Jak nigdy na zadnym filmie się nie wzruszam to tu na koncowym odcinku ryczalam. Chyba za mocno zzylam sie z terapeutą. Psychopata Sam tez swietna gra aktorska.
Aktor Sam robił co mógł, ale scenarzysta położył wszystko na łopatki i wyszła potworna nuda. Chodzi głównie o dialogi.