1. Pewnie tak, odzyska jak Magneto w X-men ostatni bastion
2. Hooper, to oczywiste :D Skoro ruscy nagle zniknęli z bazy, to wcześniej go złapali i zabrali.
3. Widocznie ruscy sobie złapali wcześniej albo mieli swoje przejście :)

Nie ma co tego rozkminiać za mocno, takie uniwersum wszystko zdarzyć się może...

No ja bym nie był taki pewien, że to Hooper. Rosjanie nie mogli wejść do tego pomieszczenia w trakcie eksplozji, a zaraz po też nie bardzo mogli porwać Hoopera, bo przecież Joyce obserwowała platformę. Jest szansa, że sam uciekł i złapali go Rosjanie, no ale to zobaczymy w kolejnym sezonie. Swoją drogę ciekawe w jaki sposób Rosjanie opuścili tak szybko tę bazę (chyba, ze do przylotu Amerykanów upłynęło kilka godzin).

Nie martw się, w 4 sezonie znowu będzie telekineza. Amerykaninem jest szeryf, zabili go i uciekł, więc żyje. Filmów z cyklu zabili go i uciekł było całkiem sporo w latach 80. A Sowieci zapewne stworzyli własne przejście, więc mają własnego stworka.

Ta cała wyprowadzka na koniec niezbyt sensowna. Starszy syn, dorosły, mógłby zostać, skoro kocha swoją dziewczynę. Jakąś pracę by znalazł, nie musi już trzymać się mamusi i brata. Cały ten sezon zgubił gdzieś magię z sezonu pierwszego, chyba ostatecznie. Dało się obejrzeć, więc obejrzałem, ale już bez większego napięcia i zainteresowania.

Historia w piątym sezonie powinna zostać domknięta przez UFO. Znajdują statek kosmiczny i całą paczką przenoszą się na inną planetę, gdzie zakładają ludzką kolonię. Żyją razem długo i szczęśliwie, od czasu do czasu bawiąc się w sesje rpg.

Hopper pewnie przeżył. Akcja rodem z Mody na sukces, gdzie Ridge wpadł do pieca i spłonął, a potem się okazało, że żyje, bo wpadł za piec. Można chyba uznać, że przeskoczą już nad rekinem.