PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34327}

Lśnienie

The Shining
7,0 4 082
oceny
7,0 10 1 4082
6,7 3
oceny krytyków
Lśnienie
powrót do forum serialu Lśnienie

Nie rozumiem jak można w ogóle tą wersję uważać za lepszą, wiem, że są różne gusta, ale to jest
film klasy B przecież. To całe "wiemy, że dom jest nawiedzony, ale zostaniemy tu, bo tak", sceny,
które miałby być straszne -śmieszą (i nie przesadzam, 2 sceny naprawdę mnie rozśmieszyły
głupotą). Kubrick pozbył się tej całej głupoty, dzięki czemu można było wczuć się w klimat... Mógłbym
tak długo jeszcze pisać, chciałbym tylko wiedzieć w czym konkretnie uważacie, że ta wersja jest
lepsza ?

Cash

Film Kubricka uważam za arcydzieło, nie czytałem książki, tej wersji prawdę mówiąc nawet nie widziałem, zaledwie pewne fragmenty cyfrowy wąż strażacki z zębami, atakujące cyfrowe krzaki w kształtach lwów, ekspozycja, krykiet zamiast siekiery- tyle już mi wystarczy aby zrozumieć w czym problem. Myślę, że jestem jednak w stanie zrozumieć tych którzy wolą tą wersję. Jest ona (pewnie, w końcu producentem był sam King) zdecydowanie wierniejsza książce. Sam King i jego najwierniejsi fani znienawidzili filmu Kubrcika za to jak bardzo oddalił się od wizji pisarza w swojej adaptacji.

Teraz napiszę od siebie. Nie chcę oceniać tej wersji, ponieważ tak naprawdę jej nie widziałem, tylko chciałem poruszyć kwestię adaptacji książek.
Dobry film to nie taki, który jest wierniejszy, albo mniej wierny książce na podstawie której powstał. Filmy to zupełnie inne medium niż książki i rządzą się innymi prawami. W Lśnieniu z 97 jest dużo dialogów, ponieważ w książce też było dużo dialogów. Dla ludzi nieobytych z książką będzie to pewnie męczące ponieważ istotą filmów jest nie tekst, ale obraz. Ekspozycja jest zbędna, jeżeli reżyser jest w stanie określone zagadnienie ukazać w filmie (chyba, że mówimy o zamierzonej narracji i budowaniu napięcia jak historia ataku rekinów opowiadana przez Quina w Szczękach). W książkach nie ma tak dużego znaczenia, czy dana postać opisuje zjawisko które widziała, czy czytelnicy razem z nią w czasie obecnym je obserwują. Książki inaczej działają na wyobraźnie- jeżeli w filmie pokażesz syczącego węża strażackiego z zębami to efekt pewnie wyjdzie komiczny, ale w książce dzięki odpowiedniej narracji i sposobu opisywania efekt może być inny. Podczas adaptacji reżyser powinien wiedzieć, jakie elementy z książki będą dostarczały takich samych wrażeń w literackim pierwowzorze, a jeżeli nie to czym zastąpić, aby osiągnąć zamierzony efekt. Należy też uwzględnić subiektywną interpretację. Kubrcik mógł inaczej zrozumieć książkę Kinga, dlatego wizje tych panów tak się różnią
Reszta to wiadomo- konieczne jest dobre aktorstwo, reżyseria, zdjęcia, efekty itd.

ocenił(a) serial na 5
szmyrgiel

Tak, myślę, że masz rację i ta adaptacja jest tego najlepszym przykładem - wierne trzymanie się książki nie zawsze wychodzi filmowi na dobre.

użytkownik usunięty
Cash

Oczywiście, że Kubrick lepszy! Ten podrzędny mini-serialik nie ma szans nawet podskoczyć do pięt filmowi z 1980!

ocenił(a) serial na 6
Cash

Praktyka wielokrotnie pokazała, że choć King pisze fajne książki, to kiedy bierze się za przerabianie ich na scenariusze to wychodzi kupa ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones