Billy: "Oda do mamy Sperga...na górze róże a na dole...yyyy...krowa i...nie znalazłem rymu do krowa ale mama Sperga jest wielkim, brzydkim, głupim, tępym gorylem! i ma kacze łapki, i źle gotuje, i rzuca własną kupą, i jest taka śliska i koszmarnie brzydka że gdy się na nią spojrzy topnieje łeb" xD
Billy opowiada Ponuremu jakąś historię: "I on powiedział nii a ona powiedziała niiiii"
Billy o stworzeniach podobnych do smurfów: "To moi nowi kumple, ubogie krasnaliny z grzybnej połaci"
i cały odcinek w sądzie z Fredem Fredburgerem ;p tam wszystkie teksty były genialne
- "Urodziny, urodziny twój szczęśliwy dzień! Urodziny, urodziny niech każdy cieszy się!!!"
- Ponury, to Billy nie powiedział Ci, że urodziny mam za 2 miesiące?
I odcinek o jedzeniu mózgów XD
odcinek ze zmutowanymi kurczakami
Billy: Ponury czemu nie pomogłeś mi uciec kiedy miałeś okazje?
Ponury: Billy.. ja po prostu.. CIE NIENAWIDZE :D hahahahhahahahAHAHAH
Billy: no tak hahahaha
billy lecial i krzyczal habadabable :DD
billy:ponury jak sie dzis czujesz?
Ponury:marnie
B:co dzis robiles?
P:cierpialem..
B:co zamierzasz?
P:zabic cie :D:D:D mocne:D:D:D:D:D
Jeszcze dobre sa odcinki z puchociakiem :D:D i kocioplasem:D:D
Generalnie najbardziej podobają mi się te odcinki z Horstem Delgado. Ale pamiętam też taki, w którym Billy przeniósł się w przyszłość, a Mandy była wielką gosienicą:
Ponury - "To jest śluz, jaki zostawia Mandy podczas poruszania się. Pamiętaj nigdy, przenigdy nie próbuj go jeść'- odwraca się w stronę Billy'ego, który ma już pełne usta śluzu
Billy - "Mówiłeś coś?'
Ponury - "Nieważne"
W odcinku o zmutowanych gigantycznych kurczakach: "Jestem głodny jak sójka w święto 4 lipca!" - nie wiem czemu, ale mnie rozwaliło :)
Ponury: '' Ale ja nie rozumiem.Po co Bily miałby kupować i następnie nosić stare,śmierdzące i przepocone skarpety?''
Mandy: ''Ty nie rozumiesz.On ich nie nosi...on je zjada".
"-oooo, święty mikołaj!
-to nie mikołaj, to ponury żniwiarz
-...ale wciąż dostanę prezenty?"
(...) ONI CHCĄ NAS ZNISZCZYĆ! ONI CHCĄ NAS ZNISZCZYĆ! ONI CHCĄ NAS ZNISZCZYĆ! (...) :D
Co to był za odcinek, w którym pojawiło się na chwilę pół Hot Doga i powiedział on:
- Ciekawe czy wiesz, że kiedyś chciałem zostać astronautą, ale tylko popatrz! Skończyłem jako na pół zjedzona parówka (no i płacz).
Napisze mi ktoś nazwę tego odcinka, bo rozwalił mnie ten tekst.
Nie pamiętam nazwy odcinka
Hoss Delgado do Ponurego: Zaraz cię wyślę tam skąd przypyłeś
Ponury: Serio ?
Delgado: No, tak
Ponury: O szczęśliwy dniu
Billy: Cześć Malfred gdzie ty byłeś ?
Malfred (Mandy): cierpiałem z powodu dużej dawki głupoty, lepiej spadaj
Billy: Fajnie
Ponury: To jest kolejka na kolejkę górską ?
Jakiś typek-ochroniarz: Nie, to kolejka w której musicie stać, ażeby stanąć w tamtej kolejce, a tamta kolejka zaczyna się na górze
Mandy: Co z tym telewizorem ?
Ponury: O nic, czekam żeby billy się zorientował że on jest wyłączony
Billy: Ojej kocham ten program!
Ponury: To coś chyba chciało wyssać jego mózg
Mandy: Biedactwo zdechnie z głodu
Mama Billyego: Billy! jesteś uziemiony
Tata Billyego: uziemiony ? to on lata ?
Mandy: Czekaj no ty zmarnowane DNA
Żona Draculi: Przykro mi kotku słodki
Dracula: Drakuli też przykro.. przykro mi że jesteś taka stara i brzydka