Deus Ex: Invisible War

Pomimo przesadnych uproszczeń dotyczących prawie każdego aspektu tej produkcji, to gra nadal
daje radochę podczas przechodzenia którą bardzo sobie cenie. Jest nadal nieliniowa, nadal mamy
spore możliwości wyboru, fabularnie też daje radę ale to nie jest to co w ''jedynce''. 7/10

Druga część Deus Exa to wciąż grywalny tytuł, ale przez parę mankamentów nie dorównuje jedynce. Poza tym wydaje się w stosunku do niej mocno uproszczona, "wypłaszczona".

To co się wyróżnia to na pewno grafika. Deus Ex 2 wygląda po prostu ładnie i nawet dziś nie powinien jakoś specjalnie odstraszać. Podobały mi się...

Invisible War powstawał w mrocznych czasach w których uważano, iż nie można przenieść erpega na konsole i taka gra musi być w sposób maksymalny uproszczona. To wtedy powstały chociażby Baldur's Gate: Dark Alliance czy Fallout: Brotherhood of Steel, które były hack'n'slashami, a nie pełnoprawnymi rolplejami i kalały...

Tak się złożyło, że przeszedłem 1 i 3, a 2 jest podobno najsłabsza. Opłaca się w to pograć, czy lepiej nie psuć wrażenia jakie pozostawiają pozostałe części?

Co to właściwie za pomysł żeby jedna amunicja była do każdej broni? Niby mam pistolet ale ten sam pasek amunicji jest do strzelby, karabinu itd. itd. ipd.