Czy ktoś też tak uważa? Wg mnie niszczy serial, który oczywiście do Spinning Out nawet nie ma co porównywać, bo to jak porównać Wilka z Wall Street do Klanu, ale miałoby to nawet jakiś potencjał gdyby nie ta postać. Jest tak okropnie zadufana w sobie, że oglądanie jej na ekranie jest po prostu katorgą... Wszyscy są przeciw niej, a tak na prawdę to ona jest przeciwko wszystkim i nie myśli o nikim poza sobą. Nawet jej brat, który jest tutaj uznawany za zadufanego ma bardziej ludzkie odwtorzenie postaci.