Jeśli uważacie, że M jak Miłość, Klan czy Plebania to najgorszy serial, to z pewnością nie
widzieliście "Lustro-podglądacza". Wprawdzie jeden odcinek trwa tylko 7 minut, ale i tak jest
wystarczająco zły, by być ponad wszystkimi tasiemcami zebranymi do kupy. W tym pseudo-
serialu leży wszystko - gra "aktorska", "dźwięk" i tak dalej ... Średnia i tak zawyżona o 0.8 -
chyba sam autor ją podniósł.