recenzja. Wyważona i pogłębiona. 10/10

ocenił(a) serial na 8
michu1945

bardzo dziękuję<3

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones