Oj zgadzam się, że 4 sezon by się jeszcze przydał, szczegolnie, że dla mnie z sezonu na sezon serial jest coraz ciekawszy.

Rzecz w tym, że każdy sezon kończył się tak samo - Relu postanawia skończyć z dotychczasowym życiem, chce przestać być tym złym, wrócić do rodziny - i za każdym razem okazuje się, że w tym, co robił jest na tyle dobry, dużo lepszy niż się wszystkim wydawało i niż on sam sądził, że w każdym kolejnym sezonie los, okoliczności (scenarzyści :D ) stawiają go oczko wyżej w hierarchii-układance. Wygląda na to, że po 3 sezonie, znowu wbrew swoim pierwotnym zamierzeniom, wylądował na szczycie hierarchii. To może oznaczać zamknięcie serii, bo gdzie wyżej mógłby trafić w 4 sezonie? Chociaż równie dobrze może być wstępem do sezonu z Relu szefem, ktoremu na koniec udaje się dopiąć swego i stać się praworządnym obywatelem. Bo jak niejednokrotnie pokazało życie, na pewnym etapie wiele postaci z półświatka inwestuje w legalne biznesy i staje po jasnej stronie, dla świętego spokoju, bo mogą sobie na to pozwolić.
Dlatego obawiam się, że 3 sezon był finałowym, bo ostateczne przejście Relu na jasną stronę byłoby takie cliché.

Jeśli nie możesz wejśc wyżej zawsze możesz zacząć spadać a historię o upadku niejednokrotnie są wręcz ciekawsze niż moment wspinania się na szczyt się na szczyt. To co piszesz - no mógłby , ale ja tego nie czuję . Czuję że ten serial ma nam jeszcze co nieco do zaoferowania. Relu wraca - kosi konkurencję pod wpływem kogoś kto się podepnie pod jego pozycję - dalej relu jest na szczycie. - Relu zostaje z niego strącony - i teraz są trzy drogi - Albo wieje i kończy na ALASCE ;) wariant optymistyczny. Albo idzie siedzieć - wariant średni. Albo zostaje zabity - wariant tragiczniy. Tak to widzę

Fajnie, fajnie, tylko brakuje tu jednej kluczowej zmiennej, z którą mamy do czynienia praktycznie od pierwszego odcinka - tego jego konfliktu wewnętrznego, niechęci do tego, co robi - dlatego nie widzę tu pola na wyrwanie się z tej pętli (bye bye Alasko/umieranie jest dla mięczaków) ani na oczyszczające działanie odsiadki. Relu jest takim podręcznikowym przykładem bohatera tragicznego, nawet jego niezmienny zatroskany wyraz twarzy i wzrok skopanego spaniela zdają się to potwierdzać.
Też mnie kusi wizja czwartego sezonu, połączenie, często wspominanej, latynoskiej telenoweli z rumuńskim przepychem życia baronów narkotykowych, ale to już nie byłoby "W cieniu". Kto miałby rzucać ten cień?

Oj tak, czekam na 4 sezon! Niesamowite były 2 ostatnie odcinki tego 3.

Gdzie obejrzec 3 sezon? Na hbo max sa tylko dwa...

Freedisc