Emily w Paryżu
powrót do forum 2 sezonu

Dobra, jest jeszcze lepiej niż w sezonie pierwszym. Drama z kucharzem trwa 10 odcinków i... na sam koniec drugiego sezonu jesteśmy w punkcie wyjścia. Drama z pracą trwa 10 odcinków i... na sam koniec Emily znów ma przed sobą nową robotę (albo u Silvie, albo w zupełnie nowym składzie w starej pracy, bez dotychczasowych klientów). Drama z Camille trwa 10 odcinków i znów... blond manipulatorka jest górą i podbiera jej faceta, jak w pierwszym sezonie. W pierwszym była też drama z Cadault, w drugim są dwie dramy Cadault. Ach, i tym razem Emily miała jednego faceta. Pech chciał, że na koniec znów została sama, tak jak na finiszu i na początku sezonu pierwszego.

Jedyną nowością, którą zaoferował drugi sezon, były nużące stawki ze śpiewami współlokatorki, które zwalniały i tak już rozwleczoną fabułę i zmuszały do przewijania dalej.

W życiu bohaterki się nic nie zmieniło. Podejście zmienili za to producenci, chyba rażeni krytyką, bo Emily nie sypia już co dwa odcinki z kim innym, tym razem to, co amerykańskie zostaje na koniec poniżone (w pierwszym sezonie co rusz umniejszano wartość francuskiego) i zdecydowano się rozbudować postacie poboczne, bo główna bohaterka naszkicowana jest tak płasko, że już nie dało się wyciągnąć z niej więcej.

Paryż znów ładny, ocena nie zmieniona, przełknięte w noc, miła rozrywka, taka 3/10, bo ładne widoczki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones