PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762209}

Trzynaście powodów

Thirteen Reasons Why
7,1 150 101
ocen
7,1 10 1 150101
4,7 12
ocen krytyków
Trzynaście powodów
powrót do forum serialu Trzynaście powodów

Hannah, zamiast budzić sympatię czy współczucie o wiele bardziej irytuje, do tego stopnia, że widz czeka aż ta pretensjonalna dziewczyna wreszcie skończy kasety, których używa do atencji, bo równie dobrze mogłaby zostawić list z wyjaśnieniami zamiast robić szopke. Clay wydaje się być na początku raczej ofiarą, która stopniowo ma prany mózg. W końcu w realiach obecnego świata większość osób by to zignorowała, albo storzyła z tego mema. I przyznam szczerze, w pewnym momencie serialu sądziłam, że to ostrzeżenie przed audiologami toksycznych osób ze skłonnościami autodestrukcyjnymi. Nawet sceny gwałtu mimo, że zrobione dobrze, że aż się widzowi słabo robi, nadal są tylko tanim chwytem i próbą zmuszenia widza do współczucia Hannie. Ale do niej nie mam nawet grama współczucia. Nienawiść, odraza w stosunku do Bryca? Tak. Współczucie? Nawet śladowej ilości. I może to starość ale: większości z tych problemów można byłoby uniknąć poważną rozmową z rodzicami, a nie psychologiem szkolnym, który z jakiegoś powodu (pewnie na potrzeby serialu) jest pokazany jako skończony dupek. Taki serial tylko próbuje na siłę oddziaływać na emocje i większość obecnych nastolatek z podobnymi skłonnościami mógłby błędnie podłapać pomysł. Bo przecież kto dostaje więcej atencji i miłych słów niż zmarła tragicznie osoba? Hanny nie spotyka w pierwszych 8 odcinkach NIC co nie spotkałoby każdej osoby z liceum. 9 odcinek i dalsze? Słaby chwyt producentów. Nie czytałam książki ale mam nadzieję, że jest o wiele lepsza od ...tego. Zwłaszcza, że czytałam jakoby akcja książki miała dziać się w jedną noc, a tu serial wlecze się i nawet Clay zapytany czemu wciąż tego słucha i przesłuchać nie może, podaje tanie wymówki. Byleby serial się wlekł.
Wydaje się jakby całość nie miała wcale miejsca w rzeczywistości, a w durnych wyobrażeniach dziewczynki, która sobie nie radzi z początkami depresji, i która przebarwia wszystko aby obwinić o swoją śmierć innych czy zmusić ich do uratowania jej. Bo ona chce być uratowana.
Ale żadna osoba nie ma ochoty jej ratować i przyznam szczerze, nie umiem ich za to winić.

ocenił(a) serial na 9
Embezzler

ujęła mnie twoja prostolinijność myślenia

ocenił(a) serial na 2
joos

Dziękuję, niemniej jak sądzę to miejsce omawiania serialu, nie prawienia mi komplementów ;)

ocenił(a) serial na 9
Embezzler

nie złapałeś :)

joos

Jak mozna traktowac powaznie laske , która gwalcicielowi wchodzi do basenu a potem gada jaki swiat i ludzie są żli.Odkrycie roku ...Zamiast iśc na policje jedynie o czym mysli to to , ze potwierdzi sie jej reputacja. Nawet nie krzyknęła temu brucewi w basenie, ale nie miala oporu drzec sie na Claya na imprezie gdy mieli isc do lozka a znowu mysli o tym "co ludzie powiedza?" Jezeli tu nie widzisz jej rozchwiania emocjonalnego to wspołczuje

ocenił(a) serial na 2
Justyna_0288

Zacznijmy od tego, że samo pójście na tę imprezę wydawało mi się być mocno naciągane. Scenarzyści wydaje się nie chcieli by Jessica miała gorzej więc postanowili by Hannie przytrafiło się to samo. Już abstrachując od tego, że powinna była komuś powiedzieć i to wcale nie tak, że rodzice nie zwracali na nią uwagi. Mieli własne problemy, a Hanna nie mogła przeboleć tego, że nie jest w centrum uwagi. Dlatego też przecież serial nie mógł pozwolić byśmy bardziej zaczęli współczuć Jessice niż jej. Druga sprawa to ta jakim cudem w ogóle uznała za dobry pomysł przyjść na te imprezę do niego.

Embezzler

Ta impreza na koncu to idiotyczny pomysł. Nie wiem czy pisarza czy scenarzystów. Dlatego nie moge traktowac tej laski poważnie. Przychodzi do pedagoga szkolnego i oczekuje pomocy,ale sama nie wie jakiej. Jesli sie nie otworzy to nikt jej nie pomoze, to jest ten problem.Ona powinna chodzic do psychologa i to dobrego

ocenił(a) serial na 9
Justyna_0288

Ale dziewczyna ma 17 lat, a nie 30. Jest młodą osobą, dosyć rozchwianą emocjonalnie. Spotkało ją co według niej było okropne. Szukała pomocy (szukała! skąd miała wiedzieć jak ta pomoc ma wyglądać? była TYLKO nastolatką, jeszcze dorastała) której nie otrzymała. JAK psycholog szkolny może w ogóle powiedzieć żeby zapomniała o zgwałceniu??? Powinien od razu zawiadomić rodziców, że coś się stało. Jeśli Hannah nie chciała z nim rozmawiać to może wypadałoby dać sygnał rodzicom?
Poza tym - każdy popełnia błędy. Jak można powiedzieć, że wejście do jacuzzy'i tworzy z niej niepoważną laskę? To tak, jakbyś powiedziała, że ofiara zgwałcenia sama się pchała w ręce swojego oprawcy... Hannah mogła myśleć że nic jej się nie stanie, bo była razem ze znajomymi (nie była sama).
Kolejna kwestia - to serial o samobójstwie. Ludzie popełniają je z różnych powodów. Tutaj były podane takie. W 13 kasecie Hannah mówi, że część osób złamało jej wolę, część podcięło skrzydła, a część złamało jej ducha/duszę (czy jakoś tak). Ona dawała znaki że chce się zabić, faktycznie. Ale nikt nie chciał jej pomóc (to też fakt). Więc zniszczona ostatnim przeżyciem, podjęła taką a nie inną decyzję. Jeżeli psycholog zareagowałby inaczej może jej decyzja byłaby inna... Kto wie. Jeżeli przeczekałaby do następnego dnia, może nie zabiłaby się...
Niekoniecznie to muszą być dobre powody żeby się zabić dla nas. Ale dla niej były, w tamtym momencie życia, w którym się znajdowała. Po prostu.

Weronika_M

Też nie rozumiem zachowania psychologa. Dał jej dwie opcje. Konfrontację z jednoczesnym podkreśleniem powagi oskarżenia kogoś o gwałt (rysując przed nią same przeszkody) oraz podjęcie próby zapomnienia o wszystkim. To nie są opcje, powiem więcej, przez takie podejście do problemu, ofiary molestowania, gwałtu nie podejmują ryzyka i zostają pozostawieni samym sobie. I to często już na samym początku procedury. A wiecie, co jest najgorsze? Że od samego początku, to one są stawiane na tej słabszej pozycji. Sama procedura dowodowa zaczyna się często tak, że pierwsze co robi lekarz, to się upewnia, że ofiara na pewno się nie zdążyła umyć/wytrzeć. Jakby nie była to pierwsza myśl, którą każdy normalny człowiek zrobi. Policjanci żądają najczęściej danych personalnych, a te nie zawsze są oczywiste. Zmierzam do tego, że ogrom procedur powoduje, że ofiary milczą. Wina sprawcy ma być bezsprzecznie udowodniona, najlepiej poparta dowodami z materiałów biologicznych albo nagrań. A czym najczęściej dysponuje ofiara? Swoim własnym słowem, bo decyduje się mówić dopiero po czasie. Jestem z wykształcenia prawnikiem i rozumiem doskonale, dlaczego tak to niestety wygląda. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś zostaje oskarżony niesłusznie o gwałt, a jedyne czym dysponuje sędzia to słowo przeciwko słowu. Tyle tylko, że częściej niestety to ofiara pozostaje niestety z niczym i to ona pozostaje zostawiona sama sobie i najgorsze, co może usłyszeć od osoby, przed którą odważyła się otworzyć, to że ma zapomnieć i żyć tak, jakby nic się nie stało

Justyna_0288

Wiele czasu poświęciłam zrozumieniu, czemu ona w ogóle tam poszła, skoro wiedziała już, że chce popełnić samobójstwo. Nawet przez chwilę podejrzewałam, że chce Bryce'a zmusić do wyznania prawdy o zgwałceniu Jessiki, a może sama chciała go zaszantażować, żeby odzyskać w ten sposób pieniądze powierzone jej przez rodziców. Tylko to nie było w stylu Hannah'y. Po prostu. Wydaje mi się i po części potwierdziła później moje przypuszczenia książka (chociaż w niej ta scena jest nieco inaczej przedstawiona), że Hannah chciała za wszelką cenę znaleźć usprawiedliwienie dla swojego samobójstwa. Takiego gwoździa do trumny. Wiedząc, że szkolna śmietanka jej nie akceptuje, idzie na ich imprezę, a potem zostaje sama z chłopakiem, który tydzień wcześniej zgwałcił jej koleżankę (która to nieświadoma tego faktu pluskała się przed chwilą w jego jaccuzzi). To nie jest normalne. A mimo to godzi się na ten gwałt. Tak jakby nie zdawała sobie do końca sprawy z konsekwencji. Że chce tego, znaleźć pretekst, żeby móc się zabić, ale jednocześnie sytuacja ją przerosła. Uważam, że mimo wszystko dobrze w serialu zostało to przedstawione, ponieważ w książce Hannah dosłownie rozchyla nogi, jakby chciała przypieczętować swoją reputację, w pełni ją osiągnąć. Całe szczęście, że scenarzyści jednak to zmienili na plus dla historii, bohaterki, ofiar przemocy seksualnej. Oczywiście te przyczyny, którymi kierowała się Hannah nadal wydają się niezrozumiałe, ale jeśli się spojrzy na nie szerzej, to chcę wierzyć w to, że Hannah chciała zrobić z siebie ofiarę, żeby chociaż w części odpokutować swoją bierność, że nie pomogła wtedy Jessice. Widocznie było jej łatwiej pójść do nauczyciela i mówić w swoim kontekście jako ofierze przemocy, niż wyznać przed nauczycielem, że była milczącym świadkiem gwałtu. Pokręcone to, wiem, ale nikt nie twierdzi, że rozumowanie nastolatki jest proste. Szkoda, że nauczyciel dał ciała i nie wybiegł za nią. To też trochę obrazuje psychikę Hannah'y, która tak bardzo chciała znaleźć się w centrum uwagi, zainteresowania. Do tego stopnia, że naraziła siebie i pozwoliła się zgwałcić

ocenił(a) serial na 6
Embezzler

Zgadzam sie w 100% z twoja wypowiedzia, ogladajac mialam te same mysli, głupie wymowki Clay'a.
Ale co najbardziej mnie śmieszy teraz to to, ze w pewnym odcinku Justin zasugerowal zeby zabili Clay'a!!! O dzizas! W trakcie ogladania mialam wrażenie, że to nie Hannah sama się zabiła tylko oni, cala paczka szkolna, zabiła ja w jakis sposób ale realny na jakiejs impreze, ze ja spili czy nacpali.... Serial dla nastolatek, ktore teraz sie beda nad soba użalać jak Hannah.

ocenił(a) serial na 4
Embezzler

"Hanny nie spotyka w pierwszych 8 odcinkach NIC co nie spotkałoby każdej osoby z liceum."

Trafiłeś w sedno tarczy :)

Embezzler

Niestety trudno się z Tobą nie zgodzić. Serial się dłużył, można było całą historię przedstawić np w 8 odcinkach. Oglądałam do końca bo byłam ciekawa kasety Claya oraz tego ostatniego, najważniejszego powodu przez który Hannah popełniła samobójstwo. Jednak się srodze zawiodłam.
Po pierwsze Clay tak naprawdę nie zrobił nic złego, a tak bardzo bał się przesłuchać tych taśm jakby Hannah miała go oskarżyć chociażby o morderstwo z premedytacją. Przesłuchiwał te taśmy tak powoli i z taką dramaturgią tylko dlatego aby widz oglądał dalej z ciekawości aby się dowiedzieć co takiego strasznego zrobił ten miły chłopak. A na koniec twórcy nabijają nas w butelkę ponieważ okazuje się, że nie zrobił tak naprawdę NIC złego.
Po drugie okoliczności przedstawienia najważniejszego powodu czyli gwałtu też były mówiąc delikatnie mało wiarygodne.
Wszyscy tak bardzo bali się ujawnienia tych taśm i co odcinek tak mocno panikowali żeby przypadkiem Clay nikomu ich nie pokazał a nawet żeby sam ich nie słuchał, że przez jakiś czas byłam przekonana że to oni wspólnie zabili Hannę a jej ciało zakopali gdzieś w lesie.
Co do głównej bohaterki to rzeczywiście była trochę irytująca jakoś trudno mi było się przejąć jej śmiercią. Miałam wrażenie, że popełniła samobójstwo aby zrobić wszystkim na złość.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones