Nie wiem czy to tylko ja, ale czuje się zażenowany i oszukany.
Przecież to jedna wielka tęczowa orgia i propaganda.
Jak można zmarnować taki potencjał z takim budżetem.
Scena walki z pierwszego odcinka rewelka...ale nie uratuje całości.
Co do aktorów to dobrze, że Henry odszedł (wyrazy szacunku),
Ciri moim zdaniem jest świetnie dobrana do roli. Cóż poczekamy znowu parę lat, aż ktoś zrobi to porządnie.
Pozdrawiam