PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
7,1 180 754
oceny
7,1 10 1 180754
5,6 36
ocen krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Dobrnąłem do 5 odcinka i powiem, że się zmęczyłem.
Serial ma dziwny klimat mieszanki horroru, dramatu i słabej komedii.
Efekty specjalne są tragicznie słabe, najgorzej wypadają potwory, więc nie dziwie się, że do 5 odcinka nie ma ich zbyt wiele.
Jaskier jakby wyjęty zupełnie z innego świata. Chłopaczek wygląda jak współczesny nastolatek, tak też się zachowuje i do tego śpiewa piosenki pop.
Na początku wątek Ciri był dla mnie najciekawszy, by z odcinka na odcinek stoczyć się do tego poziomu, że w 4 i 5 odcinku sceny z nią ordynarnie przewijałem.
Wiedźmin i sceny walki na duży plus. |Muzyka przeważnie też.
Ogólnie jakoś mnie serial nie zachwyca, ale tragedii też nie ma. Taki średniak netflixowy średniak do tej pory. Na razie mogę mu dać 5/10

ocenił(a) serial na 2
iluminat1990

Mnie uwierają niektóre zmiany fabularne i np. to jak przedstawili Foltesta. Ogólnie uważam, że akurat opowiadanie „Wiedźmin” powinni odwzorować w 100%, a tak mamy to coś z dupy. Ogólnie rozumiem Twoją ocenę i szanuję, ale ja jestem pozytywnie zaskoczony serialem. Jest wiele epickich momentów. Tylko właśnie te niektóre zmiany fabularne i cholerne PC (political corectness). Zerrikanki np. dobrze dobrali, tyle, że nie powinny znać języka wspólnego, ale czarnoskórzy w Brokilonie i co gorsza na zwykłej wsi czy dworze królewskim na północy to zwykły polityczny debilizm ujmujący trochę klimatu.

Dulk9

Mnogość murzynow wciskanych na siłę absolutnie niszczy yen serial a do tego kolejny nachalny mało zawoalowany wątek zaglady Żydów, pardon elfów.

ocenił(a) serial na 3
synokrasy

Akurat zagłada Elfów jest wprost z prozy Sapkowskiego i konflikt Efy ludzie jest jedną z głównych osi Sagi i jest bardziej obecny niż u Tolkiena, gdzie rasy żyją w zasadzie w separacji zaś otwarty konflikt należy do przeszłości... u Sapkowskiego to teraźniejszość a podobieństwa do naszej rzeczywistości nieuniknione... ale zamiast Żydów można równie dobrze wstawić Ormian lub Kurdów czy Indian Północnych lub Południowych.

ocenił(a) serial na 2
synokrasy

No chyba kolega nie czytał książek.

ocenił(a) serial na 7
synokrasy

No to ciekawie masz w główce jak inny kolor skóry uniemożliwia ci ogladanie serialu

ocenił(a) serial na 6
iluminat1990

też byłem w podobnym szoku i o podobnej opinii "współczesnego" Jaskra, ale mimo wszystko serial mi się podoba i Jaskier mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Walka ze strzygą w przemieszaniu z metamorfozą Yenn była świetny.

ocenił(a) serial na 10
paweloso95

Jestem tego samego zdania.
Nie porównuję filmu do książki bo się nie da. Każda z form ma swoje realia, swoje ograniczenia. Czytając mamy pewne wyobrażenia świata, postaci. Moim zdaniem i tak jest suuuper. Ja wyobrażałem sobie jaskra jaki nieco rozpulchnionego przez alkohol barda, z ufryzowanymi blond włosami. I co? Mam dać niższa ocenę bo dostałam nastolatka? To wyobrażenie twórców. Ich prawo. Całość zrobiona dobrze, sprawnie. Dla mnie dużo lepiej niż GOT.
Jak na razie obejrzałam 4 odcinki.

ocenił(a) serial na 1
gosialis1

Jaskier w książkach ma pod 40,ale wygląda trochę młodziej. Na pewno nie jest nastolatkiem. Nawet dwudziestolatkiem nie jest.

kerrygold

Ktoś w Sadze tak opisuje Jaskra "ma lat bez mała czterdzieści, wygląda na bez mała trzydzieści, wydaje mu się że ma dwadzieścia, a zachowuje się, jakby miał 10". Genialna charakterystyka.

piasia

"Ktoś" to Geralt oczywiście.

ocenił(a) serial na 2
lslusa

No chyba nie bardzo, to słowa arcyszpiega i jednej z najciekawszych postaci sagi czyli Sigismunda Dijkstry.

kerrygold

Akcja książek to jakieś 20 lat...więc wiek Jaskra jest mocno umowny

ocenił(a) serial na 2
iluminat1990

Jaskier jest do bani. Brakuje w nim charakteru, ewidentnej charyzmy i buty. Ta postać nie ma w ogóle charakteru, a jego relacja z Geraltem totalnie spłycona. No i śpiewać nie umie, a jednak skądś się wzięło "Wielki mistrz Jaskier".
Najlepszym Jaskrem mimo wszystko jest ten ze słuchowisk, w mojej ocenie ;-)

Dulk9 - driady, Eithne i Brokilon położyli totalnie. Z serialu można mieć wrażenie, że to jakieś dzikuski z zarośli... Co do czarnoskórych aktorów przydzielonych do kluczowych ról, też uważam że na siłę ich wepchnęli w te postacie. Aż kłuje w oczy.

ocenił(a) serial na 9
iluminat1990

Co Ty chcesz od Jaskiera! Chłopak super głos ma, i śpiewa dobrze.
A poza tym to chyba o to chodzi żeby Bard śpiewał tak żeby porywał ludzi, to chyba dobrze że nie śpiewa grindcore'ów. Nie śpiewa też Disco Polo, ale jeżeli przeszkadzało Ci jak śpiewa to pewnie cokolwiek by nie zaśpiewał i tak by Cię nie usatysfakcjonowało.
A potwory te z ziemi i kikimora suuper meega! Jeden tylko kiepski był.

NieMamSwojegoZdania

No cóż mógłaby śpiewać postać, która jest odpowiednikiem średniowiecznego barda, nie? Pewnie pop i pop rock, tak jak jest w tym serialu. Kpisz?

ocenił(a) serial na 9
Zdekonstruowany

No tak, bo przecież w średniowieczu były strzygi, kikimory i magia.
Jaskier nie mają nic wspólnego z naszym średniowieczem, to zupełnie inny świat a że dopowiedziałeś sobie że to odpowiednik naszego średniowiecznego barda, to tylko Twoja wizja.
O ile mi wiadomo Sapkowski w opisie wiedźmińskiego świata nie poczynił zapisów nutowych dla tamtejszych pieśni, a na pewno nie rozpisał w nutach pieśni Jaskra, więc dowolność jest ogromna - ograniczona jedynie chwytliwością kompozycji.
Pozdrawiam.

NieMamSwojegoZdania

Większej bzdury w życiu nie czytałem. Rozumiesz w ogóle co to jest konwencja literacka? Cały świat Sapkowskiego (jak większość fantasy) jest wzorowany na europejskim średniowieczu i renesansie (z pewnymi naleciałościami baroku). Jaskier jest odpowiednikiem średniowiecznego barda, dlatego określa się go mianem barda, trubadura (!), minstrela (!), lutniarza (!). Sapkowski nie musiał czynić żadnych zapisów nutowych (mało który pisarz czyni, chociaż zdarzały się takie wypadki). Odwołał się do konkretnych wzorców i motywów, bo tak właśnie tworzy się charakterystykę światów wyobrażonych.

Zakładając, że ma do czynienia z czytelnikiem o choćby minimalnym poziomie inteligencji (jak widać, założenie na wyrost), zakładał, że ten z miejsca rozpozna odniesienia i zbuduje sobie na tej podstawie odpowiednie wyobrażenie. Skąd wy się ludzie bierzecie? Przecież wy nie rozumiecie podstawowych spraw związanych z tym jak działa literatura i jak należy ją czytać. Jakbyście szkół nie pokończyli.

To, że w świecie przedstawionym występuje magia, to nagle na zamku mają grać heavy metal? Ręce opadają.

ocenił(a) serial na 9
NowakowskiG

Nie wiedziałem że wypowiadał się na ten temat.
Chyba że nie wypowiadał się i wszystko co napisałeś to tylko Twój domysł, który skoro wydaje Ci się oczywisty uważasz że powinien być oczywisty dla każdego innego, a jeżeli nie to będziesz go wciskał w oprawie prób obrażenia rozmówcy.
Podeślij proszę info gdzie znajdę wypowiedzi Sapkowskiego w tym temacie, jakieś wywiady czy coś po temu. Jeżeli jestem w błędzie, bardzo chętnie dowiem się więcej w tej kwestii :)
A heavy metal o ile jest niesamowicie niskim w strukturze emocjonalnej oraz bliskim disco polo nurtem, pewnie również by się nadał - jest catchy.

ocenił(a) serial na 4
NieMamSwojegoZdania

Słuchaj chłopie, nie tylko starasz się być mądrzejszy od tysięcy lat czytania literatury, oraz elementarnych zasad interpretacji i przekładu (ekranizacja jest formą przekładu) - co świadczy o tym, że wyrobienia kulturowego nie posiadasz żadnego, za to spore ego, ale jesteś na tyle mało lotny, że nie umiesz wyciągnąć prostych wniosków z założeń, które stawiasz, co z miejsca pozwoliłoby ci stwierdzić, że założenia są niedorzeczne.

Jestem pewien, że Sapkowski nie opisał też w książkach jakiegoś traktu, czy ścieżki którą poruszali się bohaterowie. To może w następnym epizodzie - niech okaże się asfaltowa. W końcu to nie jest prawdziwe Średniowiecze, czyż nie? Nie pisał też nic o tym, że świecie Wiedźmina nie latają F-16, to może zróbmy bitwę z ich udziałem!

Zasady czytania, interpretacji i przekładu istnieją nie bez przyczyny. Ty nie tylko wygadujesz bzdury, ty nawet nie umiesz tego sobie uświadomić. Nie umiesz się uczyć.

Sapkowski nie musiał udzielać żadnych wywiadów - wystarczy, że określił Jaskra mianem barda, trubadura, minstrela i lutnisty, co jednoznacznie i bezdyskusyjnie wpisuje go w określony wzorzec kulturowy z określonego okresu historycznego. Koniec. Dla kogoś kto nie jest bezrozumnym gimbusem, sprawa jest jasna.

Ponownie - ręce opadają.

ocenił(a) serial na 9
GreenBlue

W taki dokładnie absurdalny sposób autorzy dzieł podejmowanych na tematy matur dostają absurdalnie niską punktację w skali "klucza" lub po prostu nie zdają matury z własnego dzieła. (przykład matur może niski, ale powtarzalny)

Dziękuję że odpowiedziałeś - czyli to Twój domysł i rozumiem że nie było opinii autora w tej kwestii.
Chciałem jeszcze zauważyć że Trubadurzy grali nawet w czasach PRL a Bard czy Lutnista to terminy równie współczesne teraz co w XII, XIII czy każdym kolejnym wieku, a większość XX oraz XXI-wiecznych bardów czy Lutnistów których ostatnio słyszałem nie brzmi ni trochę w uznawaną powszechnie za "średniowieczną" nutę.

Z innej jeszcze strony - rekonstrukcja muzyki średniowiecznej to ciężka sprawa, bo zachowało się niewiele zapisów w europie z tamtego okresu, które rzucają ledwie drobinę światła co do skal oraz instrumentów wokół jakich w tamtym okresie operowano - trzeba to jeszcze rozważać względem regionu, ale tak na prawdę nie wiadomo jak mogła brzmieć muzyka średniowieczna, i większość niemal każdej kompozycji tego typu tylko współczesna fantazja współczesnych twórców.
Interpretacje tamtejszej muzyki opierają się w zasadzie na o wiele późniejszych zapisach sięgając od renesansu po XX wiek, a w przypadku bliskiego wschodu oraz kilku regionów europejskich bardzo często zaczyna się w oparciu o XIX wiek.
Piszę bo znajomy lutnik zajmuje się rekonstrukcją muzyki średniowiecznej europy od już dziesiątek lat, i odszukał trochę dawnych zapisów :)

Przez tysiąc lat średniowiecza pisano niemal tylko o Bogu. O muzyce niemal ani słowa, a tysiąc lat ewolucji tej nie opisanej muzyki daje jak sądzę ogromne możliwości interpretacyjne, już zwłaszcza po przyjęciu że nigdy nie będziemy wiedzieć jak brzmiała, więc nawet z tej strony patrząc interpretacja twórców serialu "Wiedźmin" nie jest zła :)
Co więcej mając te dane nie uważam za jakkolwiek prawdopodobne obalenie nawet ekstremalnej tezy, którą tu specjalnie dla Ciebie ;) stawiam;
że serialowa muzyka Jaskra (sposób konstrukcji melodii wokalu + skale wokół jakich się poruszał, koncepcja rytmiczna oraz sposób rozkładania akordów) była nurtem dominującym w jakimś kraju w jakimś okresie na przestrzeni średniowiecza :)

NieMamSwojegoZdania

Chłopie, praktycznie wszystko co tutaj napisałeś to są czyste brednie i twoje rojenia na temat tak epoki średniowiecza, źródeł jakie o niej posiadamy, oraz objaw całkowitego braku pojęcia o muzyce jako takiej.

Twoje porównanie do matur, kompletnie nietrafione. Co ma skostniały klucz maturalny, do faktu, że dzieło jest osadzone w pewnej konwencji, korzysta z motywów określonej epoki, odwołuje się do nich, i tak - a nie zmyślając co się zechce wszędzie gdzie autor czegoś nie doprecyzował - należy je interpretować. Również użyte przez autora rzeczowniki nie są żadnym przypadkiem, lecz świadomym odwołaniem (i tak trubadurzy i bardowie grali też w XX wieku - było to nazwiązanie w formie świadomego odwołania do pewnej tradycji, metatekstualne, a nie bezpośrednie jak w Sadze, tak się nazwali, grali swoje, mieliśmy okazję usłyszeć co grali. Sapkowski nie pisał nut, ale właśnie po to dokonał pewnych historycznych odwołań, żebyśmy mogli sobie muzykę sami dopowiedzieć - ciebie trzeba jak dziecko we mgle prowadzić). W innym wypadku mamy zasadniczo czystą dowolność, która jest równoznaczna z brakiem sensu. Co by było zresztą zgodnę z twoimi postmodernizującymi wypocinami (którymi się parasz właściwie w każdej swojej wypowiedzi), więc może właśnie to masz na myśli - sens nie istnieje. Dziecinada! To nie jest wysublimowanie chłopie, to jest tępota strojona w piórka mądrości.

Nie tylko mamy zachowane pewne oryginalne instrumenty z epoki, lub opisy ich wytwarzania, nie tylko tysiące zapisów nutowych, ale i całe traktaty z teorii muzyki. Ponadto, chłopku roztropku, pisałem wyraźnie, że Saga jest wzorowana na głównie późnym Średniowieczu i Renesansie, z naleciałościami Baroku, a z tych okresów mamy wprost zatrzęsienie materiału źródłowego. Fakt, że muzyka jest zawsze pewną kontynuacją i możliwa jest zawsze przybliżona rekonstrukcja wstecz (nieco analogicznie do językoznawsta), która pozwala uzupełnić braki też najpewnie nic ci nie mówi. Nic dziwnego - jesteś ignorantem.

Nie mówiąc już o tym, że jak praktycznie każda twoja wypowiedzć, tak i ta to jedno wielkie straw man fallacy. Fakt, że nasza wiedza nie jest pełna, w niczym nie zmienia faktu, że jest dostateczna, żeby stworzyć z ogromnym prawdopodobieństwem bardzo zbliżoną, współczesną interpretację.

Pop to natomiast gatunek XX-wieczny, który nie tylko do dawnych epok pasuje jak pięść do nosa (trzeba mieć gumowe ucho, żeby twierdzić, że jest odwrotnie), ale nie mógłby w nich w żaden sposób zaistnieć.

Idź bredzić swoim kolegom, wśród nich możesz uchodzić za wykształconego.

NieMamSwojegoZdania

I nie, na Boga, w średniowieczu nie pisano niemal wyłącznie i przez tysiąc lat tylko o Bogu. Kto ci takich bredni w łeb nakładł? Zaraz może jeszcze zaczniesz twierdzić, że w Średniowieczu wierzono, że Ziemia jest płaska. Jeez...

I nie, słowa bard, trubadur, czy minstrel, poza literackimi, świadomymi odwołaniami do dawnych epok, nie używano w sposób ciągły przez wieki. Niektóre z tych słów w ogóle nie były już nawet w obiegu poza kręgami literackimi. To XX, w formie świadomych odwołań, przywrócił je masom.

NieMamSwojegoZdania

PS. A to, że te pojęcia nie oznacząją przecież nawet tego samego, tylko odwołują się do różnych aspektów, lub wręcz różnych tradycji z tamtych epok (bard to raczej Wyspy Brytyjskie, trubadur to raczej Francja i te regiony itp.), rozciągniętych w czasie i przestrzeni, jest przecież naturalne. Właśnie o to chodzi. Jaskra mieliśmy sobie wyobrażać jako muzyka (bardziej nawet poetę) tamtej epoki, to z jakiego konkretnie kręgu kulturowego czy mniejszego okresu, to już kwestia naszej wyobraźni. Opowiadania i Saga nie są wcale słowiańskie. Słowiański, stylizowany trochę na ludowy, trochę na sienkiewiczowski, jest język. Słowiańskie są - też nie zawsze - krajobrazy, przyroda i nazewnictwo. WIele potworów jest wziętych z ludowych tradycji słowiańskich. Niektóre funkcje pełnione przez bohaterów wzięte są ze słowiańskiej tradycji. Niektóre gusła i zabobony. Ale Sapkowski pełnymi garściami czerpie też z tradycji antycznych, germańskich, celtyckich, skandynawskich itp. Odwołuje się do literackich baśni. Ramy, które to wszystko wiążą to natomiast właśnie ramy dawnych epok, to one tworzą cała podbudowę tego świata, jego koloryt, jego barwy, epok Średniowiecza, Renesansu, nieco Baroku. Trzeba dlatego być nieprzytomnym, żeby twierdzić, że Jaskier mógłby równie dobrze grać heavy metal.

ocenił(a) serial na 9
NowakowskiG

Spełniłeś mój dzień :)

NieMamSwojegoZdania

To niesamowite ! Patrzałem na inne wątki na forum i ci goście z którymi pisałeś mają zawsze te same odpowiedzi :D
Nie rozumiesz tego śmego i owego, tysięcy lat czytania literatury ! Elementarnych zasad interpretacji i przekładu ! Nie rozumiesz co to KONWENCJA LITERACKA TY SKUR.. !!! xDD
Oni mają chyba jakiś skrypt do tego ! :D

"Jestem pewien, że Sapkowski nie opisał też w książkach jakiegoś traktu, czy ścieżki którą poruszali się bohaterowie. To może w następnym epizodzie - niech okaże się asfaltowa" - ten to nawet użył w rozmowie ze mną tego samego argumentu :P
Czy naprawdę tak wiele osób nie może przeboleć, że niektórzy mają w rzyci ich konwencje średniowiecza i asfalt mógłby być magicznym kurna materiałem wytwarzanym przez magów do pokrywania dróg ? ;-D Bo tak se scenarzyści wymyślili, bo tak im się podobało. A Jakier mógłby śpiewać "przez twe oczy zielone" bo w królestwach północy najwyższą formą śpiewu jest disco :P

ocenił(a) serial na 9
kubis8888

Wiem :D
Wyszło zgodnie z oczekiwaniami :)
Metoda nieco prymitywna, ale więcej nie trzeba. Wystarczająco obnaża to zabawne poczucie wyższości co niektórych.
Świetnie się bawię i cieszę się, że Ty również :)

ocenił(a) serial na 1
NowakowskiG

Piszesz z kompletnym idiotą. Jego nick - "NieMamSwojegoZdania" - nie wział się z przypadku.
Pozdrawiam

PS. "straw man fallacy" - po polsku "zwalaczanie chochoła". A ogólnie to piszesz zbyt mądrze, żeby gimbaza mogła zrozumieć. Ja nie mam do nich cierpliwości.

PS2. Wyślę Ci zaproszenie do znajomych, bo lubię inteligentnych ludzi. Co prawda bardzo rzadko zaglądam na filmweb, ale przynajmniej będzie to jakaś równowaga dla panoszących się jak internet długi i szeroki idiotów.

ocenił(a) serial na 1
Galenar

PS3. Kurde, to "ręce opadają" też ostatnio dosyć często zdarza mi się powtarzać przy okazji takich właśnie dyskusji. Horusie dopomóż... co to będzie za kolejnych 10 lat? :D

ocenił(a) serial na 2
NowakowskiG

"To, że w świecie przedstawionym występuje magia, to nagle na zamku mają grać heavy metal? Ręce opadają."

O bym prychnął jakby nagle na zamku Foltesta wyjechal taki Lordi z Hard Rock Hallelujah przy walce ze strzyga, wyglad tej strzygi by sie akurat wpasowal w zespol xD

Zdekonstruowany

wiesz, on nie może tak śpiewać, bo współcześni ludzie (poza garstką fanów) nie chcieliby tego słuchać

Cairns

Absurd. Sprawdź sobie ballady trubadurów na YT. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby to z jakimś stylem i wyczuciem uwspółcześnić delikarnie, zachowując jednak charakter. Infantylny jesteś.

Cairns

PS. Wpisz sobie na YT: The Witcher 3 Soundtrack OST - Priscilla's Song. Można? Można. Mówimy o balladach Jaskra, znacznie większe pole do popisu - które wszakże również wymaga zachowania odpowiedniego klimatu - dawała muzyka ilustracyjna. A maniaków muzyki dawnej w nieco uwspółcześnionych wykonaniach jest od groma i rekrutują się głównie wśród fanów fantasy.

Cairns

PPS. Dodam, że balladom Jaskra w serialu naprawdę mało brakuje do tego. Gdyby nie te popowe, całkowicie zbędne przyśpiewki i zaciągnięcia. Toss a coin to your witcher o mały włos nie bulwersowałoby nawet w takiej formie w jakiej jest, gdyby to przejście w pop, które nie od razu jest obecne, było lepiej zgrane z zakończeniem odcinka i stanowiło po prostu przejście w muzykę ilustracyjną na napisy końcowe. Niestety, Jaskier zaczyna być gwiazdką popu o wiele za wcześnie i jest klops.

ocenił(a) serial na 10
iluminat1990

Czy ja oglądałem ten sam serial?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
boli_ma_bolec

Pewnie masz racje - gdyby Sapkowski nie stworzył rojentacji Ciri jako BI, to Netflix by sie za to nie wziął. Eh.

ocenił(a) serial na 1
Gregory1959

Wydaje mi się, że odpowiadało im to, że proza Sapkowskiego jest i tak już z deka lewicująca, do tego gra Wiedźmin ogromnie popularna. Dodali 2+2 i stwierdzili, że to jest to i ten moment, tylko trzeba jeszcze dołożyć od siebie trochę "kolorytu" i"pouczającego przekazu" i będzie git.

ocenił(a) serial na 10
boli_ma_bolec

Jakbyś grał w grę to wiedzialbys na czym twórcy się opierali.... po za tym jaki prawdziwy mężczyzna śpiewa ballady? Taka postać, dla mnie dobrze zagrana.

ocenił(a) serial na 1
Slaby_Wilk

Jest tragicznie zagrana, najgorsza i najbardziej wku**ca postać w całym serialu.

ocenił(a) serial na 3
boli_ma_bolec

Jaskier nie jest bi... przecież rwie wszystkie laski na wiosce a na dworze też mu się zamoczyć zdarza, co widać w odcinku 5-tym.

ocenił(a) serial na 3
iluminat1990

Hity Eski. :D

ocenił(a) serial na 2
iluminat1990

W serialu Geralt wyłowił dżinna po długich poszukiwaniach, a Jaskier wyrwał mu butlę, rozbił i wypowiadał życzenia.
To profanacja przedstawiać Jaskra w ten sposób.

ocenił(a) serial na 5
iluminat1990

Właśnie ten Jaskier to jak z jakiegoś High School Musical

ocenił(a) serial na 5
iluminat1990

Obejrzałem do końca. Wahałem się, czy ostatecznie nie podnieść oceny na 6/10, ale jednak myślę, że 5 jest najbardziej adekwatna. Na każdą rzecz w serialu, która mi się podobała, przypada jedna, która trąciła fałszem lub tandetą, więc ostatecznie pół na pół.
Na końcu zdziwiła mnie reakcja Wieśka i Ciri, czyli to ich rzucenie się w ramiona. Może mi coś umknęło, ale oni do tej pory znali się tylko ze słyszenia, a tu taki wybuch radości, jakby znali się całe życie. Ta scena najlepiej dla mnie podsumowuje cały sezon, czyli ogólnie jest nieźly, ale często coś zgrzyta po drodze.

ocenił(a) serial na 7
iluminat1990

Owszem.

Nawet w porównaniu do polskiej wersji:

https://www.youtube.com/watch?v=RWInlU7bLZU

Zamachowski.

iluminat1990

Oczywiście, że śpiewa tani pop, a czasem (toss a coin to your witcher) wręcz tani pop-rock. Doczekaliśmy jednak czasów w których wiedza kulturowa ludzi jest tak niska, że skrajna większość widzów tego totalnego zgrzytu nie zauważa i tupie nogą. Jaskier ogólnie zbiera całowicie niezasłużone pochwały. Bardzo marnie im wyszedł.

iluminat1990

Mam podobne spostrzeżenia. Tylko sceny walki są ok, reszta albo słaba albo mocno średnia. Dialogi zbyt współczesne, niepotrzebne i nieudane wstawki pseudo komediowe. Brak rozmachu to jedno, ale efekty to mają specjalnej troski, mocno nawiązują do polskiej wersji wiedźmin, niestety. To ma byś odpowiedź na GoT? Jak mawiają meksykanie... I dot't think so!

ocenił(a) serial na 8
iluminat1990

Użytkownicy z tej oto strony filmweb powinni robić seriale i filmy, zapewne oglądane były by nawet na marsie.

ParAdoXx_9

To, że ktoś coś wyprodukuje nie oznacza jeszcze, że robi to dobrze. W innym przypadku meble Bodzio również można nazwać."jakby luksusowymi".

ocenił(a) serial na 1
iluminat1990

Czy ktoś zauważył, to rozmycie tła dookoła ekranu? Czyżby twórcy sami wstydzili się swoich scenografii? A może to taki specjalny zabieg od pierwszego odcinka żeby poźniej wrzucać plastikowego smoka z odpustu, który leżakuje w jaskini i jakoś dziwnie kadrowany jest na którymś z rozmytych boków ekranu?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones