Drużyna Dustin-Max-Steve-Robin-Nancy-Lucas to zdecydowanie najlepszy team tego sezonu i nie wiem czy nie nawet mój ulubiony z całego serialu. Wszyscy rewelacyjnie się dopełniają i mają świetne interakcje ze sobą. Brakowało mi Dustin-Steve tak bardzo, jeden z najlepszych bromance'ów w serialach, nie sądziłęm również że potrzebuje duetu Robin-Nancy ale uwielbiam! Mają bardzo fajną dynamikę. Fajnie że w tym sezonie dali Nancy jakąś większą rolę i widać że faktycznie ma swój wkład i rolę w drużynie. Max ogólnie błyszczy w tym sezonie, najsłabiej z nich chyba wypada Lucas który jest okej, ale jakoś nigdy nie był jednym z moich ulubionych, ale i tak lepiej niż taki Mike-Will-Jonathan-Argyle o których wątku szkoda gadać.......zdecydowanie najsłabszy wątek i najnudniejsze postacie. Wątek z Rosją jest dziwny (Pierwsza ucieczka Hoppera była tak przerysowana i absurdalna że aż się popłakałem ze śmiechu przy niej), ale ma swoje momenty, w tym odcinku Murray wygrał w tym samolocie i rozbawił mnie do łez. No i prześwietny Eddie! Tylko ten Jason i jego ekipa "Chadów" działają mi na nerwy.