Cześć,
czy tylko mnie nie podobała się suknia ślubna? Była okropna, jak mogli tak zepsuć coś co mogło wyjść ładnie?
Macie podobne odczucia?
była spoko,poza tym czymś na głowie, tylko nie pasowała do klimatu wesela. ja bym jej juz zaprojektowała coś odpowiedniego ;p
To nie była suknia, tylko sukienka - bardzo śmieszna, kompletnie nieadekwatna do okazji. Myślałam, że narzeczony parsknie śmiechem jak ją zobaczy. No ale cóż, Ewka zawsze była stuknięta, idzie przywyknąć :D