Hej! Rozwiniesz punkt 3 i 5? Lubię oglądać jazdę figurową, aczkolwiek żaden ze mnie znawca, i chętnie dowiem się nowych rzeczy :)

3. Juz nie pamietam wszystkich hitow outiftowych, ale generalnie nie trenujemy w spodniczkach i spandexie:). Stroj jest raczej bez szalu. Dol to albo zwykle legginsy albo takie do jazdy na lyzwach (one sa grubsze i zapinaja sie na lyzwach, ale sa raczej stonowane, najczesciej czarne z jakims ozdobnym elementem, ale nie blyszczymy na lodzie podczas zwyklego treningu:)). Dol juz zalezy od warunkow, ale niewiele sie roznimy od dziewczyn na silowni. Jak ktos bawi sie w tance na lodzie to czasem zaklada spodniczke baletowa zeby czuc jak sie porusza material, bo w tancu to akurat wazny element. Tym bardziej, ze sukienki sa dluzsze.
5. umowmy sie, ze predkosc i zwrotnosc to nie sa atuty lyzwiarzy figurowych, zwlaszcza solistow. W programie nie ma miejsca na improwizacje, praktycznie kazdy ruch jest przemyslany i zaplanowany, a wiec nie musimy wykazywac sie mega zwinnoscia. Co innego hokeisci. Tam kazdy ruch jest narzucony przez krazek. Stad musza umiec szybko zmieniac kierunki i bardzo szybko sie poruszac na lodzie, ale absolutnie nie potrzebuja do tego spiral ani arabeski:). tym bardziej skokow i piruetow.

i co do 5, to z reguly hokeisci ucza lyzwiarzy figurowych, nie na odwrot. Wyjatkiem jest moja trenerka, ale ona ma od tego specjalizacje i uczy hokeistow zupelnie innych elementow.

Dzięki wielkie za odpowiedź, i to jeszcze taką szybką! Fajnie posłuchać opinii kogoś kto się zna, bo ja jako laik mogę mieć jakieś swoje obserwacje, ale tylko wprawne oko wychwyci detale :)

Ja się jakoś tak wybitnie nie znam, ale jestem w środowisku :). Ciężko jest znaleźć dobry film lub serial oddający czym naprawdę jest lyzwiarstwo.
Taka najwierniejszą produkcja jest "Yuri!!! On Ice", ale to dość specyficzny twór pod względem fabuły :).
Warto obejrzeć "Ja, Tonya", tam można się dużo nauczyć o łyżwiarstwie.

"Ja, Tonya" uwielbiam :)

A "Spinning out" ?? I ostatnio czytałam książkę w tematyce "od lukova z miłością", też w tematyce, ale rodzaj romansu, więc może nie każdemu pasować.

Bardzo zarzucam spinning outowi zaburzenie wartosci elementow. 1. Tak naprawde, natrudniejsza czescia sa skoki rzucane (Partnerka jest "wyrzucona" w powietrze przez partnere), a nie wykonywane indywidualnie.
2. Marzenia o Igrzyskach z tylko potrojnym toeloopem??!! serio? Pary nie sa jakos wybitne w skokach indywidualnych, ale mogli chociaz ambitnie pomyslec o kombinacji.

Dzięki za odpowiedź :) bo mi jako laikowi spining out baaaardzo się podobał.