Myslę ze tu ważne są nasze osobiste doswiadczenia z czasow szkolnych. Jezeli nie miales podobnych problemow lub nie jestes typem nadto wrazliwej osoby, to faktycznie serial moze wydawac sie przedramatyzowany. Jednak uwierz, że nawet najmniejszy problem moze urosnać do rangi dramatu i sytuacji bez wyjscia, gdy jest sie nastolatkiem. A juz nawet nie chce sobie wyobrazac jak czuje sie osoba ktora zostala zgwalcona.

feva - nie jestem osobą niewrażliwą, sam od podstawówki po liceum miałem problemy z rówiesnikami, wyzywaniem, ośmieszaniem itd. a i tak podejście tej dziewczyny mocno mnie razi. Jeszcze nie skończyłem serialu, więc nie chce tu stawiać żadnych wyroków ale jak narazie rysuje mi się ona jako niezbyt mądra dziewczyna która zwala na kogoś wine nie widząc też własnej....a tej własnej winy jest tu sporo.

Jak jeszcze nie skonczyles ogladac to poczekam bo moze zmienisz troche swoje zdanie, a nie chce Ci spoilerowac.
Ciekawy jest tez odcinek na koniec po obejrzeniu serialu "Beyond the reasons"

Jest 14 odcinek? Gdzie go znalazalas?

na netflixie jest, twórcy opowiadają o samobójstwie, o nękaniu przez inne nastolatki itd

Ahh myslalam, ze jest jakis odcinek ekstra wyjasniajacy koniec serialu. Przydalby sie choc i tak mozna domyslic sie, co by bylo dalej.

feva - no już jestem w połowie i jakoś wątpie, że zmienie bo to wynika z tego że Hannah pokazuje się nam od początku jako osoba egocentryczna. Potrafiła patrzeć tylko ze swojej perspektywy i rzucała tezami do któych sama się nie stosowała. Ja tam widzę hipokryzje, egocentryzm i brak wyrozumiałości. Okej w wielu wypadkach nie przesadzała no ale są pewne sceny, które przypomina sobie Clay, w których Hannah jest zwyczajnie złośliwa. Nie zmienie zdania co najwyżej moge dostac pełniejszy obraz i zdanie nieco uzupełnić, nie zmienić.

nie zaprzecze, jednak trzeba tez przyjac fakt, że serial opowiada, ukazuje postrzegania świata oczami nastolatków, a wtedy rzadko ktory nastolatek ma glebsze spojrzenie na świat, a postrzega go zazwyczaj poprzez pryzmat własnych emocji uczuć. Chcialabym zauwazyc, ze osoby popelniające samobójstwo to niestety najczesciej osoby, których psychika czyli emocje są mocno rozchwiane i czasami na wyrost, ale tym jest wlaśnie okres dojrzewania.

Ale tu nie chodzi o samo rozchwianie na wyrost a o zwykły brak umiejętności spojrzenia z różnych perspektyw i dopiero przez to, w konsekwencji, zbytnie rozpaczanie nad czymś niewielki. Ta dziewczyna miała też sytuacje które jak najbardziej były czymś dużym tylko że dla niej, tak przynajmniej przedstawia to serial, wydawało się mało istotne czy coś jest malutkim problemem czy duzym. Kolejny powód do braku sympatii wzgledem bohaterki. No ale nie ważne, taki już sens tego serialu, z tego co rozumiem, ukazanie, że nieistotne czy to małe czy duże rzeczy, nieistotne czy ktoś coś zrobił czy zwyczajnie zaniechał....tylko dla mnie to troche niskie. Za dużo dramatów widziałem by przy tym zwyczajnie nie ziewnąć i nie kręcić oczami co chwile patrząc na to jak właśnie nieudolnie probuje się mnie przekonać do czegoś co już dawno wiem.

"wtedy rzadko ktory nastolatek ma glebsze spojrzenie na świat, a postrzega go zazwyczaj poprzez pryzmat własnych emocji uczuć."

Owszem ale każdy człowiek tak naprawde postrzega świat z perspektywy własnych uczuć. To nie jest nic dziwnego. Dziwne jest, że w wieku licealnym ktoś jest egocentrykiem. Tego typu egocentryczne myślenie, zazwyczaj, kończy się gdzieś po 6 roku życia o ile mnie pamięć nie myli. Ta dziewczyna miała problemy zanim miała problemy. Gdyby nie stało się nic w liceum to stałoby się na studiach a jakby nie stało się na studiach to stałoby się w pracy....nawet jakby się, tak naprawde, nic nie stało. O to mi chodzi. Ktoś kto stworzył tę historie (zakładając, że w książce dziewczyna jest taka sama - nie wiem, nie czytałem), chciał za wszelką cenę przedstawić, że nawet małe rzeczy mogą kogoś popchnąć, ostatecznie, do samobójstwa, jednak w efekcie stworzył osobę, której ciężko współczuć. Być może to był umyślny zabieg, nie wiem. Wiem tylko jedno. Hannah to reżyser własnych problemów które zaprojektowali jej rodzice nieprzygotowując jej kompletnie do nastoletniego życia.
Swoją drogą na grupie serialowej na fb za takie słowa już bym był wyzywany jako obrońca opraców itp. xD

Jako żej uż sie nie da edytować - "Owszem ale każdy człowiek tak naprawde postrzega świat z perspektywy własnych uczuć. To nie jest nic dziwnego"

Miałem do tego dopisać, że głównie z perspektywy własnych uczuc ale nie tylko. Niestety za dużo poprawek chciałem nanieść prócz tej i sie nie wyrobiłem xD

hehe ok no problem, załapałam sens Twojej wypowiedzi i tok rozumowania, teraz łapie co masz na mysli i faktycznie Hannah jest doskonałym przykładem osoby, która ma problem z psychiką emocjami, czyli z samą sobą i bardzo możliwe, że jesli nie zrobiłaby tego teraz to znalazłaby inne powody na studiach. Mam kolegę 28lat, który zawsze znajdzie powód do narzekania nawet gdy wszystko mu sie układa i mogłby sie cieszyć życiem. Taka problematyczna natura.

Tez uwazam, ze Hannah miała wiele powodów by tego nie zrobic, tylko wolała skupiać sie na negatywach i pogrążała tym samą siebie. Jednak ja staram sie zrozumieć sposob postrzegania świata osób w tak młodym wieku, niedojrzałych emocjonalnie. A niestety samobójstwa nastolatków są bardzo częste, z tego względu autorzy serialu chcieli dobitnie ukazać sposob myślenia potencjalnego samobójcy.

Dzieki za odpowiedz

Rozumiem zamysł jednak przez taką a nie inną bohaterke obraz może być źle odebrany bo naprawde ciężko jej nie obwiniać za te najgorsze przykrości jakie jej się przytrafiły.
Poprostu serial czy film który chce coś pokazać niestety nie może tego robić poprzez bohaterke której praktycznie nie da się lubić bądź jest to bardzo ciężkie do osiąnięcia.

Oczywiście można to zrobić ale trzeba by wprowadzić pewen balans w tej postaci, nie grać tylko tymi niezbyt pozytywnymi nutami, zbudować postać bardziej złóżoną. Jak dla mnie zmarnowany potencjał bo z dramatów, nawet tych młodzieżowych, można wycisnąć owiele więcej. Dlatego nei rozumiem zachwytów niektóych.

Swoją drogą łał, tu sie da kulturalnie dyskutować. Zwykle trafiam tutaj na strasznie niski poziom.

No poza tym sam serial jest dość średnim dramatem. Mało złożonym, bardzo prostolinijnym. Prawdopodobnie poleci ode mnie 5 za niezbyt dobrze odrobioną pracę jaką mieli przed sobą twórcy.

Zgadzam się, że dla osoby dorosłej zachowania serialowej młodzieży wydają się nieracjonalne, ale chyba takie właśnie są nastolatki i serial dobrze to pokazuje. Przy okazji chlopak (szkolny paparazzi), który w serialu jest gnębiony w inny bardziej oczywisty, fizyczny sposóba ma chyba inny pomysł jak się odegrać na oprawcach...

Moim zdaniem aktorka bardzo dobrze trafiona, to znaczy bardzo ładna, ale nie klasyczna piękność z idealną figurą. Podobno główną rolę miała grać Selena Gomez, cieszę się że ostatecznie tak nie wyszło, bo wydaje mi się że byłaby trochę zbyt idealna? (nie wiem do końca jak to określić). Mam podobne wrażenie co do dramatyzowania bohaterki, jej reakcje na niektóre sytuacje były dla mnie niezrozumiałe, ale może tak to wygląda w przypadku osoby z takimi problemami.

Nie, tak to wygląda w przypadku osoby egocentrycznej. Bohaterka od początku zdradza, że nie potrafi wyjść poza swoją perspektywę.

Też czasem miałam wrażenie, że wyolbrzymia, ale chyba chodziło o to by pokazać jak problemy się nawarstwaiały bądź, że w wielu przypadkach winą/powodem był po prostu brak reakcji. Ja najbardziej nie rozumiem tego jak po tym co zobaczyła mogła iść do kolesia na imprezę o którym wiedziała, że jest gwałcicielem. Potrafię zrozumieć, że będąc nastolatkiem do wszystkiego podchodzi się bardziej emocjonalnie, ale tutaj powinien zadziałać jakiś instynkt samozachowawczy.

Moim zdaniem chodzi jedynie o pokazanie, że nie każdy człowiek ma na tyle silną wolę, by udźwignąć różne sytuacje, które mu się przydarzają. Kontrastem dla niej była Skye, która ze swoimi problemami radziła sobie, tnąc sobie nadgarstki. Hannah była wrażliwa, więc drobne rzeczy ją mocniej dotykały. Małych rzeczy się nawarstwiło, doszły do tego poważne rzeczy i przez to znalazła się w takim, a nie innym miejscu.
Co do imprezy - myślę, że desperacko próbowała wzniecić w sobie jakieś emocje, że bardzo zależało jej na tym, by jednak coś poczuć, zachowywać się normalnie, czuć się normalnie, stąd to nagłe przyciąganie na imprezę.

" Hannah była wrażliwa, więc drobne rzeczy ją mocniej dotykały."

Nie, była nadwrażliwa. Oczywiście ta nadwrażliwość była umyślna na wypadek gdybyśmy nie zrozumieli o co chodzi w historii.

"Moim zdaniem chodzi jedynie o pokazanie, że nie każdy człowiek ma na tyle silną wolę, by udźwignąć różne sytuacje, które mu się przydarzają."

No okej, racja tylko serial niechcacy sugeruje też, że ludzie którzy nie radzą sobie z problemami automatycznie są nadwrażliwcami, którym nic nie można powiedzieć. Poza tym sami sprowadzają na siebie kłopoty. Jako osoba, której temat prześladowania i wyśmiewania przez rówieśników bezpośrednio dotyczył w dzieciństwie mam co do tej postaci mieszane uczucia. To niby własnie ja (jak i mi podobne osoby) powinienem powiedzieć, że tak to u takich osób wygląda ale...nie, nie do końca. Ta historia w obraźliwy wrecz sposób skraca sobie drogę i jedyne co pokazuje to to, że trzeba uważac co sie robi bo nieostrożność nie popłaca.

Myślę, że interpretowanie tego w sposób, jaki nazywasz "sugerowaniem serialu", to jest bardzo dosadne uogólnianie, chociaż zarzucasz to samo tej serii xD Teraz pokazali taką bohaterkę, ale nie wiadomo, z jakiej perspektywy przedstawią następną postać (jeśli będzie 2 sezon) :) chociaż zgadzam się z tym, że miejscami zostawili sporo niedomówień. Moim zdaniem nie należy tego brać wszystkiego dosłownie i nie daj Boże nie uosabiać dziewczyny teraz z każdym samobójcą (nie wydaje mi się, by ludzie tak robili), bo głównym zadaniem chyba było przede wszystkim podjęcie tematu, zaczęcie dyskusji

Zaskocze cie - ludzie tak robią xD Uogólniają. Cały czas. Jeden przykład jest dowodem na wszystko. Stąd moje obiekcje. Tak czy siak mogli zrobić taką postać jeśli chcieli tylko mogli ją lepiej przedstawić, nie przejaskrawiać jej w jedną strone bez dodania przeciwwagi. Ona jest przedstawiona do granic mozliwosci płasko, infantylnie itd. W tym problem.

"bo głównym zadaniem chyba było przede wszystkim podjęcie tematu, zaczęcie dyskusji"

Tylko, że dyskusje na ten temat podejmowało już wiele filmów. Tutaj nie dostaliśmy nic nowego i zrobiono to nawet gorzej niż kiedykolwiek wcześniej. Był potencjał ale go zmarnowano. Dla mnie wymusza dyskusje....o tym czemu ten serial jest kiepski i czemu mógłbyć lepszy.

Ja pomiędzy odcinkami 4-9 czułem się już zmęczony tym wszystkim co w nim było. Serial jest ciekawy i mimo wszystko wart obejrzenia. Aktorka pokazywała moim zdaniem, ze wszystko narastało więc dramatyzowanie jest usprawiedliwione.

Cieszę się, że nie tylko ja odniosłem takie wrażenie - jeśli chodzi o ten serial. Dzisiaj obejrzałem jeszcze raz 3 odcinki, żeby sprawdzić, grę dziewczyny, która wciela się w rolę Jessici (Alisha Boe). Moim zdaniem, to dobra aktorka, mająca zadatki na świetną. Myślę, że warto obserwować jej rozwój! W serialu dobrze wyważyła rolę - od zamkniętej dziewczyny, poprzez okres imprezowiczki (mogłaby się chociaż skrzywić pijąc alko :P), do całkowitego zaprzeczenia i wyparcia gwałtu .