Wiedźmin (2019)
Wiedźmin: Sezon 2 Wiedźmin Sezon 2, Odcinek 8
Odcinek Wiedźmin (2019)

Rodzina

Family 52m
5,5 3 159
ocen
5,5 10 1 3159
Wiedźmin
powrót do forum s2e8

Obejrzałam cały sezon 2 i jestem ogromnie rozczarowana. Zarzuty można podzielić na dwa rodzaje. 1. Odejście od książek (czy nawet klimatu gier); 2. Ocenienie tego wytworu w oderwaniu od materiału źródłowego, po prostu zadając sobie pytanie, czy jest to produkcja dobra - angażująca widza, spójna, ciekawa itd. I niestety oba te obszary wyszły w moim odczuciu dramatycznie. Sezon 2 diametralnie zmienił historię i bohaterów z książek/gier. Najbardziej boli mnie to, co zrobiono z Vesemirem - to miała być postać typowego mentora starej daty. Wyważonego, spokojnego, (na swój sposób) ciepłego, ale trzymającego się zasad. W serialu dostajemy za to coś zgoła innego. W scenie w której wiedźmini urządzają sobie schadzkę z paniami (sic!), Vesemir, wystylizowany na Hulka Hogana, zachowuje się jak lubieżny właściciel burdelu, który przechadzając się pomiędzy obłapiającymi się parami, oblizuje wargi i cieszy się, że interes dobrze się kręci. WTF. Dalej - Vesemir, który w 5 sek zmienia zdanie i ot tak chce poddać Ciri mutacjom, ryzykując jej życie („bo sama chciała” lol). WTF2. I wisienka na torcie, Vesemir, który działa najbardziej impulsywnie, chcąc zabić Ciri w ostatnim odcinku. WTF3. Serial odwraca znaczenia - często to nie Vesemir jest tu mentorem w stosunku do Geralta - tylko Geralt w stosunku do niego.
Nawet nie będę odnosić się do reszty niespójności - ten sezon ma po prostu bardzo niewiele wspólnego z książkami/grami. To po prostu nowa historia, która w jakimś stopniu używa postaci i niektórych strzępków świata z pierwowzoru. I uwaga - to i tak mogło się udać. Jako fanka uniwersum, byłabym w stanie zaakceptować nawet duże zmiany GDYBY były one uzasadnione i prowadziły do dobrego efektu (dobrego serialu). Niestety, to nie jest dobry serial (czy może sezon - bo sezon 1 to przy 2 prawdziwa perełka). Co zatem dostaliśmy? Gniota. Sezon, który po prostu niemiłosiernie nudzi. Który nie buduje żadnego napięcia, nie pozwala poznać i polubić bohaterów, zaangażować się w fabułę. Ten sezon uprawia jakiś niewyobrażalny sprint - postacie „teleportują się” na koniach z jednego bardzo odległego miejsca na mapie, w inne. Akcja pędzi, tylko nic z tego nie wynika. Wprowadzonych jest multum wątków, ale wszystkie one są do bólu płaskie, uproszczone, przesycone hasełkami i ogromem(!) quasi filozoficznych wywodów-zapchajdziur. Dostajemy też wiele niespójności w samej fabule/montażu - ciężko momentami połapać się co właściwie, dlaczego i jak, dzieje się na ekranie. Głównego „czarnego charakteru” nawet nie będę komentować - motyw czarownicy, która żywi się nienawiścią, pasuje do tandetnego serialu dla nastolatek. I te dinozaury ma koniec..
Reasumując - jest znacznie gorzej niż było. Gdyby to nie był Wiedźmin, chyba olałabym sezon 3.
Na plus - postać Triss została poprawiona - charakteryzacja jest znacznie lepsza niż w sezonie 1 + aktorka ma więcej czasu ekranowego i wypada całkiem przyzwoicie.

ocenił(a) serial na 6
Kiki_Kot

Mam takie same odczucuia 2 sezon gorszu od pierwszego pod względem dialogów i scenriusza to na pewno. Kostiumy oraz scenografia cukierkowa na maksa, kompletnie nie widac lepsze budrzetu-może tak naprwdę był on taki sam jak w pierwszym sezonie a toże był większe to był fake news. Oj niech twórcy lepiej coś zrobią z klimatem tego serialu bo to na prwdę nie wyglada jak serial o Wiedźminie.

Kiki_Kot

Sponsorem drugiego sezonu są słowa: chaos i kontynent, maskotką pojawiające się konie zawsze wtedy gdy są potrzebne. Te konie są jak hulajnogi elektryczne, walają się wszędzie. Myślałem że nie może być gorzej niż w 1 sezonie. Myliłem się srogo. Jeden w miarę dobry odcinek: pierwszy. Reszta to pikowanie w dół. Co do konkluzji, zgadzam się z przedmówczynią.

ocenił(a) serial na 6
Minions

Hm, może w takim razie, te pojawiające się znikąd konie to ta słynna inspiracja Płotką, która teleportuje się w grach? ;)
I tak - zapomniałam powyżej napisać - odcinek pierwszy jest w porządku. Niestety tylko on.

ocenił(a) serial na 3
Minions

"dasz rade Ciri, wierze w Ciebie" oto święte słowa drugiego sezonu :)

ocenił(a) serial na 6
Kiki_Kot

Czuje to samo. Taka luźna myśl. Że wydali może za dużo na głównego aktora - Cavila, który tu wyrósł za bardzo. Inne role, jak Vesemir czy Yenefer musieli przy nim spłycić. A przecież oni mieli własne ciekawe charakterki, mądrość i humor. Gdzie to pytam, no gdzie?

Trochę momentami się to wyłania u Jaskra, na początku u Yen i Triss, ale później w zawiłości fabuły to ginie. A przecież wiedźmin to walki, humor, magia i romanse. A wszystkiego tego pożałowali. 

ocenił(a) serial na 1
sosen88

to jest jakaś plaga. ludzie co z wami. widzę tu całą masę negatywnych komentów od ludzi oceniających serial 7 lub 8 na 10..... (wiem że to nie moja sprawa, tak tylko pytam)

ocenił(a) serial na 6
kgibas666

W moim przypadku ocena (6) wynika ze średniej - pierwszy sezon to dla mnie (naciągane) 8, drugi sezon to (niestety) 4.

ocenił(a) serial na 1
Kiki_Kot

sponio, ja tak ogólnie raczej, do tych osób które piszą że totalne g... a oceniły jednak dosyć wysoko. dziwi mnie to po prostu.

ocenił(a) serial na 6
kgibas666

Ocena wychodzi na sałą serię, a sezon 2 oceniam na 6. Choć raczej zasługuje na 5. Są pewne fajne aspekty, są efekty wizualne, i momentami się podoba. A wszystko inne sprawia, że nie chce się oglądać. Nie mogę dać 1 czy 3 jak co niektórzy z obrazy, bo jednak są fajne elementy.

ocenił(a) serial na 1
sosen88

Geralt był w temacie i walczył z Netflixem o swoją rolę.

Kiki_Kot

Zgadzam się, w punkt! Pierwszy sezon też zainteresował mnie na tyle, że stwierdziłam przeczytam w końcu książki, które wciągnęły bez reszty, oceniłam go wysoko. Ale 2 sezon to jest WTF?

Krew elfów to był przystępny materiał na ekranizację, a sezon 2 sezon tego nie wykorzystał. Śledztwo pochodzenia rodowodu Ciri spłycone, nagle wszyscy wiedzą co i jak, nie pokazano w ogóle odkrywania i uczenia Ciri korzystania z mocy i zaklęć tylko raz dwa wyczarowała sobie portal xD pominięto etap budowania więzi z Yen w kaplicy... Rience, który po całym świecie się teleportuje bezproblemowo i rozwaliłby każdego, nadmiar potwór z monolitu ala godzilla... Niepotrzebne poświecenie długiego czasu ekranowego Fringilli...
Ostatni odcinek rozwalił mnie najbardziej.
Nie rozumiem, czemu pierwszy sezon szedł zgodnie z książką, a nagle drugi odkłada dialogi na bok, dokłada potwory w monolitu, nudne i bezsensowne elementy, zmieniając nurt, a główne wątki budowania więzi miedzy postaciami spłyca, przez to nie przywiązuje do nich widza, po tym sezonie, strach się bać jak twórcy poradzą sobie z kolejnymi częściami. :D
Nie dziwie się osobom, które przeczytały książki, że czują ten zmarnowany potencjał, też nie chciałabym, żeby takie fajne dzieło jak Wiedźmin było przez serial nieudana produkcją, obejrzeć i zapomnieć..... miejmy nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone, bo aktorów dobrali całkiem nieźle...

Kiki_Kot

Przyznam szczerze, że książek nie czytałem, ale zgadzam się za wskazaniami, że 1 odcinek był fajny, a reszta to równia pochyła. Odczułem kontrast i to spory między 1 i 2 epizodem, który dalej tylko się pogłębiał. Wydaje się, że premierowy odcinek był wzorowany na książkach a w dalszym zakresie to już fantazja producenta. Nie twierdzę, że był to jakiś strasznie zły sezon, ale zdecydowanie bardziej podobał mi się dla porównania 1 sezon Koła Czasu Amazona. Także bardzo luźna adaptacja, ale odcinek, w którym jest najwięcej zmian w stosunku do książki to jeden z najlepiej ocenianych, także w Kole odstępstwa od książek wychodziły w porządku. Sugerując się powyższymi opiniami Wiedźmin nie podołał w tym zakresie.

359

Dodam tylko, że serią Koło Czasu czytałem, stąd moja opinia odnośnie różnic między serią a serialem.

ocenił(a) serial na 9
Kiki_Kot

Streszczenie komentarza: nie jest tak jak w książkach.

ocenił(a) serial na 6
Niskobudzetowy

Mojego komentarza? Połowa tego co napisałam dotyczy oceny serialu (czy raczej sezonu) po prostu jako produkcji. I imo tu jest największy problem. To jest po prostu zły sezon, nawet w oderwaniu od pierwowzoru.

ocenił(a) serial na 1
Niskobudzetowy

no pewnie... bo i po co ma być jak w książkach... takie potrzeby (by było choć z grubsza jak w książce) ma dziś tylko ten wredny toksyczny fandom. reszcie wystarczy że tytuł się zgadza i imiona postaci. aha... no i jeszcze by treść nie była zbyt angażująca co by można było podczas seansu sobie fejsa na srartfonie przejrzeć albo gacie na allegro zamówić. a dla netflixa? by tytuł przyciągnął "zgadzającą się kaskę na konto". spokk daj jeszcze 10/10. nie zapomnij.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones