Plusy:
+ Fabuła - dobrze prowadzona, ciekawa, chociaż jakoś bez szałów, ale taka solidna
+ Przydatni NPC - nawet bardziej niż w poprzedniej części, od początku, aż pod sam koniec gry, tylko w ostatniej potyczce jesteśmy sami... to naprawdę ułatwia grę
+ Pojazdy - fajnie się jeździ, strzela z nich, jeździmy wraz z NPC, dobre etapy z pojazdami
+ Regeneracja życia - w FPSach jeszcze z czymś takim się nie spotkałem, ciekawy pomysł, chociaż lubię tradycyjne apteczkowanie, ale w sumie ten rodzaj uzdrawiania też mi przypadł do gustu, nie trzeba przejmować się dodatkowym przyciskiem i przedmiotem, tylko uważamy na ekran, aby nie zrobił się zbyt czerwony. Na początku mnie to trochę zdziwiło, gdzie jest pasek życia, ale potem się przyzwyczaiłem
+ Poziom trudności - w sumie trochę się zdziwiłem, że dosyć taka łatwa ta strzelanka, grałem na yellow i w sumie tylko dwa razy z ginąłem na końcu gry, przed bossem (swoją drogą jeszcze nie widziałem tak łatwego bossa). Kolejny poziom orange był już hard, więc yellow/casual to chyba normal, a może easy, w sumie nie wiem, ale dzięki temu grało się przyjemnie, a nie co chwila wk*rwienie, że zgon
+ Wielkie monstra - lubię jak w tego typu grach są wielkie potwory, a w tym przypadku dobrze się z nimi walczy


Minusy:
- Checkpointy - czyli tak jak w poprzedniej części i tak jak w wielu innych FPSach
- Ilość broni - Jeszcze tak mało broni w FPSie nie widziałem, co my tu mamy: pistolet, karabin, snajperka, rakietnica i plus dwie jakieś zaawansowane technologicznie: jakaś strzelba i plasma i tyle, 6 broni + granaty, baaardzo mało
- Strzelanie z broni - miałem wrażenie że strzelam z zabawek, a nie z broni (nie to co w świetnym Project I.G.I.)


Ta część bardziej podobała mi się niż poprzednia, milej się grało, duży w tym plus poziomu trudności, bo w poprzedniej części pamiętam, że poziom normal z czasem był bardzo trudny. Nawet mimo mniejszej ilości broni, to jednak ta część przeważa o jedną ocenę, ale jakby zebrać same plusy z obu gier, to powstałaby naprawdę bardzo dobra gra, a tak to... I AM TUROK!