PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=679417}

Dom grozy

Penny Dreadful
7,7 33 956
ocen
7,7 10 1 33956
7,5 4
oceny krytyków
Dom grozy
powrót do forum serialu Dom grozy

Wryło mnie w fotel, niesamowity odcinek. Ośmielę się napisać, że najlepszy ze wszystkich 2 sezonów. Zastanawia mnie, jak będzie wyglądał 3 sezon, skoro drogi głównych bohaterów tak sie rozmyły.

ocenił(a) serial na 10
Arayen

Ethan zwyczajnie ma doła bo zabił przyjaciela i nie w głowie mu teraz "najlepszy seks ever" ;)

ocenił(a) serial na 9
Olipatka

Finał drugiego sezonu Penny Dreadful. Sezonu który zaczął się przeciętnie, w międzyczasie stoczył się do poziomu, przy którym zacząłem się zastanawiać, czy mam ochotę to oglądać, po czym ostatnimi trzema odcinkami udowodnił, że jest to dalej jeden z najlepszych seriali.

Kuszenie – diabeł przemawiał przez lalkę, pomysł który oszczędził nam komputerowych animacji demona, sprawę wizualizacji Złego rozwiązał oszczędnie i stylowo. W osobistej klasyfikacji upiorności manekiny i kukły stawiam wysoko, dużo wyżej niż wszelkie „potworne potwory”.

Nawiedzenie Frankiego i Malcolma przez upiory – Nie banalnym pomyłem byłoby gdyby jeden z nich z tej próby wyszedł zwycięsko, drugi poległ. Niestety, zanim, to się stało, oddziaływanie wiedzmy, urok czy jak to nazwać prysło, wraz z jej śmiercią. W ostatnim momencie – niezbyt wiarygodnie to wyszło.


O, i nasz poeta w ciele frika. Czekaj, czekaj. Proponują mu koc, świece i dużo książek? I masa czasu na czytanie? Sam bym się zgodził! Liczę na to, że komizm całego tego „dilu” był przez Logana zamierzony....
...musiał być, wobec grozy tego, co stało się później....

Lily wiedziała „od samego początku”? Hm. No dobra. Ja miałem wrażenie, iż uzyskanie przez nią świadomości co do własnej natury to był proces stopniowy. Może i był, a mówiąc to doktorkowi po prostu kłamała. Nie ważne, w przeciwieństwie do wysmakowania ujęcia, w którym para nieśmiertelnych tańczy zostawiając po każdym kroku krwawą smugę.

Po co Ethan miałby pójść na policje? „Panie inspektorze, zrobiłem to. Jestem potworem. Jestem wilkołakiem”. No błagam. Z tego mało frasobliwego pomysłu Logan wybrnął nakazem ekstradycji. I w ten sposób cała ekipa zostaje rozłączona, co witam z radością i uznaniem. Vanessa zostaje w posiadłości Malcolma, Ethan odpływa do USA, Malkom do Afryki a Victor odpływa nie ruszając się z brudnego poddasza gdzieś w kiepskiej dzielnicy Londynu.

Dla mnie sezon kończy się tak, jak powinien, jak tego oczekiwałem – ekipa niby odnosi zwycięstwo, jednak jest to zwycięstwo pyrrusowe. Vansssa splamiła się zbrodnią popełnioną z niskich pobudek, Malcolm kończy sezon otoczony gromadka upiorów (Sambene doszedł!), a Victor niemal jak bohater „Requiem dla snu”. Jego upadku nie odczytuje tylko jako cierpienie kochanka odrzuconego przez demoniczną wybrankę, lecz jako moment w którym pełen pychy naukowiec zorientował się co stworzył, kim są jego „dzieci”.

ocenił(a) serial na 7
pegaz_filmweb

"Proponują mu koc, świece i dużo książek? I masa czasu na czytanie? Sam bym się zgodził! "
Tia, a raz na godzinkę wpadnie wycieczka i podrze sobie z ciebie łacha, a jak będziesz ładnie żonglował nocnikami, to kilku co bardziej kreatywnych sobie na ciebie napluje. A w nagrodę za dobre sprawowanie będziesz mógł od czasu do czasu wyjść z celi, przespacerować się po piwnicy i popodziwiać widoki z perspektywy zwiedzających, dodatkowo będziesz miał przywilej robić za alfonsa dla nowo zwerbowanych "eksponatów". Zaiste, niezwykle kusząca perspektywa, chociaż gdyby biblioteka była aleksandryjska a kocyk z gronostaja...;-)

omnia

Czytałam kiedyś, że jedną z ulubionych rozrywek w czasach około-wiktoriańskich było łażenie całymi rodzinami po zakładach psychiatrycznych i szturchanie pacjentów kijem. Johna czekała kariera jednym słowem :)

ocenił(a) serial na 8
pegaz_filmweb

O własnie, właśnie! Zapomniałam, że Wiktor powinien umrzeć. Albo Malkolm. Bo mamy tak: po całym dniu tortur psychicznych, dołącza do Malkolma Wiktor i nagle synchronizują swoje pragnienie śmierci niczym kobiety okres w zakładzie pracy. Podejrzane...
Lyle też nie powinien żyć( co niby ta czarownica z nim robiła? 20 minut trzymała i syczała, a on w strachu trząsł nogami pól metra nad ziemią? hmmm...)
Ale lalka to imho genialny pomysł . I rozdzielenie postaci. Ethan, jako dobry, prostoduszny chłopak, nie wytrzymał wyrzutów sumienia. I spotkała go kara gorsza niż śmierć. Ciekawe kim jest jego ojczulek, skoro tak przeraża naszego wilkołaka?

ocenił(a) serial na 10
zarazzapomnelogin

Może być tak, że Ethan nie o tyle boi się ojca(czy przeraża on go), co czuje wstyd, związku z tym kim jest ;)

pegaz_filmweb

Dla mnie ta lalka też była dobrym rozwiązaniem. Bo niby jak powinien wyglądać Demon, żeby widzowie pomyśleli, ze jest wystarczająco mroczny i w ogóle cool. Nie wiadomo jak wygląda, jednocześnie Vanessa musiała zmierzyć się z podobizną lalki, co oznacza, że musiała się zmierzyć ze sobą samą. JEDNOCZEŚNIE Vanessa w chatce z piernika Wiedźmy stwierdziła, że jak była mała była nieustraszona, jednak Ethan wyciąga z niej prawdę. Bała się lalek, ich oczu... i wchodzi do tego przerażającego miejsca z lalkami, widzi siebie i jest moment, w którym demon mówi, żeby spojrzała w jego oczy, jej własne oczy. Mrr.
I można by uznać, że to było takie proste, to pokonanie Demona przez Ives. Ale czy na pewno? On nie może sam jej wziąć, ona musi się zgodzić, oddać swoją duszę. Tak naprawdę wiele musiała z siebie dać, by odmówić tej wizji szczęśliwego domu, wyrzec się kolejny raz normalności. Stwierdziła, że wie kim jest i pyta się Demona czy on wie kim jest? Według mnie Ives chodziło o to, że Demon nie zdaje sobie sprawy z tego jak ona poznała siebie i jak jest przekonana, ze normalność nie jest dla niej, że mimo cierpienia pogodziła się ze swoją demoniczną stroną. I w takim wypadu co jej może zrobić Diabeł? Nic. Bo ona sama musi się oddać. Nie chodzi o to, że okazała się silniejsza od niego, lecz o to, że jest wystarczająco silna by odmówić, a to wystarczy.

ocenił(a) serial na 7
Olipatka

Wywiad z Loganem, jakby ktoś chciał: http://www.ew.com/article/2015/07/05/penny-dreadful-season-finale-john-logan-pos tmortem?hootPostID=88729881443b929c591193a3e90676de

A jakby ktoś nie chciał, to tak: Hekate zostaje, będzie wprowadzona nowa, bardzo znana postać z literatury grozy, no oczywiście bohaterowie tradycyjnie będą się miotać, tym razem samotnie (bo najwyraźniej dotychczas nie byli dostatecznie samotni).

ocenił(a) serial na 10
omnia

Czyli nie mamy co liczyć, na wspólne wątki dotychczasowych bohaterów?

ocenił(a) serial na 7
Olipatka

Nie no, w jakimś punkcie muszą się zbiec, byłoby bez sensu snuć kilka równoległych, niezależnych historii, żaden widz by tego nie wydzierżył. Zmieniłam zdanie odnośnie wilkołaka, myślę, że jednak będzie w kolejnym sezonie i zostanie zmuszony do konfrontacji z Bronką i ewentualnego odszczekania słów, że "pokocha wszystko, czym się stanie".

ocenił(a) serial na 10
omnia

Już się wystraszylam, strasznie podpasował mi duet Vann i Ethana.. Licze na kolejny romans :P

ocenił(a) serial na 8
omnia

obstawiam Dracule

ocenił(a) serial na 7
Sathyriasiska

Ha, ja też :).

ocenił(a) serial na 8
Olipatka

Kończy się sezon i jednocześnie mój maraton z serialem (2 sezony w jakieś dwa tygodnie) i to, co pierwsze przychodzi mi do głowy to to, że na pewno będę oczekiwać kolejnego sezonu z niecierpliwością porównywalną do czekania na GOT i Vikings, no ale nie o serialu ogółem chciałam, tylko o ostatnim odcinku jak temat wskazuje.
Jestem trochę rozczarowana całą akcją w zamku wiedźm, spodziewałam się może nie wybuchów, pękających ścian, burzy z gradem czy innych kataklizmów w walce "dobra" ze "złem", ale trochę tu za łatwo poszło, liczyłam na to że trochę bardziej mnie nastraszą, a tymczasem dostaję najsłodszą wizję życia rodzinnego dziewiętnastowiecznych wyższych sfer jaką można sobie wymarzyć. I po co? Chyba tylko po to żeby złamać mi serce później, w scenie pod oknem przy rozstaniu Vanessy i Ethana.

A propos samych zainteresowanych, to o ile relacje tej dwójki jako ludzi są dla mnie jasne, to już relacje Amaunet/Wilkołak nie do końca. Chwila gdy się spotkali w komnacie z lalkami to kolejne małe rozczarowanie. Wilkołak z tego co pamiętam został zesłany z misją roztoczenia opieki nad Amaunet (poprawcie mnie jeśli coś przekręcam). No więc wpada, gryzie starą wiedźmę a potem ucieka bo:
a) Jako wilkołak widzi Amaunet, która ma tyle mocy ,że jest w stanie pogonić samego Lucyfera, więc lepiej się ewakuować.
b) Jako Ethan widzi Vanessę, kobietę z którą wiele go łączy, którą może nawet kocha i doznaje swego rodzaju przebudzenia i ucieka bo się wstydzi, lub/i by to jej nic nie zrobić, a nie ze starchu o siebie.
Generalnie też spodziewałam się czegoś więcej, czegoś na miarę egzorcyzmu jaki Ethan zafundował Vanessie w ostatnim czy przedostatnim odcinku pierwszego sezonu, gdy już wydawało się, że pozostaje mu jedynie strzał, by skrócić jej męki.

Lucyfer w lalce - dla mnie na plus, to coś na pewno niekonwencjonalnego i na swój sposób demonicznego, ja tam się boję lalek.

No i końcówka czyli rozpad "drużyny pierścienia". Bałam się w tym odcinku (i sezonie) mało lub wcale, natomiast dawka smutku przerosła dopuszczalne normy. Wygląda na to, że poza Malcolmem (który sprowadzając zwłoki syna może zaznać trochę spokoju duszy) wszyscy będą teraz jeszcze bardziej nieszczęśliwi, a rozłąka drużyny raczej nie rokuje dobrze na przyszłość.

Finał odcinka podobał mi się. Jako widz kibicujący bohaterom, cierpiałam widząc ich nieszczęście, gasnące światła, ekstradycję, nałóg... i takich właśnie emocji spodziewałam się po tym serialu. Jak pomyślę, że będzie kolejny sezon to już nie mogę się doczekać. Ale jak sobie przypomnę że każdy z moich bohaterów (a przynajmniej większość) będzie od teraz egzystować w tym starszym świecie osobno, w samotności i nikt nie gwarantuje, że się znowu połączą, to chyba muszę zmniejszyć swoje oczekiwania względem 3 sezonu.

Olipatka

bardzo ciekawie rozegrany odcinek, nietuzinkowo, nie liniowo, nie przewidywalnie. Czekam juz na 3 sezon. Ciekawe jak Doktorek uderzy w Doriana, a pewnie tak bedzie i jak Vanessa zejdzie sie z Ethanem. Zapewne tak jak ostatnia kwestia Evy brzmiała tak zrealizują 3 sezon, czyli osobne akcje a potem.. kto wie, może właśnie ponowne zejście. Ale za słodko nie może być, bo by nie robili kolejnych sezonów. A przecież chcemy by koleejne powstawały :D

Kreacja Ethana pierwsza klasa, ale Vanessa nie ma równych. Tak lalka Diabła nie była górnolotnym pomysłem, ale ja na taką lalke Van czekał. Skoro była Malcolma...

Za to nie mam żadnego clue co Kriczer może dalej robić ??? Polowac na foczki? Spotkać się na krańcu świata z Jackiem Sparrowem? ;]

ocenił(a) serial na 7
Olipatka

"Know your master" Vanessy wygrało sezon:)

ocenił(a) serial na 9
Olipatka

Rewelacyjna końcówka, bardzo wzruszające pożegnanie Vanessy z Frankie...:(((( prześwietny wątek Vanessy! Scenę w lalkarni obejrzałam chyba ze 100 razy, oskarowe zagranie Green!!!! :-) "Belowed... know your Master..." WOW!!!! :-)

ocenił(a) serial na 9
Olipatka

zdecydowanie najlepszy odcinek to 1 sezon, odcinek, w którym Ethan odprawia egzorcyzm... niestety w 2 sezonie pominięto ten wątek, a strasznie mnie to ciekawiło!

ocenił(a) serial na 9
Olipatka

Naprawdę bardzo dobry odcinek ( w ogóle ostatnie 3 odcinki stały na bardzo wysokim poziomie ), a Vanessa jak zwykle, klasa sama w sobie :). Do tego potwór Frankenstein w końcu dał czadu, że tak powiem. Ciekawi mnie, co będzie się działo w 3 sezonie, choć liczę, że potwór dopadnie przynajmniej Bronę :).

Olipatka

Ja tam tylko napiszę, że nie tak miało być (ale jak by było jak bym chciała, nie było by 3 sezonu). Ale niestety jestem cholernie sentymentalna i dla mnie w całym serialu najważniejsza była relacja Vanessy i Chandlera. Ale z jednej strony cieszę się, że się skończyło tak a nie inaczej, bo 3 sezon będzie dość obiecujący. Pan policjant ma potencjał i ewidentną tajemnicę w sobie, Hekate uciekła, a miała ambicje przerosnąć matkę, Malcolm w Afryce, Dorian (blah...) i Pani feministka będą siać zgorszenie i spustoszenie... Kriczer jako Yeti :D tylko teraz nie wiem co z Vanessą i moim biednym ostrzyżonym (o zgrozo) Lupus Dei.

Olipatka

Drogi się zejdą mam nadzieje szybko, bo to będzie udręka oglądać ich przez pół sezonu osobno.

Ja liczę na to, że Dorian i Lily zagrażają Victorowi i dowiaduje się ktoś o tym z ekipy. Oni są źli, a ze złem nasz team walczy więc powinien być taki wątek. I wtedy nasz Kriczer, który jest wyrzutkiem, brzydalem i nikt go nie kocha - w jego mniemaniu - bo dla mnie jego zachowanie jest przesadne, dołącza aby z nimi walczyć, bo on może ich zabić, bo jest taki sam. Ewentualnie wynajdują sposób na zabicie nieśmiertelnych. Bo Kriczer co by nie mówić dobre serce ma i będzie chciał zniszczyć demoniczną Lily - łamaczkę serc i morderczynię.
Ewentualnie to Ethan mierzy się z BronąLily, bo może ją uśmiercić swoimi pazurami.
Bo ręce mi opadną jak straszyć będą Victora i zabijać dla przyjemności i nic poza tym. Tyle czasu antenowego zmarnowanego, a Mis Ajws nigdy za dużo.

ocenił(a) serial na 7
Olipatka

Wszystko spoko gdyby nie ten Lucyfer - gadająca lalka, to było komiczne i w ogóle nie pasowało do tego serialu. Odebrali mu cały majestat. : )

Szkoda mi naszego młodego naukowca, zamiast tworzyć cuda to on daje sobie w zyłe...!

ocenił(a) serial na 7
Lunasol

i druga sprawa wszyscy czekacie na jakieś kolejne mroczne zmory a ja bym chciala zobaczyc.... aniołów...! tak właśnie : ) ciekawi mnie jakby przedstawili jakies niebianskie istoty w tym serialu

ocenił(a) serial na 10
Lunasol

O dokładnie tak, anioły to byłoby coś :P

ocenił(a) serial na 7
Olipatka

No niby Ethan jest bożą istotą... ale to jednak krwiożercza bestia.
Ciekawe jakby wyglądały ich anioły

Lunasol

Też o tym pomyślałam! Mogliby pójść w drugą stronę :D

ocenił(a) serial na 8
Olipatka

Hm...tak czytam i stwierdzam, że dorzucę coś od siebie. ktoś tu pisał, o rozdzieleniu Amaunet (wiecznie przekręcam to imię, więc sory,jak coś) i Lucyfera. Błąd. Wróćmy do odcinka 8. "Przegraliśmy wielką wojnę w niebie.Bóg spojrzał na swych pokonanych aniołów i uznał, że są źli, więc nas strącił. Chwycił nas za skrzydła i uniósł nad głowę, a następnie cisnął z wyżyn swego tronu tak. że spadliśmy na ziemię i do piekieł. Bylismy, więc [...] rozdzieleni. Dwóch braci ciśniętych do dwóch piekieł. Jeden na ziemię, drugi do piekła. Taka czekała nas wieczność. Mój ziemski brat miał nocami żywić się krwią żyjących, zaś moją pożywką stały się dusze umarłych. Zostaliśmy skazani na poszukiwani Matki Zła, która zwróci nam wolnośc, umożłiwi podbój nieba i strącenie Boga z jego krwawego tronu, a wtedy na ziemi i w niebie zapanuje ciemność na wieki." Sezon 1, 1 brat się kręci, ale w sumie to go nie spotykamy. Sezon 2, 2 brat się pojawia, a moim zdaniem to tylko rozmawia z Vanessą przez lalkę, jak przez komórkę. Także moim zdaniem nikomu ie odebrano majestatu i jeszcze ich spotkamy. Za to intryguje mnie znaczenie Doriana w całej tej historii. Mam nadzieję, że nie sprowadzą go do roli sponsora Lili. Swoją drogą, historii Fenkensteina nigfy nie lubiłem i irytuje mnie ten wątek, choć musze przyznać, że polubiłem postać doktorka i jesgo stworka. Sądzę, że akcja dodatkowo się zagęści o tajemniczego pana tatusia indian i..i nowe hieroglify. Nie wierzę żeby nasz odkrywca wybrał się do Afryki tylko po to żeby pochowac Sambene. Doskonała okazja żeby odwiedzić egipt...a może odnaleźć przy tym Księgę Umarłych. Wracając do samego odcinka...bys świetny. Móg być lepszy, ale z drugiej strony idealnie się spisał pozostawiając niedosyt.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones