Dla mnie może mieć centki na twarzy

Edytor usuwa mi komentarz... miało być: może mieć centki (po raz trzeci) ii
postępować głupio, byleby nie byłaby taka aseksualna. Co ciekawe, z Frankiem jakby trochę lepiej wypada pod tym względem, wydaje się bardziej kobieca. Wynika to pewnie z tego, że sam Frank jest znacznie bardziej "męski".

Może i Frank jest bardziej męski od Mata, ale nie wiem czy od tej Pejdżerki

to co mówisz to jakis total crap

bądź utter shit!

Po seansie, wcale nie było jej tak dużo ;) Parę wątków podciągnęli pod nią ale generalnie dużo czasu ekranowego to nie dostała ;) Serial wypadł bardzo dobrze, dla mnie osobiście lepszy od DD ;)

SPOILER

Czy ktoś ogarnia w jaki sposób agentka Madjani zorientowała się, że Frank i Billy mają ustawkę na karuzelach?

Nie do końca wiem skąd/od kogo, ale podczas pisania swojego raportu o wydarzeniach z interwencji w dawnej kryjówce Micro, Madani otrzymała sms/mms z lokalizacją wesołego miasteczka w Central Parku. To było miejsce śmierci rodziny Franka i tak domyśliła się, że właśnie tam Barnes zwabił Punishera.

Wydawało mi się, że miała lokalizację Franka u siebie, tak jakby podłożyła mu jakiś przekaźnik gps ale w sumie musiałbym obejrzeć jeszcze raz ten moment ;)

Całe szczęście Jon Bernthal i twórcy serialu patrzą na Karen Page nieco inaczej niż Ty. Pewnie poczujesz się mocno rozczarowany, ale Jon osobiście poprosił reżysera żeby Deborah zagrała razem z nim. Twierdzi, że to fantastyczna aktorka, że bardzo chciał z nią współpracować jak również, że wiele wnosi do świata Franka Castle.

Postawmy sprawę jasno. Twój problem z Katen polega na tym, że jest ona według Ciebie po prostu brzydka.
A Ty chciałeś mieć, jak to przyznałeś w jednym z postów, jakąś "super laskę" u boku swojego bohatera.
Nie próbujmy, więc tutaj doszukiwać się głębi, sensownych argumentów w Twoich wypowiedziach bo oboje wiemy, że gdyby była ładna, a może raczej powinnam napisać w Twoim typie (zapewne zdzirowata Electra czy coś w ten deseń) to byłbyś zadowolony i nawet na jej charakter, który ponoć bardzo Ci przeszkadza, przymknąłbyś oko.

Według mnie świadczy to tylko o Tobie i pewnie każdy wyciągnie podobne wnioski. Takie opinie, rzucanie mięsem i hejt bo aktorka jest nie w Twoim typie, to prostactwo i chamstwo.

Zastanawia mnie jak wygląda osoba, która potrafi tak zwymyślać ładną, zgrabną aktorkę o oryginalnej urodzie... Bo tak to już jest, że najwięcej hejtują zakompleksieni ludzie, którzy sami nie wiele sobą reprezentują... Auć nie chciałam być złośliwa. No może trochę ;)

Z pozdrowieniami dla autora postu.
Trochę szacunku i pokory.

Jeśli chodzi o sam serial, moim zdaniem rewelacja! Niektórzy zarzucają, że zbyt mało akcji i przemocy, za dużo psychologii. No i super, do mnie to trafia. Relacja Micro z Frankiem świetna, uwielbiam ich razem. Bill Russo i inne badassy naprawdę dają radę :) Ale nic nie przebije Franka z Karen. Widać jak wiele ich łączy. Świetnie się dobrali, jest między nimi chemia. Chciałabym ich więcej w kolejnym sezonie ;)

tak dla jasności, bardziej dla pozostałych niż dla ciebie "patko" bo nie lubię pustych lasek które udają takie kulturalne a cisną po osobie która niczego złego im nie zrobiła. Jesteś w tym co piszesz zwyczajnie chamska i obłudna. I równie dobrze ja na podstawie tych cech mógłbym tutaj robić profil psychologiczny galerianki z przeceny. Gdyby odwrócić sytuację i to ja niezgadzałbym się z tobą w ocenie jakiejś postaci, tytułu, czegokolwiek to dopóki nie obrażałabyś innych użytkowników ani mnie nie cisnąłbym po tobie tylko próbował zbić twoje argumenty - i tyle.


A wracając do tematu - karen page swoim wyglądem mnie odrzucała od samego początku. Nic nie poradzę są gusta i guściki nie każdemu podoba się to samo a w niej jest coś przez co zbierało mnie na mdłości. Ale nie dlatego po niej cisnę, jest wiele aktorek które mi się nie podobają a je cenię i parę które mi się podoba, ale wiem, że nie mają talentu.
Podobnie jak wiele innych osób oceniam ją krytycznie za 1 sezon dd. Była tam strasznie wkurzająca i z doświadczenia wiem, że 10 osób podzielało moje zdanie na każdą która była neutralna w tej kwestii albo ją lubiła. Uważam ją za idiotkę której głupota i egoizm oraz wtykanie nosa w cudze sprawy krzywdzi i zabija wszystkich dookoła niestety nie ją. Gdyby była fajniejszą postacią pewnie bym ją bardziej lubił. A gdy była jaka była niecierpiałbym jej niezależnie od tego jak wygląda. Innymi słowy uważam ją za toksyczną dla otoczenia idiotkę, a brzyka jest przy tym niejako w bonusie.
I powtarzam, gówno o mnie wiesz. Nie wiesz czym się w życiu zajmuję, co myślą o mnie bliscy, ile robię dla innych ani jaki jest mój stosunek do kobiet. Więc nie szufladkuj mnie bo pokazujesz tylko własną płytkość. I tyle.
Więc w temacie szacunku i pokory sama masz lekcje do odrobienia. Ale wiadomo po co spróbować zrozumieć czyjś punkt widzenia jak się jest jakąś narcystyczną arogancką babą skoro można osądzić kogoś po pozorach i na podstawie jakichś swoich wyssanych z palca stereotypów a potem pozować na arbitra elegancji. Szkoda. Przeczytałem najpierw drugi twój komentarz i choć nie odpowiedziałem to planowałem o tym pogadać i pogłębić temat. Ale potem zobaczyłem jaka z ciebie bezczelna laska i wychodzi na to, że nie mamy o czym rozmawiać. Gdybyś zaczęła w innym tonie może byśmy sobie to kulturalnie wyjaśnili. Może. niestety słoma z butów wystaje tak samo niezależnie czy to ekskluzywne szpilki czy gumiaki.

powiem szczerze, cieszy mnie, że taki wieśniak jak ty się do mnie pulta. Zawsze wolałem żeby buractwo było po przeciwnej stronie bo przynajmniej utwierdza mnie to w przekonaniu, że po mojej jest racja. Bardzo się starasz mi pojechać, ale szczerze? opinia takiego czegoś mnie nie rusza. Produkuj się dalej. Możesz sobie siedzieć i nazywać mnie gównem do końca świata i o jeden dzień dłużej a jedyne co osiągasz to udowodnienie, że sam nim jesteś. A spokojnie nie musisz nikomu nic udowadniać. Z daleka widać. Narka. I pisz ostrożnie bo jeszcze mama ci na ekran spojrzy i po co ma ci dać szlaban na internety za robienie wstydu jej?

Jedyne co ty tu udowadniasz, to bezgraniczny rozmiar twojego chamstwa podobnie zreszta jak twoj adwersarz.

Skoro mu odpisujesz to chyba cie jednak rusza

zauważ, że w momencie kiedy odezwaleś się do mnie choć ja nie zwracałem się nawet do ciebie to raczej jeden z tych "przyganiał kocioł garnkowi" momentów,
Koleś na tyle nie ma życia (bo stracił na to mnóstwo czasu) nie mówiąc o honorze, wychowaniu, mózgu itp. że wlazł tu i spędził parę godzin na dodanie 20 komentarzy w których cisnął w najbardziej wieśniacki sposób po mnie i mojej rodzinie. Mało tego tracił czas na prześledzenia dyskusji sprzed roku która nikogo nie obchodzi łącznie ze mną. To tylko dowodzi jak udane musi mieć życie i jak dobrze w domu go wychowano (oraz jak udanie go spłodzono).
Nie porównuj mnie z nim frajerze bo ja nie jestem trollem który zakłada fejk konta by kręcić się po forach i spamować je wulgaryzmami i atakami na innych użytkowników. A co do odpisywania mu drogi bezmózgi kolego - mam zamiar przestać. Ale najpierw musiałem mu pocisnąć żeby sprawdzić jak zareaguje. Zareagował furią co pokazuje (zresztą nie zaskoczyło mnie to), że atakuje chamsko innych bo myśli, że ich tym rozwali, a myśli, że ich to rozwali bo jest tak głupi i płytki, że jego by rozwaliło. A mnie nie rusza ani on ani ty.