PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645872}

Wspaniałe stulecie

Muhteşem Yüzyıl
7,5 15 532
oceny
7,5 10 1 15532
Wspaniałe stulecie
powrót do forum serialu Wspaniałe stulecie

Z wielkim żalem obejrzałam dzisiejszy odcinek, w którym pożegnaliśmy najbardziej fascynującego bohatera serialu – Ibrahima Paszę. Był postacią nietuzinkową, wielobiegunową, składającą się z wielu sprzeczności i wielu oblicz.
Nie można mu odmówić wielkości i geniuszu w wielu dziedzinach – był wspaniałym wodzem, strategiem, poliglotą, znał się na literaturze i sztuce oraz był bardzo oddany państwu. Pracował na jego chwałę od rana do nocy i zawsze kierował się interesem i dobrem Imperium.
Oczywiście, że miał mroczne strony, potrafił być bezwzględny i okrutny, ale jego największą słabością była megalomania. Był człowiekiem nad wyraz ambitnym i dumnym, być może przerastał czasy i miejsce, w jakich przyszło mu żyć. Desperacko chciał, by świat go zapamiętał jako wybitnego męża stanu, wodza i dyplomatę, lecz często w głupi sposób ponosiła go pycha i nie umiał ugryźć się w język w odpowiednim momencie. Zawsze grał va banque, nie bacząc na ryzyko, ślepo wierząc w nieustające wsparcie ze strony Padyszacha. Uważał się za osobę wybitną, znał swoją wartość i nie widział powodów, żeby się z tym kryć.
I tu tkwił jego błąd, bo zlekceważył niebezpieczeństwo, jakim była władza absolutna sułtana oraz jego fobia na punkcie niepodzielności władzy. Oczywiście z perspektywy sułtana, wyrok był słuszny, bo ktoś śmiał stawiać się ponad nim, publicznie sprowadzać go do roli marionetki, nawet, jeśli to była prawda.
Słowa o lwie i treserze były za mocne, niewłaściwe i zupełnie niedyplomatyczne, ale kiedy Ibrahima ponosiło, to nie zważał na nic. Ego Sulejmana zostało bardzo boleśnie ugodzone w czuły punkt, bo ktoś śmiał postawić swoje umiejętności strategiczne, analityczne ponad oręż sułtana, który był faktycznie dość lichy. Okazało się, że pozycję sułtana definiowało jego urodzenie i stanowisko a de facto był jedynie wykonawcą woli kogoś, kto go przerastał pod wieloma względami. To nie mogło zostać wybaczone.

Poza tym sułtan nie widział wielu rzeczy, miał w głowie fałszywe obrazy serwowane mu przez intrygantów. Nigdy też nie dowiedział się o tym, że np. Iskender Celebi był zdrajcą, więc cały czas wyrzucał sobie, że nie zapobiegł śmierci niewinnego człowieka i za to też winił Ibrahima.

Jednakże nawet biorąc pod uwagę racje sułtana, to nadal uważam, że postąpił z Ibrahimem haniebnie i okazał wielką małostkowość i mściwość. Zaprosił go podstępnie pod swój dach i zgładził we śnie – cóż za niehonorowe postępowanie. Ibrahim przecież doskonale zdał sobie sprawę na czyj rozkaz umiera, stąd słowa Hunkiarem (Panie) i łza w chwili śmierci.
Knowania sułtana z sędzią też były bardzo podłe – sędzia dwoił się i troił, żeby znaleźć sposób na obejście prawa a taki niby był sprawiedliwy. I cóż wymyślił? Że w chwili zabójstwa sułtan musi spać, bo kiedy człowiek śpi, to nie odpowiada za to, co się stanie. Już głupszego uzasadnienia nie słyszałam, naciągane do bólu, bo przecież, kiedy podjął decyzje i wydał rozkaż, to NIE SPAŁ, więc nie można mówić o braku odpowiedzialności za ten czyn. Dziwię się, że w ogóle potrafił zasnąć w takiej chwili.
No i pochowanie przyjaciela i brata, swojego Wielkiego Wezyra z tyloma zasługami anonimowo w jakimś bezimiennym grobie, bez żadnego pogrzebu to już szczyt podłości. I te szyderstwa podburzanego ludu, że kiedyś był Makbul (ukochany) a teraz jest Maktul (stracony). Okropne.

I kto mu potem pozostał? Miernoty typu Rustem i Ayaz Pasza –dwie marionetki w rękach kobiety, która zresztą manipulowała także nim samym. Ibrahim nigdy nie pozwolił nikomu sobą manipulować.
A swoją drogą niektórzy zarzucają Ibrahimowi chciwość – ja jej nie widzę. To, że zażądał wyższej podwyżki? Przynajmniej zrobił to otwarcie – nie kradł ani nie przyjmował łapówek, o co oskarżał go motłoch sterowany przez Rustema i jego ludzi. No i dowiedzieliśmy się o szerokiej działalności charytatywnej Paszy, z którą się nie obnosił i za którą nie szukał poklasku – sędzia był w szoku.
Paradoksalnie Rustem za swoich rządów sprawił, że korupcja na szczytach władzy osiągnęła apogeum, sprzedawał stanowiska za pieniądze a ma w Stambule jeden z piękniejszych meczetów swego imienia a Ibrahim nie miał nawet godziwego pogrzebu.
Nie dziwię się, że po emisji odcinka z egzekucją Ibrahima, który miał rekordową oglądalność w Turcji, ludzie chodzili na symboliczny grób Paszy, żeby się tam modlić.
Oczywiście nie sposób nie wspomnieć tutaj o genialnej, oskarowej kreacji Okana Yalabika, któremu należą się wielkie brawa i podziękowania za te wszystkie emocje, których dostarczał nam przez prawie rok.
Ekipa i producenci serialu wydali nawet specjalne przyjęcie na cześć Okana z okazji jego odejścia z serialu, myślę, że to był bardzo piękny gest. No i oczywiście za swą rolę został słusznie nagrodzony trofeum dla najlepszego aktora TV.
Są tu tacy, którzy go nienawidzili, inni go kochali, ale teraz po prostu należy uszanować obecność tej postaci w serialu i docenić jej wyjątkowość. Drugiej takiej już nie będzie.
Nie ukrywam, że poleciały mi łzy.


ocenił(a) serial na 9
Nuta1990

Trzeba sie jej zapytac dlaczego Sultan nie zmienil prawa? Moze liczyla, ze jednak nie pozibijaja sie albo sama chciala skontrowowac wszystko? Zostaje tylko domyslac sie.

Lavanya20

W panstwie osmanskim rozkaz sultana nie podlegal dyskusji mustafa dostawal opieprz za to ze go nie wykonal nikogo nie obchodzilo jaka jest prawda i czy sultan ma racje , sulejman odbieral to jako zdrade ( tez nie rozumiem takiego podejscia , jak wychowac kolejnego wladce skoro nie moze podejmowac samodzielnie decyzji ale tak wtedy bylo i kazdy musial sie dostosowac) nawet ibrahim i mustafa

marta490

Nie zgodzę się z tym nic a nic. W Państwie Osmańskim nad sułtanem stał szariat. Sułtan mógłby być odwołany ze stanowiska gdyby dopuścił się czynów nie zgodnych z prawem religijnym. To nie były takie rządy sułtańskie jakie sa nasze wyobrażenia. Sułtan aby zabić Ibrahima musiał zmienić część wcześniejszego prawa. Bo zgodnie z tym prawem obiecał chronić wezyra nawet przed samym sobą. Duma kazała jemu zabić przyjaciela ale prawo nakazywało chronić Wezyra. Dlatego Ibrahim został zabity kiedy Sulej rzekomo spał.
Mustafa musiał słuchać ojca tylko do momentu usamodzielnienia polityczno -militarno-finansowego. Jako niezależny i ojciec prawowitego następcy tronu stawał się samodzielny w swych decyzjach. Nie musiał słuchać ojca, oczywiście zdając sobie sprawę z konsekwencji, ale sułtan nie mógł by go karać bez powołując się się na kwestie prawne. Po pogrzebie Mustafy w Cesarstwie wybuchł bunt Sulejman realnie mógł zostac zrzucony ze stołka i musiał posłuchac poddanych odwołując Rustema. Sułtan nie mógł robić co mu się podoba. Jego czyny polegały krytyce społecznej i musiały mieścic się w ramach szariatu. Zabicie syna bez wystarczających dowodów zdrady, mogło skończyć się śmiercią dla Sulejmana. Więc wielki Sulej musiał schowac dumę i ulec Osmanom.

filmona81

Jasne tylko ze my nie rozmawiamy o faktah historycznych tylko o serialu , zgodzisz sie chyba z tym ze w wielu kwestiach WS jest okrojony z realizmu w serialu jest to przedstawione tak ze tam gdzie jest sultan panuje jego prawo i samo nie wykonanie rozkazu traktowane jest jak zdrada sam rustem piał z zachwytu kiedy mustafa mial wykonac egzekucje na jakims tam facecie a zamiast tego ustalal kto faktycznie jest winny , wtedy mahidrevan Jahia( nie wiem jak to sie pisze) i rustem wiele razy mowili mu ze jezeli nie wykona rozkazu czeka go kara ulubieniec wszystkich ibrahim tez czesto mowil ze prawdą jest to w co wierzy sulej a nie stan faktyczny szczegolnie wtedy kiedy chodzilo o wine hurrem ibrahim siedzial cicho bo sulej myslal ze matka piatki jego dzieci jest wzorem cnót i kazdy musial sie z tym zgodzic , moja wypowiedz dotyczyla jedynie serialu

marta490

I jeszcze do tematu egzekucji na ibrahimie czy sulej czasem nie zastanawial sie nad tym jak zabic czlowieka i nie zlamac wczesniej danego slowa ze bedzie go chronil gdzie tam byla mowa o prawie ? W serialu pokazano to tak jakby sulej chcial zjesc ciastko i miec ciastko a rozwiazanie tej zagadki znaleziono w koranie ( chyba ze sie myle) moze realnie sulej nie mogl zabic ibrahima w majestacie prawa ale w serialu dbal tylko o to jak zabic nie łamiąc wczesniej danego słowa

ocenił(a) serial na 9
marta490

Marta, fimona81 ma racje. Serial jest oparty na wydarzeniach autetycznych, a wiekszosc widzow zapomina o tym, ze mimo to akcja toczy sie w latach 1500-1566.

boskallitania

Ok niech bedzie ze moj błąd ( serial jest oparty na wydarzeniach autentycznych natomiast realnie nie wygladalo to tak barwnie jak w WS moge podac liste na pol strony niezgodnosci serialu z historia wlasciwie kazdy watek jest naciagany pod widza)

ocenił(a) serial na 9
marta490

Bardziej chodzy o mentalnosc. W 100% nie mogli tego odworzyc. Musieli tez isc na ustepstwa innaczej serial bylby nudny i niezrozumialy.

milbea

Fakt po śmierci Ibrahima serial stracił urok. Jakby Sulejmana(marioonetki Hurrem) brakło byłoby lepiej ;)

ocenił(a) serial na 9
psycheee

Serial mial byc o milosci Sulejmana i Hurrem. Glupi tworcy;)

boskallitania

Nie znosiłam Ibrahima ale to w jaki sposób zginął było podłe.

ocenił(a) serial na 10
psycheee

Wielu pisze o braku Ibrahima, a ja go wcale nie odczułem.

ocenił(a) serial na 10
milbea

Ibrahim...
Ech... Jego ocena nie jest taka prosta jak się wydaje. Jak dla mnie nie był "wielki". Może rzeczywiście jego rządy dobrze wpływały na losy państwa, ale biorąc pod uwagę to, że posuwał się coraz dalej w swym samouwielbieniu pokazuje, że nie wiadomo co by było gdyby jeszcze pożył.

Na pewno nie był WIELKIM człowiekiem, w sensie takim moralnym. Od początku miałem do niego dystans, od bodajże 49 i 50 odcinka szczerze go znienawidziłem. To co zrobił Leonowi, Hurrem i Nasuhowi było największą chyba podłością w tym serialu. I z jakiegoś powodu Matrakcy wciąż go wielbił. Nie mogę za Chiny zrozumieć jego zachowania.

Co nie zmienia faktu, że Okan to doskonały aktor i ma naprawdę świetny warsztat :)

Sir15

Tutaj raczej nikt nier uważa, ze ocena Ibrahima jest prosta, wręcz przeciwnie, z tego, co czytam. Post wyjściowy świetnie go podsumowuje.
A co do Leona, to już wiele razy tu o tym pisano - sam sobie winien, nie powinien był pisać listów miłosnych do faworyty sułtana ani umawiać się z nią na randki. Ibrahim mógł podejrzewać zdradę, nawet za taki list Leon i tak musiałby stracić głowę. Niech się Hurrem cieszy, że ona swoją ocaliła.
A Nasuh? Nigar i tak go nie kochała, on jej zresztą też nie, tyle, że najadł się wstydu ale potem ogłoszono rozwód i po krzyku. Ibrahim nagrał Nasuhowi robotę w pałacu, uratował mu życie przed Bractwem, poza tym byli pokrewnymi duszami, doskonale się rozumieli.

Najbardziej podłych czynów dopuściła się moim zdaniem Hurrem a kiedy zatruła zeszyt Ibrahima przyczyniła się do choroby dziecka i nie zabrała zeszytu nawet wtedy, kiedy dowiedziała się, że mały choruje. To była dopiero podłość.

Ale myślę, że autorce chodziło o to, że Ibrahim był "wielki" jako postać serialowa, bo fakt, nie było tam równie barwnej i złożonej postaci. Uwielbiałam go i boleśnie odczuwam jego brak.

ocenił(a) serial na 10
Marybelle

Co do Nasuha... Nie do końca chodziło mi o sytuację z Nigar - raczej o sytuację z Sadiką. Ok, pomógł jej dostać się do pałacu i do sułtana, przekazywał jej wiadomości, ale nieświadomie! A kara, jaką musiał za to ponieść była totalnie nieadekwatna - akurat ten odcinek był jednym jedynym ze wszystkich dotychczasowych, które widziałem, na którym się rozpłakałem. Połączenie sceny Nasuha i Sadiki oraz Hurrem i Leona było chyba najtragiczniejsze w całym serialu.

Czekaj! Nie wiemy, czy to Hurrem rzeczywiście przyczyniła się do śmierci małego Mehmeta. Przecież to tylko jedna z teorii, bardziej prawdopodobne jest to, że to Hatice udusiła małego.

Sir15

Ja uważam, że w sprawie Nasuha i Sadyki nie można nic Ibrahimowi zarzucić. Nasuh nieświadomie ale jednak stał się szpiegiem Sadyki, która nim manipulowala i wykorzystała go do swoich celów. Ibrahim ukarał Nasuha na polecenie sułtana, to była sprawa honorowa i rodzaj rehabilitacji dla Nasuha. Ibrahim wybrał taką karę ale mogło być o wiele gorzej dla obojga, no i pozostawił Nasuhowi metodę wykonania wyroku.

A co do Mehmeta, to nie wiadomo do końca,co się stało. Być może jego organizm był faktycznie osłabiony od trucizny Hurrema może Hatice go udusila przy karmieniu. A może oba czynniki się nałożyły.

ocenił(a) serial na 9
Marybelle

Leon szukał ukochanej, musial ja b.mocno kochac skoro wybral sie z az z Rohatynia do Stambulu, podroz tak samo droga i niebezpieczna. Znalazl w komcu swoja Aleksandre i mial tak sobie ja odpuscic?
Jesli chodzi o Matrakczego i Nigar, przed, wczoraj lecial odcinek jak Nasuh patrzyl z czuloscia na Nigar, ktora dbala o Ibrahima. Dzis lecial odcinek jak sie z nia rozwodzil to mial biedak taki smutek w oczach... Dla mnie Ibrachim Pasza zniszczyl zycie Nigar ktora mogla zyc sobie w spokoju oraz w udanym malzenstwie.

boskallitania

Nigar była nieszczęśliwa z powodu małżeństwa z Nasuhem a na widok Ibrahima oczy jej się momentalnie zaświecily. To, że Nasuhowi Nigar się podobała nie znaczy jeszcze, że ona byłaby z nim szczęśliwa, skoro kochała Paszę.

A co do Leona, to tak, powinien ją sobie odpuścić, zresztą sama go o to prosiła a tak, narobił tylko kłopotu sobie i jej.

ocenił(a) serial na 9
MariGold_fw

Jak sie z nia rozwozil to plakala? Biedny Maktraci pozniej cierpial, a reszta miala z niego ubaw. Ibrhim kazal zabic mu jego ukochana a na dodatek zbalamucil mu zone. No nie ma co fatastyczny przyjaciel.
W koncu Leon odpuscil sobie Aleksandre, ale musial zawalczyc bo po co tluk sie taki kawal? ChyBa nie dla zabawy.

ocenił(a) serial na 8
MariGold_fw

leon sobie hurrem w pewnym momencie odpuszcza ale jest za pozno bo ibrahim odkrywa wspanialą okazję by dokopac hurrem, krzywdzac oboje i pozbawiając kompletnie niewinnego czlowieka zycia. leon nigdy nahalnie, wg mnie, nie nastawal na rozstanie hurrem z sultanem.wiedzial, ze ma dzieci i uslyszal od niej, ze jest szczesliwa..natomiast łaczyla ich kiedys milosc i tez tragiczne zdarzenia.przeciez stracili bliskich podczas najazdu tatarow.oboje sądzili, ze to drugie nie zyje.pewnie ich niespodziewane spotkanie,przez chwile rozbudzilo w leonie wiele nadziei na kontunuacje dawnej relacji..szkoda, ze sie nie zorientowal w co sie wmieszal..smierc leona uwazam za jeden z popisowych numerkow ibrahima..bestialstwo i sadyzm w najnizszym patologicznym wydaniu..ale zeby nie bylo.niemniej obrzydliwa jest kazda smierc kazdej sluzącej poswieconej dla kaprysu jakiegos pana czy pani, bo sporo niewinnej krwi w tym serialu przelano

boskallitania

A jakie to ma znaczenie, że Leon kochał Hurrem? Zdecydowanie powinien sobie ją odpuścić, kiedy zobaczył, że stała się sułtanką, ukochaną sułtana, ma z nim dzieci, mówiąc współczesnym językiem- ułożyła sobie życie z Sulejem, była szczęśliwa. Co Leon miał jej do zaoferowania w porównaniu z życiem w haremie? Miała to wszystko zostawić ze względu na głupie, dziecięce plany snute na dalekiej Rusi?

ocenił(a) serial na 9
Lavanya20

Podobno milosc moze gory przenosic. rozumiem jego zachowanie przebyc taki szmat drogi i co nie probowac? Wg. Mnie mogl dac jej normalne zycie bez intryg zamiast szmaragtow. jako malarz w tamtych czasach mogl wyzywic rodzine.

boskallitania

Sorry ale to są jakieś bzdury. Leon musiałby być kompletnym debilem, żeby sądzić, że Hurrem, nawet jakby chciała (a nie chciała), zdoła odejść od sułtana. I co? Dzieci też by jej Sulejman potulnie oddał? Przecież to oznaczałoby śmierć dla niej, jej dzieci i idioty Leona. Hurrem nie miała tu nic do decydowania, była własnością sułtana, nawet wtedy, kiedy wziął z nią ślub, to nic tak naprawdę nie zmieniało.

ocenił(a) serial na 9
Marybelle

Nie takie rzeczy historia widziala. tak Sulejman oddalby dzieci i placil spore alimenty ...

boskallitania

Taa, jasne.

ocenił(a) serial na 9
Marybelle

No serio! placilby w diametach, rubinach i szmaragdach;)

ocenił(a) serial na 10
boskallitania

Ponoc Hurrem przed swoją śmiercia pojdzie na grób Ibrahima i odmówi tam modlitwę

milbea

Bardzo ładnie napisane . Ciekawym byłoby też skonfrontowanie na ile serialowa postać Ibrahima pokrywa się z tą historyczną , czy faktycznie był aż takim megalomanem? Wydaje się że w filmie go jednak zbyt przyczerniono.

Na pewno kara nie była adekwatna do winy a jej forma - zaproszenie na ucztę , udawanie przyjaciela a potem skrytobójstwo i pochowanie w jakimś dole, haniebna. W koncu dwa razy uratował mu życie. Ale z reguły odnosimy się do powszechnych u nas norm opartych na kulturze chrześcijańskiej Europy , domagamy się sprawiedliwego osądu, przedstawienia dowodów winy, danie szansy na obronę oskarżonemu, gdy tymczasem sułtan będący wytworem kultury Orientu kierował się często zupełnie innymi zasadami a nieraz tylko swoim kaprysem.

Aż do kampanii bagdackiej widziano Ibrahima jako wzorowego wezyra (autor ówczesnej kroniki, Dżezalzade), co faktycznie potem się stało pozostają nam tylko domysły, bo informacje podawane na ten temat są bardzo zdawkowe . J.Łątka w swojej książce "Sulejman II Wspaniały" pisze tak:

..... Pierwszym w. wezyrem Sulejmana był pasza Piri Mehmed mianowany jeszcze przez Selima I w 1518 r. i powołany ponownie na tę funkcję przez nowego władcę. Był to polityk wiekowy, doświadczony.W 1523 r. zastąpił go najbliższy przyjaciel padyszacha, pasza Ibrahim, w cywilu szwagier władcy, gdyż poślubił siostrę Sulejmana Hatidże. Padyszach powierzając mu tę funkcję pominął wielu bardziej doświadczonych pretendentów, czym zapewne młody władca naraził się pozostałym dostojnikom. Kto wie? Uczynił to może nie przez wzgląd na przyjaźń, może nie z powodu powinowactwa rodzinnego, ale z wdzięczności za prezent, jaki wcześniej dostał od paszy Ibrahima - niewolnicę nazywaną Roksolaną. Niezależnie od powodów nominacji była to decyzja trafna.

Pasza Ibrahim okazał się urzędnikiem pracowitym i kompetentnym, zarówno jako wezyr jak i wojskowy. Funkcję tę pełnił -jak obliczył Yavuz Bahadiroglu - przez dwanaście lat osiem miesięcy i osiemnaście dni. Nagle, raczej nieoczekiwanie w 1536 r. ów wielki wezyr z pozycji makbul (faworyta) został zdegradowany do roli maktul (straconego). Dżezalzade, autor na bieżąco pisanej kroniki znał go dobrze, gdyż ściśle z nim współpracował przez trzynaście lat. W swym dziele na temat panowania Sulejmana przedstawia paszę Ibrahima jako wzorcowego wezyra aż do kampanii bagdackiej 1535 r. Nagle wpadł on w złe towarzystwo, działał w sprzeczności z szeriatem i zaczął domagać się dla siebie tytułu serasker sułtan. Tytuł serasker przysługiwał naczelnemu wodzowi, zaś sułtan tylko członkom rodziny Sulejmana. Czy tak było naprawdę? Pewne jest jedno. Pasza Ibrahim został szybko stracony. „Surowy wyrok - egzekucja zamiast zwolnienia i zesłania - przypuszczalnie jest wynikiem nie tylko wielkości winy Ibrahima, ale także obaw o jego wpływy i możliwości odegrania przez niego roli „głównego" intryganta.

betdin

I jeszcze z tej samej książki o pozostałych wezyrach...

......Od marca 1536 r. przez trzy lata, trzy miesiące i 29 dni funkcję w. wezyra pełnił pasza Ajas Mehmed. Zmarł być może śmiercią naturalną. Jeszcze krócej wezyrował pasza Lutfi, zaledwie rok, dziewięć miesięcy i piętnaście dni. Był to erudyta, znany jako autor dzieła „Afasname". Prawdziwym staruszkiem liczącym 80 lat był jego następca, pasza Hadym Sulejman, dowódca wyprawy indyjskiej. Funkcję pełnił przez 3 lata i siedem miesięcy.

Dwukrotnie w. wezyrem został pasza Rustem. Po raz pierwszy funkcję tę pełnił w latach 1544-1553. Był zięciem Sulejmana, ale nigdy nie zdobył takiego zaufania jak pechowy w. wezyr Ibrahim. Przyczyną tego może być - przypuszcza Woodhead - większa ostrożność władcy nauczonego doświadczeniem panowania. Osiągnięcia Rustema przesłoniły dwie przypisywane mu sprawy: zaangażowanie w stracenie szehzade Mustafy oraz zaprowadzenie zwyczaju łapownictwa i sprzedaży urzędów. W przyszłości, za te nieprawidłowości drogo miało zapłacić Imperium. Zaangażowanie paszy Rustema w aferę z następcą tronu spowodowało umiarkowany gniew Sulejmana. Może władca kierował się dobrem córki i nie chciał pozbawiać jej męża? Odsunął go od władzy, ale nie skazał na śmierć.

Paszę Rustema zastąpił „bardzo dobry żołnierz", zasłużony w kampanii siedmiogrodzkiej, pasza Czarny (Kara) Ahmed. Lecz wezyrował on tylko jeden rok, jeden miesiąc i 23 dni i podzielił los paszy Ibrahima - został stracony. Do łask powrócił w 1555 r. zięć, pasza Rustem i pozostał w. wezyrem do 1561 r.

Spośród dostojników Sulejmana pasza Rustem zapisał się jako największy mecenas kultury. Ufundowany przez niego meczet w Stambule zaliczany jest do jednego z najwspanialszych osiągnięć architektonicznych Sinana. Za pieniądze Rustema Sinan wybudował jeszcze meczety w miejscowościach: Bolvadin, Tekirdag, Sapanca i na wyspie Rodos. Jest on także fundatorem czterech medres. Był także namiętnym kolekcjonerem książek - pozostawił po sobie bibliotekę liczącą 15 000 tomów. W ciągu ostatnich pięciu lat panowania Sulejmana krajem rządziło dwóch dostojników. Pasza Semiz Ali przeszedł do historii jako mężczyzna bardzo otyły, toteż nazywano go też czasami Kalin (Gruby) Ali, ale ta otyłość nie przeszkadzała mu pełnić funkcję tę od lipca 1561 do czerwca 1565 r. Ostatni w. wezyr padyszacha Sulejmana, pasza Sokollu Mehmed, okazał się jednym z najwybitniejszych polityków osmańskich. Z pochodzenia Bośniak (Sokolević) pozostawał w. wezyrem także za panowania syna Sulejmana, Selima II oraz wnuka, Murada III. To właśnie głównie Sokolevićowi, oraz pełniącemu funkcji tej od 1545 do 1574 r. Ebussudowi, a nie sułtańskim potomkom Sulejmana, przypisuje się podtrzymywanie świetności Imperium, chociaż już za Selima II dostrzega się pierwsze oznaki procesu zahamowania rozwoju...

ocenił(a) serial na 10
milbea

Ibrahim był najgorszy ze wszystkich, dostał na co zasłużył

ocenił(a) serial na 10
Kiwirko

Sulejman, Valide, Nurbanu, Hurrem, Rustem, Lala Pasha, Sokollu nie byli lepsi (mam na myśli pychę i zachłanność). Ibrahim mial swoje ciche strony lecz mu nie można odmowić wielkich zasług dla Imperium (czytałem sporo o czasach osmańskich, Ibrahim był najlepszym wielkim wezyrem np. Sokollu miał fuksa gdyż Selim miał państwo w zadku więc on miał pełnię władzy)

Kiwirko

Weź przestań. To, że kochasz Hurrem chyba przesłania Ci obraz sytuacji. Ibrahim był po pierwsze najbarwniejszą postacią serialu a po drugie historycznie był niesamowicie wykształconym i zdolnym wezyrem i wodzem. Padł ofiarą intryg i być może także swojej pychy, co w niczym nie umniejsza jego zasług i talentu.
Taki kundel Rustem to mógł mu co najwyżej buty czyścić.

No i aktor fenomenalny.

ocenił(a) serial na 10
White_Carnation

@White_Carnation świetnie napisalaś o Ibrahimie, z tą pychą może masz racje lub Sulej się bał że Ibraś go zwali ze stołka a tron obejmie Mustafa lub Bajazyd

użytkownik usunięty
milbea

Czy niektóre z Was po prostu nie zgłupiały całkowicie? Jak można w ogóle chwalić Ibrahima paszę tego prawdziwego, który był wielkim zbrodniarzem w swoich czasach. Co niektóre z Was w ogóle oddzielają serial od prawdziwych postaci, które występowały w tamtych czasach? Bo ja rozumiem oglądać serial i lubić aktorów, a nie ekscytować się prawdziwymi zbrodniarzami i islamem!

Kieruję to szczególnie do milbea, jak możesz podniecać się muzułmanami i wychwalać jednych z największych zbrodniarzy w tamtych czasach? Tępili chrześcijaństwo, zabijali chrześcijan, obdzierali ich ze skóry. W bitwie pod wiedniem Król Jan III Sobieski wraz z Polskim wojskiem i innymi oddziałami uratował nie tylko Wiedeń, ale i całą Europę przed obcą fałszywą religią, jaką jest islam.

1621 rok, bitwa pod Chocimiem, ponad 8 tyś. husarzy wraz z innymi oddziałami wojska, pokonało 15 krotnie większą armię turecką, na ten widok sułtan Osman II rozpłakał się z bezsilności.

1683 rok, bitwa pod Wiedniem, 140 tyś. armia imperium osmańskiego kontra 27 tyś. wojsk koronnych, w tym 25 chorągwi husarskich. Kawaleria cesarsko niemiecka zatrzymała swe konie, aby móc podziwiać szarżujących husarzy, którzy nacierali na turków.

Polskie wojsko broniło nasz kraj przed zarazą islamską i tymi barbarzyńcami, ginęli w imię poświęcenia się krajowi, a dziś wielu z was tutaj na tym forum po prostu ekscytuje się kimś takim jak: ibrahim pasza, sułtan sulejman itp. Totalnie Was pogięło.

Artykuł z faktu:

O mały włos rzymska Bazylika św. Piotra nie została meczetem.
Wielki triumf dżihadystów. 29 maja 1453 r. turecki sułtan wkracza do zdobytego Konstantynopola.

Muzułmanie rządzą Europą

Prawo szariatu we Francji? Las minaretów nad Wisłą, Tamizą i Dunajem? To wcale nie fantazja. Historia chrześcijaństwa mogła skończyć się już w średniowieczu.

Mahomet obiecuje raj tym, którzy zginą w walce prowadzonej w imię Boże. Fanatyzm pomaga muzułmanom w zwycięstwach nad pozornie silniejszymi przeciwnikami. W kilkadziesiąt lat opanowują Bliski Wschód i północną Afrykę. Jak na ludzi pustyni dobrze radzą sobie również na morzu. Wiosną 674 r. okręty kalifa atakują Konstantynopol, największe chrześcijańskie miasto ówczesnej Europy. Napastników pokonuje ogień grecki - łatwo palna substancja, której nawet woda nie jest w stanie ugasić. 34 lata później stolicę Bizancjum ratuje mroźna zima, do której Arabowie nie są przyzwyczajeni. Zielone sztandary pojawiają się również na drugim końcu kontynentu. W 711 r. nieustraszony Tarik przeprawia się przez cieśninę łączącą Atlantyk i Morze Śródziemne w pobliżu skały, która do dziś nosi jego imię (Dżebel-al-Tarik, czyli Gibraltar). Miał to być tylko zwiad, ale hiszpańskie państwo Wizygotów już po pierwszym uderzeniu rozsypuje się jak domek z kart.

Wkrótce wojownicy islamu grasują już we Francji. Pod Poitiers zastępuje im drogę Karol Młot i rozbija w puch niepokonaną arabską konnicę.

Zdaniem złośliwców wódz Franków "nie był bardziej religijny od swojego wierzchowca". Ale przed bitwą chcąc podnieść na duchu swych ziomków pokazał im jedną z najcenniejszych chrześcijańskich relikwii - płaszcz św. Marcina. To starcie zdecydowało o losach naszej cywilizacji.

"Zwycięski marsz powiódł Saracenów tysiąc mil od skały Gibraltaru aż po brzegi Loary. Gdyby przeszli drugie tyle osiągnęliby granice Polski i góry Szkocji. Ren nie jest trudniejszy od przebycia od Nilu albo Eufratu, arabska flota zaś mogłaby wpłynąć bez walki do ujścia Tamizy. W szkołach Oksfordu nauczanoby Koranu, a z tamtejszych kazalnic głoszonoby obrzezanemu ludowi świętość i prawdziwość objawień Mahometa" - komentował angielski historyk Edward Gibbon.

Nie obrazać uszu

Mimo triumfu Karola Młota i skutecznej obrony Konstantynopola Europa nadal tkwi w kleszczach islamu. Arabscy piraci zdobywają wyspy na Morzu Śródziemnym, nękają atakami wybrzeża Francji i Włoch. W 846 r. plądrują Watykan znajdujący się wtedy na zewnątrz rzymskich murów. Wojownicy spod znaku półksiężyca nie są jednak dzikusami. Opanowali ziemie z sięgającym tysięcy lat dorobkiem cywilizacyjnym i kulturowym: Egipt, Persję i Mezopotamię, ziemie będące kolebką chrześcijaństwa: Syrię i Palestynę. Przyswoili sobie antyczną kulturę. Owszem, najważniejsze świątynie przerabiają na meczety, ale zasadniczo pozwalają "niewiernym" żyć po swojemu. Żydzi i chrześcijanie, nazywani przez nich ludźmi Księgi, muszą nosić wyróżniający ich ubiór i płacić specjalny podatek.

Karol Młot w 732 roku pod Poitiers przerwał pasmo arabskich zwycięstw i uratował Europę przed islamizacją.

Gubernator Egiptu zebrał w ten sposób 200 milionów złotych dinarów, co pozwoliło sfinansować dalsze podboje. Nowa władza nie pozwala bić w kościelne dzwony, by nie obrażać muzułmańskich uszu. Publiczne złorzeczenie Mahometowi i prawdom zapisanym w koranie karane jest śmiercią. Zakazane są też mieszane małżeństwa. Los obywateli drugiej kategorii, zależnych od kaprysów kalifów, wśród których zdarzali się religijni fanatycy, nie wszystkim chrześcijanom się uśmiecha. Jedni emigrują, drudzy dla wygody albo kariery nawracają się na islam.

Wspaniałe stulecie sułtanów
Zdobycie Konstantynopola zapoczątkowało okres największej potęgi państwa Turków osmańskich.

Al-Andalus, jak Arabowie nazwali podbitą Hiszpanię, staje się czymś rodzaju średniowiecznego Kuwejtu. Źródłem bogactwa są przede wszystkim handel i rolnictwo.

Ozdoba świata

Nowe porządki popierają Żydzi, prześladowani w czasach wizygockich. Udaje się na jakiś czas pogodzić Koran z nauką. Matematyka, astronomia, architektura i medycyna stoją na poziomie, o którym chrześcijanie mogli tylko pomarzyć. Stolica Maurów, Kordoba, to największe miasto zachodniej Europy. Podobno jest tam 900 łaźni i 70 bibliotek. Młodzi chrześcijanie, zamiast studiować łacinę "rozczytują się w arabskich wierszach i romansach, studiują arabskich teologów nie po to, by wykazać fałszywość ich słów, ale dla podszlifowania swojej znajomości arabskiego".

W idealizowanej Al-Andalus coraz częściej zdarzają się jednak wojny domowe, religijne prześladowania, pogromy i palenie "heretyckich" książek. Wezyr Al-manzor równa z ziemią słynne chrześcijańskie sanktuarium Santiago de Compostela i sprowadza plemiona fanatycznych Berberów. Historycy szacują, że w średniowieczu w Hiszpanii osiedlił się milion imigrantów z Afryki Północnej. Po śmierci wojowniczego Almanzora, kalifat nazywany ozdobą świata, rozpadnie się na 20 skłóconych państewek.

Ostatni krzyżowiec

Po zniewieściałych Maurach sztandar dżihadu przejmują Turcy osmańscy. Koczownikom z azjatyckich stepów nie poszłoby tak łatwo, gdyby nie waśnie między Grekami a bałkańskimi Słowianami. Zwalczający się pretendenci do bizantyjskiego tronu, ściągając muzułmańskich najemników, poniekąd zaprosili islam do południowo-wschodniej Europy. Bułgarzy, Serbowie, Bośniacy mimo rozpaczliwego oporu stają się poddanymi sułtana. Wkrótce Turcy docierają do brzegów Dunaju. W 1444 r. w bitwie pod Warną ginie próbujący powstrzymać mahometan król Polski i Węgier Władysław Jagiellończyk. Dziewięć lat później sułtan Mehmed II dopnie tego, co nie udało się kalifom, po półtoramiesięcznym oblężeniu zdobędzie Konstantynopol. Pomoże mu w tym konstruktor wielkich dział, Węgier o imieniu Urban. Hagia Sofia, największy kościół świata - stanie się meczetem.

Rozejm po turecku

Mimo wrażenia, jaki upadek "drugiego Rzymu" zrobił w Europie, chrześcijanie nadal nie potrafią zjednoczyć się przeciw tureckiemu zagrożeniu. Korzystając z tego Sulejman Wspaniały (znany obecnie z serialu Wspaniałe stulecie) dotrze aż pod Wiedeń. Druga faza ekspansji mahometan jest bardziej krwawa od pierwszej. Turcy mają zasłużoną reputację okrutników. Gdy z zaskoczenia uda im się opanować włoski port Otranto, wyrżną ludzi szukających azylu w miejscowej katedrze, zaczynając od biskupa i księży. Ośmiuset mężczyzn, którzy odmówią przejścia na islam, zostanie ściętych. Kobiety i dzieci, oprawcy wywiozą do Stambułu i sprzedadzą na targu niewolników. Szczątki męczenników z Otranto doczekają się pogrzebu dopiero rok później, gdy miasto uda się odbić (papież Franciszek niedawno dokonał ich kanonizacji). Masową rzezią kończy się również oblężenie twierdzy Famagusta na Cyprze. Podczas negocjowania rozjemu sułtańscy oficerowie rzucają się z szablami na chrześcijańskich delegatów, a ich szefa obdzierają żywcem ze skóry.

Żegnaj, sułtanie

Z czasem Zachód zyskuje jednak zdecydowaną przewagę nad zapatrzonymi w przeszłość wyznawcami Allacha. Rozwój nauki, wynalazki, gospodarcze i polityczne rewolucje - to wszystko omija kraje islamu. Gdy Jan III Sobieski złoi Turkom skórę pod Wiedniem, już się z tej klęski nie podniosą. Z dawnej, budzącej grozę potęgi pozostanie tylko moda na orientalny folklor i opowieści o haremach, które do dziś pobudzają wyobraźnię rozpustników. Grecy, Bułgarzy, Serbowie, Albańczycy i inne narody wyzwalające się spod panowania sułtana nie będą miały łatwego startu.

Dziedzictwem kilkuwiekowych muzułmańskich rządów jest bowiem zacofanie, bieda i korupcja.

Almanzor (938-1002)

Bezlitosny dla wrogów islamu

Wojowniczy wezyr zaliczył 52 zwycięskie kampanie przeciw chrześcijańskim sąsiadom, zrównał z ziemią dziesiątki, miast, zamków i klasztorów.

użytkownik usunięty

Usunięty użytkowniku...
Dziękuję za Twój wkład w naświetlenie nam tej sprawy z punktu widzenia historii.

Rozumiem Twoje oburzenie, ale jestem zdania, że poruszany tutaj wątek tyczy się bardziej struktury psychologicznej postaci aniżeli jej historycznego profilu. Nie uważam, ażeby serial "WS" służył jako "elektroniczny podręcznik" do nauki historii o Turkach i ich wpływie na inne narody. Pewne fakty zostały potraktowane bardzo lekko, a niektóre pominięte, inne dopowiedziane po swojemu. Mahidevran miała naprawdę dać sułtanowi więcej dzieci, a w serialu wszystko skupiło się na Mustafie, co miało swoje walory artystyczne. Ibrahim też ponoć swojej żony nie zdradzał, ale nikt tego dokładnie teraz nie sprawdzi, jeśli brakuje ku temu materiałów. Pewne rzeczy pozostają więc w sferze domniemań i... fantazji, której wodze pozwolili sobie puścić twórcy "WS". Krótko mówiąc, postać Ibrahima może fascynować z innej przyczyny.

Oczywiście dobrze jest uwzględniać fakty historyczne, które pozwolą nam zapobiec wspomnianemu przez Ciebie "fanatyzmowi", ale nie sądzę, by twórcy "WS" ponosili pełną odpowiedzialność za interpretacje widzów. Jak wiemy, niestety często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i każdy sobie może daną scenę widzieć wedle własnego chciejstwa, jak mu wygodniej. Czy "WS" namawia do przemocy? Uważam za największy atut tego serialu umiarkowane podejście do tematów, z których mogli zrobić krwawe widowisko oraz Sodomę i Gomorę. Nie zrobili. I może dlatego niektórym się wydaje, że tamte czasy były takie bajkowe.

Absolutnie nie popieram przemocy i gdyby takowa była przedstawiana w "WS" z pasją fanatyka, nigdy nie poświęciłabym serialowi nawet minuty uwagi. W serialu Ibrahim zostaje przedstawiony jako człowiek o dużym potencjale, który przybliża go do obrazu geniusza, ale twórcy nie pozostają bezkrytyczni. Ibrahim pada ofiarą wielu ludzkich przywar, które czynią z niego postać tragiczną, niezdolną do wykorzystania swoich silnych cech w celu wykluczenia zagrożenia. Myślę, że to jest powodem największej ekscytacji jego osobą i te powody zostały już w pewnym stopniu podane. Jak już ktoś wspomniał, wystawienie Ibrahimowi oceny nie jest wbrew pozorom proste. Nie był nieskazitelny, ale był tak prawdziwy, tak skomplikowany, "pokręcony" w środku i zarazem zdolny do przebłysków geniuszu, iż pod wględem psychologicznym i dydaktycznym wydaje się idealnym materiałem do analizy. Niekoniecznie skrajnej, bo on sam nie był przecież "ujednolicony".

ocenił(a) serial na 8
milbea

Od pierwszego odcinka nie cierpiałam fałszywego Ibrahima ,który był zakłamanym człowiekiem.Zobaczcie jak zamiatał pod dywan sprawy zwiazane z zamachami na zycie Hurrem .A jaki był ochoczy ze sprawą Leona i Hurrem ,chociaz NIC nie zrobili ,a to ze chcieli otruc sułtana i Hurrem ,i słuzaca latajaca z nozem po haremie .to było nic ,nikt nie został ukarany .Ibrahim dobrze wiedział kto był sprawcą.Podły człowiek i zakłamany ,kara adekwatna.

854_2

O ile dobrze pamiętam, to zamachy rudej wydry na innych ludzi tez były zamiatane pod dywan. A Ibrahim wiedział także o jej sprawkach.
Najbardziej zakłamana i fałszywa była ruda, więc uważam, ze umarła o wiele za późno. Gdyby ją zlikwidowali wcześniej, byłoby o wiele lepiej. Jej śmierć to dla mnie najlepszy, choć w sumie nudny odcinek.

milbea

Moim zdaniem, Ibrahim miał spore problemy z psychiką. Przeciwnicy Hurrem, często piszecie, że darła się ona za każdym razem, gdy ktoś ją zdenerwował. A Ibrahim nie? Często wydzierał się na innych, oddając się temu z wielką pasją i obłędem w oczach. W obecnie wyświetlanych powtórkowych odcinkach przyglądam się jego zachowaniu i uważam, że był zwykłym psychopatą. Poszczęściło mu się, że został wielkim wezyrem wprost ze stanowiska szambelana, ale nadużywał swojej władzy. Tłukł ludzi nawet wtedy, gdy nie musiał siłą wyciągać od nich żadnych zeznań. Zero klasy i opanowania swojego testosteronu. Tak jakby wiecznie musiał się wyżywać na innych za swoje kompleksy i korzystał z każdej okazji, by obić komuś twarz. Bardzo często robił tę zdziwioną minę, gdy dowiadywał się, że sułtan już o czymś wiedział, że już dawno się czegoś domyślał, tak jakby uważał Sulejmana za kompletnego idiotę. Nie wspominając już o jego wywyższaniu się nad padyszachem. A przecież ratował mu życie, samemu się narażając, więc co to za dziwaczna przyjaźń z jego strony? Jego zemsty też były przesadzone i to ostro. Za SŁOWA Hurrem, że tak potrząśnie jego stołkiem, że aż spadnie, musiał koniecznie doprowadzić do sadystycznej "zabawy" i zbrodni? Za SŁOWA Hatice, że jest jej sługą, musiał koniecznie zrobić skok w bok? Leciał na całość, bez odrobiny honoru i inteligencji, aby sprawy załatwić ze zdecydowanie lepszym skutkiem. Mam wrażenie, że wtedy jego urażona męska duma, czy raczej chora psychika, wygrywała nad zdrowym rozsądkiem.

Sama jestem kobietą, ale nie rozumiem was, kobiet, zafascynowanych wielkim wezyrem. Naprawdę, tak bardzo zachwyca was obraz takiego brutalnego i niezrównoważonego mężczyzny (oczywiście pomijając wszelkie jego talenty)? Z resztą jak zauważyłam, same NAJCZĘŚCIEJ używacie chamskich i wrednych epitetów wobec znienawidzonych postaci - antagonistów Ibrahima - a z waszych wypowiedzi wylewa się spora zjadliwość. Być może jaki idol, taki fan, więc trafia swój na swego. ;) Jeżeli chodzi o mnie, to nie mam żadnego ulubionego bohatera z tego serialu, ani takiego, którego bym nienawidziła (w ogóle nie pielęgnuję w sobie takiego uczucia). Doceniam tę produkcję za to, że pokazała prawdziwie ludzkie charaktery. Więc w każdej chwili można konkretną postać lubić mniej, bardziej, lub nawet może stać się ona dla nas obojętna. Nie ma tu tego typowego schematu czarno-białych bohaterów, którymi popkultura zewsząd nas raczy.

ocenił(a) serial na 8
Slaught

Ja też jestem kobietą i całkowicie się zgadzam z Twoją wypowiedzią. Ibrahim mnie drażnił. To zwykły psychopata i megaloman i też nie rozumiem zachwytu tylu kobiet nad jego postacią.

milbea

Moja odpowiedz jest krótka Ibrahim był odrazającą kreaturą ,i tak miał duzo szczescia ze tak długo robił podłosci tylu ludziom .

Ad_Bogers

Nie było tam bardziej odrażającej kreatury niż fałszywa, zakłamana , egoistyczna ruda wydra. Kiedy wreszcie zeszła bardzo się ucieszyłam.

ocenił(a) serial na 8
milbea

A ja cały czas jej kibicowałam. Owszem, była później wredna, ale co inni robili z nią na początku serialu ?

ocenił(a) serial na 10
milbea

Po tym odcinku, kiedy Ibrahim ginie, serial traci. Ibrahim i Hurrem najinteligentniejsze postacie, szkoda, ze stali po przeciwnych stronach.

ocenił(a) serial na 8
milbea

Ibrahim Pasza czci bożki.

Przypalowiec

:))))) Ibrahim po prostu zna się na sztuce a ciemnota tego nie rozumie :) On za wsze górował intelektem i znajomością sztuki nad tym motłochem.

ocenił(a) serial na 8
milbea

Może i znał się na sztuce, ale nie zgodzę się z tym, że górował nad innymi intelektem. Chyba raczej okrucieństwem. To obłudny, zafałszowany typ. Dla nikogo nie miał litości. Aktor, który go grał, robił to fenomenalnie.

AnkaJ_3

Górowal intelektem nad sułtanem, był znacznie lepiej wykształcony.
Sulejowi też niczego nie brakowało jeśli chodzi o okrucieństwo, podobnie jak Hurrem.
A aktor nazywa się Okan Yalabik i zapamiętaj to nazwisko, bo jest ważne w tureckiej kinematografii i teatrze, czego nie można powiedzieć o aktorce grającej Hurrem, aktorce jednej znaczącej roli, której obecnie jedynym atutem jest wstawianie mocno wyretuszowanych fot na fejsie

ocenił(a) serial na 10
White_Carnation

Sulejman i Ibrahim. Świetnie obydwoje grali. Teraz oglądam ich również w serialu "Jesteś moją Ojczyzną".

ocenił(a) serial na 9
milbea

Ibrahim był na początku oddany władcy a potem zaszumialo w główce i zaczął odpier...ć maniany. A to jak potraktował Hatice i Nigar świadczy o jego samolubstwie i szowinizmie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones