Podczas seansu 6 sezonu który mógł być świetny, naprawdę mógł, miałam kilka natretnych myśli

1. Dlaczego nikt nie powiedział Dougowi ze Frank nie żyje? :( bo przez cały czas zachowuje się tak jakby nie skumal mimo że SPOILER SPOILER sam go zabił bo tak bardzo go kochał ze nie mógł mu pozwolić zaprzepascic jego własnego dziedzictwa WTF

2. Claire ma w brzuchu dziecko Rosemary na co wskazywała kolysanka Komendy w tle Ponieważ Frank był Szatanem (?)

3. Feminizm 6 sezonu mógł byc wielka siła ale stał się niepowaznym żartem o macicy

4. Twórcy 6 sezonu obejrzeli "Ostre Przedmioty" (flashbacki) ale niestety nie do końca chyba bo tam flashbacki były istotne dla fabuły a tu nie