No może mocne 7 to przesada jednak ale mocne 6

Chłopie. Co z tego że na podstawie? Dla mnie adaptacja, czy na podstawie, to to samo, i powinno być jak najwierniejsze. Co innego Inspirowane książkami. Wtedy to sobie mogą zrobić coś innego. W ogóle po co kupować licencję, skoro wywala się dosłownie wszystko. I zostawia tylko imiona. I totalnie zmienia się charaktery postaci, i zmienia totalnie ich wygląd. Po co? Nawet odsuwając na bok, że to niby świat dysku, to ten serial jest słaby.

Chłopie chłopie nie rozdzieraj szat

Gwoli ścisłości - dokładnie takie określenie jest użyte w czołówce serialu - w tłumaczeniu "inspirowane postaciami stworzonymi przez Terry'ego Pratchetta"; nie pojawia się natomiast żadne nawiązanie do Świata Dysku jako cyklu powieściowego.

Kocham Pratchetta. Nie jest to "Straż" na którą czekałam, ale bogowie! doskonale poprawił mi nastrój w dwa długie listopadowe wieczory. Absurdalny humor, akurat taki lubię, dla mnie czuć ducha Pratchetta- mimo wszystko. Gdybym odpuściła serial patrząc na fatalne oceny... byłoby to wielką stratą. Bardzo polecam, mimo niedoróbek! :)

"Nie jest to "Straż" na którą czekałam, ale bogowie! doskonale poprawił mi nastrój". O właśnie dobrze powiedziane :)

Książki czytałem kilka lat temu, ale pamiętam że aż brzuch bolał mnie ze śmiechu. W serialu tego nie ma. Owszem, postaci są w miarę sensowne, aktorzy ujdą (oprócz Lorda Vetinari, którego gra kobieta?) , ale cała reszta jest bez sensu. Współczesna architektura aż kłuje w oczy. A czym to graffiti robili? Skąd puszki z farbą? Jest tego więcej, ale już dam spokój. Generalnie brakuje mi klimatu fantasy. I na koniec - jesli ktoś nie czytał książek, to za diabła nie zorientuje się "jak działa" Świat Dysku, jak jest bogaty i niesamowity. Szkoda, bo cykl o Straży Miejskiej, jest najlepszy z całej serii książek Pratchetta.