Oceny są zaniżone przez aktora grającego Merlina. Ja na to patrzę z przymrużeniem oka, inne postaci są zagrane b. dobrze. Nie chciałabym, aby Ginewrę odtwarzała afroamerykanka czy inna afro, tak jak w Przygodach Merlina, gdzie aktorka była irytująca nie przez kolor skóry, ale dlatego, że nie nadawała się do roli przyszłej królowej. Halle Berry - jeśli chcieli zachować polityczną poprawność - nadawałaby się lepiej - ze względu na urodę i dlatego, że jest lepszą aktorką. Serial jeden z lepszych, z tych ostatnio dodanych produkcji.