PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

8,2 194 591
ocen
8,2 10 1 194591
7,2 17
ocen krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

Zakończenie Dextera

ocenił(a) serial na 9

Osobiście spodobało mi sie zakonczenie Dextera. Zacznijmy od tego wplyniecia w sztorm przez Dextera- moim zdaniem kto wie czy tworcy w subtelny sposob nie zasugerowali tego, ze Dexter po prostu przezyc NIE MOGL, wiec ta ostatnia scena z drwalem moze byc pewnym "alternatywnym swiatem" po smierci dla Dextera. Pewnym "czyścem" dla niego- ciezka robota, skromnosc, paciorek i do spania- czyli cos a'la czysciec dla kogos takiego jak Dexter, ktory jednak jakies uczucia jak sie okazalo raczej mial.

Nawet jesli nie chodzilo tutaj o nic takiego i mamy tutaj do czynienia z sytuacja, gdzie po prostu to zwyczajnie dalsze zycie Dextera, to mi sie to podoba. Dexter ma nature obserwatora- analityka, co wcale nie znaczy ze musi miec konkretnie taką PRACĘ. Praca nie musi miec zwiazku z jego osobowoscia- "analitykować" moze po pracy. A taka praca jest wrecz odpowiednia na tym etapie w jakim jest Dexter. Ciezka robota, skupienie sie na tym co ma robic, takie swoiste katharsis dla niego.

Zdecydowanie nie podobalby mi sie scenariusz w ktorym Dexter ginie w ostatnim odcinku lub zyja dlugo i szczesliwie. W zyciu Dextera ta czara goryczy juz sie przelała- po smierci Debry tego bylo juz za wiele. On juz nie mogl "zapomniec". Tego co sie stalo juz sie tak nie zapomina. Debra byla "korzeniem" z ktorego wyrastal Dexter, byla jednym z elementow sensu jego egzystencji przez dlugie lata. Dexter do Hanny posiadal duze uczucia, jednak nie byla ona w zadnym wypadku tak "oswojona" tak "zzyta" z Dexterem jak Debra. Wraz z jej smiercia umarlo cos w Dexterze- mysle, ze umarlo to, co nie pozwala mu zapomniec i wiesc mile zycie z Hanną.
Co do scenariusza smierci Dextera- zakladajac, ze ostatnia scena nie byla tym "czyścem" o ktorym piszę, to zakonczenie polegajace na smierci Dextera, dla mnie byloby oklepane, byloby takie typowe, na siłę. To tak jakby koniecznosc, ze po tym wszystkim co sie stalo Dexter MUSI nie żyć. Oczywiscie, ze nie musi. Czy ktos Dextera dopadl i zabil? Ano nie. A wiec czemu mialby nie zyc? Czy smierc Debry sprawia, ze Dexter sam odbierze sobie zycie? Moim zdaniem niekoniecznie. Ma przeciez wciaz syna ktorego mysle, ze kiedys bedzie chcial odwiedzic i zobaczyc.
A wiec czemu Dexter mialby zginac? A no, bo widzowie "przyzwyczaili sie", ze bedac mordercą MUSISZ predzej czy pozniej skonczyc na krzesle elektrycznym, umrzec w jakis sposob, itp. To oczywista bzdura i glupota, chocby seryjny morderca Zodiak- nigdy go nie wykryto, raczej nic nie wskazuje na to, aby umarl smiercia wynikłą z tego, ze mordowal- predzej naturalną, albo np potracilo go zwyczajnie auto.

Osobiscie to zakonczenie jak dla mnie jest calkiem niezle. Zakladajac, ze Dexter faktycznie jakims cudem przezyl, to jest jak najbardziej oczywiste to, ze pojdzie w kierunku zwyklej ciezkiej roboty i rozmyslan o Harrisonie i Hannie oddalony od swiata. Jak juz napisalem, dla tych ktorzy nie znaja sie zbytnio na osobowosciach- Dexter to osobowosc obserwatora, analityka, on dosc dobrze czuje sie sam, on glownie zyje we wlasnym umysle. To nie jest tak naprawde typ czystego pedancika. To typ dokladny, obserwatorski, troszke aspoleczny (i nie chodzi tylko o morderstwa). Taki wybor jakiego dokonal jest dla niego wzglednie dobry, gdyz Dexter nie kieruje sie w zyciu osiagnieciami, materializmem, karierą, itp. On glownie "zyje we wlasnym umysle", jest dla niego dobrym oddanie sie czemus takze tak prostemu jak zwykla robota drwala- gdzie nikt mu nie przeszkadza, nie zawadza, gdzie ma spokoj, nature i prostote zajecia.

Reasumujac- zakonczenie mi sie spodobalo i mysle, ze to, ze nie spodobalo sie wielu innym wynika glownie z tego, ze niezbyt rozumieja oni kim tak naprawde jest Dexter i glownie skupiajac sie na wyszukiwaniu dziwacznych skojarzen (ktore sa oczywiscie nadinterpretacja), aby podniecac sie sie lotnością swojego umyslu, ktorej jednak zaiste raczej nie ma. Moze sie myle, ale takie jest moje zdanie.

ocenił(a) serial na 8
psyychopata

Skwituję to krótko : Dexter został DRWALEM.



Dobranoc

ocenił(a) serial na 7
Waza47

No właśnie. Zawsze w końcu był troche drewniany..;)
PS
Szykuje się jakiś banik, czy mi się tylko tak wydaje?

ocenił(a) serial na 8
Nesna

Banik ? a to za co ? to już nie można tu nic napisać ? Serio nie rozumiem.

ocenił(a) serial na 7
Waza47

Nie, nie - Twoje posty bez zarzutu, oczywiście, konkretnie mówię o panu "ch,j Ci w dupę i na imię". :)

ocenił(a) serial na 7
Waza47

Ostatnie dwa sezony Dextera to sztampa. Zakończenie melodramatyczne, ale. Dobrze, że w ostatnim odcinku zniszczyli po trosze mit Dextera kochającego, tytuł odcinka bardzo symboliczny, dobry. Dexter jest potworem niezdolnym (ale zdolnym, lol) do życia z innymi, jako DRWAL, tak właśnie, nie musi udawać miłego analityka ds. krwi, który każdego poranka uśmiechnięty przynosi donaty do pracy. Seryjny morderca drwal, dobre.

ocenił(a) serial na 9
merdevsky

Dexter jak najbardziej kochał z tymze towarzyszyla mu tez chyba jednak wciaz chec do zabijania. Obie rzeczy raczej sie nie wykluczaja. A jak dla mnie jest dobrze, ze Dexter stal sie taki uczuciowy- stal sie po prostu madrzejszy niz byl kiedys, wzbogacil swoja wiedze o pojecie kochania kogos.

ocenił(a) serial na 7
psyychopata

W realnym świecie absolutnie się wyklucza. Tak, jest to serial, ale jakiś realizm powinno się zachować. Albo skończyć na 4 sezonie. Jestem pewien, że wtedy Dexter przeszedłby do legendy, a tak pozostaje niesmak.

ocenił(a) serial na 9
merdevsky

Jeszcze tego dowiedź (czyli tego, że osobowość psychopatyczna nie może nabrać uczuć -gdzie przecież stosuje się na świecie wiele terapii dla takich ludzi) a dostaniesz Nagrode Nobla.

ocenił(a) serial na 7
psyychopata

Osobowosc psychopatyczna jest psychopatyczna, bo wlasnie tych uczuc nie ma. Zadnych. 1 - terapie te nie dzialaja (poczytaj), 2 - Dexter nie bral udzialu w zadnej terapii. Serial jest niewiarygodny pod tym wzgledem. Jako gosc z Dahmerem w avatarze powinienes wiedziec o psychopatii troche wiecej.

ocenił(a) serial na 9
merdevsky

O czym Ty czlowieku mowisz? Znasz wszystkie terapie swiata i wszystkie przeanalizowales ze mowisz ze nie dzialaja?:D
Psychopatia jest NABYTA, sa to zmiany fizjologiczne w mozgu co nie zmienia faktu, ze nie ma wciaz pewnika jakie konkretnie sa to roznice w anatomii mozgu pomiedzy psychopata a normalnym czlowiekiem. To po 1. Po 2- wraz z koncentrowaniem sie na danej rzeczy mozg ZMIENIA swoja budowe anatomiczna, jest chocby przyklad taksowkarzy u ktorych przeprowadzano badania PRZED tym jak zaczeli robic to co robia i PO TYM- i zauwazono wyrazne zmiany w miejscach odpowiedzialnych za orientacje przestrzenną.

Dlatego wlasnie Ci tlumacze, ze tak jak mozesz nabyc cos, tak mozesz nabyc cos nowego lub zmienic to co nabyles- takie wysnuwa sie proste logiczne rozumowanie.

Piszesz na temat rzeczy niepewnej w sposob pewny. To błąd

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

Pięknie to ująłeś, naprawdę :)
Bardzo ciekawe uzasadnienie.

Ale pamiętaj, że niektórzy ludzie uważają, że wiedzą wszystko najlepiej i będą bronić swojego zdania, nawet kosztem dyskredytowania Twoje, jeśli skończą im się argumenty.

Uważam (zawsze będę uważała), że mózg ludzi jest tak skomplikowaną maszynerią, że być może (mimo postępu nauki,w tym medycyny) nigdy do końca w pełni jej nie ogarniemy. Na pewno są jednostki, których nie da się (w pełni) wyleczyć, są też tacy psychopaci i socjopaci, którzy zwyczajnie leczyć się nie chcą, bo rak uczuć wyższych oraz empatii uważają (poniekąd słusznie) za ułatwienie życia. Sam Dexter mówi, że bardzo chciał poczuć to, co czuje przeciętny człowiek, a kiedy nauczył się czuć, zapragnął, żeby to się skończyło. Sad but true.

ocenił(a) serial na 7
Sylwiaczek666

Sad but untrue. ;-) Psychopatia to nie jakies tam wodolejstwo i dyskusje, fakty sa takie, ze terapie nie dzialaja.

ocenił(a) serial na 7
psyychopata

Psychopatia to nie jakies tam zmiany w budowie mozgu, a trwale uszkodzenie plata czolowego. Niektorych rzeczy zmienic sie nie da.

ocenił(a) serial na 10
merdevsky

psychopatię da się leczyć! :D

jest to bardzo trudne, ze względu na samo nastawienie pacjenta. jest też czasochłonne i wymaga różnorodnych oddziaływań - często trzeba łączyć farmakoterapię z indywidualną terapią i terapią grupowa (badacze twierdzą, że najlepsza jest terapia grupowa z udziałem członków rodziny osoby z objawami psychopatii - specjalnie nie piszę o chorobie, bo to nie jest choroba psychiczna, a zaburzenie na poziomie emocji i empatii - współodczuwania.
najlepsze rezultaty można osiągnąć u młodych osobników :)

ps - nie wszyscy psychopaci mają zmianę w mózgu, o której piszesz, istnieją też różne stopnie i różne odmiany psychopatii, o czym zapewne dobrze wiesz i to też ma wpływ na ewentualne powodzenie w leczeniu; rzecz jest o wiele bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje:)

ocenił(a) serial na 9
merdevsky

Po 1. nie każdy człowiek z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego przejawia zachowania osobowości nieprawidłowej (czyli psychopatii)
Po 2. Jest pewne rozgraniczenie pomiędzy psychopatią, a ENCEFALOPATIĄ, gdzie ta druga, to osobowość nieprawidłowa która ma uszkodzony ośrodkowy układ nerwowy.
A więc- psychopatia nie jest żadnym trwałym uszkodzeniem płata czołowego, ale NIEKTÓRZY psychopaci (niektórzy, absolutnie nie wszyscy) mają takie uszkodzenie. Niektórzy, a nie wszyscy, stąd właśnie tworzy się podział pomiędzy encefalopatią a psychopatią taką klasyczną, co do której nie stwierdza się zmian organicznych mózgu.
Jest tu też pewien kłopot nazewnictwa.

Psychopatia jest jeszcze bardzo słabo zbadanym zjawiskiem, a jej główne kryteria diagnostyczne nie zawierają w sobie żadnych badań mózgu.

użytkownik usunięty
psyychopata

Dobrze powiedziane. Smutne jest to, że kiedy ktoś napisze coś mądrego i nie jest to rozumiane przez innych natychmiast zostaje zmieszany z błotem i zbesztany w prostacki sposób.

użytkownik usunięty

Przesadzasz, z reguły tak nie jest.

psyychopata

"A no, bo widzowie "przyzwyczaili sie", ze bedac mordercą MUSISZ predzej czy pozniej skonczyc na krzesle elektrycznym, umrzec w jakis sposob, itp. To oczywista bzdura i glupota, chocby seryjny morderca Zodiak- nigdy go nie wykryto,"

chwila, chwila. piszesz, o rzeczywistosci czy o fikcji?/
co maja widzowie, do zodiaka czy innego realnego psychopaty? skad w ogole wiesz o takim przyzwyczajeniu? wypowiadasz się za wszystkich na raz? ogarnij chlopie, bo bzdury piszesz.

zakonczenie bylo słabe - taka prawda. dex wyplyna w ocean wprost do huraganu, łódz roztrzaskana ale on jednak przezyl. wszystko bylo takie na sile - wezmy i zakonczmy to czym predzej. strzelanina debra - oliver to juz calkiem. debra policjantka z doswiadczeniem miala olivera na celowniku, ale to jednak on postrzelil ja smiertelnie(w konsekwencji).on "zadrapany"choc lało mu się z reki ciurkiem, kreci się po miescie, porywa typa, idzie do szpitala - nie zauwazony. hanna to samo :D akcja ze strzykawką xD. ale ona jest piekna wiec mozna to wybaczyc. Przez pewien czas myslalem, ze dex popelni samobójstwo nad oceanem. wskoczy razem z deb. w koncu w jego przypadku, sam ocean jest swoistym koncem. czyms waznym dla niego. co nie zrobil i w sumie dobrze.
saxon powinien go wydac, dex powienien skocznyc z dozywociem, ew. nie konczyc tego w zaden sposob. pozostawic tak jak bylo.

ocenił(a) serial na 9
I_got_5_on_it

Mam Ci zbadac statystycznie rozumiem, ze widzowie przyzwyczaili sie? Ja tutaj mowie "na oko", na tyle na ile widac mozna wyciagnac takie wnioski. Ta fikcja wydaje sie byc jednak wzorowana na rzeczywistosci, a jesli sam Hall podobno mowil, ze nie, to chyba to oznacza, ze nieumiejetnie to pokazali, ze to nie jest wzorowane na rzeczywistosci. Wiecej, oni wrecz idealnie tego NIE POKAZALI, bo przeciez nie liczac ostatniego sezonu wszystkie inne poczynania Dextera byly bardzo logiczne, jego ukrywanie tego co robi, to wszystko wydaje sie jak najbardziej byc mozliwe, choc oczywiscie, czasem najwieksze przypadki wsypuja mordercow.

psyychopata

Nie chce mi się nawet czytać Twoich wypocin. Widać tylko, że jesteś osobą mało inteligentną i bez dobrego wykształcenia (nie mam tu na myśli dyplomów jakichś marnych kierunków bądź kiepskich uczelni, a zwłaszcza tych prywatnych oraz studiów w formie niestacjonarnej), która próbuje wmówić innym, że jest inaczej. Żal.pl

ocenił(a) serial na 10
kamil_aleksander

No, widzę, że kolega jest abrazo wykształcony i ma monopol na wszystko. Nawet na obrażanie bez podawania kontrargumentów.

Można mieć wykształcenie gimnazjalne albo średnie i być przy tym oczytanym, inteligentnym, a w niektórych przypadkach - wyobraź sobie - nawet mądrym człowiekiem. Można mieć dyplom Uniwersytetu Toruńskiego UW, KUL, czy innej wybitnej uczelni, a pozostać tumanem. Jeśli tego nie ogarniasz ( prawdopodobnie tak, skoro używasz takiej pseudoargumentacji), to żadne wykształcenie Ci nie pomoże.

Nie ze wszystkim, co Psyychopata napisał się zgadzam, ale napisał , to co napisał, używając argumentów i przelewając na "elektroniczny papier" swoje przemyślenia, co daje pole do merytorycznej dyskusji.
Dlatego też to Twój wpis wypada na tle tego, co napisał założyciel tematu, jako żałosny. Niestety.

Sylwiaczek666

Ciężko wdawać się w dyskusję na równym poziomie z osobą, która uważa Uniwersytet Toruński bądź KUL za wybitne uczelnie. W Polsce liczy się tylko kilka wydziałów na kilku publicznych uczelniach, a te dwa wymienione w pierwszym zdaniu do nich nie należą.

ocenił(a) serial na 10
kamil_aleksander

Raz - widzę, że masz monopol nawet na to, żeby oceniać, która uczelnia daje najlepsze wykształcenie i która "liczy się" na naszym rynku. Tak skromną i wyważoną w serwowaniu swoich opinii jednostkę,jak Ty, bardzo trudno spotkać. Dlatego gratuluję Ci z całego serca.

Dwa - nie zamierzam się wdawać z Tobą w żadne dyskusje, bo nie interesuje mnie dyskusja z kimś, kto z góry patrzy na innych ludzi i nie stwarza żadnej możliwości podejmowania jakiejkolwiek konstruktywnej dysputy. Napisałam jedynie, co myślę o Twoim mało chlubnym wystąpieniu w tym temacie, postępując w zgodzie ze swoim sumieniem, bo nienawidzę pustego krytykanctwa, które zamiast argumentów serwuje obrażanie i poniżanie innych.

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

Dla mnie ten sezon był zbyt naciągany (np. postać Vogel stawała się z czasem bardzo irytująca i niekonsekwentna), a szkoda, bo zaczął się naprawdę świetnie. WG MNIE (Caps dla nieumiejących odróżnić opinii od faktów) końcówka byłaby naprawdę ok, gdyby nie ostatnia scena... Jak dla mnie nieco zbyt nieprawdopodobne (teoria z czyśćcem - serio?...) jest to, że Dexter przeżył, niby jak? Cieszy mnie natomiast cukierkowego brak happy endu.

ocenił(a) serial na 9
bennja

Jak dla mnie jesli zakladac te teorie z czysccem to tego, czego tu zabralo, to jakiegos "przyciemnionego" obrazu, a jako, ze ta scena jest z taka sama praca kamery i obrazami jak wszystkie inne, to strasznie ciezko tutaj do konca wnioskowac, nie ma chocby malego nakierowania widzow ze strony tworcow.

Z drugiej strony jednak niescislosc bardzo wazna jaka ja widze, to to zabojstwo Saxona. Przeciez łącząc to nagranie, ta logiczna i spokojna postawe z ktora Dexter dokonal zabojstwa i jego ogolne zachowanie- takie ciche, pedantyczne, to jak najbardziej kazdy by sie tu zastanowil powaznie czy Dexter czasem nie jest kims wiecej niz kims kto zabil ze zdenerwowania, itp.
Z drugiej strony kto to ogladal? Quinn ktory i tak mysle, ze swoje wie ale nie chcial juz drazyc tej hipotezy, oraz Batista ktory niepoprawnie wierzy w ludzi.

ocenił(a) serial na 7
psyychopata

No co Ty... Quinn swoje wie? On jest chyba najgłupszy z całego posterunku i to wiedza wszyscy z Batistą na czele - dlatego nie dostał awansu. Tyle dobrego ze śmierci Debry, ze nie musi z nim być. Jego perfect match była ta striptizerka, która go wydamała ;)
Za to Batista po obejrzeniu tego materiału, przez wzgląd na "paranoję" Marii, powinien niespiesznie udać sie do dowodowego i zacząć przeglądać akta BHB. I tyle by mi wystarczyło. Fakt ze kogoś coś tknęło... Cokolwiek.

ocenił(a) serial na 9
Nesna

Glupi czy nie glupi, to "nosa" ma bo w przeciwienstwie do takiego Masuki czy Batisty, cos mu nie gralo w Dexterze od dawna i to moim zdaniem bylo nie tylko to takie izolowanie sie i niedostosowanie spoleczne (ktorego Quinn raczej nie rozumie, bo on spoleczne umiejetnosci ma) ale takze poszlo to dalej- zwracal uwage na szczegoly. Mi utkwila bardzo ta scena kiedy zwrocil uwage Dexterowi, ze chyba za cieplo na rekawiczki.
Co do Batisty- no tak, to jest dziwne, ale Batista ma straszna wiare w ludzi, jemu moim zdaniem ewidentnie brakuje tego "nosa", ta jego wiara w ludzi przeslania mu nierzadko taka zwykla, prosta, sztywna logike- przynajmniej w przypadku tych ktorych zna.

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

W pełni zgadzam się z Tobą co do analizy zakończenia ale również Quinna czy Batisty. Lepiej tego bym nie napisała.
Bawią mnie takie opinie jak, kilka tu osób "popisało się inteligencją" jedyne co mieli do powiedzenie, to że jesteś, kretyn, buc, dureń, mało inteligentny i cały wywód co do wykształcenia.
Matko! Ludzie jeśli nie macie nic mądrego do powiedzenia to darujcie sobie zaśmiecanie wątków, piszcie dlaczego nie zgadzacie a nie atakujcie tylko dlatego że nie zgadzacie się, nikt nie nauczył Was dyskusji bez osobistych wycieczek?

ocenił(a) serial na 9
sylbow

A ja dodam jeszcze od siebie, ze moim zdaniem, nie kto inny jak Quinn byl znakomita osoba do tego, aby przyczynic sie, lub samemu ujawnic kim jest Dexter.
Quinn glupi czy nie glupi na pewno ma duze umiejetnosci spoleczne, jest takim typowym "imprezowym" ekstrawertykiem, dla ktorego introwertycy nie sa do konca zrozumiali- a jeszcze tacy jak Dexter to juz w ogole. Taki "zwierzak" jak Quinn jest idealny aby wyczuc, jak bardzo niedostosowany spolecznie (pomimo calego tego udawania) jest Dexter. Do tego kilka dziwnych faktow, jak te rekawiczki i juz wystarczy aby lepiej sie mu przyjrzec.

ocenił(a) serial na 7
psyychopata

Ale już raz przyskrzynienie Dexa mu nie wyszło i wydaje mi sie, że to byłoby odgrzewanie przypalonego kotleta.
A nie pasowalo od początku do końca coś Doaksowi i skończył bardzo marnie. Więc Joey już miał swoją szansę i zamknął za sobą drzwi. I moze rzeczywiście Batista bywa zaslepiony emocjami i empatią...
Zabawnie by było gdyby prawdziwego Dextera odkrył totalnym przypadkiem Masuka albo jego wścibska córka (np. grzebiąc, bez złych intencji, w kompie Dextera), ale to już przerodziloby się w czarną komedię.

ocenił(a) serial na 10
Nesna

ciekawy punkt widzenia, a (dobre) czarne komedie bardzo lubię :D

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

co do tego czyśćca to szczerze powiem - ciekawa teoria, ale raczej stawiałabym na "czyściec ziemski" (jak wiadomo na Ziemi można mieć i niebo i piekło - więc dlaczego nie czyściec? :)). Czyściec, na który skazał się sam bohater (to jego wybór i forma katharsis, na którą się sam zdecydował). Jednak bardziej wygląda mi to na piekło - piekło samotności i poczucia winy.

Z opisem Quinna i Batisty muszę się zgodzić. Quinn coś czuł, ale nie miał dowodów. Batista zbytnio wierzył w ludzi - zwłaszcza w tych, których znał i lubił. nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

No racja, Batista jawił się jako naiwny, a co do Quinna... mnie to tam go żal. Cały sezon myślałam, że w końcu jego wątek się jakoś rozwinie, a został przedstawiony jako... 'ciapa'. Szkoda.

użytkownik usunięty
psyychopata

Mi się wydaje że ten drwal na końcu to nie Dexter tylko... Harison xD

Staralem sie przemyslec rozne scenariusze ale szczerze mowiac na to nie wpadlem :o Jednak to juz troche zbytnie fantazjowanie.. ;)

użytkownik usunięty
Gaalikk

Dla mnie to i tak jest bardziej logiczne niż to że Dexter znajduję się w "czyśćcu" ;) hehe

ocenił(a) serial na 7
psyychopata

a mi tam zakończenie w ogóle się nie podobało.
Zakończenie powinno budzić spore emocje a tu w ogóle ich nie mieliśmy. Twórcy próbowali coś takiego zrobić więc na siłę uśmiercili Debrę przez co jej śmierć strasznie sztucznie wyszła. Potem odłączenie jej od respiratora spoko ale po co wyrzucanie ciała do oceanu. Końcowa scena Dex jako drwal co to w ogóle za zakończenie przecież wiadomo, że nie porzuci Harrisona i Hanny na dłuższy czas więc w sumie teraz mogliby ciągnąć kolejny sezon.
Dla mnie już lepszy byłby totalny happy end gdzie Debra żyje a Dex kończy z rodziną w Argentynie z końcową sceną jak ma na blacie jakiegoś argentyńskiego morderce. Ewentualnie moznaby dodać bardziej dramatycznie że Saxon wyciąga na końcu jakiegoś Asa z rękawa z jakimiś nagraniami Dexa przez co staje się on jeszcze na końcu poszukiwany.

ocenił(a) serial na 7
Rafal_film_web

ale nie ma co najlepsza jest scena jak oglądają to nagranie mistrzostwo

ocenił(a) serial na 10
Rafal_film_web

Pisz za siebie. We mnie ostatni odcinek emocje wzbudził. I nie, nie ma opcji, aby Dexter powrócił do Hannah i syna.

Rafal_film_web

Śmierć Debry i w ogóle ta cała sytuacja pod koniec sezonu była tak mało prawdopodobna, że wielu trudno w to uwierzyć, z tego co zauważyłem. A co do wyrzucenie ciała Deb do oceanu. Ta scena była akurat piękna. Nasuwają się ludźmi, których uśmiercił Dexter. Tylką z tą różnicą, że tamci byli w czarnych workach, a Debra w białym prześcieradle. Ten motyw wydaje się jednoznaczny ;)

ocenił(a) serial na 10
Rafal_film_web

mam zupełnie inne odczucia. mnie śmierć Debry psychicznie rozwaliła. do tego dochodzi rewelacyjna scena morderstwa Saxona i później spotkania Dexter - Batista - Quinn. no i "pogrzeb" Debry.

i jeszcze jedna mistrzowska scena (kapitalna w swej prostocie i sile przekazu) - gdy Dexter widzi plamy krwi na posadzce szpitala.

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

Na pewno nie tylko mi się skojarzyła końcówka Dextera do końcówki ostatniej części Mrocznego Rycerza:
- Wpłynięcie Dextera w sztorm, którego teoretycznie nie mógł przeżyć (Batman wleciał w kierunku morza z bombą).
- Upozorowanie śmierci
- Ostatnia scena, którą można interpretować w dwojakie sposoby, w przypadku Dextera bardzo negatywna i smutna, w przypadku Batmana jednak szczęśliwa (patrząc oczywiście jeśli obydwaj przeżyli)
- No i może "A storm is coming" w obu przypadkach :)

ocenił(a) serial na 10
psyychopata

Dexter teraz będzie mordował i ciął na kawałki drzewa xD

ocenił(a) serial na 9
psyychopata

Witam niedawno obejrzałem ostatni odcinek Dextera. Muszę podzielić się moimi spostrzeżeniami. Zaczniemy analizę od początku. Na początku Dexter jest przedstawiony jako postać wycofana z kontaktów społecznych. Widać to jak się zachowuje przy Ricie. Niechętny do bliższych kontaktów. Jednak z czasem się przełamuje. Z początku działa wg kodeksu. Ściśle się trzyma zasad. Później trochę zaczyna działać wbrew kodeksowi kieruje się emocjami. Bardzo podobały mi się wątki z tym jak było ukazane dlaczego Dexter jest taki a nie inny.Mam na myśli śmierć jego matki na jego oczach. Dexter zrodzony z krwi. To był chyba jeden z najlepszych momentów tego serialu. Podobał mi się również wątek z jego bratem. Gdybanie co by było gdyby Harrison zaopiekował się Braianem a nie Dexterem. Związek Debry z "Ice truck killerem" alias bratem dextera. To były najlepszy momenty tego serialu i chyba każdy mi to przyzna. To były momenty w których ten serial potrafił mnie zaskoczyć. Później się zaczęły dziać dziwne rzeczy z Dexterem. Po prostu zachowywał się jak nie Dexter. Zabił kilku niewinnych ludzi. Z tego co pamiętam to raz się pomylił i źle sprawdził jakiegoś gościa a raz to chyba było w łazience chyba w jakiejś chatce na zadupiu. Też zabił jakiegoś gościa bo był wkurzony na coś nie pamiętam już na co. Później ukradł jakiejś typce rewolwer przeleciał ją. Zaczął jeździć i strzelać w bilboardy. WTF. To była porażka. Chyba najgorsza scena w tym serialu. Tak samo odpakowanie hanny i uprawianie z nią seksu na jego stole. To też uważam za WTF. Tak by się nie zachował Dexter z początkowych odcinków. No rozumiem to była prawdziwa miłość tak ją kochał, że nawet jej nie zabił :D. Nie to co w przypadku Lili. Lila też skrzywdziła dextera tak samo jak hanah(próbowała otruć debrę i spowodowała wypadek). Jednak hanny dexter nie zabił tylko ją wydał policji, ponieważ ją kochał. Na końcu ja byłem przekonany, że dexter na pewno ma uczucia. Myślałem, że na prawdę ją kocha a tu co?? Odłącza ją od aparatury zawija w białe prześcieradło i wrzuca do oceanu tam gdzie wyrzucał swoje ofiary(czytaj śmieci nie zasługujące żeby żyć). Świadczy to o tym, że dexter nie chciał widzieć jak cierpi deb. To mnie jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu, że posiada on uczucia dość silne co do deb. Co to miało być. Jak patrzył jak deb idzie pod wodę. Miał taką minę jakby wszystko było stracone. Życie już nie miało sensu. To był dla mnie najsmutniejszy moment w tym serialu. Myślałem, że wskoczy za z nią do tej wody i się zabije a on tak sobie spokojnie poszedł drzewo rąbać. Co to było. Jedno wielkie nieporozumienie. Jak dla mnie idealnym zakończeniem by było jakby wszyscy się dowiedzieli kim był dexter, ale sam dexter by zginął z Debrą.

ocenił(a) serial na 9
robcio26

Co by nie mówić ostatni sezon pozostawia niedosyt. A dziewiąty odcinek nawet mnie zdenerwował. Spodziewałem się innego zakończenia i jak dla większości fanów serialu ten sezon był jednym z najsłabszych ale co do tego nie mamy wątpliwości. Wysokie oceny są spowodowane jedynie ze względu na całokształt i sam daję mocne 9 ale za ostatni sezon nie więcej jak 7.
Nie wiem co chcecie od Hanny ale to dzięki niej ten sezon trzymał się "kupy" i to ona wg. mnie przyczyniła się pośrednio do wszystkich pozytywnych i negatywnych wydarzeń w tym sezonie.
Kolejnego sezonu nie będzie na 100% procent bo i po co ...w każdej chwili jak już dojdzie do siebie Dexter będzie mógł odszukać syna i ukochaną.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones