No cóż... Czy jest tu ktoś oglądający anime i nie znający tego tytułu :D? Nie ma, bo to klasyk. Anime ponadprzeciętne. Widać jak autor się wczuł w każdą z postaci, co daje niesamowity efekt realizmu. Muzyka również stoi na przyzwoitym poziomie. Moja ocena to 10/10!
Ja jestem! Ogladam anime od wielu lat, a tego nie znam. Przypadkiem wszedlem w top liste seriali i mi wpadlo w oko.... Teraz musze zobaczyc skoro to anime tak wysoko na tej liscie jest.
muzyka faktycznie rewelacyjna. chyba jedyny soundtrack, który zrobił na mnie duże wrażenie i do którego czasami wracam.
Na MAL'u mam 904 pozycji, z TOP 100 nie rozpocząłem tylko 30 pozycji w tym Death Note. Nie wiem czemu ale unikam go szerokim łukiem. Jakoś nie podoba mi się główny bohater morderca.
Główny bohater morderca jest akurat jedną z największych zalet serii i czymś co wyróżnia to anime wśród masy innych. No bo przecież zazwyczaj mamy do czynienia z protagonistą walczącym ze złem w wielorakiej postaci, a tu proszę. Nie twierdzę, że nie ma innych tego typu tworów, ale jednak są swego rodzaju rzadkością. Trzeba też dodać, że taka sytuacja zmusza nas do jakichkolwiek przemyśleń na temat moralności, a także granicy między dobrem a złem. Light Yagami nie jest postacią czarno-białą, wzbudza różne odczucia i właśnie to się ceni!
ja tylko słyszałem tytuł, oglądać, nie oglądałem, na gwiazdkę mam dostać mangę Death Note; ja prędzej oglądałem Kuroshitsuji, Tokyo Ghoul, Beyblade Metal Master (nowsze i stare), Yu-Gi-Oh!, Pokemony, Digimony i coś tam jeszcze...
Uwaga spoilery jak ktoś nie oglądał:
25 pierwszych odcinków to 10/10. Arcydzieło. Ale później to patologia. Near "najlepszy", hhahaahha dwa pomyślał 10 sekund i..... L to Kira. Ot tak xD No to teraz znajdźmy drugiego Kirę - chlast, chlast, bęc bęc, w necie zobaczył zdjęcie prokuratora i... oto drugi Kira hahahahahahah, postanowione xD TO już mnie powaliło. A najlepsza Takada - naga, zamknięta w ciężarówce zdołała podpalić cały wielki kościół i tą ciężarówkę hahahaha. Gdzie ona schowała ten napalm? No bo chyba nie w...nieważne... Porażka na całej linii. Podczas gdy do 25 L perfekcyjnie i metodą niezwykle inteligentnych małych kroków odkrywał karty a Raito również inteligentnie zacierał ślady to później po śmierci L wszystko zrobiło się tak głupie i nierealistyczne, że szok. Ode mnie pierwsze 25 odcinków 10/10. Kolejne 4/10.
Zgadzam się. Po 25-tym odcinku jest bardzo słabo. Niedorzeczność goni niedorzeczność.Pierwsze 25 odcinków 7-8/10. Całość ode mnie 6/10 maks.
Co kto lubi, dla mnie ten pojedynek dwóch genialnych umysłów był naprawdę imponujący.
Niestety, ale jest wiele odcinków który mocno obniżają poziom całości, może jakby skompresować wszystko do 20 części to byłoby arcydzieło czyli 10, ale ostatecznie po obejrzeniu całości daję 8/10
Witam, zna ktoś podobne anime do DN, chodzi mi o przemyślane postacie i fabułę na podobnym poziomie, próbowałem Code Geass ale widać że jest kalką Death Note i wg mnie nuezbyt udaną.