Zmuszam się do dokończenia drugiego odcinka i chyba nie dam rady. Straszna taniocha i kicz, to już Xena wojownicza księżniczka stała na wyższym poziomie. Dialogi są drętwe i po prostu ch.jowo napisane, do tego z zatrważającą ilością nieudolnej ekspozycji . Pacing nierówny i poszatkowany - przeskakujemy z miejsca na miejsce, pędząc bez większego sensu. Motywacje postaci, jakieś tło, rozwój relacji - wszystko jest totalnie potraktowane po macoszemu, byle przesunąć fabułę do przodu nie ważne jak. Do tego jakieś epizodyczne wstawki, które nie wnoszą nic np. czarnoskóry szczurołap (wtf). No i o co chodzi z Yennefer/kwazimodo taplającą się w świńskich kupach? Książkę czytałem dość dawno, ale tego wątku sobie nie przypominam.
Na plus w zasadzie jedynie Cavill i scena walki w Blaviken. Reszta to taki serialik fantasy klasy B z rtl7.
Nikt Ci nie każde oglądać. Ja po pierwszym odcinku jestem nastawiony pozytywnie.
Tobie tez nikt nie każe komentować, kazdy ma prawo do zdania pozytywnego jak i negatywnego. Ja tu widzę sporo niedoróbek a zmiany fabuły względem książki, bardzo mi się tu nie podobają, bo są dość spore i spłycają fabułę.
Oglądaj:) czym dalej tym lepiej. Gerald zaczął lepiej grać :) pierwsze dwa odcinki były słabe bo aktorzy nie dali rady.
No niestety nie - praktycznie wszystkie odcinki poza ostatnim, który był przecietnie zły z paroma lepszymi momentami, były tragiczne.
Dżizass... to samo. Ale szczerze , nie spodziewalam sie niczego wiecej. Chyba po 2 odcinku sobie odpuszcze... szkoda zycia. Juz lepiej po raz 10 w dziki Gon zagrac xD
Mialem podobnie ale... Od trzeciego odcinka jest lepiej, zdecydowanie lepiej. Warto!!
Strasznie prymitywna wypowiedź, chyba nie ma o czym dyskutować, liczyłem na jakiś argument niezahaczający o rasizm
Podałem ci też inne argumenty. Niestety z takimi jak ty nie można dyskutować, probujesz sie kreowac na takiego ynteligentnego. A nie przyjmujesz do bani innego punktu widzenia
To nie wina czarnoskórych i innych kolorowych, że istnieją i pracują w przemyśle filmowym. Producent nie zatrudni samych białych tylko dlatego, żeby naziole z filmwebu byli zadowoleni.
Ty jesteś jakiś upośledzony? Jak ktoś nie chce kolorowej obsady w świecie wzorowanym na europejskim średniowieczu, wsawionych tam tylko po to, żeby promować czyjeś głupie idee, to od razu jest naziolem? Lecz się człowieku.
Zgadzam się. Jeżeli określić jednym słowem jaki ten serial jest, nasuwa mi się tylko jedno: drewniany. Skopali dobry materiał wyjściowy, jakim są książki, na wielu poziomach.
Oglądałem amatorski film na yt od fanów dla fanów pt. PÓŁ WIEKU POEZJI PÓŹNIEJ - WIEDŹMIN FAN FILM i stwierdzam, że gdyby mieli połowę budżetu Netflixa, zrobiliby 3 razy lepszą produkcję od tego co nam serwują na ekranie.
Jestem po zmęczonym 6 epizodzie. Naprawdę, męczę się przy każdym odcinku, a włączenie kolejnego przychodzi mi z bólem, który muszę przezwyciężać. Gdyby ten serial był choć przyzwoity, już dawno zapomniałbym kiedy widziałem ostatni odcinek. Najpewniej oglądałbym drugi raz. Zostały mi dwa odcinki i z obowiązku zmęczę i te. Tak, masochista ze mnie...
Wiem, że jest już kupiony sezon drugi, na który nie będę czekał z wypiekami na twarzy. Nie będę śledził informacji w necie, ani oglądał zajawek i tailerów. Kończę ze złudzeniami, że w kwestii kinematografii da się coś jeszcze z Wiedźmina wycisnąć.
Heh, dokładnie za połowę budżetu Wiedźmina BBC i HBO zrobili niedawno His Dark Materials, które moim zdaniem deklasuje ten serialik Netflixa w każdym aspekcie (zwłaszcza warto porównać pod kątem CGI)