Chyba nie zrozumiałeś/as tego serialu. A tak na marginesie, dla innych czytających Twoją opinie, to tylko w 5. odcinki 3 razu mowi w ciągu jednej minuty, ze chce jej sie pić. W żadnym innym. "Jestem głodna nie mowi ani razu. Biorac pod uwage, ze serial pokazuje jej trudne relacje z matką to jesli w dwóch odcinkach zawołała matkę, jako dziecko, to chyba nie jest cos, co mozna permanentnym nazwać;)

Głęboki przekaz został totalnie spłycony. Twoja górnolotna opinia to TWOJA opinia.

Dokładnie - te retrospekcje i rzekomo górnolotny przekaz nie ma nic do rzeczy do tego, że samolot się rozbił. Nie jest to ani fajnie ani ciekawie pokazane. Mam wrażenie, ze pewne sceny były wsadzone do serialu, tylko po to, żeby dwie płaszczyzny były. I gra aktorska to jakieś zero. Ten jej umierający ojciec to jakiś żart, główna bohaterka też talentem aktorskim nie grzeszy.