Warto obejrzeć. Sezon nr 1 rewelacyjny, a później równia pochyła. Na koniec wieje nudą i brakiem pomysłow.
W pełni się zgadzam. Pierwszy sezon bardzo spoko, z oryginalnym pomysłem. Drugi słabszy, ale też ujdzie. Trzeci to już porażka pełna różnych wpadek i bezsensownych sytuacji. Z 4 sezonu obejrzałem na razie 2 odcinki i zdecydowanie najsłabszy, ogólnie feministyczne woke gówno (współczuję temu aktorowi, co grał Caleba. Non stop jakieś kwestie poniżające go od kobiet Oczywiście "silnych i niezależnych"). Nic nie zostało z klimatu pieszego sezonu.
Obejzalem pierwszy sezon, byl na tyle dobry, ze dokonczylem. Po kolejne juz nie siegne, bo widac ze juz pod koniec pierwszej serii konczyly sie pomysly i bylo coraz wiecej dluzyzn.