Po raz kolejny ktoś myli fora. Jak jesteście tacy tolerancyjni to proponuję wybrać się na paradę równości, a nie zaśmiecać temat. Przeczytałem dosyć, żeby wiedzieć jak się sprawy mają i jestem na tyle letni, żeby wiedzieć, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, co nie zawsze zgadza się z prawdą. Nigdy nikomu w całej naszej historii z pewnością w najczarniejszym koszmarze nie przyśniło się, że będziemy mieli aż tak zrypane społeczeństwo. Nigdy nie nazwałem ani nie nazwę nikogo idiotą tylko za inny sposób myślenia ale odchyły są dla mnie odchyłami; hipokrytą nie jestem nazywam rzeczy po imieniu. Nikt mi nie wmówi, że homoseksualizm jest zgodny z naturą. Co do reszty to nie prosiłem o pseudo psychoanalizę. Na koniec zapytam tak z czystej ciekawości (nie homo) czy jest ktoś na tym forum, kto w pełni zaakceptowałby homoseksualizm u swojego dziecka?

Rozumiem już Twój problem. Dla Ciebie fakt jest opinią.


Zmarnowałam kilka minut życia na pokazanie błędów merytorycznych jednostce pokroju płaskoziemcy.

Dokładnie, bo po pierwsze, jak już pisałem nikt mi nie wmówi, że coś wbrew naturze jest normalne, po drugie to nie to forum. Gdy człowiek sam decyduje o pewnych sprawach za Naturę, Stwórcę (jak zwał tak zwał) wychodzi z tego niezły bałagan. Poza tym nie otrzymałem od Przedmówcy odpowiedzi na zadane pytanie, zatem mogę się domyślać pewnych spraw. Nadto Przedmówca przeczy sam sobie, ponieważ z jednej strony twierdzi, że obrażanie kogoś za inną opinię jest passe, za chwilę robi to sam. Zawsze myślałem, że generalnie kobiety uciekają się do obelg, jeżeli brakuje im sensownych argumentów ale biorąc pod uwagę opinię Przedmówcy, może i do niego to pasuje. W tym momencie ucinam dyskusję z w/w powodów. Dodam jeszcze tylko, że tak się składa, iż akurat pracuję naukowo, co prawda inna dziedzina ale i tak pewne sprawy nie są mi obce. Miałem i mam całą masę znajomych i nigdy nie znałem żadnego homoseksualisty (poza jednym przypadkiem ale to był znajomy znajomego) więc to chyba o czymś świadczy.

brawo

ImponujacyNick - Mistrzowsko i punkt w punkt! :) naprawdę dzięki, bo mi było szkoda czasu :) ale dobrze ze komus sie chcialo :)

- "świat nie byłby lepszy bez homoseksualistów, za to byłby lepszy bez Ciebie"
Co za pełne MOCY stwierdzenie ! Ach ! Ty bowiem wiesz, że "Prawda jest taka" ! Ktoś nie wie, jet w błędzie, a "takich uparciuchów, co nie potrafią zmieniać zdania trzeba odizolować od społeczeństwa, leczyć z tego ich fanatyzmu trzeba" !

Adolf Hitler, Stalin,, Napoleon, Robespierre, co wszyscy wielcy lekarze ludzkości. A teraz, Ty ! Szacunek !

Czy naprawę nie widzisz, że jesteś częścią problemu, który zwalczasz ? Ze jesteś dokładnie tym samym, co zwalczasz ? Czy to qurwa naprawdę tak trudno dostrzec, że niczym nie różnisz się od swoich oponentów ?

Postać Negana powinna zginąć w odcinku w którym się pojawił. Irytuje mnie okrutnie, większość odcinków 7 sezonu przeleciałem na przewijaniu, czekając aż się z nim rozprawią. Wreszcie w ostatnim odcinku sie zaczęło. Jak dla mnie 7 sezon zmarnowany.

Niestety zmartwię Cię; Negan prawdopodobnie będzie jeszcze w serialu długo. Łudzę się, że kiedyś serial wogóle zakończą ale obawiam się, że dopóki ludzie będą to oglądać, nie odpuszczą sobie. Póki co z 10 sezonów to minimum. A jeszcze dodatki o głównych postaciach itd. Ja pewnie będę oglądał z przyzwyczajenia. Jeszcze gdyby nie wykończyli mojej ulubionej postaci to jest Abrahama. Kolesie są zbyt pazerni, żeby np zachować się jak Martin i zapowiedzieć koniec GOT. Chociaż tam też na 100% nic nie wiadomo.

Trochę czytałem o postaci Negana i powiem ci w 8 sezonie będzie sie działo :)

Będzie jeszcze więcej jego idiotycznych min i bezsensownych popisów oratorskich?

A ja chcę aby żył jak najdłużej. To najlepsza postać jaka kiedykolwiek pojawiła się w tym serialu.

Będzie żył jak najdłużej Juz Rick tego dopilnuje :)

Do prawie wszystkich na tym wątku (nie przebrnęłam przez całość bo mi się wynaczcie.. niedobrze zrobiło...) - Co to za WIELKIE życzenie z mojej strony,ze chciałam poczytać o serialu sobie na portalu filmowym, a tutaj jeden mądrzejszy filozof od drugiego. Moze pogadacie o poglądach ze znajomymi przy piwie czy coś.. ach no własnie! :) a może nie macie z kim?! bo już wszyscy mają dość Waszych "przemądrzałych" wywodów i mądrości z przedszkola. AVE!

każdy wolał Beth :/

Zgadzam się w 100%. Chyba czas sobie odpuścić ten serial

Dla mnie ten serial zamienił się w telenowele z zombii w tle.

Dokładnie.Poprzedni sezon pozytywnie mnie zaskoczył, więc spodziewałem się fajerwerków takich jak w pierwszym odcinku sezonu 7. A im dalej w las tym nudniej.I jeszcze kur..a ten koleś z lwem...

chyba tygrysem..

nawet pierwszy odcinek był męczący - nie pamiętam kiedy musiałem przemęczyć aż 6 odcinków, by doczekać się niezłego 7 :)

7 najlepszy, zobaczymy co dalej.

nie spodziewałem się, że twórcy TWD pójdą w kierunku komedii ;)

heh, dokladnie.czyzby brakowlo im pomyslow...nie sadze..ale nie wiem kto akceptowal scenariusze odcinkow...

mogą śmiało korzystać z komiksów:/

7-my odcinek to była katastrofa nie wiem co cie tak zachwyciło w nim. Carl zabił 2-óch ludzi Negana a on nic nie zrobił z nim do końca odc. żenada

100% popieram

ten sezon jest do niczego, tym gorszy zawód po pierwszym klimatycznym odcinku zwiastującym dużo akcji. No cóż, pozosytaje nadzieja, że w lutym wrócą z lepszą akcją, chyba budżetu zaoszczędzili tą pierwszą częścią sezonu:P

Kurcze, nawet to masowe uśmiercanie bohaterów staje się takie nużące. Uśmiercają osoby, które nic nie wnoszą i zastępują je takimi samymi Ten cały Jesus mnie zawodzi...

Najgorsze, że teraz będziemy musieli czekać, aby czegokolwiek się dowiedzieć z następnych odcinków...

Masakra. I szczerze nie czekam z niecierpliwością do lutego...

Czytam ten wątek i własnym oczom nie wierzę... tak naładowanego napięciem, niepewnością i gierkami psychologicznymi sezonu jeszcze chyba nie było, bawię się na nim chyba najlepiej od samego początku serialu, a tymczasem zrzędzicie że nudy i telenowela... z taką mentalnością to sobie oglądajcie Rambo. To że nie ma co 5 minut wybuchów i bez przerwy się po mordach nie leją, to nie znaczy że się nic nie dzieje i jest nudno, no chyba że się jest zbyt tępym żeby zrozumieć, o co właściwie chodzi w tych scenach i rozmowach, które są nam pokazywane. Nie mam pojęcia, jakim cudem taka publiczność w ogóle dotrwała do 7 sezonu TWD, bo ten serial ZAWSZE był przede wszystkim dramatem oraz studium społeczeństwa i ludzkiej psychiki, a nie horrorem czy akcyjniakiem. Naprawdę smutno patrzeć, jak bardzo da się tego nie widzieć i nie doceniać.

Rambo to typowy dramat. Jak można tego nie zauważyć???

Rozumiem że to ma być przytyk na temat mojego stwierdzenia, że TWD zawsze było przede wszystkim dramatem. Proponuję, żebyś sobie porównał sposób prowadzenia narracji i to, na co jest kładziony główny nacisk fabularny w pierwszym sezonie TWD, a na co np. w dowolnym filmie z serii Resident Evil, a dopiero potem mnie 'krytykował'.

Smutno to się człowiekowi robi, kiedy z niezwykle banalnego i zwyczajnie prostoliniowego w przekazie serialu jakim jest TWD, próbuje się zrobić ambitną rozrywkę dla elity. Z całym szacunkiem do Ciebie i Twojej opinii, ale ten serial od przeszło pięciu sezonów nie wybija się ponad przeciętność typowego komercjalizmu dla mas, z czym ekipa pracująca przy produkcji nie kryje się od dłuższego czasu. Sezon 7 naładowany napięciem? Naładowany gierkami psychologicznymi? Studium społeczeństwa i ludzkiej psychiki? Przepraszam, ale chyba oglądamy dwa różne seriale. W dobie XXI wieku, gdzie od produkcji telewizyjnych wymaga się dużo więcej, zaś prezentowany przez nie poziom miażdży niekiedy większość wielomilionowych hollywoodzkich produkcji, TWD to jedynie miernej jakości rozrywka którą od niechcenia można sobie zapuścić przy szamaniu schabowego w popołudniowej przerwie. Choć tak de facto nawet i do tego się nie nadaje bo rozrywka z tego przecież mierna.

Aspekty o których wspominasz są w TWD na tak niskim poziome, że czasami zastanawiam się jak to w ogóle możliwe, by doświadczona w kinie ekipa była w stanie spłodzić coś tak płaskiego, jednoznacznego i po prostu nudnego. Przepraszam, nie mam na celu obrażać niczyjej inteligencji, poczucia kina czy po prostu gustu, ale TWD to tytuł którego kontekst i sens zrozumie byle gimnazjalista. Mało rozgarnięte dziecko dojdzie do tego "co autor miał na myśli". I to jest niejako smutne, bo tytuł który jeszcze 7 lat był głównym pretendentem do nagrody Złoty Glob w kategorii najlepszy serial dramatyczny, z biegiem lat przerodził się w karykaturę dramatu.

Nie wydaje mi się. Wyjątkowość TWD na tle innych rzeczy spod znaku apokalipsy zombie to właśnie skupienie na aspektach psychologicznych i społecznych, dla których zombie są tylko tłem. I chociaż na przestrzeni tych 7 sezonów serial miał swoje 'dołki' to ewidentnie tego głównego zamysłu nie zgubił i wraz z sezonem 7 i postacią Negana oraz szokiem poddaństwa i bezsilności grupy protagonistów zdecydowanie wrócił na właściwe tory.

I fakt, że tego nie dostrzegasz być może świadczy źle o Twojej inteligencji, na pewno zaś nie o mojej. Mógłbym się tu rozpisać na temat tego, że serial wielokrotnie rozgryza różne typy osobowości postawione w sytuacjach ekstremalnych i pokazuje ich możliwe 'ewolucje' (Carol, Daryl, Rick... Carl), że mówi o społeczeństwie w kontekście ogólnym (poszukiwanie 'celu' i istoty człowieczeństwa w świecie pozbawionym zasad, które znamy 'od zawsze') a także politycznym (różne sposoby zarządzania grupami oraz różne typy przywódców - Rada grupy Ricka w więzieniu albo w kobiecym obozie nad rzeką, silne przywództwo jednostki - Rick, Gubernator, terror i totalitaryzm - Negan, czy nawet miniaturowe państwo policyjne w szpitalu). Ale po co się rozpisywać, skoro i tak mi powiesz że sobie to wymyślam i że ta płaszczyzna serialu jest płytka i gimbusiarska? Szkoda mojego czasu.

"Wyjątkowości na tle inny rzeczy spod znaku apokalipysy"- to jest kluczowe co do "wyjątkowości" TWD. Gatunek post-apo, a szczególnie zombie post-apo jest stosunkowo wąski. Zbyt długo siedzę w tym temacie i zbyt dużo rzeczy już widziałem/czytałem by tego nie dostrzegać. Na takim gruncie nietrudno określić TWD wyjątkowym bo i konkurencja jest miałka. Ale co w sytuacji kiedy postawić TWD na tle gatunku jakim jest dramat? W takim świetle, w takiej konkurencji, w takim natłoku serial wypada blado by nie powiedzieć, że mierne. I by uprzedzić fakty, to że TWD zawiera w swojej warstwie fabularnej żywe trupy w żadnym wypadku nie dyskwalifikuje porównania go z innymi produkcjami dramaturgicznymi bo-jak sam zresztą zauważyłeś-zombie są tylko tłem.

Psychologia o której wspominasz i rzekome różne typy osobowości to element serialu pisany wyjątkowo grubą kreską. Postaci rzadko kiedy trzymają się realnego ciągu przyczynowo-skutkowego, ich zachowania w kontekście sytuacyjnym potrafią zmieniać się jak chorągiewka na wietrze bez żadnej wyraźnej przyczyny, zaś podjęte decyzje zupełnie wybiórczo stanowią logiczną odpowiedź na ekstremalny bodziec. Częściej podyktowane są niestety potrzebą wywołania szoku u widza. Na palcach jednej ręki można policzyć naprawdę ciekawe dramaturgiczne i socjologiczne zwroty w charakterystyce poszczególnych osób tego serialu, co jak na 7 lat trwania TWD jest wynikiem po prostu miernym. W dzisiejszych czasach, gdzie widz przywiązuje jednak dużą wagę do realistycznie nakreślonych protagonistów, osiągnięcia ekipy TWD są śmieszne.

A polityczne aspekty? Proszę cię. Ta godna jedynie pożałowania siateczka narysowana na płaszczyźnie sezonu siódmego (i wcześniej) jest raczej rozbrajającym kuriozum niż poważnie potraktowanym tematem, zaś aspekty rzekomego totalitaryzmu czy terroru... pozostawię to bez komentarza. Chcesz dobrej polityki? Zapraszam na grunta House of Cards lub Boss.

TWD jest serialem o silnej pozycji pod względem komercyjnym i marketingowym. Pod względem artystycznym lub twórczym...cóż, daleko mu do świetności. Serial od momentu odejścia Darabonta stracił ogrom w tym kontekście, wypadając z pozycji pierwszoligowego konkurenta do pozycji masówki. Od 6 sezonów regularnie pomijamy w wyścigach po Złote Globy, wiecznie zmiatany w powierzchni ziemi przez akademię nagród Emmy, oraz co najlepsze od dłuższego czasu krytykowany przez widzów. Dochodzi również do sytuacji, gdzie pisarze lub inni filmowcy nie pozostawiają na tym serialu suchej nitki jak np. Stephen King który ze swoją niechęcią do serii nie kryje się od dłuższego czasu.

Obecna telewizja pod względem dramatycznym i socjologicznym oferuje tak wiele tytułów różnorakiej treści (nie tylko w post apo można szukać tematu ewolucji bohaterów w kontekście ekstremalnym), że zestawienie ich z TWD to ujma.

Znakomicie ujęte! Dziękuję, bo zawsze miło przeczytać swoje nie zawsze uporządkowane myśli, gdy ktoś inny potrafi je ładnie wyłożyć :) I wtedy jest to "o! myślę tak samo!" :-)

Nie mogę w to uwierzyć, że King krytykuje WD. Miał wypadek biedak, może się uderzył w wyobraźnię.

TWD ambitną rozrywka dla elity...A ja myślałam, że to golf. :) Myślę, że serial nie pretenduje do tego tytułu...
Popieram Draxi. O gustach się nie dyskutuje, no ale jeżeli według Ciebie postacie są źle nakreślone w TWD, to ciekawe w którym serialu są one dobre. Bo mi nic nie przychodzi do głowy. Wszędzie są niesamowicie płytkie, oprócz Dextera chyba, no i Detektywa Rusta w pierwszym sezonie. Nawet House był płytki, miał tylko niezłe odzywki. Większość postaci w serialach to papierowe wydmuszki, jak i same seriale.

Oj zdziwiłabyś się jak bardzo TWD pretenduje do miana ambitnej rozrywki. Naprawdę zdziwiłabyś się.

Właśnie, właśnie. Jak smutno, co się dzieje z ludźmi, przecież to było genialne. Zachęcona opiniami na temat rewelacyjnych ekranizacji Marvela, obejrzałam Agentkę Carter, jeden odcinek.....Ale się uśmiałam, że taka naiwna jestem. Nie wszystkie seriale na podstawie komiksów są dobre, są raczej słabe, W. D. to wyjątek, niestety, dla mnie to perełka w zalewie szmiry.
TYLKO WALKING DEAD. Preacher też był niezły, ale gorszy od pogromców zombiaków na pewno, ale też też był dobry. No i Rudy z Misfitsów kojarzył się pozytywnie.
Z tym, że klimat zagrożenia jest cechą tylko WD, bo tam są zombiaki, siłą rzeczy to jest cały czas straszne i jest napięcie. Ale to nie zombiaki przecież budzą grozę tylko ludzie, no nie? To jest serial o ludziach, nie o zombiakach. To jest całkiem coś innego od tych niby kultowych filmów o zombie, takie starszaki są dla dzieci. To jest psychologiczny serial i jest świetny i chyba nikomu już nie uda się zrobić lepszego. Większość seriali ocenianych wyżej to są takie seriale raczej infantylne, po prostu temat zombiaków nie jest czymś co ludzie lubią oglądać, nie jest popularnym tematem, ani familijnym, hehe. No może jakby ktoś jeszcze odważył się Silent Hilla rozczłonować w telewizji, ale to są marzenia. Silent Hill, gdyby ktoś miał do tego rękę, też byłby super. Detektyw też był fajny, ze zwzględu na Rusta. Ale tak, oprócz Dextera, to kiepsko z serialami. Są jeszcze niszowe, mało znane, jak Knicks.
WD to jest właśnie dramat i psychologiczne kino i ludzie nie potrafią tego znieść.

Boże, nie KNICKS, tylko serial THE KNICK, hehe.

"Większość seriali ocenianych wyżej to są takie seriale raczej infantylne, po prostu temat zombiaków nie jest czymś co ludzie lubią oglądać, nie jest popularnym tematem, ani familijnym, hehe. No może jakby ktoś jeszcze odważył się Silent Hilla rozczłonować w telewizji, ale to są marzenia. Silent Hill, gdyby ktoś miał do tego rękę, też byłby super. Detektyw też był fajny, ze zwzględu na Rusta. Ale tak, oprócz Dextera, to kiepsko z serialami. Są jeszcze niszowe, mało znane, jak Knicks.
WD to jest właśnie dramat i psychologiczne kino i ludzie nie potrafią tego znieść."

To jest trolling?

"Większość seriali ocenianych wyżej to są takie seriale raczej infantylne, po prostu temat zombiaków nie jest czymś co ludzie lubią oglądać, nie jest popularnym tematem, ani familijnym, hehe"

Piszesz to o serialu, który obecnie ogląda masa dzieciaków, zaś większość dorosłych widzów to typowy Kowalski lub inny Smith. Notabene mówisz to w kontekście produkcji, która przez ponad 5 pierwszych lat funkcjonowania na rynku telewizyjnym dobiła do pułapu 17 mln widzów, stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. To według Ciebie dowodzi temu, że temat zombiaków nie jest czymś popularnym, czego ludzie nie lubią oglądać? Bo według mnie niekoniecznie.

Sezon 7 ciągnie się jak flaki z olejem, oglądam to dziadostwo już chyba tylko z przyzwyczajenia.

Mam tak samo. Może się poprawi, ale wątpie.

a 11 odcinek to brakuje mi słow..... sie czlowiek nastawi na akcje itd w 10 odcinku zapowiadalo sie ze bedzie sie cos dziać a tu taka niespodzianka.

To jak przemo ocenisz wczorajszy 12 odcinek, gdzie połowa scen to było mizianie Ricka z Michonne, momentem kulminacyjnym było to, że ona myślała iż trupy go dorwały, a to był jeleń hahaha :D.... Serial upadł.

w sumie lepiej ogladac jak oni sie miziaja , niz jak bym mial ogladac jak para gejów sie mizia :D

Dokładnie... Niestety chyba trzeba się pożegnać z tym serialem. Tak samo jak z Supernatural..

Już sezon się kończy, a tu klops. Ostatnie odcinki też słabe więc jednak ten sezon dla MNIE najsłabszy.