Halo
powrót do forum 1 sezonu

Miałem spore nadzieje na widowiskowe, twarde SF w stylu Battlestar Galactica lub choćby Firefly. Nadzieje rozbudziły mi całkiem niezłe shorty, kręcone w celach reklamowych. Niestety...
Nic nie siadło. Od kreacji świata, po logikę zdarzeń i kiepski scenariusz. Nie zrozumcie mnie źle, potrafię przełknąć kałachy w świecie za 500 lat. Nawet od biedy łyknę broniący galaktyki regiment special ops składający się z... 4 osób. I niech sobie nawet walczy wręcz i bronią palną (tak, naboje) z najazdami aż 20 wojowników na planetę. Może broń zdalna, drony, czołgi i artyleria wyszły z mody za 500 lat. W sumie cały serial to fajna zabawa w tropienie źródeł. Bo nie ma w nim dosłownie nic, ale to nic oryginalnego. To raczej przegląd archiwum SF. Nawet kurna pierścienia szukają... Mimo techniki i niezłego CGI, wali latami 90-tymi. Ale i to mogę łyknąć, jeśli podane smakowicie.
To, czego nie potrafię strawić, to koszmarna nieudolność scenariusza. Niestety, wytrzymałem tylko do 5 odcinka, więc może potem jest lepiej. Ale jeśli oczekujecie po filmie (na podstawie słynnej gry-strzelanki) jakichś fajerwerków akcji, to się srogo zawiedziecie. To mdły, przegadany i zwyczajnie nudny dramat tożsamościowo-rodzinny, podlany sosem z najbardziej wtórnej rebelii i najbardziej sztampowego questu w poszukiwaniu Artefaktu.
Główny bohater jest dość ciapowaty i rozmemłany, jak na maszynę do zabijania. Wierzę na słowo w jego skuteczność, bo do 5 odcinka niewiele jej pokazuje. Praktycznie nie ma wątku, który by mnie jakoś wciągnął. Histeryczna bezmyślność drugiej protagonistki wręcz mnie irytowała. Zdarzało mi się przewinąć jej hamletyzowania.
Na prawdę czekałem na ten serial. Być może zaszkodziło wcześniejsze obejrzenie udanego Peacemakera. Może brak mi sentymentu wyrobionego grami. Nie wiem, po prostu nie znalazłem nic, dla czego warto byłoby tracić kolejne parę godzin.

Woooo

LOL...Jezeli Peacemaker jest dla Ciebie lepszym serialem (jeszcze nie oglądałem, bo jak widze na zwiastunakch tego kwadratoszczękiego drewniaka (John Cena naturalnie) to jakoś nie mam ochoty załębiac sie dalej. Niemniej problemem w twoim przypadku moze być to, że nie ogarniasz ogólnie uniwersum Halo. Niby mamy tu do czynienia z ludźmi ale...Czy Ci ludzie to faktycznie Ci sami, których zwykle mamy na myśli, pochodzący z ziemii? nic na to nie wskazuje. Podobnie było w Battlestar Galactica, podobnie z reszta jest w Star Wars. Nie tłumaczy braku innych rodzajów broni do walki polowej ale cóz...Nie ma co wnikać. Jak wszyscy, skreslasz tez już na starcie postac kwan, która najwyraxniej jest zaplanowana na ogólny wpływ i przebieg wydarzeń w czasie znacznie odleglejszym niż 1 czy nawet 2 sezon. Myslę, że twórcy faktycznie przesadzili poświęcajac jej tyle czasu ale...moze nie maja ochoty robić 'dokrętek" w stylu marnej jakosci serialików jak "Obi Wan Kenobi" ;) Co do podstaw...Nie oczekiwałbym, że na podstawie strzelanki, która prowadzi od lokacji do lokacji celem odpalania kolejnych artefaktów itp. bzdetów powstanie coś bardziej złożonego, ale i tak jest znacznie lepiej niż w pryzpadku wielu innych podobnych produkcji, kórych nie da sie ogladac po 10 minutach od zakończenia wstepniaka. Sezon 1 tego serialu zdaje sie operowac w czasie chyba jeszcze sprzed wydarzen jakie mają miejsce w grze, nawet jeżeli mói sie o scenariuszu nie ziwazanym z grą (wtedy można dac inny tytuł wiec to miałkie tłumaczenie twórców mnie nie przekonuje) stad...kilka profanacji jak Maste Chief chodzący bez swojego hełmu i kombinezonu co nie ma miejsca w grze (bo po co) ale ostatni odcinek chyba nieco rozjaśnia temat. master Chief w grze to milczacy typ w trybie full metal jacket...Skoro własciwie typ bedacy w kobinezonie jest jedynie wkąłdem, bo kontrolę przejła Cortana...Wszystko gra i sie zgadza. Zalecam być dotarł do konca pierwszego sezonu, bo ostatecznie zapowiada on całkiem mocne rozwinięcie w dalszych sezonach o ile powstanie iwecej niz 2, na co mam nadzieje.

ocenił(a) serial na 5
Autoniacs_pl

Całkiem trafnie (pewnie mimo woli) uchwyciłeś główny problem tego serialu. Otóż nie broni się on jako samodzielne dzieło. Jest zbyt drętwy i nieudolny. Tak na prawdę to reklamówka gry rozciągnięta do rozmiarów serialu. Widziałeś może spoty z uniwersum Halo na YT? Są 3 razy lepsze niż toto. Fakt ,nie znam uniwersum Halo tak dobrze. Ale nie znam też wielu innych gier, których ekranizacje bronią się znacznie lepiej. Komiksów Peacemakera też nie znam. Więc to w sumie bardzo wystawny, kosztowny fan service, nie serial. Produkt filmopodobny. Może za jakiś czas spróbuję (już 2 razy próbowałem) ale chyba muszę zapomnieć rozczarowanie zwykłą nieudolnością na poziomie realizacyjnym.

ocenił(a) serial na 10
Woooo

Słaba ekranizacja? Gra z 2001 roku. Serial to prequel serii gier. Ekranizacja uniwersum HP to kupa w porównaniu do książek. Jednak dla każdego fana jest bomba. Rozumiecie do czego uderzam? Jeżeli znasz świat i rozumiesz na średnio podstawowym poziomie złożoność próby ekranizacji czegokolwiek to nie ma nad czym dyskutować. 'Drętwy i nieudolny' - zabawna ocena w świetle reszty komentarza mówiącego - nie wiem o czym piszę. Grałem w to w czasach premier 20 lat temu. Mimo niechęci do obecnych właścicieli serii, nie mogę narzekać. Serial utrzymuje poziom darmowego promocyjnego filmu serii: Halo 4: Forward Unto Dawn.

ocenił(a) serial na 5
ExecutionerGodz

Sęk w tym, że ekranizacja powinna się bronić samodzielnie na poziomie warsztatowym. Nie trzeba znać źródła. Ta jes bardzo słaba.

ocenił(a) serial na 7
Woooo

Myślę, że przesadzasz.

ocenił(a) serial na 4
Woooo

Ani Battlestar ani Firefly to nie jest twarde sf. W Battlestar jest mnóstwo elementów charakterystycznych dla tasiemców czyli odcinków zapchajdziur. Nie kładzie się też szczególnego nacisku na opis strony technologicznej i naukowej. Firefly to komediowe sf z elementami westernu i romansidła. Tam nauki nie ma właściwie wcale.
Do hard sf można zaliczyć The Expanse. Uwzględnia się tam nawet brak grawitacji na statkach. W serialu Halo widzę, że statki, bez odpowiedniego uzasadnienia naukowego, mają swoja grawitację.
Sprawdź w słowniku znaczenie określenia hard sf, bo chyba już u źródła błąd został popełniony.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones