PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 287
ocen
8,8 10 1 381287
7,3 26
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

"Miazga", "najlepszy odcinek do tej pory", "mistszostwo" takie opinie da się przeczytać z każdej strony, a ja się pytam skąd takie dobre oceny?

Ten odcinek ani nie porywał epickimi scenami, ani nie zawierał fajnych dialogów (poza Ogarem), ani specjalnie nie porusyzł fabuły do przodu i ani też specjalnie z wypiekami na twarzy się go nie oglądało.

Z kolei trzeba przyznać, że temu odcinkowi towarzyszyło od groma absurdów i drętwych tekstów. Plusy i minusy:

Plusy:

- Humor Ogara
- Scena umierającego smoka
- ... serio już chyba więcej nic nie wymyślę

Minusy:

- Absurdalność czasu, miejsca i wydarzeń.
Zacznijmy od czasu. Chyba można realistycznie założyć, że od momentu ucieczki Gendry'ego do przybycia Deaenerys mogło minąc jakieś 24 godziny. Podsumujmy, że w ciągu tych 24h Gendry zdołał dobiec do Wschodniej Strażnicy, kruk zdołał przelecieć przez cały kontynent na smoczą skałę, a Daenerys zdążyła przylecieć z odsieczą. Absurd. Kolejna sprawa - Nocny Król rzuca włócznią z miejsca z siłą wyrzutu skorpiona Qyburnna. Ale gdy "drużyna pierścienia" przebywa na odsłonięta na skale to przez tyle czasu nie przychodzi mu do głowy, by właśnie spróbować rzutu oszczepem.

- suche, drętwe dialogi
Pomijając teksty Ogara, które faktycznie były śmieszne i po prostu dobre, to reszta dialogów jest kompletnie bez polotu, bezjajeczna i nudna. Nie wiem ile razy można gadać o "kole przygniatającym biednych" czy "budowie lepszego świata". Te same teksty od stych samych postaci przewijają się w kółko powodując znużenie od samego słuchania. Scena na statku Jona i Daenerys - to nie jest gra o tron, a jakieś m jak miłość. I pomijam już fakt, jak bardzo banalna i sztuczna jest ta "miłość". Widać wyraźnie, że skończył się materiał z książek.

- Sceny, które miały szokować i zaskakiwać, a wywoływały jedynie facepalm.
Dwie takie sceny były. Pierwsza to pojawiający się znikąd (znowu!) Benjen, który oczywiście tylko bohaterską śmiercią (serio nie miał już tych 3 sekund, by wleźć na konia?) musiał uratować Jona, który z kolei znowu cudem wyszedł zwycięsko. W takich scenach znowu zanika klimat gry o tron, a czuje się jakiś Avengersów, którzy zawsze wyjdą cało z niezależnie jak beznadziejnej sytuacji. Druga scena to ostatnia rozmowa Aryi z Sansą - co to w ogóle ma być? Od początku wiedzialem, że siostra nie zrobi siostrze krzywdy, ale ta scena, ta muzyka, ta groza - to wszystko było tak bardzo sztucznie budowane. Bez sensu.

- zaczyna męczyć również bohaterstwo Jona Snowa
Przez to, że zawsze rzuca do beznadziejnych sytuacji z tą swoją miną "nie chcem, ale muszem" staje się groteskową postacią. Jak z kreskówki - zawsze stanie do walki i zawsze zwycięży. Dlaczego Snow od razu nie wsiadł na tego smoka? W sumie nie wiadomo. W pierwszych sezonach faktycznie można było fajnie obejrzeć tak honorową postać, ale teraz - stała się ona zupełnie płytka, pozbawiona wad. Zupełnie nierealna.

Odcinek 4/10. Nie umywa się do 4 odcinka tego sezonu, a o najlepszych odcinkach ever tego serialu już nawet nie wspominając.

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

Sama prawda. Jeden ze słabszych odcinków serialu. Tak przewidywalny, nielogiczny i naiwny (i te rozwiązania deus ex machina - nagle w kilka godzin Gendry dobiega do strażnicy, wysyła smoka, smok dolatuje do Daenerys, Daenerys dolatuje za mur - SERIO?! albo wujek Benjen poszukiwany przez Jona przez siedem sezonów, który się nie ujawnił dopóki nie trzeba było wkroczyć znikąd i uratować akcji), że psuje obraz tego doskonałego siódmego sezonu. Akcja przyspieszyła, trzeba ostrzej ciąć, więc bohaterowie poruszają się po świecie jakby 5 rzy szybciej, niż w poprzednich sezonach - ale coś za coś. W tym odcinku niestety to już było przegięcie. (swoją drogą już sam plan "pójdziemy za mur schwytać jednego umarłęgo, żeby pokazać go Cersei" to chyba najgłupszy fabularny pomysł w tym serialu)

blek

Wiadomo nigdy się wszystkim nie dogodzi czy w filmach czy serialach . Ja oglądam to jako dobrą rozrywkę i tyle kibicuje poszczególnym postacią . Gdyby dziadek napisał książkę było by po sprawie miał na to chyba z 6-7 lat a skoro pochłonął go świat jaki widzimy w tv to nie wyrobił i trzeba było już to jakoś wymyślać , być może trochę przy jego współpracy zapewne .
Wracając do odcinka wiadomo , że tempo musiało być i , że wszystko się w ciągu 24h wydarzyło . Tak by musieli teoretycznie wszystko wyczerpać tylko na to co się dzieje za murem bez całej reszty . Już odc 5 to pokazał , wsiadają do łodzi i następna scena już są na murze i wyruszają . Tu podobnie kruki poleciały i smocza królowa na smokach też się szybko zjawiła skoro smoki powiedzmy szybko latają :) .

Nocny król może na to czekał nie ma takiej władzy aby zamrozić jezioro bo tak by to zapewne zrobił i nie czekał całej nocy aż zamarznie widać chciał smoka . Skoro niby mają obejść mur od strony tego morz/jeziora to musi jakoś zamarznąć a mając smoka będzie ział lodem zapewne i tak być może zrobi , skoro mur jest nie do zdobycia to po co się pod niego maja włóczyć , a tak będzie to dla ludzi szok bo będą się spodziewać ataku na mur a tu zonk . Ale to zobaczymy albo pod koniec tego odcinka albo już za rok czy tam 2 kiedy będzie ostatnia seria .
W tej chwili teoretycznie umarlaki są o 24 h drogi do muru lub krócej bo idą szybciej niż ludzie , a mając smoka król sam może sobie teraz polecieć .

ocenił(a) serial na 10
jones1_2

ale jestem w stanie zrozumieć sytuacje, że wsiadają do łodzi i za sekundę są gdzieś tam - traktuję to jako przeskok czasowy - minęło kilka dni, to naturalne. tutaj to wszystko się działo w obrębie kilku godzin, dlatego się czepiam

użytkownik usunięty
blek

Kontynent Westeros nie jest duży, ile musiała przebyć Daenerys aby tam dotrzeć - 200 km? Skoro 100 tonowy smok może latać to znaczy że może latać szybko, czyli 100-150 km/h to 1,5 godziny zupełnie wystarczy, kruki również są mega szybkie więc szybko dostarczyły wiadomość. Logicznie tak naciągnęli do granic wytłumaczalności :)

ocenił(a) serial na 10

"Autor serii, George R.R. Martin, przyznał, że Westeros jest mniej więcej tej samej wielkości, co tereny Południowej Ameryki. "

Więc jednak duży.

No chyba, że to nie był Drogon, tylko Boeingon albo Airbuson, a dla Dany zupełnie naturalne jest latanie na wysokości 10 km nad ziemią. ;)

Nie przekonacie mnie, że to było wytłumaczalne :D (nawet jak na standardy braku realizmu "bo fantastyka, bo sztuka, bo trzeba")

ocenił(a) serial na 8

Nie jest to wytłumaczalne. Jakiś fan na reddicie nawet dokładnie przeliczył ile szacunkowo "drużyna pierścienia" powinna czekać na odsiecz - 4 dni.

ocenił(a) serial na 8
gawlacki

Dość logiczne. A umiałabyś powiedzieć , który ze smoków zginął? Nie Drogon, bo na mim przeleciała Danka. Dla rozróżnienia : czarny - Drogon, zielony - Rhaegal
złoty (czy jak się niektórzy upierają kremowy) - Viserion. Ja jakoś nie mogłam wyczaic który. ( Viserion kolorystycznie by pasował NK)

ocenił(a) serial na 7

Ktoś wykorzystał podaną w książce informację, że mur ma 300 mil. Zmierzył linijką mur na mapie, oszacował skalę i obliczył, że odległość między murem a Smoczą Skała wynosi... 3200km. Kruk (no bo nie wiem czy wiesz, ale nie mają telefonu, żeby zadzwonić) porusza się z prędkością 45km/h. A więc sam czas przelotu kruka (pod warunkiem, że leci bez przerwy ze stałą prędkością, co mało prawdopodobne) wynosi 71h. A więc 3 dni (bez godziny). Podczas gdy w serialu nie minęła nawet doba. A gdyby minęły te 3 dni, to nasi bohaterowie by zamarzli. Oczywiście do czasu należy jeszcze doliczyć jeszcze bieg Gendriego (zimno, wiatr, śnieg, zmęczenie i pewnie kilka km do muru, parę godzin jak nic) + lot smoków.

"Logicznie tak naciągnęli do granic wytłumaczalności :)" - Logicznie to złamali wszelki granice absurdu :)

PS. Co to za neologizm "wytłumaczalność"? xd

ocenił(a) serial na 9
jones1_2

"Nocny król może na to czekał nie ma takiej władzy aby zamrozić jezioro bo tak by to zapewne zrobił i nie czekał całej nocy aż zamarznie widać chciał smoka "

No właśnie... i to jest dla mnie dziwne. Nocny Król posiadający niezwykłą moc, który bez problemu jednym dotknięciem , niczym za pomocą "czarodziejskiej różdżki" ożywia dusze zmarłych wszelkich stworzeń ( ludzi, mutantów, olbrzymów czy nawet smoków, i je sobie podporządkowuje) nie może sobie zamrozić zwykłego jeziorka? Serio, dziwi mnie to.

ocenił(a) serial na 10
blek

skoro konczą serial nie wiem ile bedzie miał 8 ale pewnie kilka odcinkow to jak inaczej maja wybrnąc z wszystkich wątkow i pozamykać historie postaci bez przyspieszenia akcji

ocenił(a) serial na 10
YourMind

ale nie o to chodzi! Niech przyspieszają akcję i te nagłe przeskoki, które pojawiają się przez cały sezon (Jaime wyciągnięty z wody, ledwo oddycha, za chwilę jest w Królewskiej Przystani) są bardzo spoko, bo rzeczywiście przyspieszają akcję. Ale w domyśle każdy wie, że Jaime nie dojechał do Królewskiej Przystani w godzinę, tylko minęło ileś tam czasu - i już. Tutaj sprawa jest jasna - oni siedzą na tej skale otoczeni przez umarlaków niecałą dobę, w trakcie której Gendry dobiega do muru, wysyłają kruka, kruk leci przez cały kontynent dolatuje, Daenerys odpala smoki i leci cały kontynent na północ. Tutaj jest to teleportacja, bo wiesz po scenach z Jonem i resztą, że to nie trwało kilka dni, tylko kilka godzin. Dlatego tak mnie (i wielu innych) to kłuje w oczy.

ocenił(a) serial na 8
blek

Wiele ludzi tego nie potrafi zrozumieć, co mnie strasznie dziwi. Irytują mnie teksty typu: "czepiasz się, że jakaś teleportacja, co mieli 8 godzin pokazywać jak kruk leci? To chyba dobrze, że przyspieszają akcję!" Eh... Cieszę się, że są ludzie, którzy myślą tak jak ja ;) Pozdrawiam.

blek

blek, Pepsaj, zgadzam się z Wami w pełni. Co innego jest używać zabiegów filmowych w logiczny sposób, a co innego próbować robić widzom wodę z mózgu.

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

Widze, ze mamy podobne odczucia co do tego odcinka, pisze zreszta o tym wszedzie gdzie sie da. Ten serial zaczal robic z nas idiotow. Ja rozumiem, ze teleporty, ze ludzie troche narzekali, pisalem to nawet przedwczoraj na filmwebie.
W tym odcinku przesadzili i to zdrowo; wiem, ze to fantasty, ale nawet w takich warunkach, trzeba zachowywac zasady zdrowej logiki, ktora dodaje smaczku i daje poczucie intelientnego rozwiniecia poprzednich watkow.
Glupio czuje sie moj umysl, majac swiadomosc, ze Nocny Krol idzie ze swoja armia na Mur juz od pierwszego sezonu, podczas gdy Sam z dzieckiem przerobil ta trase juz ze dwa razy. Ok, moge lyknac, ze zmieniajace sie watki w filmie, daja jeszcze jako takie poczucie zrozumienia, ale Gendry, ktory robi ta trase biegiem w przeciagu jednego odcinka juz napewno nie. Jon, ktory jak to napisales " ostatni z walecznych" wszyscy siedza na smoku tralalala, a on, on nie, on niesmiertelny chcial sobie jeszcze skilla ponabijac i walczy dzielnie, przeciez to jest tak infantylnie naiwne, ze az glowa boli. Za smokiem to nie wiem kto do tej wody wskoczyl i skad sie im te lancuchy wziely, no ale to juz przegryze ze smutkiem. Te dialogi miedzy druzyna, to zalosc i juz nawet kolejne teksty Ogara staja sie przewidywalne. Wujek Ben znikad, juz nawet jesli wsadziliby go gdzies do druzyny na poczatu ich wyprawy, pewnie bylo by ciekawiej, bo wszyscy zapoznaliby si ez natura umarlakow, moze czegos dowiedzielibysmy sie o nim, ale nie, on pojawia sie znikad, oczywiscie ratuje siostrzenca, a sam ginie (co ja ogladam sobie mysle?)
Roszczeniowa Arya lepsza nie jest. Ogladam juz ten serial z przyzwyczjenia. Zobaczymy, moze uda sie im mnie jeszcze jakos zaskoczyc.

użytkownik usunięty
Utracjusz_2

Dla mnie Benjen z ognistym jojo był gwoździem do trumny tego odcinka.

ocenił(a) serial na 7

To nie było jojo! To było kadzidło :D

ocenił(a) serial na 8
Kokonamaroko

Tak i pomogło jak umarłemu kadzidło :)

Tak , stryj -to było za bardzo pojechane- jakby ktoś na siłę wymyślił jak uratować Jaśka Śnieżka bo jednak nie powinien jeszcze wyzionąć ducha w tym momencie. Przeboleję wszystko- te czasy przelotu i wylotu kruka, smoka i innych przemieszczających się postaci, nawet hipotermię jaka powinna powalić Jaśka- mimo, że koń wytwarza dosć dużo ciepła swym ciałem to normalnie i tak powinien zamarznąć. Wszystko łyknęłam tylko stryja nie mogę.

ocenił(a) serial na 9

Wygrałeś :D

Utracjusz_2

Podbijam. Nie powiem, że nie jestem wielkim fanem Gry o Tron i jaram się z każdym odcinkiem. Ale im dalej to idzie, to tym bardziej mi się nie chcę tego oglądać - absurd. Nie ma już w tym serialu żadnych zaskoczeń, trudno mi to przyznać, ale mimo naprawdę fajnego klimatu to najgorszy sezon. Zero intrygi, napięcia. Wszystko jest tak przewidywalne, że w zasadzie nawet nie trzeba czytać spojlerów ( już jak rozpoczęła się walka z umarłymi, to tylko czekałem na moment tej muzyki, kiedy już nasi bohaterowie po raz setny nie mają szans i nagle ktoś ratuje całą sytuację. No przy bitwie bękartów to miało jeszcze ręce i nogi, ale teraz to wyglądało co najmniej śmiesznie ) . Na siłę upychają czas "zabawnymi dialogami", które w większości są po prostu płytkie i nudne. Już nie wspomnę o nadzwyczajnej teleportacji, pomimo tego, że przy 6 sezonie jeszcze sam broniłem zarzutów o teleportacje floty Danki na morzu, to obecnie jest to po prostu śmiech. Wygląda na to, że twórcy mimo udanego serialu, próbują zrobić z widza debila, tak na zakończenie.

Na plus na pewno udział smoków, fajnie się to ogląda. Walka z umarłymi to jakaś parodia, czego oni się obawiają? Sceny w Winterfell trzymają się jeszcze kupy. Zobaczymy co dalej.

Można odczuć, że HBO ciągnie już go na siłę, ponieważ pomysły już ewidentnie się skończyły lub materiał z książki.

ocenił(a) serial na 8
kbdrwnk

Ja też nigdy nie należałem do krytyków teleportu. Dla mnie akcja jednego odcinka może się dziać na przestrzeni jednego dnia, tygodnia czy roku i jest tio bez różnicy. No ale ta akcja ratunkowa dla "drużyny pierścienia" to przegięcie pełną gębą. Naciągane do granic niemożliwości. Tak samo jak postepowanie głównych bohaterów. Wyprawa za mur przebiła głupotą najgłupszy jak dotąd motyw podróży Jaimiego i Bronna do Dorne. w sezonach 1-4 nie przypominam sobie, bym miał jakieś zarzuty fabularne, a od 5 sezonu jest tego od groma. Dialogi też siadły, co dużo osób zauważyło.

Owszem, nie jestem ślepy i muszę przyznać, że twórcy z sezonu na sezon coraz bardziej przykładają się do wartswy wizualnej i efekciarskiej. Bitwa Bękartów spokojnie mogłaby się znaleźć w jakiejś wysokobudżetowej produkcji, starcie Lannisterów z Dohtrakami też było super. Ale pod tym płaszczykiem efektów specjalnych niestety znajduje się wydmuszka fabularna oraz dialogowa.

gawlacki

No i tobie udało się dostrzec jasną stronę. No to nie to samo co motylki w brzuchu, ale jednak. Cieszę się, że nie jestem dobrym rozkminiaczem filmowym, serialowym- whatever i nie rozwarstwiam tak wszystkiego, nie wpijam się w zawiłości i szczegóły tak, że sok z nich tryska- po prostu odbieram i podoba mi się lub nie. To tak jak z degustacją wina- na butelce czytam: delikatne nuty owoców przebite orzechowym posmakiem przechodzącym w fantastyczne dębowo- tytoniowe coś tam. Ja czuję wino i albo mi smakuje, albo nie. I gdybym poddawała ten serial tak wnikliwej analizie to chyba bym przestała go oglądać. Ale muszę przyznać, że dobrze się Ciebie czyta- w momentach kiedy nikogo nie obrażasz oczywiście, przedstawiasz ciekawe punkty widzenia i argumenty. Ja analizę pozostawiam dla szarej codzienności.

ocenił(a) serial na 6
Utracjusz_2

O ile fajniej by było, gdyby na końcu odcinka nr 5 pokazać jak ktoś obserwuje wychodzącą z Muru drużynę. Pokazać to tak by nie było wiadomo do końca KTO ich obserwuje. Potem cały odcinek 6 toczyłby się tak jak normalnie(wielu więc zapomnie o enigmatycznej postaci), a tu nagle BAM ten ich obserwujący to był wujaszek Benjen. Odcinka by to nie uratowało, ale człowiek by się stuknął w czoło, że aha to on ich obserwował a nie np. Nocny Król. To w sumie takie mini wykorzystanie spluwy czekhova, czyli jednej z podstaw storytellingu. A tak wyszło po prostu banalnie, już miałem nadzieję, że Jon naprawdę zginie - to byłoby ciekawe. Nope, nagle z tyłka wyskakujący Benjen ratuje sytuację

gawlacki

O ile wyłączam myślenie i nie analizuję głupot logicznych, to niestety nie mogę wyłączyć słuchu i potwierdzam, że poziom dialogów poleciał na pysk w porównaniu do tych sezonów, które oparte były na materiale źródłowym.

ocenił(a) serial na 8
gawlacki

Czas odsieczy Daenerys (kruk musiał być na jakiś mega srogich dopalaczach...) to największy absurd całego serialu. Totalnie bez sensu... Bieg Gendry'ego, lot kruka i odsiecz - wszystko w jedną noc. Serio?!

ocenił(a) serial na 8
Pepsaj

Ja myślę iż nie ma co się doszukiwać logiki w nurcie historical-fatasy - po prostu świat ma być spójny ale czasem coś szwankuje. Myśle tez iż szkoda czasu pokazać jak kruk leci, Gendry biegnie ( i pada niczym żołdak w Maratonie) i jak mozolnie leci Danka ze smoczą eskadrą.
Nie bedę sie czepiała iż jezioro zamarzło iż trupki ruszyły na drużyne Snow'a a ani bez ognia i żarcia nie zamarzli.

ocenił(a) serial na 8
boundless

Ależ jak najbardziej trzeba się doszukiwac logiki w tym fantasy, które zdobyło popularność właśnie na tym, że wszystko było logiczne. Ale ostatnie 2 odcinki to nie jest gra o tron, a jakieś niebzepiczne połączenie najabrdziej banalnych gatunków Hollywood. Bohater, który rzuca się w przegraną walkę, a i tak uchodzi z niej zwycięsko bo oczywiście pomoc przychodiz w ostatniej sekundzie... to nie jest Gra o Tron. Oni tam wszyscy powinni paść jak muchy na czele ze Snowem. To właśnie było na poczatku fajne w Grze o Tron - nigdy nei było wiadome kto zginie, a kto przeżyje. Jeden błąd i twój leb mógł wylądować na szpicy. Teraz te sceny są po prostu do bólu przewidywalne.

I powtarzam jeszcze raz, że ttuaj nie o to chodzi, by pokazywać jak kruk sobie leci, a później jak Danka sobie leci. Nie. Ludzie się czepiają, bo scenarzyści napisali taki leniwy scenariusz, który z góry powinien wykluczać przybycie Daenerys na czas, a tak się nie dzieje. Ta akcja w ogóle nie powinna wystepować w tym serialu, ponieważ ani trochę do niego nie pasuje.

ocenił(a) serial na 8
gawlacki

O, to jest właśnie to co myślę! Lepiej bym tego nie ujął.

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

No wlasnie, niektorzy nie rozrozniaja pojec swiata fantasty i logiki. Prosty przyklad- plonace miecze w ostatnim odcinku albo niedziwiedz umarlak. Kazdy wie, ze miecze same od siebie nie plona, ale swiat fantasty na to pozwala i nikt nie doszukuje sie sprzecznosci z logika, niedzwiedzie tez nie chodza po swiecie zdechle i z niebieskimi slepiami, ale to jest fantasty i kazdy wie, ze w swiecie fantasty to jak najbardziej mozliwe, bez doszukiwania sie w tym jakiejkolwiek logiki.
Jednak ten swiat (Westeros) zostal oparty jak najbardziej na prawach natury, a co za tym idzie statki plywaja po wodzie, ludzie gina od mieczy z poderznietymi gardlami i wyprutmi flakami, wiec mam prawo domagac sie, zeby obowiazywaly ich prawa fizyki jako takiej. Widzielismy juz w poprzednim odcinku Jaimiego plywaacego w zbroi, ale to jeszcze jakos mozna lyknac ( no coz, tezyzna fizyczna, zwal jak zwal, jakos mozliwe to jest) gorzej jak juz dochodza te kwiatki z Gendrym bignacym na mur, albo Jonem ktory wpada do mroznej lodowatej wody i nie zamarza, no juz nie bede sie pastwil akurat nad tym odcinkiem, ale jak ktos juz wczesniej wspomnial esencja GoT byla nieprzewidywalnosc, to ze jednak glowni bohaterowie gina, a serial trzyma wysoki poziom i jakos tych bohaterow nie brak. A tu kupa wyszla, wszystko jak w bajce w ktorej wszystko sie dobrze konczy. Zobaczymy jak zakoncza sezon, bo cos mi sie wdaje, ze scenarzysci ida po najmniejszej lini oporu, a te przecieki odcinkow to tak troche udawane sa.Obym sie mylil i mial ochote z niecierpliwoscia wyczekiwac nastepnego sezonu.

ps; to, ze psiocze na jakis odcinek, nie znaczy, ze nie jestem fanem serialu, tudziez sagi. Narzekac mozna bylo juz wczesniej na brak logiki we wczesniejszych sezonach, ale tu wyraznie jest to przejaskrawione, stad tez moje i wielu innych obiekcje.

ocenił(a) serial na 10
Utracjusz_2

nie czepiac się snowa że nie zamarzł albo że nie umarł bo on już jest martwy 2 sezon~!!

Utracjusz_2

"po linii najmnijeszego oporu" ;) ale z resztą wypowiedzi się zgadzam.

Obawiam się, że takie kwiatki i braki fabularno-logiczne wynikają po części z tego, że skończył im się materiał książkowy, więc scenarzyści rzeźbią teraz co im się podoba i co produkcja każe, a po części też z tego, że dużo kasy idzie na "elementy widowiskowe", więc na dodatkowe sceny/ujęcia(nawet b. krótkie), wyjaśniające chociaż po części to co oglądamy, już nie starcza czasu. Jak ktoś już słusznie zauważył np. przybycie Benjiego na ratunek Jonowi, można było podbudować krótkim ujęciem, pokazującym, że ktoś obserwuje ekipę ze Wschodniej Strażnicy po przekroczeniu muru... To mogą być naprawdę małe elementy, ale dzięki nim fabuła trzyma się kupy. Widać, że w tym sezonie nie stracza na nie czasu albo kasy.
Co do tych GIGANTYCZNYCH łańcuchów... to moja bujna wyobraźnia podsuwa mi, że lodowy dziadek ma chyba na północy magiczne kopalnie i huty stali, bo wielokrotnie było podkreślane, że za murem BARDZO TRUDNO w ogóle o stal, nie mówiąc o porządnej(nawet w Hardhome, które zajęli inni). A wystarczyło by, żeby to nie były wielgachne łańcuchy, ale np. liny ze skór i ścięgien zwierząt...

użytkownik usunięty
gawlacki

Ach ten filmweb i jego wymagający koneserzy filmowi...

Faktycznie trochę rozczarowali, gdyż sądziłem że zginie ktoś ważniejszy(z góry przepraszam że nie pamiętam wszystkich imion): Jorah, Tormund, Hound, jednooki no ale zginął tylko "wskrzeszacz" ale lał to pies, jest jeszcze Melissandre i inne kapłanki co mieliśmy okazję zobaczyć w Meereen.

Bardzo dobrze że zginął 1 smok(za dużo ich było) a nieumarły doda tylko kolorów głównej walce.

Wątek Aryi i Sansy faktycznie słaby ale konieczny jako że wprowadza grozę co knuje Bailich, to po prostu musieli zrealizować. Na pewno będzie coś szokującego.

W końcu odcinek bez Cersei - i dobrze, im ciszej o niej tym głośniej powróci po łomocie jaki dostała.

Miło się czyta komentarz który nie miesza z kompletnym dnem tego odcinka i zarówno serialu. Brawo! Bo zaczynałam mieć wyrzuty sumienia że za coś doceniam ten serial xD

ocenił(a) serial na 7

Zastanawiam sie po co trzymają takie postacie jak Tormund czy Beric który w książce juz dawno trawe gryzie - chyba żeby potem usmiercać w 8 sezonie po kilka postaci naraz, wszak nie przypadkowo obaj zostali na Eastwatch-by-the-sea czyli w miejscu gdzie lada chwila NK rozwali mur, to będą twórcy mieli kogo zabić już na samym początku :P

ocenił(a) serial na 9
martin123154

Cóż, Beric ma jakieś zadanie do wykonania, nie bez przyczyny przecież wracał do życia sześć razy :)

ocenił(a) serial na 9
gawlacki

Mam Ci wytłumaczyć fenomen tego odcinka? Bardzo proszę- efekty specjalne, ujęcia, krajobrazy i akcja. Krótko mówiąc- oprawa wizualna. To jest to, co zadowala największe rzesze ludzi. Dobrego scenariusza niewiele osób wymaga, niewiele osób zauważa jego brak. Oczywiście nie mam nic do oprawy wizualnej odcinka, była fenomenalna, jednak fani Gry o tron przypominają teraz dzieci cieszące się, że im szkiełka w kalejdoskopie błyskają. Nie interesuje ich niestety to, czy te szkiełka układają się w jakąś logiczną całość...

Patrząc na to co robią teraz z "Grą o tron" jej twórcy, doszedłem do wniosku, że najlepiej by było, gdyby skończyli serial w momencie, w którym kończą się książki. Nie próbowali pisać niż na własną rękę, bo to tylko wychodzi na szkodę serialowi. W momencie gdy G.R.R. Martin wypuściłby kolejną część sagi, dopiero wtedy nakręcili nowy serial, pod tytułem "Wichry zimy", będący bezpośrednią kontynuacją "Gry o tron". Nawet wzięli nowych aktorów, jeżeli starzy by nie chcieli wrócić. Mogliby rozpisać fabułę na dwa sezony, a gdy pojawi się "Sen o wiośnie", analogicznie nakręcić trzeci serial będący zakończeniem całej sagi.

Ale cóż, żeby to zrobić trzeba by przedkładać wartość artystyczną serialu nad pieniędzmi. A to tylko marzenie...

Krzys11991

Rudy musi żyć :)

gawlacki

"Ale gdy "drużyna pierścienia" przebywa na odsłonięta na skale to przez tyle czasu nie przychodzi mu do głowy, by właśnie spróbować rzutu oszczepem"

Bo to była pułapka na smoki. Czekał aż przyleci Danuta. Jednego udało mu się zabić i jeszcze dodatkowo sam go przemienił w swojego wierzchowca i teraz będzie popylał na nim jak Nazgule.

kendo777

Zapewne tak wiadomo mur musi paść

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

Mnie z kolei zastanawia co innego - mamy bitwę trupy vs smoki.

Gdzieś na wzgórzu stoi sobie główny feldmarszałek Nocny Król ze swoją elitą - dlaczego Danka nie zionie w nich smokiem? Przecież to by pozamiatało nieumarłych na dobre. Jeszcze zrozumiem, że mogła nie wiedzieć, że to ktoś ważny, no ale stoi przy niej drużyna pierścienia i nikt nie powie - "E Danka , tamten to szef, może by go tak roztopić?"

ocenił(a) serial na 8
piero2224

Białych wędrowców nie da się zabić ogniem ani niczym innym poza smoczym szkłem.

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

O widzisz, tego nie wiedziałem. Dzięki za info.

gawlacki

"Białych wędrowców nie da się zabić ogniem ani niczym innym poza smoczym szkłem."
A stal valyriańska?

ocenił(a) serial na 8
bazant57

ale do powstania valyriańskiej stali potrzebny jest smoczy ogień, nie zwykły, stad mozna wnioskowac ,ze inni nie są odporni na smoczy ogień jednak a nie sa odporni dlatego, ze smoki tak samo jak oni należa do tego samego świata, do swiata magii i mocy czarodziejskiej, do czasów dawnych

gawlacki

A tego nie wiemy, podczas Długiej Nocy nie było smoków w Westeros.

piero2224


"Gdzieś na wzgórzu stoi sobie główny feldmarszałek Nocny Król ze swoją elitą - dlaczego Danka nie zionie w nich smokiem? Przecież to by pozamiatało nieumarłych na dobre. Jeszcze zrozumiem, że mogła nie wiedzieć, że to ktoś ważny, no ale stoi przy niej drużyna pierścienia i nikt nie powie - "E Danka , tamten to szef, może by go tak roztopić?"
Uśmiałam się do łez- dziękuję ,to było dobre.

ocenił(a) serial na 10
nmatuszkiewicz

Do usług :)

ocenił(a) serial na 7
gawlacki

Popieram założyciela tematu. Zawsze oglądam po kilka odcinków i ten naprawdę odstaje. Oglądałem z niesmakiem i parskaniem śmiechem, WTF? Fabularnie to prawie klasa b. Widać na siłe przyśpieszone tempo akcji , wszystko skrócone ,pocięte i pourywane aż wyglądało sztucznie i nienaturalnie. W poprzednich sezonach wątki były rozbudowane, taki "odcinek" powinien trwać tyle co 2 lub 3 i wtedy miałoby to ręce i nogi o ile scenarzysta z reżyserem nie przespali kręcenia odcinka jak to musiało mieć miejsce w tym przypadku :). Jak finał ma wyglądać tak samo to moja ocena serialu leci o połowe w duł. Nieważne jak się zaczyna ważne jak się kończy!
Musiałem wylać swoją flustracje, dziękuje.

ocenił(a) serial na 8
gawlacki

pytanie z innej beczki:
który smok został zabity? chodzi mi o imię

tekjow

Viserion. Tak na 99%

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones