PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750071}

Skazany na śmierć: Sequel

Prison Break: Sequel
7,6 19 067
ocen
7,6 10 1 19067
Skazany na śmierć: Sequel
powrót do forum serialu Skazany na śmierć: Sequel

Totalnie zirytował mnie ten "5 sezon" Prison Breaka. Naprawdę muszę odreagowywać pisząc ten post. Nie mam słów do tego sezonu.
Odniosłem wrażenie że wszyscy to totalni idioci. Twórcy którzy stworzyli totalnie przewidywalną, kiczowatą historię celując przy tym w najbardziej prymitywne uczucia widzów - dziecko, rodzina, zagrożenie itp. Widzowie którzy łyknęli wszystko bez myślenia i bezkrytycznie masowo wystawiając 10, 9 i 8...

Zacznijmy od przedstawienia postaci a potem fabuły.

Michael Scofield - po 4 sezonach uciekaniu i walki z firmą tak po prostu zgadza się zostać niewolnikiem pojedynczego człowieka. Obserwuje rodzinę z daleka, wysyła papierowe origami zamiast PO PROSTU UCIEC. Zamiast wymyślić plan i uciec, wyjechać z Sarą do innego kraju on woli fingować swoją śmierć po czym jeszcze ich śledzi w zoo. Totalny brak sensu. Po zamknięciu w więzieniu robi sobie nowe tatuaże które nic nie znaczą i zawierają tylko cytat kierowany do jego rywala. Przez cały sezon wszystko co robi jest improwizowane. Gdzie jego plan, jego geniusz?

Lincoln Burrows - oczywiście mu nie wyszło z jedną więc od razu nabrał ochotę na kolejną "egzotyczną" laskę tym razem z Arabii. Po za tym pieprzyć LJ'a - udawajmy jakby on nigdy nie istniał.

T-BAG - dwulicowy morderca, pedofil, gwałciciel do tego utalentowany i inteligentny mówca i szpieg. Spłycony do roli nawróconego tatusia. Żałosne. Oczywiście nie wiadomo jakim cudem wyszedł po 7 latach mając dożywocie i po co on był w ogóle potrzebny? Nic nie wniósł do fabuły! Pojawił się tylko na początku i na końcu. A wątek z jego "synem" był totalnie tandetny. Zamiast niego i jego "syna" Michael mógł wziąć kogokolwiek do pomocy. Zamiast tego lepiej zafundować mu nową łapę której nawet nie używał...

Para agentów - to że jakiś poczuje wyrzuty sumienia i zostanie zastrzelony przez drugiego było dla mnie oczywiste od razu. Kopia z 1 sezonu.

Posejdon - czarny charakter który postanowił nie wiadomo po co zostać mężem Sary i opiekować się nie swoim bachorem. W dodatku wydał rozkaz aby napadli na jego dom i postrzelili go. Bardzo logiczne.

****

Pierwsza połowa to prymitywna ucieczka z prymitywnego więzienia.

Każdy jest chętny i napalony. Nikt nie ma wątpliwości. Nikogo nie trzeba przekonywać. Wszyscy chętnie pójdą za Michaelem ryzykując życiem. W międzyczasie słuchają Freddie Merkurego na komórce. W więzieniu. Ciekawe tylko w jaki sposób ładowali tą komórkę. Zaraz - mieli komórkę? Zamiast kontaktować się ze swoimi rodzinami, obserwować wydarzenia na świecie lub szukać w google poradników na temat ucieczki z więzienia to oni wolą oglądać Youtube'a. Interesujące.

Nie ma żadnego planu. Wystarczy wyłączone światło i wyłamana krata aby się łatwo wydostać. Mimo to i tak ich łapią. [Nieudana ucieczka - motyw z 1 i 3 sezonu. ZZZ] Oczywiście zamiast ich zastrzelić to ich biorą do izolatek. Przypominam - trwa wojna domowa, wszyscy się zabijają a jacyś więźniowie doprowadzają do chaosu i buntu w więzieniu i próbują uciekać czym niesamowicie wkurzają strażników. Naprawdę nikt by ich nie zastrzelił...

Następnego dnia wszystko przychodzi łatwo - strażnicy sami spieprzają i zostawiają więzienie niestrzeżone. To już nie przypomina ucieczkę tylko zwykły spacerek....

I tak w 3-4 odcinki dokonała się WIELKA UCIECZKA. Potem parę odcinków z uciekaniem przed terrorystami podczas których z łatwością mordują Wielkiego Przywódcę Terrorystów na oczach jego wiernych którzy nawet nie reagowali.

Próbują uciekać pociągiem ale nie mogą - ponieważ ktoś "grzecznie" poprosił Burrowsa o zdjęcie butów a ten zamiast posłuchać wolał mu dać w pysk i rozpętać bójkę...Lotnisko też odpada bo nie zdążyli będąc zajęci pociągami. Wszędzie panuje chaos, anarchia. Wybuchy, terroryści na każdym kroku, brak możliwości ucieczki...

Mimo to następnego dnia bez problemu opuszczają miasto i przejeżdżają 450 km pustyni w niecały odcinek w międzyczasie mordując nachalnego terrorystę. Nieźle. Wymiana fajewerki w zamian za łódź. Nieźle. Podróż do Grecji - w 5 minut, bez problemu. Jemen tak po prostu pozwolił aby ktoś opuścił ich kraj w stanie wojny domowej. A Grecja nie dokonywała żadnej kontroli tego kto do nich zawitał. Jakby to była zwyczajna podróż z miasta do miasta.

Potem w kolejnym odcinku wzywają Sarę aby przyleciała samolotem 12 h do Grecji tylko po to aby przeprowadziła prosty zabieg medyczny po którym Michael był natychmiastowo w pełni zdrowy. A po wszystkim kazali jej lecieć kolejne 12h do siebie. To wszystko zajęło kilka minut w odcinku. Niesamowite tempo. Oczywiście Posejdon wiedział gdzie ona leci i do kogo. Zero szpiegowania. Zero śledzenia. A niby tak bardzo mu zależało na likwidacji Michaela....

Potem oczywiście bez problemu załatwiają statek do Francji bo akurat Sucre był w pobliżu. Ta jasne. I wielkie BUM. Twórcom nawet nie chciało się zrobić animacji wybuchu więc wstawili białe tło. A potem darmowa podwózka od groźnego SYNA Abrucciego. Darmowa bo oczywiście na koniec powiedzieli że nie mają kasy i zrobili szopkę z fałszywymi agentami aby biedny mafiozo się przestraszył i uciekł. To było dość kiczowate.

Ostatnie odcinki to chaos i wrzaski "GDZIE JEST MÓJ SYN? ODDAJCIE MI SYNA! ". Mam totalną alergię na marne rodzinne wątki gdzie w centrum znajduje się bachor i wszyscy bohaterowie zachowują się totalnie irracjonalnie co chwila zadając pytanie "gdzie jest moje dziecko?". A jak już go mają pod ręką to przez pół odcinka gadają do niego "Synku skarbie muszę cię chronić, kocham cię, ukryj się, uciekaj bla bla bla".

Tak jakby oczekiwali że porywacz nagle powie "Przepraszam że ci porwałem synka, momencik - już go oddaję". Żałosne.

Wszystko ogranicza się do pokonania jednego człowieka i jego dwóch agentów - oh, wait - teraz tylko jedną agentkę która postrzeliła swojego partnera.

Żadnego spisku. Żadnej organizacji. Wszystko to praktycznie walka z jednym człowiekiem - niejakim Posejdonem który postanowił ukraść żonę swojego pracownika i przywłaszczyć sobie jego dziecko. Tylko jedno pytanie - po co?

Na koniec oczywiście puszczają Michaela wolno po tym jak pokazał im parę fotek. Żadnych pytań. Żadnych podejrzeń. Jest Pan wolny, radujmy się.

Ostatnia scena była totalnie żałosna - T-Bag i Posejdon razem, w Fox River? Wszystko zmontowane ze starych nagrań z 1 sezonu, te same ujęcia, te same nagrania....nie mam słów

ocenił(a) serial na 8
Marnexx

życie

Marnexx

,,Potem w kolejnym odcinku wzywają Sarę aby przyleciała samolotem 12 h do Grecji tylko po to aby przeprowadziła prosty zabieg medyczny po którym Michael był natychmiastowo w pełni zdrowy. A po wszystkim kazali jej lecieć kolejne 12h do siebie. To wszystko zajęło kilka minut w odcinku. Niesamowite tempo.''

No, a wyobraź sobie, że w Interstellar dotarli niedaleko Słońca w 3 godziny.

ocenił(a) serial na 10
ararat1

Technologia :)

najman12

Gość się czepia, ale rację też ma. Tacy wybitni agenci, zdolni zmienić geopolitykę świata, a jak durne pały wykiwani przez Lincolna.

Marnexx

Nareszcie jakaś idiotyczna wypowiedź bo zaczynałem się nudzić.

Jakbyś oglądał uważnie to nawet niektórych ' pytań ' byś tutaj nie zadał. Michael nie zgodził się tak po prostu, na początku odmówił, ale potem Sarę wsadzono do więzienia i pobito - Ty co byś zrobił ? Nadal odmawiał gdy była w ciąży ? Origami zaczyna wysyłać będąc już w Jemenie, próbował uciec już po dwóch tygodniach odkąd tam trafił, ucieczka się nie udała. Zoo było zmyłką dla Jacoba, częścią planu aby na samym końcu ten myślał, że Scofield coś tam ukrył, że tam coś jest dla niego ważnego i potrzebnego, a tatuaże wykonał przed trafieniem do Jemenu, wykonał gdy zorientował się, że Jacob go zdradza i wrabia w zabójstwo, tatuaże to część planu, więc nie wiem o czym Ty mówisz ' nic nie wniosły ' . W Jemenie siedział 4 lata, może wtedy coś wnosiły ? Zresztą na kilku ujęciach widać, że z nich korzysta, na ręce chociażby... Asystent Jacoba wyjaśnia co one oznaczają, wystarczy dobrze oglądać. Oczy były na sam koniec, kolejna zmyłka dla Jacoba bo Michael dobrze wiedział, że on te oczy rozszyfruję, a dokładniej zrobił to jego asystent, dzięki temu Jacob dotarł aż do zoo które okazało się zmyłką, a dzięki temu Michael dotarł do jego gabinetu kradnąc dyski, a co najważniejsze ' podkładając ' krew tego postrzelonego agenta, dopełnieniem tego jest wrobienia Jacoba na nagraniach.

Lincoln - a to jakaś dziwna rzecz, że nie wyszło mu z kobietą ? Bo nie rozumiem czemu tu się dziwić ? Bardziej mnie dziwi, że akurat związał się teraz z kobietą z Jemenu, ale po pierwsze innego wyjścia nie było bo większość akcji serialu działo się właśnie tam, a po drugie jakiś wątek romansu też musiał się pojawić, najlepiej oczywiście pasował do tego Burrows.
Co do LJ'a mamy tylko napomnienie, że przeprowadził się Linciem i z Sofią do Panamy, rozstali się i nic więcej. Faktycznie mogli o nim napomnieć coś więcej, za mało.

Po co był Bagwell ? Nie wiem jak Ty oglądasz. Do przekazania korespondencji o czym mówił Michael w ostatnim odcinku, ale przede wszystkim do zabicia Jacoba, Michael pokazał mu, że ma syna, syna którego będzie chciał zabić Jacob, jeśli Bagwell chce aby syn mógł dalej swobodnie żyć musi go zabić, a według planu nikt nie zostanie schwytany i zabity, każdy nadal będzie żył i będzie wolny, jak się okazało plan trochę się nie powiódł i syn nie żyję, a Bagwella schwytano z tymże na jego własne życzenie bo gdyby blondyny nie zabił to pewnie byłby wolny, w końcu nic złego nie zrobił, to ona zabiła Whipa i to ona poszłaby siedzieć, ale Bagwell jak to Bagwell nie mógł tego darować. Właśnie ten wątek ( Bagwella i Whipa ) jest jednym z najlepszym w całym serialu bo sceny miedzy nimi to najlepsze co w tym sezonie zobaczyliśmy i nie tylko ja tak twierdzę, świetnie napisano relację między tymi postaciami, a sami aktorzy również do siebie pasują, czuć to ' coś ' .
' Michael mógł wziąć kogokolwiek innego ' no tak... Bo to takie łatwe zlecić komuś tak istotną rzecz jak zabójstwo Jacoba, pytanie - dlaczego ten ktoś miałby to zrobić ? Dlaczego ktoś miałby zabić Jacoba w zamian za nic ? Bo gdyby zamiast Whipa wziął kogoś innego to nie pojawia się wtedy Bagwell - nie ma kogoś kto może zabić Jacoba i wziąć na niego swoje zabójstwo. Raczej nikomu bez ' zaufania ' tego nie zleci prawda ? Wiem jak to brzmi w stosunku do Bagwella, ale właśnie po to był Whip - aby Bagwell zrobił to dla niego, dla syna.

Jacob - został mężem Sary bo się w niej zakochał, kolejny raz pokazujesz jak słabo oglądasz przez co pojawiają się właśnie takie idiotyczne tematy... Dziecko też pokochał o czym mówił i co było widać cały czas, wychował je, chciał stworzyć rodzinę, po to wpakował Michaela do Jemenu, aby ten tam zginął, ale tak się nie stało., chciał mieć jego rodzinę dla siebie.

----------------

Każdy jest chętny i napalony ? Oni tam siedzieli 4 lata, w dodatku ISIS przejmowało miasto, gdyby nie uciekli z tego więzienia to by tam zginęli, w dodatku Whip Michaelowi ufał bo ten wyciągnął go z poprzedniego więzienia. Reszta miała jakiś wybór ? Pewnie - zostańcie sobie i zgińcie.
Tak mieli komórkę, brawo, że w końcu coś dostrzegłeś, szkoda tylko, że nie zauważyłeś, że gdyby wykonano połączenie z Jemenu to od razu Jacob dowiedziałby się do kogo dzwoniono i tak dalej... A dokładniej dowiedziałby się jego asystent, który swoją drogą jest dosyć inteligentny, pokazał to kilka razy. Tutaj to doj****eś ' szukać poradników w google jak uciekać z więzienia ' ....................................... Naprawdę ??? YouTube oglądał tylko Koreańczyk dla którego było to w pewnym sensie ukojeniem, światłem w tym całym mroku.
Wiesz... Czasami są gorsze rzeczy niż śmierć, a siedzenie w izolatce jest taką rzeczą bo chyba nie wiesz co to jest izolatka. Idź się zamknij w jakimś mniejszym pokoju bez światła i nie wiem czy czasami bez kibla i siedź tak cały czas, po jakimś czasie powiesz sobie ' ku**a wolałbym zginąć ' .
Nie nie, nie wszyscy się zabijają tylko ISIS chodzi i zabija, a oni swoją ucieczką nie doprowadzają do buntu, znowu widać jak oglądasz, Michael kradnie jednemu ze strażników zegarek, ten pod wpływem emocji i zdenerwowania najpierw przeszukuję cele Michaela w której go nie znajduję, rozkazuję zamknąć wszystkie cele i wtedy zaczyna się przeszukanie każdej, znajduję go w celi Abu Ramala co jest planem Scofielda aby się go pozbyć, a w dodatku każdy jest zamknięty w celi, a ucieczka z więzienia zaczyna się od celi Michaela, strażnicy są w tym czasie zajęci tym zegarkiem. Tylko plan się trochę nie powodzi bo Ramal dowiaduję się, że ucieczka odbędzie się bez niego, zabijają strażników i wtedy zaczyna się zamieszanie. Strażnicy przychodzą ' w porę ' i obezwładniają Ramala i jego ludzi, również dowiadują się o ucieczce więźniów przez kratę od celi, posyłają kolejnych strażników na dach i w ten sposób plan się nie powodzi.
Na następny dzień ISIS przejmuję miasto i są blisko więzienia... Faktycznie ku**a lepiej sobie zostać i czekać aż zginą, a nie przepraszam, chyba nie wiesz co ISIS zrobiłoby ze strażnikami zanim by ich zabili, tym bardziej, że w więzieniu był ich przywódca - Abu Ramal.
No tak... Znowu nie dostrzegłeś, że Burrows miał w rękach coś co zasłaniało jego twarz, dla przypomnienia działo się to po tym jak oni zabili Abu Ramala czyli przywódcę gościa, który poprosił Burrowsa o zdjęcie tychże butów, gdyby Lincoln miał zdjąć te buty musiałby upuścić to co trzymał, pokazać twarz i zginąć. Ty śmiesz zarzucać scenarzystom, producentom i serialowi, że dają jakieś bezsensowne wątki ? Że coś nie pasuję ? Jak Ty takich rzeczy nie dostrzegasz ? Śmieszne.
Tak, mimo całego zamieszania i tego, że ISIS przejęło miasto z łatwością się z niego wydostają bo udają się na pustynie, a jak to mówił Omar ( gość od Sheby ) ' w takich okolicznościach najbezpieczniej będzie na pustyni ' .
Sarę wzywają bo nie mają tam lekarza, a warto dodać, że to był cały czas Kaniel Outis, poszukiwany terrorysta... W dodatku chyba przyszedł też czas aby Sara spotkała się z mężem. Nie kazali jej lecieć tylko ona sama zdecydowała, że leci bo ich syn był z Jacobem, chyba wiesz kim on był prawda ? Czy tego też nie zauważyłeś ? Michael samolotem lecieć nie mógł, chyba jasne. No tak... Będą pokazywać jak Sara wsiada do samolotu, leci nim, a potem wysiada - bardzo interesujące sceny, bardzo potrzebne biorąc pod uwagę, że sezon ma 20 odcinków i czasu serialowego jest aż nadto...
Tak, Jacob wiedział do kogo leci bo sama mu powiedziała... Nie wiem naprawdę jak Ty oglądasz.
Tak po prostu tego statku nie załatwiają bo trzeba było dosyć dużo zapłacić za wejście na pokład. Animacja wybuchu to kolejne koszta, animacja nie była tak potrzebna.
' wszyscy bohaterowie zachowują się totalnie irracjonalnie co chwila zadając pytanie "gdzie jest moje dziecko? ' No nie wydaje mi się aby ostatnie dwa odcinki to były irracjonalne zachowania Michaela, Jacoba, Sary, Lincolna... Rozgrywka przy restauracji między Scofieldem, a Jacobem ( ósmy odcinek ) to irracjonalne zachowania ? W której chwili ? Ostatni odcinek i wrobienie Jacoba to też irracjonalne zachowanie ? Wychodzi na to, że plan Michaela był irracjonalny, no tak...

" Żadnego spisku. Żadnej organizacji. Wszystko to praktycznie walka z jednym człowiekiem - niejakim Posejdonem który postanowił ukraść żonę swojego pracownika i przywłaszczyć sobie jego dziecko. Tylko jedno pytanie - po co? "
Po tym uznaję Cie po prostu za głupiego, szkoda. Jak zobaczyłem jak długa jest Twoja wypowiedź to pomyślałem ' oho, w końcu ktoś z kim podyskutuję bo zaczyna się tutaj robić cisza ', ale nie, nie podyskutujemy bo to co żeś wypisał to jakiś stek bzdur. Po co ? A może dlatego, że się po prostu w Sarze zakochał co mówił w serialu kilka razy ? Nie wiem jak można oglądać i tego nie zauważyć... Organizacja i spisek to był w 4 sezonie, który według opinii wielu jest najgorszym, 5 sezon mieli dać to samo ? Bardzo mądre.
No tak... Faktycznie nie zadali Michaelowi żadnych pytań, on im nic nie wyjaśnił tylko usiedli ' o w internecie jest Pan Kanielem Outisem, ale i tak jest Pan wolny Panie Scofield ' - bo Ty tak to przedstawiasz, chyba było troszeczkę inaczej.
Chyba nie wiesz, że w czasach obecnych więzienie Fox River ( ono się tak oczywiście nie nazywa ) jest totalnie zdemolowane i nagrywanie tam teraz scen to kolejne koszta, niepotrzebne koszta bo stare nagrania też coś fajnego wnoszą, a widok Abruzziego jest wisienką na całym serialu.

Po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że albo nie potrafisz oglądać albo masz z 15 lat, może góra 16. Szkoda, myślałem, że sobie z kimś podyskutuję, ale tutaj napisałeś tyle głupot, że aż się sobie dziwię, że na to odpisałem.

NoToJazda

Widok zmartwychwstałego gościa wisienką na całym serialu? To była wpadka producentów. Można było wstawić milion innych scen z 1. sezonu. Wyjaśniłeś wiele kwestii, co nie zmienia faktu, że w tym sezonie było sporo nielogiczności i bzdur. Nie wiem, jak można było nie wytłumaczyć kwestii przeżycia porażenia prądem, decydując się na kontynuację serialu? To jest największa bzdura spośród wszystkich części i nie da się tego usprawiedliwić. Najważniejszy wątek całego serialu zupełnie zlekceważony. W nierealnym czasie pokonują drogę z Jemenu na Kretę, przez Kanał Sueski, gdzie sama przeprawa statkiem przez niego trwa ok. 15 h. Jeden z najbardziej poszukiwanych ludzi, w dzisiejszych czasach, zupełnie spokojnie porusza się po USA. Fajnie się oglądało ten sezon, muszę przyznać, ale stężenie bzdur przewyższało dopuszczalny limit. Mam ogromny sentyment do tego serialu, ale jak widzę oceny 9, 10, to nie pozostaje nic innego, jak się po prostu zaśmiać. :)

golleador

Wpadka ? Oni na pewno o tym wiedzieli, to jest albo oczko do widzów albo nie mogli użyć innych scen. Oni to musieli oglądać kilkakrotnie i od nich osoby również oglądały to kilkakrotnie, jeśli nie widzieli tego na początku to z czasem zauważyli. My widzowie od razu to dostrzegliśmy, oni tym bardziej.
Porażenia prądem nie widzieliśmy tak samo jak chociażby zabójstwa Kellermana i potem okazało się, że żyje ( we wcześniejszych sezonach ), wybuch samochodu Krantza i potem okazuję się, że on żyję... Takich scen trochę było. Serial nauczył nas już, że jeśli coś nie jest pokazane to nie należy tego brać za pewnik.
Bardziej bym się przyczepił do choroby Michaela, a nie tego porażenia prądem... No bo w 4 sezonie była scena jak on idzie do kliniki, po co ? Skoro wyniki były sfałszowane to po co była ta scena ? Może miał operację ? Jacob mu załatwił ? W takim razie trzeba było o tym napomnieć. Sara nawet na początku 5 sezonu powiedziała, że Michael był chory, no i co ? I nic, nikt go nawet nie zapytał o chorobę.
Nie będą raczej pokazywali scen jak podróżują bo niby jak ? Ujęcie jak płyną statkiem ? W dodatku czasu nie było dużo, trzeba było każdą rzecz skrócić w miarę możliwości aby to zmieścić, dlatego też odpuścili sobie takie sceny podróży. Ale no fakt - skoro to jest tak długa podróż to mogli chociaż coś pokazać jak śpią czy coś takiego...
Nie każdy obywatel będzie zwracał na niego uwagę, a zresztą czemu mieliby ciągle w Stanach informować o poszukiwaniu Kaniela Outisa ? Nie mieli informacji, że ten przedostał się do Stanów. W Marsylii akurat puścili jego twarz. Swobodnie to nie bardzo się poruszał, ze szpitala gdzie przyjechał z Sarą i rannym Lincolnem od razu wychodził, przy rozgrywce pod restauracją ( ósmy odcinek ) był w jakimś budynku, jedynie zszedł kiedy jechali za Jacobem i potem do jego domku. Do domu Sary wchodził z Lincolnem w nocy. Gdyby to był poszukiwany gość ze Stanów i byłaby informacja, że jest w Stanach to akurat bym się trochę dziwił, ale to terrorysta z Jemenu, nie przesadzajmy.
Ja nie dostrzegłem aż tylu głupot, nie wiem. Dla mnie większość rzeczy jest jasnych.

NoToJazda

Czemu nie mogliby wykorzystać innych scen? Jeśli podróż drogą morską z Jemenu na Kretę, przez Kanał Sueski, wg scenarzystów trwa 12 h, to jestem w stanie uwierzyć, że scena z Abruzzim też była wpadką. Co do śmierci MS. Wystarczyła jedna wyjaśniająca scena rzekomego porażenia prądem. Wyraźnie widzieliśmy, że zbliża 1 przewód do 2, potem dochodzi do zwarcia. Wytłumaczyli kwestię upozorowania śmierci, którą jestem w stanie zaakceptować, a pominęli tak ważny fakt. To było główne pytanie, jakie sobie zadawaliśmy po ogłoszeniu 5. sezonu. Jakim cudem MS przeżył? A wiemy, że Final Break miał jednak ścisły związek z serialem, bo wykorzystano sceny z niego w tym sezonie. Poziom produkcji w ostatnich latach bardzo się rozwinął, a mam wrażenie, że twórcy PB zatrzymali się w roku 2009.

golleador

Nie wiem czemu, może nie pasowały ? Były jakieś inne sceny gdy ktoś był wprowadzany do celi ? Ktoś kto dopiero trafił do więzienia ? Widzieliśmy jak przewody się zbliżają, ale porażenia nie widzieliśmy. Może ktoś z więzienia otworzył drzwi Sarze, a wybuch który widzieliśmy nie wynikał z połączeniu dwóch przewodów ? Nie wiemy tego bo nie pokazali.

NoToJazda

Abruzziego widać, gdy kamera z oddali pokazuje kilka cel. Mogli usunąć tę scenę i wstawić którąś z wielu z 1. sezonu, mogli nagrać nową scenę, pokazującą spływającą po podłodze krew, mogli przeciągnąć widok z lotu ptaka na więzienie. Pomysłów było mnóstwo. Skoro MS jednak nie połączył przewodów, to wypadałoby to pokazać. W ostateczności dodać scenę, gdzie Scofield tłumaczy Sarze czy Lincolnowi, co naprawdę stało się w więzieniu.

golleador

Nie wiem, ja mówię o scenie w której Jacob jest wprowadzany do celi, a dwie dalej widać twarz Abruzziego. Nie było chyba wcześniej innej sceny w której więzień był wprowadzany do celi jako ten który przed chwilą trafił do więzienia, a nie mogli nagrać takiej sceny gdyż więzienie które służyło jako Fox River jest w obecnych czasach zdemolowane i są to dodatkowe koszta. Zresztą... Serial zaczął się w Fox River, można uznać, że skończył w Fox River i to scenami z samego początku. Mi to nie przeszkadza.
Kwestia indywidualna czy ktoś wymaga wyjaśnienia co się stało, nikt nie widział, że on łączy przewody, tylko Sarze powiedział mniej więcej jak to będzie wyglądać. Dodatkowo to było tak ułożone, że ona nawet nie widziała tego i Michael zabronił jej wracać, musiała go zostawić. Oczywiste, że skoro żyję to przewodów nie połączył, zabiłoby go to.

NoToJazda

Przejrzałem końcówkę odcinka i nie wiem gdzie Ty tam widzisz Abruzziego, w momencie wprowadzenia Jacoba do celi, ale mniejsza o to. Nawet jeśli, to mogli to inaczej rozegrać, a nie pokazywać gościa, który zginął 10 lat temu. (np. jak Jacob zostawia ubrania w depozycie, a dopiero potem ujęcie w celi z T-Bagiem). Fajnie, że historia zatoczyła koło, ale ten Abruzzi to, o ironio, podsumowanie kiepskiego sezonu.

Jasne, że to kwestia indywidualna. Ale wyobrażasz sobie zmartwychwstanie Sary, bez wytłumaczenia? Wiadomo, że na tamten moment scenarzyści ustalili, że Scofield łączy przewody i ginie. Jednak skoro zdecydowano się na kontynuację, to naprawdę wypadałoby wyjaśnić NAJWAŻNIEJSZY wątek całego serialu, w jakikolwiek sposób.

golleador

ht tp://i.imgur.c om/EH8Yf5s.jpg
Usuń sobie jedną spację przy ' http' i drugą przy ' com ' .

http://www.filmweb.pl/serial/Skazany+na+%C5%9Bmier%C4%87%3A+Sequel-2017-750071/d iscussion/John+Abruzzi+-+ostatni+odcinek%2C+ciekawostka,2901134

NoToJazda

To nie jest Abruzzi. Zauważ, że na przeciwko celi jest ściana, zupełnie inaczej niż było w Fox River, gdzie przed celą był korytarz z barierkami. Jeśli miałby to być Abruzzi, to musieliby wstawić Jacoba komputerowo, co zupełnie nie miałoby sensu.
Chodzi o tę scenę:
ht tp://files.tinypic.p l/i/00906/ftdq5xqfzd54.png

golleador

Hahahah ku**a faktycznie Abruzzi :D

golleador

Ku**a gość przechodzi do historii za tę scenę hahaha.
Teraz tym bardziej uważam, że scenarzyści, producenci i cała ekipa nie mogli tego nie zauważyć, na moim screenie zakładając, że byłby to Abruzzi to widać go dosyć słabo, a co dopiero na Twoim screenie... Musiał to ktoś zauważyć. Nie mogli nagrać takiej sceny gdyż więzienie Fox River ( oczywiście ono się tak naprawdę nie nazywa ) jest zdemolowane. Więc pozostaje wykorzystanie innych scen, ale... Nie wiem, może nie mogli ? Może nie pasowały ? Może to oczko do widza ? Może to właśnie coś w stylu ' tak zaczynaliśmy, tak skończmy ' ? Może to pokazanie, że jeśli 6 sezon będzie to nie będzie to kontynuacja historii, że tak historia już dobiegła końca. Zakończenie jest idealne pod tym względem... w Fox River z ujęciami z pierwszego sezonu, jak mogli skończyć to lepiej ?

NoToJazda

NoToJazda to tak jakby twierdzić że niebieskie zasłony symbolizują smutek i nostalgię.

TO JEST WPADKA. Może świadoma może nie. TO NIE JEST PRZEJAW SZTUKI. To nie ma żadnego przesłania. Żadnej symboliki. Po prostu takie sceny im pasowały. Nie było kierowania się jakimiś większymi przesłankami.

Niestety fani serialu to debile którzy myślą, że wszystko musi mieć koniecznie jakieś przesłanie, jakiś cel.

Marnexx

Tak samo debilami mogę nazwać fanów filmów DC czy Marvela, to to samo. Bezsensu. Jeśli nie robili tego w celu żadnego przesłania ( no tak, bo Ty o tym dobrze wiesz gdyż z nimi współpracujesz ) to i tak jakieś im z tego wyszło.
Pisałem wcześniej, że może nie mogli użyć innych scen, może inne nie pasowały, napisałem to samo co Ty, z jedną różnicą, że wyszło im z tego przesłanie, zaczynali w Fox River, skończyli scenami z pierwszego sezonu z Fox River, lepiej się tego skończyć nie dało.

golleador

Jest jeszcze różnica w samej celi. W Fox River drzwi zamykały się automatycznie, a tu są na klucz. Nagrywali więc to na nowo, gdzie indziej.

NoToJazda

Człowieku nie próbuj bronić na siłę czegoś co ma braki w logice. W 1 sezonie było normalne tempo - jeden główny wątek na jeden odcinek. Budowanie napięcia. Wszystko stopniowo.

Tutaj w 1 odcinek przemierzają pół świata, wszystko idzie łatwo bez problemu, easy. Każdy ma podobny charakter, żadnych życiowych rozterek, ciekawej przeszłości, czegoś co wpływa na jego poczynania. Nikt się nie wyróżnia. Wszyscy stanowią idealną drużynę.

A czarni charakterowe są dosyć marni, nieudaczni, nieprofesjonalni. Widz się takich nie przestraszy.

WSZYSTKO MOŻNA BRONIĆ I NA SIŁĘ TŁUMACZYĆ. ALE PO CO? GDYBY BELLICK I ABRUCCI TEŻ NAGLE ZMARTWYCHWSTALI TEŻ BYŚ BRONIŁ FABUŁY Z ZACIEKŁOŚCIĄ WYZYWAJĄC KAŻDEGO OD 15 LATKA?

Marnexx

Na siłę broniąc ? Ależ Ty jesteś głupi... Własnie to w tym co Ty wypisujesz nie ma żadnego sensu i na siłę wciskasz jakieś bzdety. Zresztą zadając pytanie po co Jacob ożenił się z Sarą i wychował nie swoje dziecko przekreśliłeś sam siebie i swoją wiarygodność. To pokazuje, że nie potrafisz oglądać, zadajesz jakieś idiotyczne pytania. Każdą rzecz Ci wyjaśniłem tak jak przedstawiono to w serialu, tak jak my tutaj wywnioskowaliśmy analizując co tydzień każdy odcinek, tak jak większość wywnioskowała oglądając, ale nie... Ty mi piszesz, że ja na siłę bronię tego, że gdyby Burrows zdecydował się zdjąć i oddać buty musiałby pokazać twarz i tym samym zdradzić wszystkich i skazać się na śmierć. To jest Twoim zdaniem brak logiki ? W którym miejscu ?

NoToJazda

Jesteście fanami serialu a to czyni dużą różnicę.

Fan serialu chlepie wszystko co mu scenarzyści pokażą. Wszystko co zostanie wymyślone przez scenarzystów uważa za rzecz świętą.

Po prostu nie umiałbyś pogodzić się z myślą ze scenarzyści mogliby ułożyć coś tylko poprawnego. Uważasz scenarzystów za Bogów którzy godzinami układali każdą intrygę, opracowywali wszystko co do sekundy, tworząc genialny twór jakim jest scenariusz. Nie umiałbyś pogodzić się z myślą, że oni wszyscy poszli na łatwiznę i nie wysilali się zbytnio stosując standardowe rozwiązania z większości filmów.

Nie mówmy więcej o logice. Dla niektórych wybuch bomby w garażu na wskutek seksu mrówek afrykańskich będzie całkiem logiczny a dla niektórych idiotyczny.

To co sprawia że nowy prison break jest marny to styl. Wszystkie elementy nie trzymają się kupy. To jak ciasto które nie zostało dokładnie wymieszane. Widać, że odcinki były pisane po kolei. Scenarzyści nie wiedzieli do czego dokładnie dojdą. Dlatego jest aż taka rozbieżność między 1 odcinkiem a ostatnim. Twórcy nie stworzyli najpierw skomplikowanej historii którą dopiero potem podzielili na odcinki stopniowo ujawniając wszystkie elementy i wprawiając widza w zaskoczenie.

Przykład: Potrzebują łodzi. Nagle okazuje się znikąd że sucre jest w pobliżu. Super.

W starym prison breaku najpierw w poprzednich odcinkach stworzyliby sytuacje które doprowadziłyby do tego, że sucre wylądował w okolicy maroka. Np: Znalazł się w kłopotach finansowych i musiał zatrudnić się na statku. Itp. Rozumiesz?

Podobnie w starym prison breaku na początku odcinka dowiedzieliby się, że muszą poprosić o pomoc syna abrucciego po czym nastąpiłaby czołówka a następnie przez większość odcinka kombinowaliby co zrobić i jak go przechytrzyć. Cały odcinek byłby poświęcony temu wątkowi. Dostalibyśmy się przy okazji historię relacji ojca z synem itp.

W nowym prison breaku jest tak: uciekamy, uciekamy nagle pojawia się problem, pieprzyć to wezwijmy na pomoc syna abrucciego, po 5 minutach jest po sprawie, przechytrzyliśmy go, a syn abrucciego praktycznie już się nie pojawia do końca (z wyjątkiem jednej sceny). Żadnej historii. Kim on był? Jaką miał relacje z ojcem? itp




Marnexx

Przeczytałem dwa zdania i więcej mi się nie chce, wiesz czemu ? Bo zmiażdżyłem Twoją pierwszą wypowiedź tłumacząc Ci dosłownie każdą rzecz z serialu którą Ty nazwałeś nielogiczną. Teraz zaczynasz pieprzyć jakieś hierezmy, że fani serialu to i fani serialu tamto, nie chce mi się nawet na to odpowiadać bo pamiętając jak głupi był Twój poprzedni wpis po prostu spasuję.
Dalej rozmyślaj dlaczego Jacob postanowił wsadzić Michaela do Jemenu i ożenił się z jego żoną i wychował jego dziecko, może za jakiś czas zrozumiesz.

NoToJazda

Dobra. Najpierw mi wyjaśnij jakim cudem T-Bag wyszedł z więzienia po 7 latach. Żadnych fan made wyjaśnień. Wyjaśnij mi tylko na podstawie tych 9 odcinków. Podaj mi jakiś cytat z serialu co wyjaśnia to przedterminowe zwolnienie.

Proszę. Czekam. Nie dasz rady prawda?

Marnexx

Zmiażdżyłem cię. A teraz idź trolluj gdzie indziej.

ocenił(a) serial na 3
Marnexx

Brak ci było argumentów.

ocenił(a) serial na 3
MisatoChan

Cytując, im ktoś jest głupszy tym za bardziej inteligentnego się uważa. Typowe dla osób nieobiektywnych, nieposiadających żadnego, rozsądnego argumentu. Widząc komentarz typu "przeczytałem dwa zdania i więcej mi się nie chce bo, hehe, zmiażdżyłem Cię" tylko pokazuje, że dalsza dyskusja nie ma sensu, bo druga strona nie posługuje się logicznym myśleniem, a fanatycznym podejściem do poruszanego tematu.

A co do tego sequela, właśnie go skończyłem bo leciał w tv. Porażka, scenariusz to jakiś żart, linijki jakie dostali aktorzy są beznadziejne, ekspozycyjne i całkowicie nienaturalne. Ostatni odcinek i scena w magazynie z udziałem syna t-baga to też jakieś nieporozumienie scenariuszowe. Pierwsze odcinki z kolei pod względem technicznym też mocno kuleją. O ile scenografia jest w miarę okej, to praca kamery i celowe (oby celowe...) udawanie że wszystko kręcone jest z ręki jest niesamowicie rozpraszające i drażniące. Główny antagonista płytki jak Wisła w czasie suszy, taki niby inteligentny agent kierujący spiskami, a nie jest w stanie zachować zimnej krwi tylko kieruje się emocjonalnym podejściem do żonki swojego aktualnego wroga. To w sumie nie jest problem z aktorami, ale z scenariuszem który ewidentnie był pisany na kolanie.

ocenił(a) serial na 3
Shumitu

Zgadzam się co do tego, że sequel był niepotrzebny i zaniżył wartość całej serii, ALE gość podał jeden czy dwa sensowne argumenty, z którymi warto by się zapoznać.

ocenił(a) serial na 5
NoToJazda

Może i większość kwestii o których pisze Marnrxx zostało wyjaśnione, ale w niezbyt przekonujący sposób. Mimo że chciałabym powiedzieć, że sezon 5 był super, po prostu nie mogę..
Nikt nie wspomniał tu o trumnie Michalela, którą odkopał Linc - znalazł tam, jak dobrze pamiętam, garnitur podpisany imieniem i nazwiskiem Kaniel Outis. Jak to możliwe? Podobnie jak wspomniane tu wyjście z więzienia T-baga. Jakim cudem? I zgadzam się, że T-bag wcale nie był potrzebny, wsadzili go do tego sezonu, bo jest jedną z najbardziej lubianych postaci. Napad na dom Sary i Jacoba - bezsensowny. Jacob kazał napaść na swój dom i zabić wszystkich domowników z wyjątkiem Sary, czyli siebie i dziecko? Do tego widział blondynę, a ta go jedynie niegroźnie postrzeliła, a Sarze nie wydało się to dziwne. Te podróże, paradowanie po Marsylii w zakrwawionych koszulkach, a w Jemenie nawet nie próbowali się jakoś przebrać, zakryć twarzy, mimo że przecież bardzo się wyróżniali na tle miejscowej ludności.
Może to i czepianie się, ale do poprzednich sezonów, nawet 4, tym nowym odcinkom bardzo daleko
Wszystko działo się za szybko, niby jakiś plan był, nie czułam jednak tego napięcia, co przy oglądaniu poprzednich sezonów. Pomysł fajny, ale realizacja pozostawia wiele do życzenia. Chodzi o detale, które budują wiarygodność. W poprzednich sezonach nawet nie zauważałam niedoróbek, tutaj tej wiarygodności brakuje.

pocachontasss

W niezbyt przekonujący sposób ? W takim razie przeczytaj raz jeszcze. Lepiej się tego wytłumaczyć nie da, chyba, że skontaktujesz się ze scenarzystą i zadasz takie pytania, prawdopodobnie Cie wyśmieję.
Sam zadawałem to pytanie - jakim cudem na marynarce Michaela mamy Kaniel Outis gdyż on nie mógł tego wiedzieć w czasie gdy sfingował swoją śmierć, tego nie wyjaśnili. Chyba, że sam przed Jemenem odkopał swoją trumnę, zamienił garnitur czy też dołożył tę karteczkę, ale wątpię.
Nie, Jacob nie kazał zabić samego siebie, tu jest błąd w tłumaczeniu i już ktoś w jakimś innym wątku o tym pisał bo my również ciągle się nad tym zastanawialiśmy.
Zależy, kwestia indywidualna, ja napięcie czułem, czuliśmy je tutaj w dosyć dużym gronie analizując i komentując co tydzień każdy odcinek od samego początku. Mieliśmy 9 odcinków, nie ma się co dziwić, że akcja tak szybko szła, ja sam po pierwszym odcinku pisałem, że mogli go rozciągnąć na dwa, a tydzień temu napisałem, że cały sezon miał potencjał na przynajmniej z 15 odcinków. Tylko tutaj jest tak :
- Albo bali się oglądalności no bo serial wraca po latach, nie wiedzieli czego się spodziewać i nie chcieli ryzykować wypuszczając długi sezon
- Będzie 6 sezon ( tak pewnie zakładali ), który nie będzie już kontynuacją, a opowiedzeniem tej historii jeszcze szerzej, opowiedzenie o wprowadzonych postaciach itd. pokazanie jak plan układał Michael, jego pobyt w Egipcie, Kolumbii, poznanie chociażby z Whipem i tak dalej...

NoToJazda

Skończ waść wstydu oszczędź. Twoje próby wytłumaczenia wszystkiego na siłę są żałosne. Nie dotarło do ciebie dalej że twój ulubiony sezon został po prostu spalony przez twórców? Żadne tłumaczenia go nie uratują

Marnexx

Może do niektórych kwestii czepiam się za wiele ale w większości mam rację co do tego wszystkiego.

Marnexx

"Kończ waść! wstydu oszczędź" to słowa Kmicica wypowiedziane podczas przegranego pojedynku z Wołodyjowskim. Kmicic wypowiadając te słowa okazuje podziw Wołodyjowskiemu i jednocześnie prosił aby zaprzestać pojedynku, bo aż mu wstyd. Czyli krótko mówiąc sam przyznałes że się mylisz i ci wstyd za te bzdury które wypisujesz. No naprawdę winszuje elokwencji i odczytania.

NoToJazda

O tak. To by bylo dobre.,

ocenił(a) serial na 5
Marnexx

Zgadzam sie z autorem watku.ten sezon to stek bzdur.

nenyaaaa

Uważaj, zaraz fanatyk serialu zacznie cię wyzywać od nieuważnych 10-latków ;)

ocenił(a) serial na 4
Marnexx

Nie rozumiem jak ludzie mogą aż tak bronić tego gniotu, nawet jeśli są fanami Prison Breaka. Ja sam uważam się za fana PB, ale ten sequel to było wielkie nieporozumienie. Mam wielki sentyment do starego "Skazanego", pierwszy sezon oglądałem kilka razy, ale właśnie przez to, że bardzo lubiłem Scofielda i spółke jestem zawiedziony tym 5 sezonem. Może nie oglądam wiele seriali, ale gdy odtwarzam teraz sobie Peaky Blinders, gdy oglądałem 5 sezon HoC (który był de facto dość słaby jak na HoC) to widzę, że ten nowy Prison Break jest gniotem śmierdzącym amatorszczyzną. Ocenianie go na 9,10 jest objawem jakiegoś chorego fanatyzmu.

ocenił(a) serial na 10
Marnexx

Jestem fanem serialu, ale trudno się z Tobą nie zgodzić. Widać gołym okiem niestety, że scenariusz pisany był z odcinka na odcinek i niektórych sytuacji albo nie wyjaśnili albo wyjaśnili w bardzo nieprzekonujący sposób. Choć mimo wszystko dostrzegałem w tej nowej serii duży potencjał (większy niż w 3 czy 4 sezonie). Uważam, serial który ma tylko 9 odcinków i w tych 9 odcinkach muszą: pokazać ze Michael żyje, polecieć do jemenu, uwolnić go, uciec od ISIS, wyjechać z kraju, pokonać "tajemniczego" Posejdona, oczyścić się z osoby Outisa, oprócz tego wyjaśnić wszystkie nieodkryte tajemnicy i pokazać co słychać u LJ'a czy czasem nie posuwa Sofii jest po prostu niewykonalne. Przebieg takiej akcji musiał być po prostu szybki, banalny i w efekcie żenujący.

gcctravel1960

Skoro był potencjał to nie lepiej byłoby najpierw zrobić chociaż 13 odcinków? I zakończyć całą akcje w połowie a potem analizować czy opłaca się dokańczać sezon? Wyszłoby im o wiele lepiej...

ocenił(a) serial na 10
Marnexx

na pewno byłoby to dobre rozwiązanie... ale cóż wyszło jak wyszło i na dobre już zakończyli serial. Nie da się odgrzać kotleta, który jest spalony ;)

Marnexx

Ale czulam satysfakcje czytajac ten wywod. Calkowicie sie zgadzam. NoToJazda - tu nie chodzi o to, że w jakiejs scenie pokazali Abruzziego czy nie wyjasniono watku ze smiercia Michaela. Chodzi o to, ze tu brakuje pomyslu. Niby fajnie, bo nowy sezon, nowy kraj, nowe postacie itd., ale to jest znowu to samo, na czym jechano od 2 sezonu. Ktos szantazuje Michaela, ze jak nie zrobi tego i tego, to on zrobi to i to jego rodzinie. Michael sie wkurza, ale zgadza, ale na koniec ratuje wszystkich. No ile mozna.

Chodzi o to, ze brakuje tu dobrego scenariusza. Nie ma sensownego pisania watkow, tylko wyjscie z sytuacji pojawia sie chwile przed pojawieniem sie problemu (np. ten sloik z krwia, btw skad Mike go mial, pojawia sie chwile przed tym jak Mike wchodzi do biura Posejdona i go uzywa). Postacie nie maja charakteru, tylko sa po to, aby posunac akcje do przodu. No Sucre jest tam i akurat ma taka prace, ze moze im pomoc. Jest Luca, ale chyba tylko po to, aby polechtac fanow. Bo fajnie, fajnie, syn Abruzziego, ale co z tego, jak nic o nim nie wiemy, pojawia sie, bo scenariusz wymaga, aby ekipa przemiescila sie z Francji do Stanow, a jak trzeba to znika, potem tez sie pojawia znikad, strzela do Linca, ale oczywiscie Linc przezywa, czego Luca oczywiscie nie mogl sprawidzic i odjezdza. W ogole te postacie. Jest cala masa nowych, ale podobnie jak w 3 sezonie zadna nie zapada w pamiec, nie jest w ogole rozwinieta. Patrzcie, to jest Ja, on ma prochy Mercury'ego i jest z Korei, nie z Japonii, to jest X (nawet nie pamietam jego imienia) i jest homoseksualista, wiec Ramal chce go powiesic, ten stracil oko i chcial zgwalcic te kobiete i chce hajs, wiec za nimi jedzie itd. No nie jestem w stanie wiecej powiedziec o postaciach w tym serialu. Ta laska jest dobra i mamy nawet watek milosny. Fajnie, szkoda tylko, ze zostal on rozwiniety jednym zdaniem: 'postawie ci drinka'. I tak samo stare postacie nie sa rozwiniete. Nawet nie chodzi o to, ze nie pada slowo o rodzinie C-Note'a, Maricruz, Sofi czy Lj, nawet spoko, myslalam, ze moze w koncu wymysla jakas nowa motywacje, a nie powtorka z 2, 3 i 4 sezonu, ile mozna. Ale nie, niech Sucre powie o lalkach z plastiku, wlasnie na to poswiecmy czas odcinka. Zero interesujacego rozwoju rowniez postaci T-Baga. Jedna z moich ulubionych postaci - uwielbiam, tak jak pisze autor watku. Paskudny typ, morderca z zimna krwia, gwalciciel, pedofil, ale inteligentny, przebiegly, genialny manipulator i mowca, do tego naprawde fajne ma dialogi, poczucie humoru i mase uroku osobistego. No po prostu ma charakter, mozemy przewidziec jak sie zachowa, bo serial nam o nim opowiada w poprzednich sezonach, nie to co nowe postacie w tym. I oczywiscie nie ma on zadnej roli w tym sequelu, staje sie dobry, bo czemu nie. I zostalo to pokazane w tak bardzo wiarygodny sposob w tej jednej scenie, o to moj syn, nie mozna zabijac. Zenada. Tak samo jak ta sytuacja z mezem Sary. Bardzo zaskoczyla mnie ta decyzja tworcow, ale ucieszylam sie, ze odwazyli sie zmienic status quo, a nie udawac, ze przez 7 lat wszyscy sa w zalobie i nie zmienili sie. I do tego widac, ze dobrze sie znaja, jest chemia, ze to nie tak, ze on sie nad nia zneca, moze wtedy mielibysmy nowy watek, jak Sara postapi po powrocie Michaela, moze cos nowego, ale nie, oczywiscie ten koles jest glownym zlym. Jezu. Nie ma tutaj nawet planow Michaela, ktore troszeczke czasami ratowaly slabe wg mnie 2 poprzednie sezony.
Tu jest masa niewyjasnionych watkow, o co chodzi z tatuazami, aha, to miala byc tylko zmylka, faktycznie, nie mozna bylo tego zrobic prosciej, Mike mowi, ze potrzebuje Ja. Czemu? Tego nie wiemy. I niby pisze list do T-Baga, ze ma kogos zabic? Tak, to brzmi jak cos, co zrobilby Scofield, ktory przez cale 4 sezony nie zabil nawet T-Baga. Chociaz fakt, ze juz w 4 sezonie Michael przestal bawic sie w Batmana i chcial zabic matke, po drodze zabil tez kilku anonimowych ludzi, ktorzy chcieli skrzywdzic jego i/lub jego bliskich, mogli nawet pociagnac ta jego przemiane, moze i nawet chcieli, fajnie jakby w koncu przestali wybielac tych co mamy lubic.
I oczywiscie to co mowi autor. Akcja idzie za szybko. Nie chodzi o to, ze powinni wstawic scene jak Sara spi w samolocie, po prostu Lincoln i spolka w 5 minut wjezdzaja na terytorium ISIS, w 5 sekund znajduja kogo trzeba, jeszcze po drodze ratuja jakichs ludzi i jeszcze Lincoln daje Tic Taci jakiemus gowniarzowi. Powinni trzymac tempo 1 sezonu - jeden odcinek, jeden watek, przy okazji rozwineliby postacie, zeby wlasnie nie bylo tak, ze C-Note nagle jest ortodoksyjnym muzułmaninem, biegle zna arabski i jest przewodnikiem Linca po Jemenie, nie wiemy co z jego rodzina, po co pomaga Lincowi, ktorego mial gdzies, kogo to obchodzi, niech bedzie, bo jest potrzebny Lincowi.
Zabraklo tutaj fajnych scen, dialogow, ktore nie sa chamska ekspozycja.
W dodatku standardowo juz chyba bardzo nierowny poziom aktorstwa. Na plus zaskoczyl mnie Wentworth. Powiedzmy sobie szczerze, ze niewiele dobrego mozna bylo powiedziec w tej kwestii w poprzednich sezonach. I nie mowie, ze tutaj dal oscarowy popis, nawet nie zwrocilabym uwagi, gdyby nie to, ze ja naprawde nie sadzilam, ze od tego aktora mozna cos wymagac (widzialam go jeszcze we Flashu, zobaczylam tylko kilka scen z nim, nowa postac, a te same miny, co w PB, doszlam do wniosku, ze brak tu swiadomego kreowania postaci, tylko gra jak potrafi. I zaskoczyl mnie w tej scence jak spotyka sie pierwszy raz z Linciem w Ogygii, pokazal tam wiecej twarzy niz w poprzednich 4 sezonach, tak samo nie sadzilam, ze wypadnie wiarygodnie w scence jak spotyka sie z synem podczas tej calej szopki, ktora odstawil Jacob w tym domku z przebrana agentka, a wypadl calkiem dobrze. Chociaz to moze ja, bo naprawde nie oczekiwalam, ze ten aktor jeszcze jakkolwiek sie rozwinie (skoro o nim mowa, dobre odnioslam wrazenie, ze po jego coming out'cie 2 watki homoseksualne z tym chlopakiem w Ogygii i agentka to jego sprawka?). Niestety aktor grajacy Linca wcale nie gra lepiej niz poprzednio, nawet chyba cofnal sie jesli chodzi o aktorstwo, jesli to w ogole mozliwe, nie wiem czy to miala byc taka postac, ale to czasami przypominalo parodie. Reszta aktorow raczej ok (chociaz jak byla ta scenka gdzie Jacob mowi synowi Scofielda, ze jego matka nie zyje to nie wiem, ale rozsmieszylo mnie strasznie, gosc w ogole nie kryl, ze mu przykro :D, czy to tak mialo byc czy aktor zawalil, kto to wie).
Co jeszcze mnie denerwuje, ze jak juz mowilam, trzymaja sie tego, co juz bylo. Nie wiem czy dlatego, ze to wyszlo, czy nie sa w stanie lepiej, czy ma to podzialac na widzow, ale zaproponujcie cos nowego. Po co oni trzymaja sie Sucre albo C-Note'a? Raz, ze to niewiarygodne, ze wszystko robia razem w grupce jak w 1 sezonie, zdolni dla siebie do poswiecen nawzajem, bo no nie, nikt mi nie wmowi, ze C-Note nie byl egoista chcacym tylko spokoju swojego i rodziny, przeciez nawet chcial wydac Scofielda Mahone'owi, a dwa, ze zwyczajnie nieciekawe to, skoro wcale sensownie nie rozwijaja tych postaci. Niech dadza w takim razie nowe postacie i je rozwina, skoro nie maja pomyslow na stare.
No i oczywiscie glupoty w stylu jakim cudem napis Kaniel Outis wzial sie na marynarce Scofielda w jego grobie, jakim cudem tak latwo wydostali sie z Ogygii, tego supersurowego wiezienia (to samo co w przypadku Sony, ze takie straszne, a okazalo sie, ze uciec z Fox River bylo 10 razy trudniej), po co Mike z ekipa zatrzymuja sie na pustyni, gdzie wiesza, ze sa scigani, aby zbudowac grob dla tego znajomego tej laski, tym bardziej, ze chcial ich wystawic i w sumie pomogl, bo inaczej by go pewnie zabili, dlaczego superagenci paraduja z bronia w garniturach w bialy dzien (w 1 sezonie widzielismy np. jak Kellerman ze wspolnikiem wrobili LJa w zabojstwo matki i ojczyma i mimo wszystko nie zachowywali sie jak idioci, jak 2 agentow z tego serialu). Ale jak mowie, to nie takie njedociagniecia sprawiaja, ze uwazam ten sequel za naprawde slaby, mimo ze nie oczekiwalam wiele po ostatnich 2 sezonach.
I to nie jest tak, ze jest tu tyle niedociagniec, bo tworcy mieli tylko 9 odcinkow i musieli zastosowac jakies skroty myslowe czy zrezygnowac ze sceny, w ktorej Sara leci samolotem. Jezeli mieli tylko tyle, to mogli pokazac w tych 9 odcinkach 1/5 tego, co pokazali, tylko lepiej, wyjasniajac i rozwijajac co trzeba. Wyszliby na tym o wiele lepiej.
W sumie po obejrzeniu wiem, dlaczego Bill nie chcial w tym zagrac Mahone'a, bo wiedzial jaka role bedzie mial w tym sequelu i po prostu jego postac zostanie zepsuta.
I ok, przyznam, ze jakas tam radosc odczuwalam ogladajac to, glownie dlatego, ze mialam dobre wspomnienia z serialem i bylo pare plusow. Jednak nawet ja ledwo wytrzymalam ostatnie odcinki, caly czas gadanie o tym synie Scofielda, niepotrzebna scena z T-Bagiem z Whipem i w wiezieniu i tzw. kilka zakonczen. Jesli tworcy dalej chca to ciagnac to nie widze innej opcji niz zaproponowac cos zupelnie nowego, bo jak w nastepnym sezonie znowu ktos zaszantazuje Michaela, porywajac Sare...

afteryou

Wow. Chciało ci się tyle pisać? I tak zaraz znajdą się obrońcy którzy zaczną cię mieszać z błotem....

Marnexx

Dla mnie ten post tez byl mozliwoscia wyzalenia sie, juz mi lepiej :D

ocenił(a) serial na 6
afteryou

Największym minusem tego sezonu są te niby czarne charaktery.W dawnym Prison Break sam T-Bag załatwiłby ich w jednym odcinku i to gołymi rękami.

ocenił(a) serial na 1
ocenił(a) serial na 1
Marnexx

Podpisuje się obiema rękami pod tą opinią.
Ten sezon, to istny gniot. Nielogiczny. Obrażający inteligencję widza. Co kilka minut człowiek czuje takie zażenowanie, że ręką zakrywa twarz i nie wierzy w to co widzi.
Półinteligentny szympans napisałby lepszą i ciekawszą opowieść.
A szkoda, bo uważam, że była to zmarnowana szansa, na tchnienie w ten serial drugiego życia.

ocenił(a) serial na 7
Marnexx

kys

ocenił(a) serial na 7
Marnexx

dokładnie tak

Lukasz_Lll

Ciekawe

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones