Żona ogląda i ja kątem oka podpatruję i mam pytanie. Czy tylko my kibicujemy złym (przemyślenia po początku sezonu 3go)? Hak, Rumpelstinskin i Zła Królowa są jedynymi którzy coś robią w Nibylandii. Śnieżka jest zatrważająco irytująca (akcja z syreną). Księciunio to miękka klucha a Emma podsumowała swoje umiejętności stwierdzeniem: Jestem matką - nie no WOW. Świetną dodam od siebie. Ja wiem ze Ci dobrzy muszą być głupi żeby to się dalej kręciło, ale... ech.
To dzieki OUAT pokochalam zloczyncow. Zanim zaczela sie moja przygoda z tym serialem to zawsze gdy ogladalam jakis film czy serial i widzialam co robia ci zli to chcialam ich poprostu zabic. Jednak Once zmienilo moje poglady i teraz zazwyczaj im kibicuje.
Jeszcze do epickich złoczyńców doliczyłabym Piotrusia Pana oraz Mr. Hyde'a ;)
Taka prawda, że w tym serialu najciekawszymi postaciami są właśnie złoczyńcy a ci dobrzy to takie... ciapy.
Chociaż są tu, moim zdaniem wyjątki, np. Rubby jest świetna, Belle też bardzo lubię, Łowca zawładną moim sercem (jaka szkoda, że teraz robi za Grey'a), Szalony kapelusznik był wspaniały (niestety bardzo krótko gościł w serialu), Dorotka też mi się spodobała.
Jeśli chodzi o złoczyńców tu też się znajdzie wyjątek, jakim jest dla mnie król Artur, tutaj przedstawiony jako czarny charakter.
Emma jest w moich oczach neutralna. Wspaniale się jej nie ogląda ale jakaś tragiczna też nie jest.