Wiedźmin
powrót do forum 2 sezonu

Sezon 1 przyjąłem pozytywnie. Opierał się na dwóch pierwszych książkach z osobnymi opowiadaniami. Wybrali co chcieli i pozlepiali na tyle na ile budżet im pozwalał.

Sezon 2, o Chryste - masakra i nie w sensie rozlewu krwi.
Odcinek 1 całkiem fajny. Gdzieś pamiętam motyw magicznego domu z drzwiami i oknami co się otwierały, ale nie pamiętam, która książka. Ogólnie ciekawy.
Odcinek 2 i 3 nieporozumienie. Można ominąć.
Odcinek 4 to poprawny początek "Krwi elfów" i tak powinien zacząć się sezon bez niepotrzebnego wypełniania luk i niedomówień dla widza (odcinki 2 i 3), gdyby nie zmiany niepotrzebnie dodane.
Odcinki 5, 6 i 7 szczerze tak nudne, że pomimo obejrzenia dzisiaj, nie za bardzo pamiętam co w nich było. No może z wyjątkiem luźno powplatanych wątków z książek, które szkodzą fabule na dłuższą metę (o tym niżej).
Odcinek 8 to wersja druga z odcinka 2. Omijać ile się da. Ostatnie może 5 minut ma jakiś sens. Może.

Teraz spojler.
Po sezonie 2 spodziewałem się ekranizacji "Krwi elfów" i " Czasu pogardy". A tu kupa.
Fabuła niby kończy się w tym samym punkcie, bo wszyscy chcą dorwać Ciri, ale masa naprawdę dobrej fabuły została wykluczona z ekranizacji. Oddanie Ciri do Aretuzy na szkolenia magii nie ma obecnie sensu bytu, więc rzeź na Thanedd tym bardziej nie ma racji istnienia, zwłaszcza, że wszyscy już wiedzą o krwi Ciri.

Być może w sezonie 3 "po prostu" znajdą Geralta, Yen i Ciri i zrobią im "mini Thanedd", gdziekolwiek stali. Szkoda, bo "Czas pogardy" jest moją drugą ulubioną książką zaraz po "Chrzcie ognia" i wyczekiwałem godnej ekranizacji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones