Co się dzieje w tym serialu? Dziewczyna została zgwałcona, wszyscy o tym wiedzą i nie dość, że nikt nie zawiadomi policji, to traktują gwałciciela jako bohatera. Niech mi ktoś wytłumaczy czemu ona go spoliczkowała?
O gwałcie przed nagraniem kaset przez Hannę wiedziała tylko ona Justin i Bryce. Bryce miał nieskalaną reputację w szkole, był kapitanem a do tego bogatym dzieciakiem i liderem paczki, a dla Justina przyjacielem który mu pomagał - również finansowo. Wszyscy którzy słuchali kaset poza Aleksem twierdzili, że Hannah na kasetach kłamie i nie opowiada prawdy o żadnym z nich, a to był jej punkt widzenia - dlatego sprawa z gwałtem również została okrzyknięta kłamstwem. Nawet gdyby ktoś uznał to za prawdę, musiałby opowiedzieć o kasetach i wszystkich utopić bo niby każdy miał coś na sumieniu i bał się o swój interes.
Justin najprawdopodbniej mimo, że znał prawdę powiedział swojej dziewczynie, że to z nim uprawiała seks tylko nie pamięta bo była tak pijana, chroniąc tym Bryce. Ale z biegiem czasu i nacisków Claya ma wyrzuty sumienia, że pozwolił na zgwałcenie swojej dziewczyny najlepszemu przyjacielowi bo jak sam powiedział Bryce "Co twoje to moje" i wyrzucił go z pokoju, który potem zamknął. A jeśli chodzi o spoliczkowanie Justina - myślę, że dotyczyło to zarówno tego, że pozwolił na gwałt, nie ochoronił jej i cały czas ją okłamywał, mówiąc że nic się nie wydarzyło - choć widzieliśmy, że ona sama coś sobie przypominała.
sprawa powinna zostać złoszona na policę bo kto widział by przyjaźnić i chornić gwałciciela a Hannah trochę histeryczka i sama odrzuciła miłość Clay'a
To samo się dzieje w Polsce, ludzie obwiniają ofiary, wiedzą, że ktoś melestował, gwałcił i milczą. Nawet dorośli.