Po dwóch ostatnich odcinkach jakby się ciut poprawili. Może dotarły do nich zawiedzione głosy fanów. W każdym razie dla zdegustowanych serialem polecam komiks...dopiero po jego lekturze można docenić serial. Zaraz pewnie będą riposty miłośników komiksu ale takie jest moje zdanie.

Po lekturze komiksu to jedynie co można, to znienawidzić serial do reszty :D Przecież to scenariuszowe harakiri jakie popełniono na pierwowzorze. Zaznaczam przy tym że wielkim fanem komiksu nie jestem.

Kurcze. Jak dla mnie jednak cały sezon to d..a. Nawet cgi na maxa słabe.

Mnie z kolei brzydzi coś w tym serialu od ładnych kilku odcinków. Nie są to zombiaki. Zbiera mnie na wymioty jak widzę całujących się Rick i Michonne. No nie mogę! Chyba najobrzydliwsze sceny w całym serialu! Dajcie spokój.

Powinien się całować z Morganem czy Darylem? Może z Neganem?

fuj... wszędzie zboczeńcy!!!

lepiej z Carlem

Za stary jest.

Nierealistyczna para

Dawno nic nie pisałem, właśnie oglądałem odcinek 14ty i muszę przyznać , że akcja nawet nawet, ale co mnie zaskoczyło - to dialogi Maggie i Daryla , oraz dalej Sashy i Rossity, rozmowy były ciekawe i na poziomie, a nie lane kluchy co było np cały 2gi sezon do porzygu :)

Jako fan serialu dodam, że w 7mym sezonie Negan robi robotę, kolo jest świetnym socjopata i psycholem, przeraża.

No właśnie dla mnie Negan to totalna porażka. Po świetnym pierwszym wrażeniu, jakie zrobił na początku sezonu, wszystkie momenty z nim to tylko paplanina... gada i gada i nie może zamknąć ryja, zanim coś zrobi musi to 5 minut komentować...

Muszą spowalniać bo zombiaki są już w końcowych fazach rozkładu i same wyginą, z sezonu na sezon coraz bardziej się zmieniał ich wygląd. Jeden sezon przedstawiał wydarzenia z zaledwie kilku dni aby maksymalnie rozciągnąć serial bo $. Taka moja mała teoria ;)

nuda to malo powiedziane, 16 odcinek przybil gwozdz do trumny... takiego dna jeszcze nie bylo.

Sezon 7 nuda? To mało powiedziane. Mam wrażenie że te odcinki pisały jakieś dzieci. Bohaterowie praktycznie niezniszczalni. Głupie zachowania (koral zabije wszystkich zbawców [pewnie razem z okiem wypadło mu trochę szarych komórek]) które można wymieniać i wymieniać. Chyba od 3 odcinka tego sezonu oglądałem z przyzwyczajenia, a cztery ostatnie to już na siłę. Dialogi beznadziejne. Większość akcji można z łatwością przewidzieć, Michone musi wygrać walkę chociaż jest na przegranej pozycji, głupi Carl nie może zginąć itd.

Pamiętam czasy pierwszych sezonów a zwłaszcza drugiego który jest moim ulubionym. Za całokształt z 8 zmieniam ocenę na 6, po kolejnych sezonach prawdopodobnie ocena znów spadnie.

Pierwsze sezony miały klimat. Aż czekałem na kolejne odcinki. Teraz mam to co Ty, bardziej przyzwyczajenie. Ale cóż, tak jest z większością seriali, które mają więcej sezonów. WD jedzie kompletnie na przyzwyczajeniu widzów. Te masakryczne nudy i CGI dobitnie to pokazują.

Ja też dałem na początku 10 bo byłem głupi. Potem zmieniłem na 9 bo się opamiętałem. Po kolejnych sezonach dałem 8 bo kocham klimat zoombie więc próbowałem ukrywać w sobie jaki ten serial jest denny. Po 5/6 sezonach dałem 7 no bo już się tego prawie nie da oglądać. Po finale sezonu mogę wreszcie dać 6. Raz ze cały sezon już był szczytem arcydzieła w rozwlekaniu nudnej fabuły(myślałem że po 6 sezonie bardziej się nie da a jednak!) to w finale dostajemy 15min ciekawej akcji vs 15 nudnego dialogu osoby która zginie... Polecam, niech ten serial trwa jeszcze ze 2 sezony to zejdę poniżej 5 bo serial obejrzę ale tylko dla walkers'ów. Inni mogą zginąć żeby czasu antenowego mieli mniej.

Rowniez i w mojej opinii sezon 7 jest wyraznie slabszy od pozostalych. Zaczynal sie dobrze jednak wiekszosc odcinkow byla przeladowana historiami pojedynczych osob. Historiom tym nadawano nadwyraz wazny i pseudo przejmujacy ton probujac chyba wyeksponowac psychologiczna glebie serialu - na tym zabiegu ucierpial temat zombie ktorych bylo bardzo malo oraz ucierpiala cala akcja ktora byla ale nie prowadzila do jakichkolwiek przelomowych momentow. Po zakonczeniu sezonu 7 czuje sie jakbym go dopiero zaczal ogladac bo nasi glowni bohaterowie dalej sa w ciemnej dupie ze swoja sytuacja i nic sie nie zmienilo oprocz tego, ze w ostatnim odcinku zobaczylismy cyrkowego tygrysa w akcji. Swoja droga to skad tygrys wiedzial kto jest tym "zlym" a kto "dobrym"? :3

Nie bede sie dluzej rozwodzil na ten temat ale sezon 7 zwyczajnie mnie zmeczyl. Nudzily mnie watki homoseksualne - wyznanie jesusa ktore bylo zalosne, watek z ekipa smieciarzy ktorzy poruszaja sie i rozmawiaja jakby byli cyborgami podlaczonymi pod jakis "komputer matke", przeladowanie wspomnianymi historiami i dylematami pojedynczych bohaterow i brak zombiakow + slabe w mojej ocenie zakonczenie sezonu.
Zmniejszam ocene na 7 ale wciaz pokladam nadzieje w tym serialu.

Śmieciarze zachowywali się jak kolesie z cyberpunkowych straszydeł klasy B z początku lat 90tych. W pełni się zgadzam. Równie dobrze tego sezonu mogło by nie być.

Kiedyś z niecierpliwością czekałam na napisy do najnowszego odcinka w internecie. Nie mogłam się doczekać obejrzenia Negana. Jednak druga połowa siódmego sezonu... ech... Kiedy leciał nowy odcinek, nawet nie patrzyłam za dużo na ekran, oglądałam inne strony w internecie, co jakiś czas tylko zerkałam, chyba że był pokazywany Negan, to co innego, bo tylko on mnie przy tym serialu trzyma. Wprawdzie wszystkie (oprócz pierwszego) sezony miały swoje słabsze odcinki, ale teraz to już koszmar. Nawet nie śpieszę się z oglądaniem kolejnych odcinków.

Patrząc na ten temat miałem sezon 7 odpuścić. Ale jakoś tak zacząłem. I dobrze, bo to chyba opinie o jakimś innym 7-mym sezonie, bo na pewno nie o tym, który ja właśnie oglądnąłem ;-)

Brawo Ty!

Brawo ja ! ;->

Tak samo myślę widząc te opinię w necie O_o. Owszem sezon 5 i 6 do połowy to była porażka, ale 7, dla mnie, poza tandetnym pierwszym odcinkiem, świetny!

W moim odczuciu najciekawsza od czasu 3, 4 i 5. Tendencja rozwlekania odcinkow na jedna postac, tak jak to mialo miejsce w 6 sezonie, wypadla tu zdecydowanie lepiej.

Chyba cię po!ebało :)
Sezon 7 jeden z lepszych ale polacy zawsze mają jakieś ale.

Wszyscy uważają sezon 7 za kompletny szajs, w tym nawet Amerykanie łykający każdy syf jak leci xD Także nie tylko Polacy mają problem z TWD w ostatnim czasie.

Ja bardziej słyszę że sezon 7 jest jednym z najlepszych sezonów, więc myślę że to bardziej wina Polaków. Jest sezon 5 marudzą dają 6/7 to samo. :)

Jednym z najlepszych sezonów.... Sorry, ale mocno się zagalopowałeś z tym stwierdzeniem.

Wpadłem na forum bo chcę zrobić chamską reklamę innego serialu o zombie. Przy okazji odwiedziłem ten temat i muszę napisać że w 7 sezonie postanowiłem sobie darować. W TWD nic się nie dzieje. Odcinki są na siłe przeciągane a fabuła jest idiotyczna. Do tego serial jest po prostu głupi - każdy trafia zombie w głowę bez problemu. Po około roku apokalipsy ludzie dają się podejść tym powolnym i głośnym zombie..

Wy to chyba mentalnie jesteście takimi gimbami co tylko oglądają filmy marvela i generalnie takie gdzie cały czas akcja, wybuchy itp. Fakt że było parę słabszych epizodów, a tym bardziej ten o Morganie i Carol, ale błagam was.... Reszta, a tym bardziej gdzie był Negan, naprawdę była dobra. Po prostu nie wczuliście się w ten serial, w tą fabułę i postacie, a to nie wina sezonu. Który był o wiele lepszy niż 5 czy 6, gdzie ciekawa i trzymająca naprawdę w napięciu była to tylko walka z zombie w Alexandrii. A finał, no dla fana, dla osoby która się w to czuła to coś pięknego i powód do jarania się 8 sezonem. Wy to tylko oglądacie odświętnie ten serial z nudów i oczekujecie jakiś wybuchów i aby najlepiej nikt nic nie mówił, aby nie było żadnych żalów i dylematów.

Negan pojawił się w 8 odcinkach. Z tym ośmiu odcinków dobre były dwa: "The Day Will Come When You Wont Be" oraz "Sing Me A Song". Reszta była zwyczajnie poniżej średniej, z całkowicie rozczarowującym finałem, w którym tak de facto nic się nie działo. Także Negana można uznać za zwykły niewypał, podobnie zresztą jak cały sezon siódmy.

Wy to macie jakieś wielkie wymagania :V A co miało być w tym 7 sezonie ? Co miało być w końcówce ? Miały pojawić się smerfy i miała rozpętać się III WŚ ? Jak ty byś to wolał zobaczyć ?

Czemu Negan to niewypał ? On musi zabijać i grozić aby byc fajnym ? Naprawdę chciałbym być w waszych głowach i zobaczyć o co wam do cholery chodzi xD

Bo dla mnie osobiście to np. 1 sezon jest gorszy bo wszystko za szybko się dzieje, w 5 czy 6 zaś zbytnio dużo ciekawych rzeczy się nie dzieje, prócz znalezienia Alexandrii, śmierci Tyreesa czy bronienia Alexandrii przed sztywnymi. No ale co człowiek to inny gust.

Ja osobiście jestem podjarany sezonem 8 i wojną z Neganem :D

Co miało być w 7 sezonie? Przede wszystkim logicznie poprowadzone przygotowania do wojny, a nie pitolenie o szopenie jakie odwalili scenarzyści. Królestwo dołącza do wojny przez jedną kantalupe, Maggie przejmuje Hilltop tylko dlatego że rozjechała traktorem kilku zombiaków, na tapecie pojawia się z tyłka wzięta Jadis której motywy dało się przewidzieć już na starcie itd.. Nie będę się rozpisywał na temat struktury fabularnej sezonu 7 bo na forum było to omawiane wielokrotnie. Powiem tylko tyle- Gimple przeszedł samego siebie w oferowanym widzom syfie. Wiele rzeczy zepsuł, ale S7 to katastrofa na każdej możliwej płaszczyźnie, bez zachowania choćby minimalnej logiki zmian.

A czemu Negan to niewypał? Bo jest absurdalnie nierealny w swoim zachowaniu i postępowaniu, dając się robić na wszystkie możliwe sposoby. Irytuje wiecznym i pozbawionym sensu ironizowaniem, odgrywając rolę wsioka będącego wielkim panem i władcą. Niby ma 3/4 okolicy w garści, a każdy w każdej osadzie robi co mu się żywnie podoba.

Sezon 1 TWD jest taki jakim być powinien. Krótki, sensowny i dramaturgicznie wyważony wstęp, który dał podwaliny pod świetną na tamten czas historię. Akcja zawężona oraz pełna treści, z bohaterami którzy mieli "to coś" i nie snującymi się po ekranie od sceny do sceny po to tylko być być.

Cóż, może też problemem tych wszystkich krytyków (w tym ciebie) nie jest sam sezon, a to jakie macie wymagania. Zamiast zrobić sobie popcorn i oglądać kolejna wybuchy, kolejna rozwalone głowy sztywnych, kolejne dylematy itp. to wy zawsze szukacie dziury w całym. Jakieś szukanie drugiego dna, jakieś logiki, kurde logiki w serialu o zombie... To ma być zabawa, masz się bawić, a nie zadręczać się tym, że Negan to wielki władca ale i tak każdy robi co chce, albo że nagle wszyscy chcą walczyć z Alexandrią. Masz racje że to się kupy dupy nie trzyma, lecz mi to nie przeszkadza. Czemu ? Bo nigdy czy to w grach, czy w filmach czy w serialach nie szukam drugiego dna...

Jak wychodzę z kina po nowym obejrzanym filmie, to mówię do osoby z którą byłem, że film był fajny, albo słaby bo był nudny, bo się mało działo, albo za szybko, albo zaś się wlekło. Nigdy nie szukam dziury w całym, bo ta postać drętwo biega, bo sceny niektóre podobne do poprzedniej części, albo generalny zarys fabuły podobny do zarysu fabuły z innego filmu. Tak niektórzy krytykują ostatni epizod Gwiezdnych Wojen, a nawet powstał godzinny film na yt że ostatnie GW to najgorszy film w historii..No ludzie mają tak nudne życie, że się takim czymś zadręczają. Rozumiem jeszcze kiedy nie szukasz drugiego dna, ale po prostu to co widzisz, cię nudzi. Gusta są różne.

Jak w tym sezonie nawet wybuchów nie było xD No dobra, pod koniec podczas ataku na Oceanside i w finale. I na tym skończyła się efektywność sezonu 7. Więc o czym my w ogóle rozmawiamy?

To ma być zabawa? Fajnie, tylko problem w tym że S7 zabawą nie było. Było jednym, wielkim, niekończących się bełkotem, który ani nie powalał swoim przekazem ani dramaturgią. Kiedy Negan po raz kolejny pojawiał się na ekranie by wygłosić gadkę szmatkę o tym jak to bohaterowie są tam gdzie słońce nie dochodzi, to myślałem że sczeznę przed ekranem. Emocje niczym na grzybobraniu. Pomijam fakt, że ten serial zaczął wyglądać tak tanio że aż oczy bolą. Jelonek w CGI wygrał w tym roku wszystko.

TWD jest serialem dla mas i zapewniam Cię, że nikt nie szuka w nim drugiego dna. Niestety (a może i stety) nawet rzecz najprostsza powinna mimo wszystko zachować pewne granice rozsądku i logiki w prowadzeniu zdarzeń, a tego w sezonie 7 zwyczajnie brak.

Tak jak już wspominałem, kto co woli. Ciebie taki tok wydarzeń nudzi, mnie nie. Ciebie Negan nie powala, dla mnie jest o wiele lepszy niż Gubernator i wole widzieć Zbawców/Wybawców niż hordę zombie. Myślę że to na tyle.


Ps. Tak tu się zgodzę, efekty komputerowe w TWD to słaba strona. I to widać od początku.

Sezon 7 momentami przynudzał, fakt. Ale z perspektywy trailera sezonu 8 można przypuszczać, że s7 miał tylko wprowadzić widza do s8, zapoznać go z relacjami między osadami i przedstawić ludzką naturę. Wiele wątków będzie miało swoje zakończenie. Oprócz tego dziwi mnie narzekanie, że to już nie to samo, gdzie co odcinek ktoś ginie od zombie, albo są krwawe jatki. Halo, to jest już lata po apokalipsie, ci ludzie się dostosowali, wiedzą jak przetrwać. Cywilizacja upadła i teraz muszą ją odbudować. Co wiąże się z budowaniem osad, handlem, no a także radzeniem sobie z "tymi złymi" i brakiem praw i zasad.

To że miał wprowadzać wie chyba każdy widz. Problem jest tej natury, że robił to ułomnie, nieumiejętnie, bez polotu i minimalnej iskry. Większość wątków była po prostu absurdalnie głupia, co w dalszej kolejności stawia pod ogromnym znakiem zapytania to w jaki sposób zostaną one zakończone w sezonie 8.

Mówiąc, że TWD nie jest tym czym było kiedyś, większość ma zapewne myśli całkowity brak treści fabularnej Owszem, serial nigdy nie należał do pozycji górnolotnych (no może poza sezonem 1 który wywołał dość spore "WOW" w mediach) ale jednak potrafił czymś przykuć, zaintrygować i względnie racjonalnie pociągnąć historię do przodu. 7 sezon niestety poległ.

Masz rację. Mnie najbardziej zanudził s4, ale jak wspomniałam, s7 nie był wysokich lotów. Liczę, że było to z powodów, które wymieniłam, a nie przez brak pomysłów twórców.

Ja się spotkałam z opiniami, że "to nie to samo, co kiedyś" w domyśle walka z zombie, krew, itp, stąd ten komentarz ;)

s7e15 zaraz koniec sezonu i nic nie wróży żeby coś miało uratować tę serię

Sezon 7 nie był taki zły, najlepsze momenty były z Neganem XD

Negan wymiata!

A ja nawet nie potrafię powiedzieć co się działo w poszczególnych sezonach mimo że oglądam na bieżąco :D

Niczego nie zmienią, oglądalność jest duża to po co się wysilać

Ni tam sezon bardzo się podobał

Moim zdaniem fajny serial i wszystkie odcinki oczywiście oglądałem może czasami się zdarzył jakiś nudniejszy ale dla mnie jak najbardziej spoko nawet ciekawostki o serialu nagrałem ; /watch?v=5cVoOfHHGSw

7 sezon to jakies nieporozumienie, dopiero pod koniec cos sie zaczelo dziac, to samo sezon 9, nie rozumiem zachwytow nad tym sezonem, dluzyl sie niesamowicie ... ciagle wracam do 1 odcinka sezonu 5.. to bylo cos, jak dla mnie najlepszy odcinek jaki powstal, brakuje mi takich klimatow