Serial jest po prostu tym czym jest netflix, więc mamy w nim wszystko co netflix lubi najbardziej. Czyli najmniej kobiece kobiety jakie można sobie wyobrazić, oczywiście promocję homo zachowań, trochę wymieszania rasowego no i przede wszystkim, brak scenariusza i bardzo słabą reżyserię, ale kto by się tym przejmował. Przecież to tylko serial na jakiejś platformie streamingowej dla tępych konsumpcjonistów. Jak się takie rzeczy napisze pod trailerem, niestety komentarz znika. Taka to wolność....
Wymieszanie rasowe? Wat? Że nibt kto i gdzie? Dziadek Mróz? Najmniej kobiece kobiety? Pełno kobiet, nagości i piersi. A że nie jest to Pamela Anderson to od razu niekobieca? Aitwar jest typową kobiecą kobietą z dluszymi wlosami i krągłościami. Illiana - normalna kobieta (moze dziwne brwi, ale chyba taki byl zamysł), a co jest nie ok z bliźniaczkami? Promocja homo? Bo się dwie laski raz w połowie sezonu całują? W czasie kiedy dwa razy jest pokazany sex hetero, hetero gwałt i ileś pocałunków? Człowieku, weź dwa wdechy zanim znowu za zniesz rzygać prawicowym bełkotem. Temu serialowi można dużo zarzucić, ale na pewno nie to.
Ta jak-jej-tam zgwałciła jednego z bohaterów (a właściwie gwałciła przez całą noc)