PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762209}

Trzynaście powodów

Thirteen Reasons Why
7,1 150 028
ocen
7,1 10 1 150028
4,7 12
ocen krytyków
Trzynaście powodów
powrót do forum serialu Trzynaście powodów

Powód 14.

ocenił(a) serial na 6

Hannah. Wg mnie widziała winę we wszystkich ,tylko nie w sobie.Wina ta polegała na tym ,że nie potrafiła uczyć się na błędach.Nie uważam że sama się prosiła o to wszystko , no ale kurde... Najbardziej nie ogarniam tego momentu jak wyszła na spacer i ''przez przypadek'' doszła do domu Bryce'a . Dżizes ,przecież idąc tam wiedziałam, że będzie tam grupa osób która ją skrzywdziła , a tym bardziej sam gwałciciel Jess.

ps . co do soundtracku -świetny , ale myślę że idealnie pasowały by piosenki twenty one pilots ,a szczególnie guns for hands ;)

ocenił(a) serial na 8
ola_257

SPOJLER!!!

ocenił(a) serial na 7
ola_257

Jezu dokladnie
Nie moglam zniesc jej debilizmu, robila glupote za glupota, a potem oskarzyla wszystkich, zamiast przemyslec co robi.
Ogolnie przeslanie serialu jest dobre, ale mogli inaczej skonstruowac glowna bohaterke :/

ocenił(a) serial na 6
KoniolubGrubas

takkkk niesamowicie irytująca jak na głowną bohaterke! takie ciepłe kluchy, obrażalska i obwiniała wszystkich za wszystko

KoniolubGrubas

Przez postępowanie bohaterki, nie wiem czy młodzi ludzie czegoś się nauczą. Chyba tego jak spieprzyć sobie życie

ocenił(a) serial na 3
KoniolubGrubas

Dokładnie tak, wszyscy się jarają tym serialem, że taki wspaniały i porusza ważny temat. Obwiniała wszystkich wokół siebie, nawiedzając ich jeszcze zza grobu :D i doprowadzając do kolejnego samobójstwa...

ocenił(a) serial na 8
KoniolubGrubas

Ja tam pewnie nie jestem ale chyba serial miał na celu pokazanie postawy niektórych nastolatków i popełniał błąd naiwności i głupoty bohaterki specjalnie.... swoją drogą Hannah mówiła że nie jest bez winy ale po prostu na tym polegala postawa tej postaci ze słaba psychika nie?

ocenił(a) serial na 7
jacek_oleksy

No i pokazuje, ale nie podajac zadnego rozwiazania, tylko pokazujac jakim to wspanialym wyjsciem jest samobojstwo. Chcesz zeby wszyscy, ktorzy kiedykolwiek Ci dokuczyli zalowali tego, co zrobili? Zabij sie! :)

ocenił(a) serial na 8
KoniolubGrubas

Nie chce tutaj Cie oceniac za to "1" ale widac też po samym komentarzu ze nie masz pojecia co mial przekazac film i po prostu nie rozumiesz o co w nim chodzilo no ale cóż...

ocenił(a) serial na 7
jacek_oleksy

Uwierz mi, ze pojecie mam. Na poczatku dalam 1 tuz po obejrzeniu, bo bylam wsciekla na tworcow, ze, tak jak napisalam wyzej, pokazali problem, a nie dali zadnego rozwiazania. Takie cos moze tylko pogorszyc po obejrzeniu stan osoby, ktora np. ma podobne problemy. Wiem, co chcieli przekazac tworcy, ale zrobili to w zly sposob. Wtedy, bo teraz przynajmniej na netflixie jest link do strony z telefonami zaufania i linii kryzysowych.

ocenił(a) serial na 8
KoniolubGrubas

Wlasnie tym: "o bylam wsciekla na tworcow, ze, tak jak napisalam wyzej, pokazali problem, a nie dali zadnego rozwiazania" dajesz znac ze nie masz pojecia o co chodzilo :(

KoniolubGrubas

Nie sądzę, żeby to było zamysłem twórców i tak nie jest. Wystarczy chociażby obejrzeć scenę w której Hannah popełnia samobójstwo, o której można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że je gloryfikuje. Samotność i przerażenie głównej bohaterki w tej chwili jest tak szokujące i robi tak autentyczne wrażenie, że moim zdaniem odziera je z jakiejkolwiek pozornej "atrakcyjności" jako pomysłu na rozwiązanie swoich problemów.

ocenił(a) serial na 8
ola_257

Zgadzam się,że dziewczyna popelniala blędy i nie wyciagala z nich wniosków.Ale czy nastolatki takie wlasnie nie sa? Maly procent analizuje i wyciaga wnioski.Po prostu w wypadku Hannah skonczylo się najgorzej jak moglo,większosc z nas mimo blędow mlodosci dorasta i umiera w sile wieku.Takie "przerysowanie" postaci Hannah,jej nadwrażliwosci to wedlug mnie celowy i udany zabieg twórców, co widac chociażby po reakcji Twojej i KoniolubGrubas :)

ocenił(a) serial na 8
levy42

Zgadzam się. Hannah irytowała, ale kto nie irytuje, a tym bardziej: która nastolatka nie irytuje innych? Według mnie wszystkie postacie były irytujące momentami, ale dzięki temu prawdziwe. Utkwił mi w pamięci szczegół, kiedy to Alexa rozbolał brzuch po raz pierwszy podczas rozmowy z grupką od kaset. Było to takie... ludzkie: nie boli ich tylko, kiedy ktoś ich pobije, mają własne problemy, które nie są na tyle ważne, by poszerzać wątek, ale są. Według mnie cały serial bardzo dobrze przemyślany, szczególnie początek.

ocenił(a) serial na 7
AgaW11

To, co Hannie uczyniły inne osoby, nie było jej winą. Była ofiarą wyzwisk, poniżania, gwałtu. To ona była pokrzywdzona, nie powinno się tego negować.

Natomiast dziewczyna była nie tylko zagubiona, ale też po prostu głupia. Nie uczyła się na błędach, nie wyciągała wniosków, nie przypatrywała się swojemu zachowaniu, obarczała winą wszystkich dookoła, a przede wszystkim brakowało jej instynktu samozachowawczego. Bryce rozesłał szkole jej zdjęcie z placu zabaw, w sklepie obmacał jej tyłek, WIDZIAŁA, jak gwałci Jessicę, a potem polazła do jego domu? Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że od takich typów trzeba spieprzać jak najdalej.

Obwiniała innych, że jej nie pomagają, to dlaczego nie powiedziała Jessice, co zobaczyła w jej pokoju na imprezie? Mogłaby zeznawać w jej obronie. Sama schowała głowę w piasek, a inni mieli się za nią nadstawiać, czy wręcz domyślić się, o co jej chodzi, gdy wydawała sprzeczne komunikaty, np. mówiąc Clayowi "get the hell out of here"! I potem się dąsała, że jednak nie został? Jakieś żarty.

Stawiał nierealistyczne żądania, np. pedagogowi, że ma obiecać ukaranie gwałciciela więzieniem. Jak miał to zrobić? Tak samo się obraziła na niego, gdy poddał w wątpliwość, że może dostać się na prestiżową uczelnię z marnymi ocenami. Był szczery i racjonalny, a ona miała o to pretensje. Chciała być karmiona obietnicami i słodkimi słówkami.

Poza tym była egoistką. Chciała, by ludzie ją podziwiali, uznawali za cool, liczyli się tylko z jej emocjami. Sama niejednokrotnie zdeptała czyjeś uczucia, np. Claya czy Zacka, który w sumie był dla niej miły. Tak samo z rodzicami. Wiedziała, że mają ogromne problemy finansowe i złościła się, że nie zachwycają się godzinami nad jej nową fryzurą albo nie pytają po sto razy, o co jej chodzi. Mogłaby wykazać trochę zrozumienia, bank wisiał im nad głową niczym miecz Damoklesa, a ta zachowywała się jak rozkapryszona smarkula.

Podsumowując: Hannah była ofiarą, cierpiała na swój sposób, natomiast 3/4 sytuacji dało się uniknąć. Tylko tyle i aż tyle.

Kinomaniaczka_

Była ofiarą? Każdej z wymienionych na kasetach osób? Nie można stawiać wszystkich 'powodów' w jednym rzędzie!

Jest ofiarą bo została wymieniona w rankingu urody razem z innymi dziewczętami? Jest ofiarą bo jej wiersz został opublikowany jako anonim? Już nawet nie wspomnę o Zachu. Zresztą, znosiła te 'powody' całkiem nieźle: przecież w kolejnych odcinkach potrafi normalnie rozmawiać np. z Jessicą, o której wcześniej nagrała kasetę.

Hanna była piękną dziewczyną, która mogła mieć wszystko. Niestety była też niezrównoważoną nastolatką, która nie wiedziała czego chce. Była egoistką, która obarcza winą za swoją śmierć kilkanaście osób. Wywołuje w nich poczucie winy przez co jedna z tych osób (która nie zrobiła NIC) zamachnęła się na swoje życie. Większość jej tłumaczeń świadczy tylko o tym jak słabą była osobą. Bo jak można porównać to o co zrobił np. Alex z tym co zrobił ten bydlak Bryce?

I jeszcze ta głupota, strach i brak logiki 'kasetowiczów'. Przecież każdy z nich wiedział co zrobił Bryce, a bali się o tym powiedzieć, bali się konsekwencji. Serio? Aha, no tak: przecież to ja wydrukowałem wiersz Hanki, więc ponoszę taką samą odpowiedzialność za jej śmierć jak ten, który ją zgwałcił.

Litości....

ocenił(a) serial na 7
HandsomeBob

Masz rację, jeden czyn drugiemu nierówny.

ocenił(a) serial na 9
HandsomeBob

Dlatego kasety tych osób były wcześniej, a Bryce'a później.

ocenił(a) serial na 6
HandsomeBob

W jej subiektywnym odczuciu była ofiarą. Hannah była nastoletnią dziewczyną, niedojrzałą i o takiej osobie opowiada ten serial, a Ty próbujesz przepisać tę rolę na nowo i porównywać ją do osób zupełnie innych niż ona. Dziewczyny podobne do Hannah, nadwrażliwe, też istnieją. I zabijają się. Możesz próbować racjonalizować wszystko i krytycznie oceniać motywy nastoletnich samobójców, ale one zwykle wymykają się racjonalizacji. Subiektywnie byle złe spojrzenie może zabić niedojrzałą osobę, a co dopiero to co przeżyła Hannah.

ocenił(a) serial na 7
HandsomeBob

Alexa winila, bo widziala ta liste jako poczatek jej problemow. Bylo jakby dla ludzi potwierdzeniem dla szkoly, ze jest latwa, widac plotki byly prada itp. Nie chodzilo o sam czyn, ale konswekwencje.

HandsomeBob

Moim zdaniem koledzy nie tyle bali się odpowiedzialności, bo przecież to tylko Bryce jest tak naprawdę przestępcą, który powinien odpowiadać za swoje czyny, ale opinii innych osób na temat tego jacy się okazali. Przewodniczący samorządu szkolnego powinien być osoba nienaganną pod względem etycznego zachowania, a on chce wykorzystać podstępnie koleżankę,czy tak przystoi? A ta Azjatka, pragnie uchodzić za miłą i pomocną lubianą uczennicę, wzór i przykład, a w głębi serca jest wyrachowaną i podstępną prostą dziewczyną, która nie zna znaczenia słowa empatia. Moim zdaniem oni sami byli sobą rozczarowani po przesłuchaniu tych taśm i nie chcieli, żeby inni zobaczyli ich prawdziwe oblicze.

ocenił(a) serial na 9
Kinomaniaczka_

"Obwiniała innych, że jej nie pomagają, to dlaczego nie powiedziała Jessice, co zobaczyła w jej pokoju na imprezie? "

To jeszcze nic. Wystarczyło że po prostu wylazłaby zza tej szafki, gdy widziała, że Bryce gramoli się na Jessicę. Nawet jakoś ze śmiechem, udając że jest bardzo pijana. Przerwałaby gwałt. A ona tam siedziała, zasłaniając usta, płacząc i oglądając wszystko. Idiotka. Przecież Bryce by jej nic nie zrobił, gdyby wyszła zanim doszło do gwałtu.
Ogólnie serial świetny, ale co do samej Hanny miałam bardzo mieszane uczucia. Czasami było mi jej żal, czasami myślałam o niej źle. Obrażalska, czepialska, przewrażliwiona hipokrytka.

Kinomaniaczka_

Nie zgadzam się co do pedagoga - zdecydowanie zawiódł. Owszem, nie mógł obiecać, że chłopak pójdzie do więzienia, ale fakt pozostaje faktem, że przyszła do niego dziewczyna, która powiedziała mu, że została zgwałcona i nie chce już żyć, a facet nie zrobił właściwie nic - zaczął od kwestionowania, czy sprawa jest na pewno poważna (co zakrawało na obwinianie ofiary - czy byłaś pijana? naćpana? czy na pewno wyraźnie powiedziałaś nie? - jak przychodzi do ciebie ktoś w rozsypce psychicznej, nie sprawiaj, by się wycofał, tylko zdobądź jego zaufanie, zwłaszcza, jeśli to twoja praca i powinieneś być w tej sytuacji kompetentny) i sugestii, że może trzeba spróbować o tym zapomnieć i zamieść wszystko pod dywan; nie zadzwonił do rodziców; nie skierował do miejsca, gdzie Hannah mogłaby otrzymać pomoc (psychologiczną i prawną); nie próbował dojść, kto był sprawcą (przecież ten bydlak codziennie chodził po szkole i kto wie, czy nie skrzywdził kogoś jeszcze), po prostu pozwolił jej wyjść po bardzo alarmującej rozmowie. Spoczywa na nim większa odpowiedzialność niż na większości bohaterów taśm, z racji wieku, a więc dojrzałości, ale i profesji.

ocenił(a) serial na 6
ola_257

Nie to jest istotą problemu. Hannah to nastolatka, a w tym wieku ludzie z reguły nie są ani mądrzy, ani silni, ani dojrzali. Popełniają błędy. Większe, mniejsze. Niektórzy są bardzo wrażliwi, słabsi emocjonalnie, mający kompleksy. Serial nie opowiada o dziewczynie bez wad. Serial opowiada o sytuacji, która może dotyczyć bardzo wielu dziewczyn w tym wieku. O tym, że pewien splot niekorzystnych okoliczności, połączony z niedojrzałością emocjonalną osoby nastoletniej może doprowadzić do tragedii. I o tym, że choć cierpiąca osoba wysyła sygnały, że coś jest nie tak, stara się zwrócić uwagę na swoje problemy, prosi na swój sposób o pomoc, to jest przez otoczenie zignorowana i zlekceważona.
Statystyki nie kłamią. Nastolatki, może nie identyczne jak Hannah, zabijają się, bo czują się nieszczęśliwe, samotne, nierozumiane, nieakceptowane, upokorzone etc.
Nie mówimy tutaj o osobach pełnoletnich, dorosłych, dojrzałych, silnych, nie mówimy tutaj o ludziach bez wad. Hannah też nie była bez wad i właśnie dlatego, że ta postać w tym serialu nie była idealizowana, ten serial ma swoją moc wiarygodności.

ocenił(a) serial na 8
per333

Świetne spostrzeżenie. To młodzi, niedojrzali ludzie, a serial testuje nas, jako widzów, czy potrafimy spoglądać na świat z perspektywy kogoś innego, kto nie potrafi wyciągać racjonalnych wniosków. Dlatego nie zgadzam się z komentarzami, w których wypunktowane są głupoty w zachowaniach bohaterów. Nie było celem tego serialu sprawić, by odbiorca poczuł się mądrzejszy od bohaterów, to żaden wyczyn w tym wypadku. Myślę, że jak to zwykle z takimi dziełami, na odbiór wpływa osobiste doświadczenie. Jeśli zrobiło się kiedyś coś bardzo głupiego, łatwiej przyjąć, że Hannah postępowała w taki sposób - prowokowała innych, by robili jej złe rzeczy, sama ściągała na siebie problemy. Podobnie oskarżeni na kasetach - kryli Bryce'a, ponieważ byli dziećmi, chcieli za wszelką cenę schować głowę w piasek. Jedni powiedzą, że to skrajna głupota i Hannah jest sama sobie winna, a "oskarżeni" naiwni, że uda się ukryć ich drobne słabości. Jednak zdarzają się tacy, którzy postępują właśnie w taki sposób. Prowokują gwałciciela, odrzucają miłość czy kryją przestępców, gdyż podświadomie dążą do nieszczęścia. Hannah chciała autodestrukcji. Może to nieracjonalne i nieświadome zachowanie, ale jak najbardziej realne.

Mr. President1

Już samo tak krytyczne ocenianie postaci Hannah świadczy o braku zrozumienia tego serialu. Łatwo jest ocenić, skrytykować, podsumować, poczuć się przez to lepiej, że ona była głupia i dlatego to zrobiła. Ona na pewno nie była głupia, była samotna, bardzo wrażliwa i nieszczęśliwa, bo ludzie ją uprzedmiotowili i się tym przejęła. Nie było wokół niej osoby, która by zaprzeczyła opiniom krążącym na jej temat. W końcu była tam nowa w liceum i wszystkich nie znała. Musiała się zaaklimatyzować, pogodzić z wyjazdem koleżanki, przyzwyczaić do roli zwierzyny łownej dla popularnych i wznoszonych na piedestał lokalnych sportowców. Mi było jej bardzo żal, tak jak Claya i Alexa. Łatwo spojrzeć na daną sytuację z innej perspektywy nie znajdując się w czyjejś skórze. Każdy z nas ma inna wrażliwość, to co dla jednych stanowi głupotę, dla innych może być bardzo ważne.

ocenił(a) serial na 9
PurpleAngel

Wreszcie ktoś napisał to co myślę ja, dziękuję. Myślę, że głębszy sens tego serialu zrozumieją osoby, które kiedykolwiek zostały dotknięte w jakikolwiek sposób, który spodobał że chciało się być niewidzialnym. Wiadomo, każdy swoje problemy przeżywa indywidualnie. Było kilka momentów, w którym sama oglądając mówiłam do Hannah, żeby spadała stamtąd, żeby krzyknęła, walnęła w nos Bryce gdy się do niej dobierał, żeby powiedziała coś rodzicom, powiedziała pedagogowi, komukolwiek zaufanemu! I te podchody z Clay... Takie urocze, niewinne. Naprawdę nie dziwię się, że wyrzuciła go z pokoju, gdy coś między nimi miało zajść. Sparzyla się, to był ten moment kiedy miała dość i nie potrafiła zaufać, nawet jemu. A on uroczy, nieporadny ale zupełnie nie kumający tego, że ona potrzebowała pomocy.
Wiecie co? Pisałam pracę mgr na temat mobbingu w jednym z gimnazjum i liceum w Warszawie. I powiem Wam tylko, że takie rzeczy dzieją się w każdej szkole. Ba, i faktycznie nauczyciele nie zauważają problemów w szkole, a uczniowie śmiało anonimowo opisywali wszystko... Wiecie, nauczyciele chodzą do nieco innej szkoły niż uczniowie. Gówno w wiedzą. Liczą się oceny, dobre zachowanie na lekcji. Sama miałam wiele nieprzyjemnych akcji w gimnazjum i podstawówce, nie miałam nikogo z kim mogłabym porozmawiać. Zawsze ostatnia, zawsze najgorsza, zawsze wyśmiewana, nawet przez nauczycieli. I to jest smutne. Ktoś, kto tego nie doświadczył, nigdy nie spojrzy tymi samymi oczami i jakkolwiek ktoś by mówił, że mu ciężko i źle i nie chce mu się żyć, zawsze te problemy są niczym... Bo zawsze uważane są za mniejszość, bo co gowniarz może wiedzieć o problemach. Oglądając serial tak bardzo chciałam być w tej szkole i móc reagować. I naprawdę ciężko mi się oddycha ze świadomością, że gdzieś tam jest miliony dzieci i młodzieży, którzy przeżywają piekło i mają dość swojego życia...

monkate

Serial przy odrobinie empatii są w stanie zrozumieć wszyscy. Nie selekcjonowałabym tutaj ludzi na takich, którzy to zrozumieją, bo doświadczyli negatywnych zachowań w szkole. Nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego, a jestem w stanie wychwycić wiele znaczeń i motywów zachowania Hannah. Ona też nie była tak do końca tylko ofiarą, na co wskazuje sezon 2. I sama Hannah , ktora byla czlowiekiem, który nie był bierny, szukała kontaktów z tymi chłopakami, starała się ich zrozumieć i naprawić te relacje, chociażby letni romans z Zachem, czy też próba nawiązania przyjaźni z Brycem czy też Justinem. Prawda jest taka, że jej do pewnego stopnia imponowali silni faceci, jak się okazało nie zawsze warto nawiązywać z nimi przyjaźnie, czasami ktoś obok mniej popularny może być lepszym wyborem, mam tutaj na myśli Claya. Dla jasności osobnicy tacy jak Bryce to zwykli przestępcy, ktorzy powinni ponieść karę. Warto też zwrócić uwagę na to, że Hannah w swojej starej szkole była na drugim biegunie, należała do grupki dziewczyn, która szykanowala koleżankę. Później oczywiście starała się to naprawić, ale zrozumiała całą sytuację dopiero kiedy doświadczyła na własnej skórze tego co zafundowała swojej koleżance. Oczywiście, każdy popełnia błędy. Taki błąd popełnił też Alex, który wskutek znalezienia się na taśmie strzelił sobie w głowę. I to mi się nie podoba. To że Hannah będąc sama skomplikowaną osobą tak łatwo poddawala ocenie innych. Alex wyznaczył sobie zbyt okrutną karę. Na temat zachowania nauczycieli nie będę się tutaj wypowiadać, bo owszem są wśród nich wspaniali i poświęcają się pracy, ale większość stanowią tacy, którzy chcą spokojnie przebrnąć dzień i iść do domu. A szkoła to miejsce od którego nie można się odciąć, wybierając ten zawód trzeba zdać sobie sprawę, że oprócz profitów niesie za sobą także wielką odpowiedzialność.

ocenił(a) serial na 8
ola_257

ja najbardziej nie ogarniam sytuacji, w której całowała się z półnagą Courtney w swoim domu wiedząc, że ktoś za oknem robi im zdjęcia. nie trzeba być geniuszem żeby skumać, że właściciel takich zdjęć może chcieć je ujawnić, a to tylko potwierdzi złą reputację Hanny. sama sprowadziła na siebie to nieszczęście - dokładnie tak jak na imprezie u Bryce'a (serio kto chodzi na domówki do gwałciciela?). jeśli chodzi o gwałt to powiedziałabym wręcz, że to karma - najpierw ona nie pomogła Jess, a potem nikt nie pomógł jej. nie przyszło jej nawet do głowy że mogłaby pójść na policję i ochronić jego przyszłe ofiary, w tym siebie. logiczne myślenie to zdecydowanie nie była jej mocna strona.

dziwię się też samej Courtney - robiła wszystko, żeby ukryć swoją orientację, a nie przyszło jej do głowy że stalker Hanny, którego chciały nakryć - kimkolwiek by nie był - może upublicznić zdjęcie, które obnaża jej sekret. a już najohydniejsze było to, jak broniła Bryce'a i starała się wszystkim wmówić że taśmy kłamią tylko po to, żeby ochronić własną reputację.

ocenił(a) serial na 5
efka93

Nie masz co się dziwić - każda postać w tym serialu miała dobre i złe strony, tak był celowo skonstruowany i to bardzo fajnie, że nie było stereotypowo dobrych i złych stron, a jednak dużo odcieni szarości.

ocenił(a) serial na 4
ola_257

Mylisz się. Hannah już w tamtym momencie stała nad przepaścią i dla niej była to jedna z ostatnich szans na to, by żyć tak samo, jak inni koledzy i koleżanki. Alternatywy nie widziała, bo dla niej odcięcie się od znajomych, zaprzestanie chodzenia na imprezy i zamknięcie w czterech ścianach jedynie pogłębiłoby poczucie niskiej wartości (samooceny) i finał tej historii byłby jeszcze szybszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones